Amer
Zg(Red.)
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Lies of P
-
Ready or Not - duchowy spadkobierca SWAT 4
Można przenieść temat do ogólnych.
-
HORROR
Nie, natomiast muzyka stanowi szalenie ważny aspekt tego spektaklu. A że przy okazji jest jej dużo (i jest świetna IMO)... Sam chyba z 5 czy 6 kawałków słucham do dziś, tj praktycznie każdego dnia bo siadły mocno. I serio, dla samej strony wizualnej i artystycznej (audio) warto się na ten film wybrać.
-
HORROR
Byłem 3 razy. To tak w ramach zajawienia czy film dobry i czy warto się wybrać do kina.
- Kingdom Come: Deliverance II
-
Kingdom Come: Deliverance II
Po 2-3h lekko kręciłem nosem, mając jednocześnie świadomość, że gra jest/będzie dobra, jednak trzeba okazać się ciut więcej serca i uwagi. Tak więc zawziąłem się i... wsiąkłem niesamowicie! Cała gierka w sumie taka właśnie jest - niesamowita (to wstępny werdykt po tych 20+ gpdzinach). Początkowo kilka rzeczy lekko mnie tu uwierało, jednak gdy już załapałem co i jak (włącznie z walką) to zakochałem się bez reszty. Nastawiałem się na dobry szpil który umili mi oczekiwanie na PC-tową wersję Stellar Blade'a, a obecnie patrzę na KCD2 jako tytuł na dłuuuugie tygodnie i nastawiam się na zdrowe maksowanie go. Cudo!
-
Kingdom Come: Deliverance II
Pewnie tak, niemniej przyznaję że początek jest mocno odpychający (dla kogoś kto z serią nie miał do czynienia póki co). Ciągły brak wszystkiego co możliwe, walka z głodem, zmęczeniem, ograniczonymi sejwami i przeciwnikami którzy mają nas na hita. Sama gra jest genialna oczywiście (między innymi przez te mechaniki i "realizm" właśnie), jednak powinni to jakoś dawkować na starcie, a nie ostrzeliwać gracza na raz z każdej strony. Mówię o pierwszych kilku godzinach oczywiście, tak by szło się tego nauczyć na spokojnie bez gmerania po poradnikach itp. Tzn. pewnie się da, niemniej potrzeba tutaj sporo wytrwałości, a ta - w moim przypadku - dość łatwo przechodzi w zniechęcenie (bo nie chcę poświęcać jednej grze miliona godzin, zważywszy na fakt, że w kolejce czekają kolejne do nadrobienia). Próbuję się teraz w walce z Kocurem i... w sumie to bez szans raczej. No i właśnie, nie wiem czy tak ma być, czy poszedłem do niego zbyt wcześniej (to akurat zalecane jest ponoć) itp, czy nie kumam jeszcze systemu walki, no ale właśnie - jestem u niego by się tego nauczyć, prawda? Tylko jak skoro chłop składa mnie w kilka sekund.
-
Kingdom Come: Deliverance II
Panowie, gierkę kupiłem na premierę jednak od tego czasu leżała nietknięta na dysku. Chciałem zaniżyć się w niej na spokojnie, bez pośpiechu czy przeplatania z innymi tytułami. Obecnie pojawiło się takie okienko właśnie, więc dziś przysiadłem fest i po około 5h mogę stwierdzić że szykuje się niesamowity szpil. W jedynkę nie grałem, więc na wejściu trochę zderzyłem się ze ścianą. Sporo rzeczy do ogarnięcia, walka, alchemia itp, a przypuszczam że będzie tego zdecydowanie więcej. No i właśnie - jakieś pro tipy na poczatek, które sprawią że troszkę łatwiej będzie się w to wygryźć i przetrwać? Kupiłem konia, odzyskałem psiaka i... no właśnie, co dalej? Może jakiś patent na przyzwoity mieczyk lub zbroję (o ile na tym etapie da się zdobyć cokolwiek przyzwoitego)?
- Clair Obscur: Expedition 33
-
DOOM: The Dark Ages
Ja dziś odpaliłem sobie Eternala na godzinkę żeby porównać właśnie. Nie grałem w niego od ładnych kilku miesięcy a mimo to zassało od razu. Dla mnie bez porównania zupełnie. Praktycznie pod każdym względem. Sama obecność piły i układania gameplanu tak by odpowiednio odbudowywać braki w ammosach, pancerzu i zdrowiu robi tutaj ogromną różnice. O stronie audio czy poruszaniu nie wspominam nawet bo to jest przepaść.
-
DOOM: The Dark Ages
Ja się poddałem, tj. nie dałem rady zmęczyć tej gierki, bo ona jako pierwsza zmęczyła mnie (i z hukiem wyleciała z dysku). Duże rozczarowanie w sumie, tym bardziej, że autentycznie czekałem na ten tytuł (niesiony miłością jaką darzę Eternala i wydanie z 2016 roku). Zarówno mechaniki jak i oprawa (szczególnie audio) kompletnie mi tu nie siadły, a że zmuszać się nie ma sensu... Fabułę pozwolę sobie zupełnie przemilczeć, bo choć oczekiwania miałem raczej umiarkowane, to i tak podczas oglądania przerywników filmowych odczuwałem jedynie znużenie i zażenowanie (może gdyby miał 12 lat to by jakoś chwyciło). Pojęcia nie mam skąd te wszystkie 9-tki i 10-tki w recenzjach, serio. Chociaż nie! Tak naprawdę to wiem, jednak sam kompletnie się z nimi nie zgadzam.
-
DOOM: The Dark Ages
U mnie też kompletnie bez podjarki póki co. Muza zdecydowanie słabsza, a walka taka se. Sam jestem ogromnym fanem Eternala i jednak tamten movement siedział mi zdecydowanie bardziej. Samo strzelanie natomiast... no cóż, do Witchfire nie ma podjazdu (tak samo jak wygląd, udźwiękowienie i feeling broniek). Ogrywam w GP więc brnę dalej.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Oszukać Przeznaczenie Więzy Krwi - totalny średniak, jednak jest kilka sekwencji które przejdą do historii serii (podobnie jak autostrada z 2-ki). Szczególnie jeden kill - praktycznie cała sala (a z racji pokazu przedpremierowego było od groma osób) zrobiła wielkie wow! Absolutna topka sekwencji gore.
- Clair Obscur: Expedition 33
- Clair Obscur: Expedition 33
- Clair Obscur: Expedition 33