Yacek

W Conviction to było bardziej realne bo jakby jednak był feeling postaci, jej ciężaru i toporności człowieka a tu mamy ninje z MGS z motywami zerżniętymi z AC z wykrywaniem przeciwników i cyrkowym parkourem.

Wspinaczka to jakaś farsa rodem z Assassins Creed - mamy tu hula hop komandosa, który jest lepszy od małpy w cyrku - wcześniej było to bardziej realistyczne a teraz gośc wspina się, sorry - skacze po skałkach jak Raiden z MGS. No i te zaplanowane kille - jest to efektowne ale te wszystkie przeskoki i one shot kill każdego do okoła, obojetnie z jakiej pozycji to też zbyt magiczne a nie realistyczne. Jak zawsze lubiłem SC tak to mi się nie podoba bo to jakiś kosmita a nie komandos.

A to minus tak bardzo cie boli, ze nie mozesz zyc bez wiedzy kto komu daje i po co ? No ktos ci minusuje posty - no dobra. No i co z tego ? Serio pytam.

No ale co to ma do kupna Mercedesa ? Czekasz az ci go ktos cofnie i wystawi na allegro i wtedy kupisz z pocalowaniem reki bo nie wiem o co chodzi.

Zrobili sobie przerwe aby wypuścić rodzinne kombi które do setki przyśpiesza prawie tak samo jak Gallardo więc ja im wybaczam.

Dojazdówka + osprzęt. A poniżej foto z rozebrania zderzaka aby wygodnie wymienić żaróki w reflektorze i sprawdzić wtyczkę od zepsutego silniczka pozycjonowania świateł.

No toCi powiem, że szału nie ma bo to motor typowo alternatywny na autostrady zamiast ropniaka. Żaden podstawowy silnik nie ma tego sportowego zadziora jak wersje M, S, AMG, R itd. To są typowe reprezentacyjne limuzyny, które mają bezproblemu wyprzedzić 3 tiry na szosie ale znowu osiągami się nie wybijają jak wersję sportowe.

No, w koncu post dluzszy niz 3 zdania. Za to plus. Jezeli boli Cie ten przebieg, to daj namiar na Niemca i hajs, ja Ci kupie ten samochód z nalatanym 186 000 i książkęserwisową też Ci ogarnębo na Allegro akurat są więc jak coś to PM. Co do A6 to pamiętaj, że to nie ten segment bo to zwykły salon na kółkach do miasta i autostrady z ropniakiem. Jeśli S6 odpada, to A6C6 należy testować lub powinno przynajmniej z 3.0TDI ale po chipie oraz w bogatszym wyposażeniu - oryginalny pakie S Line to tutaj w pewnym sensie obowiązek bo można sięzniechęcić jak trafi się biednie wyposażone A6 - wtedy to jest lipa mimo świetnych materiałów. Głupio aby w aucie tej klasy brakowało guzików na konsoli bo ktoś sprzedaję wersję dla biedaków.

Bez pilota przecież możesz otwierać zamki kluczykiem, nawet jeśli jest zamek centralny.

Nie strzela sobie w glowe facet, ktory pokonal paraliz. Poza tym, Walt musialby go tak wyr uchac, aby Hank wiedzial, ze to on, stracil prace, zone, dom i cala reszte to wtedy najpredzej by sobie strzelil ale nie w obecnej sytuacji, nawet jak go zdegraduja. To jest koles, ktory po wyrzuceniu z policji raczej sam by chcial dorwac Walta a nie zamknac sie w lazience, walnąć beksa i się zabić.

Bity Merol też jest spoko, nie ma co dramatyzować.

Insignia jest do kitu - szkoda czasu na nia bo to opel a te auta nigdy nie byly wyjatkowe. BMW tez nie testuj bo trafi sie jakas z 530xd z biturbo i taka kupisz bo jeszcze mozna ja fajnie zmodzic ale to dalej auto ze strasznie cyniarska i agresywna stylistyka nadwozia dla niemieckich hip hopowcow. Wez poopisuj jak sie jezdzilo bo sucho w tym dziale a wrazenia z Mietka lub A6 sa calkiem spoko. A6 to dla mnie bajka. Ten segment samochodow w ogole jest przekozacki, tyle prelek do wyboru.

A gdzie twoj pasek R666 winner bo mial trzeszczec plastik a tymczasem cicho w tym temacie.

No a u mnie są mechanicy po 30 lat, którzy znają epokę trabanta i golfa 3 a chętnie podejmąsię naprawy nowoczesnego 3 litrowego diesla nie mając o tym pojecia i wymianiając wszystko po kolei aż w końcu trafią na zepsuty element. Możemy się licytować. Widzę, że bronisz mechanika - pytanie czy powinieneś bronić siebie czy jego. Ale załóżmy, że auto ma nalatane 220 tyś - to nic strasznego - jeśli wszystko jest ok to to nie jest zabójczy przebieg. Pytanie czy w tym wypadku, auto na handel nie zostało zrobione typo handlowo czyli ogarnięcie tematu tak aby się prezentowało dobrze i póki co dobrze jeżdziło, bo wszystkie tuleje wymienione na najtańsze badziewia 4max z intercarsu i czy przede wszystkim instalacja gazowa dobrze założona i się nie okaże, że za 300km to trzeba jechać na pełen serwis aby ktoś ją dobrze wyregulował bo handlarz tylko na szybko założył do sprzedaży. Proponuje zmiane podejścia. Ja gdy kupowałem Golfa od razu założyłem, że ma 300k nalatane i jest po stłuczce ale nie po spawaniu podłużnic bo te miałem zamiar dobrze zbadać czy wyglądają jak fabryczne. Przyjechałem, zobaczyłem, kupiłem, kazałem sprzedawcy zedrzeć przyciemniającą folie z szyb bo dla mnie to wiocha i odjechałem. I przynajmniej nie wku rwiałem się, jak się okazało potem, że to trzeba wymienić i tamto, i że handlarz mnie oszukał bla bla bla... A tak jak kupisz od mechanika, którego jeszcze bronisz i potem sięcoś spier doli to będziesz 2x bardziej niezadowolony a szkoda nerwów. W Wałbrzychu jest 40 mechaników, z czego tylko max 4 jest normalnych, solidnych i fachowych. Reszta to też zakłady z historią bogatszą niż historia zakłądów E. Wedel i co z tego jak to stare dziady partacze i oszuści, którzy max co mogą dobrze zrobić to zlutować kabelki od lampki w polonezie. Wielcy mechanicy od zmiany kół na zimowe i wymiany oleju...

No to nie mechanik a handlarz i to jeszcze jak on sprowadza takie nedzne strupy to ja bym nawet mu ręki nie podał. No szanujmy się. Co z tego, ze dwoch Twoich wujow nie narzeka. A co jak kupisz od niego sztrucla i bedziesz tym pierwszym z problemami ?

Dobrym dissem był ten Stansława Maczka na Jakuba Palice ale nie ma go na youtube więc nie daje linka

Dość drogo wychodzi.

Po pierwsze to nie ma czegoś takiego jak znajomy mechanik, "pewne źródło", "można mu zaufać". 13 lat auto i tylko około 8,5k kilometrów rocznie nalatane ? To już moje ma 148k nalatane w 9 lat czyli tyle ile ja robiłem sobie na codzień golfem a sprawdziłem po vinie w niemieckim aso czy przebieg rzeczywisty. Po drugie: kto kupuje samochód z niemiec, wkłada gaz, który jednak ten rok, dwa i dopiero sięz wraca i następnie sprzdaje te auto za bądź co bądź za małą kwotę ? Dodatkowo co to za mechanik, że sobie rozrządu dla siebie nie wymienił po sprowadzeniu tylko przerzuca to na kupującego ? Albo mechanik oszust, po licznik to za 30zł przestawisz, albo cieć i kupił takiego kręconego. Jeśli kupił z Niemiec to niech da papiery, książkę serwisową itd. Ale mimo wszystko, nikt nie pakuje gazu za 1/3 ceny auta aby je zaraz sprzedać i to bez rozrządu. Koszt instalacji sekwencyjnej, najpopularniejszej i najpewniejszej obecnie czyli na Stagu 400 bodajże to koszt 1600zł w Świdnicy w sprawdzonym i dobrym serwisie.

Albo kupić trochę dłuższą owiewkę i jeżdzic spokojnie w trasie przy 150km/h

No to teraz tak: zawsze kupowałem opony w sklepie opony.com (oponeo). Czy ktośkupował opony z innych sklepów, które są polecane i informujągdzie i w jakim roku została wyprodukowana guma ? Bo teraz to opony.com nie mająjakichśsuper niskich cen a jako, że jest niedużo różnicy w cenie to chcę kupić Snowtraci 3 bo też dobre na głeboki śnieg.

Chyba będą 195/65/15 bo teraz mam letnie 205/55/16. Ja mam u siebie często nie odśnieżony dojazd, i często go też z lenistwa nie odśnieżam i jak kupiłem nowe Frigo 2 to ładnie ciągnęły w głębokim śniegu i na mocno zaśnieżonych drogach. Do jazdy w trasy mam firmowe więc to opony tylko do jazdy po mieście i wydaje mi się bez sensu kupować jakieś gumy z półki premium skoro raczej ich nie wykorzystam, a na lodzie to każda opona jest jak łyżwa więc bez sensu.

Ta cala pseudo firma czyli gangsterzy z powodu niezaplaconych mandatow za brak pasow w czasie jazdy to powinna poczytac archiwum bluzgownicy z forum pe jesli chce w ogole cokolwiek natworzyc w tych swoich dissach rodem z magazynu dede reporter. Przeciez to jakas paranoja co te pokemony tworza u nas.

Ja wezme chyba znowu Frigo 2 bo na glebokim sniegu a u mnie czesto taki jest zawsze dawaly rade. Chociaz teraz auto wieksze i duzo ciezsze wiec zobaczymy jak bedzie. Jak kicha to kupie UltraGripy albo SnowTraci.

Ktoś sprawdzal jak jest z cenami nowych opon w internecie w roznych sezonach ? Musze kupic zimowki i nie wiem czy teraz czy na zime kiedy niby bedzie duzy boom, ale znowu duzy boom to duza sprzedasz i mozna ograniczyc marze aby nadrobic iloscia zamowien i konkurencyjnoscia w stosunku do innych sklepow.

Jesli chodzi o koncowke, to stawiam na taki twist, ze Walt wszystko straci, nikt sie o nim nie dowie, ale wroci do mycia auta albo nauczania w szkole. To bylby taki soczysty kop w morde dla niego gdyby imperium upadlo. Wiekszy niz smierc albo wsadzenie za kraty.