gtfan
Użytkownicy-
Postów
4 620 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Ostatnia wygrana gtfan w dniu 18 Października 2023
Użytkownicy przyznają gtfan punkty reputacji!
Reputacja
2 827 Diamentowy PiesInformacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
Ostatnie wizyty
2 721 wyświetleń profilu
-
w domu to wiadomo pompka stacjonarna, ale sam posiadam taki gadżet i akurat dla mnie to jest must have jak jeździsz szosą, bo jak złapiesz kapcia i wymienisz dętkę i potem musisz napompować oponę do zalecanego przedziału 8.5-9 barów to bez takiego urządzenia nie masz pojęcia ile jest w oponie, bo na dotyk różnica pomiędzy 4.5 a 9 jest praktycznie żadna, a dla kolejnego kapcia po kilku kulimetrach to jest przepaść no chyba że ktoś jest lekki i jazda z niższym niż zalecane ciśnieniem nie jest wielkim zagrożeniem to ok za to w gravelu z szeroką oponą zalaną mlekiem gdzie pompuję max 3.5 ale mogę też spokojnie jeździć na 2 to takie urządzenie już ma mniejsze znaczenie...
-
ja tylko czekam aż Kaz wymyśli żeby przywrócić łazik księżycowy...
-
nie jestem ekspertem bo na tubeless jeżdżę mniej jak rok i nawet nic przy tym nie musiałem robić, ale jak do tej pory nic mi nie uciekło z wentylka z tego co wiem to obręcz jest przygotowana pod tubeless, jest tam jakaś taśma w środku, a wentyl jest jakiś taki co szczelnie zatyka dziurę w obręczy. póki co działa mi to fajnie, nie miałem jeszcze żadnych przygód, ale szpeju do naprawy muszę wozić teraz dużo więcej niż samą dętkę
-
a jak mamy mierzyć? tak samo jak w oponie z dętką
-
no to nie wiem, mój Golf w mieście (ale zakorkowany Kraków a nie coś co ktoś nazywa miastem a średnią prędkość ma 45-50km/h, w Krakowie w korkach nie przekracza się średniej prędkości 20km/h) albo poganiany autostradą 140-160km/h palił 8.5-9l ale jak się ograniczało prędkość do 120km/h to 6-6.5l było w zasięgu, na krajówkach bardzo niskie 5l. podobne wartości mam teraz w Ceed 1.4 140KM (tylko Golf to był hatchback na 16 calach, Ceed kombi na 17'), normalna płynna jazda, bez ostrego duszenia ale też bez zbytniego dumania nad ekodrivingiem. coś w takim razie muszę robić nie tak
-
ale chyba jak nie przekraczasz 120km/h
-
hmm tutaj myślę że nie będę miał tego problemu bo minimum 2x w tygodniu chodziłem do komórki i kręciłem kołami żeby właśnie tego gluta nie mieć. ale myślę że doleję delikatnie mleczka...
-
a powiedzcie proszę jak wygląda kwestia z mlekiem - tubelessy mam od końca poprzedniego sezonu i zrobiłem dopiero na nich troszkę ponad 1000km - trzeba to mleko jakoś dolewać bo takim dystansie albo wymienić całkowicie?
-
to ja mam inne doświadczenie - jedyne opony na które kiedykolwiek narzekałem to miszeliny. obecnie mam letnie zamontowane jeszcze w nowym aucie i to jest dramat, głośne są niemiłosiernie, poprzednie miałem zimowe i było to samo, jest taki nieprzyjemny huk. nigdy więcej.
-
-
Ale to rozumiem ktoś dopłaca 5k za zabranie jamnika?
-
Akurat nie wiem czy bym chciał żeby miał większą zajawkę na pływanie niż teraz - młody jest w szkole sportowej i jak od czwartej klasy wybierze profil pływacki (o ile będzie miał taką opcję bo wiem że jedna klasa od pierwszego roku już jest pływacka więc chyba by musiał wybitnie się wyróżniać żeby się do takiej klasy przenieść) to będzie miał przejebane - bo na fali euforii może uznać że o tym marzy, a potem przychodzi szara rzeczywistość i treningi codziennie przed lekcjami i po lekcjach, do tego zawody w prawie każdy weekend, także średnio widzę jak wstaje na basen na 6 rano jak on ma problemy żeby zebrać się na 9 do szkoły Niech się po prostu bawi tym basenem jako dodatkową aktywnością
-
Mnie syn namówił w sobotę na basen, chciał mi koniecznie pokazać co się nauczył ostatnio w szkole, myślałem że będzie standardowo zabawa w wodzie po pas a ten mały skurczybyk pływa, zasuwa kraulem tak szybko że moim stylem profanujacym pływanie (góra żabka, dół od kraula, bo nie jestem w stanie opanować żadnego stylu poprawnie) nie byłem w stanie go dogonić (no ok, też nie starałem się za bardzo bo mam zakaz wysiłku po naprawie oka, takie mam wytłumaczenie ). i to przepływa całą długość basenu bez przystanku, łącznie przepłynął kilkanaście razy całość kazał sobie mierzyć czas to w pamięci wychodziło mi średnio jakieś 35-40s na jedną długość basenu, nie wiem czy to dużo dla ośmiolatka który zaczyna, ale niezależnie od czasu duma z syna była
-
jak ktoś nie oglądał wczorajszego wyścigu to serio polecam nadrobić, 2/3 wyścigu mega tasowanie, końcówka spokojniejsza ale ciągle z akcjami i ze sporym napięciem. oj dawno nie było tak dobrego wyścigu
-
czyli jest źle, ale nie beznadziejnie, ale to ciągle rendery a nie prawdziwe zdjęcia...