El Loco Chocko

Cieżko się było połapać, ja jednak się nie mogłem oderwać i na dwie sesje obejrzałem. Nie wiem czy od początku to wszystko planowali, ale wg mnie wyszło ok.

Przyzwoita recka

Ja zaczalem co-opa i jedziemy na wyzszym poziomie trudnosci. Teraz kazda w sumie walka to taktyczne rozkminy na dlugie minuty xD

Oczywiscie, robilem to kilkakrotnie. Problem w tym, ze za zmianami w statystykach musialy isc zmiany w ekwipunku, skillach itd. Latwiej bylo mi zaczac na nowo, niz kompletowac wszystko od nowa.

Skonczylem w koncu. Pierwsza ekipa doszedlem do 4 aktu ale zle rozwijalem druzyne i do tego nie wiedzialem za dobrze, ktore statystyki warto rozwijac. Olalem wiec sprawe bo zle sie bawilem i zaczalem raz jeszcze, ale tylko dwoma postaciami z gotowymi buildami w glowie. Ranger/summon i wojownik/geomancer/zmiennokształtny. Od razu lepiej bylo no i kluczem okazalo sie koncentrowanie na jednym typie obrazen. Tak czy inaczej, bardzo dobra gierka i swietnie sie bawilem.

A jednak nici z planu. Wszystko zrobilem, ale ten koles mial mi dac namiary na nastepna lokacje. Tak ze 50h troszke jak by na nic ;/ Edit: jednak nie. Przewodniczka (jak ze by inaczej) dala mi namiary.

Bez sensu ale okej. Na statku mialem Czerwonego Ksiecia, wiec zwolnilem randoma i zatrudnilem na nowo tego nieudacznika. Przynajmniej ma ten tag.

@standby @blantman moze wy mi pomozecie.

Ja zaczalem Wybrzeze Zniwiarza, ale gdzie sie nie rusze to typy na +13 poziomie. Do tego jak sie w miescie pojawiam, to jakis dzban do mnie podchodzi i trafiam do wiezienia lol.

Obejrzałem 1.5h gameplay i to chyba nie jest coś na co czekaliście chłopcy. Jak ktoś chce link, to na priv, bo tutaj to chyba nie jest dobry pomysł go udostępniać.

Ja kupilem, ale @blantman wspomnial o WOTC do XCOM i przyznam ze mi to zupelnie umknelo. Postanowilem wiec pierw to sprawdzic. I faktycznie, zabawa jest przednia. Skoncze i sie wezme za chimere.

Ja sie nie dziwie ludziom, ze probowali glitchy. Massive nie ogarnia zupelnie i non stop cos psuja.I ta sytuacja tylko pokazala jak bardzo sa oderwani od graczy. Nie dosc ze wypuszczaja dodatek, ktory ma tyle bledow, ze ciezko policzyc, to zaslaniaja sie jakas ekonomia w grze. Jaka ekonomia? Ja osobiscie bym dal tylko bany tym co uzywali glitcha w DZ przeciw innym graczom. A ze ktos w swoim swiecie hulal i zabijal na strzala, komu to niby mialo by przeszkadzac? Massive wiedzialo ze jest glitch, ale ze nie ogarniaja swojej gry, to naprawienie go, zajelo im bodajze 4 patche I co? I jajco, kolejne pojawiaja sie jak grzyby po deszczu. Zamiast powiedziec, sorry cos sie zj.ebalo juz naprawiamy cieszcie sie poki mozecie, to nie. Rollback xd. W tym miejscu podoba mi sie podejcie Bungie. Tam non stop jakies egzotyki psuja gre (looking at you Telesto), ale Bungie nigdy nie powiedzialo, hej beda bany jak nie skonczycie. Jak byl problem z wishenderem, to wszyscy tylko mowili o tym, jaki fun maja w koncu z tego przedmiotu. I tutaj chyba podobnie gracze sie czuli. Wszedlem na LFG zeby zrobic raid i chyba wszyscy tam, po starciu z Boomerem zaczeli glitchowac. Ja nawet nie wiedzialem ze to jest w grze i mimo ze mi tlumaczyli jak, to nie umialem. Raid skonczylismy w 10 minut. Po raidzie obejrzalem YT i sam sprobowalem. To bylo ostatnie popoludnie przed patchem. Zrobilem Tidala na heroic, loot byl dalej gowniany i nic z tej misji nie wynioslem. I tyle w temacie. Bana nie dostalem, ale jak bym dostal, to bym przynajmniej sie az tak nie martwil, wiedzac, jak malo moge liczyc w zamian za moj poswiecony czas. Tutaj kolesie glit(pipi)a named enemies w NY i tylko zerknijcie jakie (pipi) wpada. To tylko pokazuje o czym mowie. Tak ze rozumiem komentarze w stylu na stos z nimi (glitcherami), ale tu mamy wiekszy problem niz sam glitch. I jesli Massive tego nie ogarnie, to skoncza z kolejna martwa gra.

Wg mnie dosc wysoki i trzeba troche samozaparcia. Mi pomogly filmiki z tego kanalu https://www.youtube.com/user/ObsidianAnt

Solo na challenging zrobiłem Dziś ze znajomymi zrobiliśmy Roosvelta na Heroic + wszystkie dyrektywy xd (nigdy więcej). Problemem nie jest poziom trudności, ale skalowanie ;/

Parę dni za mną i robię przerwę, przynajmniej do czasu aż nie poprawią paru rzeczy. Przede wszystkim poziom trudności i skalowanie. Przypomina mi to patch 1.3 gdzie przeciwnicy lecieli na ciebie, bez żadnej refleksji i kładli nas na strzała. Sytuacje gdy np w misjach z BT medyk rzuca apteczkę na ziemię, która bez kitu na wymagającym przyjmie kilka magazynków nim uda się ją zniszczyć (zakładając że uda ci się do niej dostać), to żaden wyjątek. Do tego żaden impuls czy EMP nie jest w stanie jej uszkodzić. Porucznicy, którzy dodają całą kreskę zdrowia i chowają się gdzieś w jakimś niedostępnym kącie. Znowu jesteśmy na dosłownie strzała. Weź no wychyl się zza osłony na dłużej niż 2 sekundy i już nie masz pancerza. Do tego nasze skile są wręcz śmiesznie słabe a ilość pancerza jaką mamy, nie robi w sumie różnicy. No to nie jest fajne. Reddit to jest aż zawalony postami o przegiętym AI wrogów. I to sumie nie że oni są jacyś super inteligentni. Ot zwyczajnie cię zraszują i cyk, mele. Robiłem solo CP4 i można je zrobić będąc cierpliwym, ale spróbuj ten sam punkt przejąć z ekipą... Albo sytuacje gdy rouge was zaatakują. nie dość że zadają milionowe obrażenia, to używają po 10 skili naraz i najgorsze to to, że ich skille działają. A np mój dron bardzo, bardzo delikatnie mnie próbuje naprawić, jak by się bał że moja postać umrze od zbyt wielkiej ilości zdrowia lol. Średnio zabawne. Lootu miało być mniej, ale miał być lepszy. No raczej nie jest! Czemu w ogóle purpurowe itemy dropią na 40 poziomie, to ja nigdy nie zrozumiem. Egzotyki są meh i większość z nich straciła imo rację bytu i zbieram je tylko z kolekcjonerskich powodów. I żeby nie było że tylko narzekam, to sam dodatek jest ok. Fabuła do przełknięcia a NY mimo że mały, to jednak ciekawy. Tyle że, radość z grania średnia.

+ restart serii + biblioteka skili/talentow/atrybutow + wątek fabularny + dyrektywy i globalny poziom trudności + SHD level + w teorii wygląda że buildy mają jakiś sens - egzotyki to jakiś żart - nail gunner (mini boss) +/- poziom trudności (tutaj się waham bo to może być kwestia nieposiadania dobrego sprzętu) +/- nowe polowania nie wydają mi się żadnym game-changerem no i jeśli dobrze liczę to ile ich ma być? 5 na cały sezon?

Przez ostatnie pół roku zrobiłem wszystkie raidy w Destiny, zebrałem wszystkie egzotyki (oprócz sleepera i tarabathy), osiągnąłem Legend w crucible i zostało mi czekać na nowy sezon. Ale w międzyczasie z chęcią wrócę do dywizji, bo w końcu ma to ręce i nogi.

Na PC Recluse już nie jest aż tak często w PvP używany. Po ostatnim nerfie, gdzie faktycznie, trzeba celować w głowę, inne bronie zyskały na wartości. Generalnie w zwykłych playlistach jest o wiele większy arsenał w użyciu, gdzie w compie, to zazwyczaj snajperka/shotgun + hand cannon. Pulse rifles bardzo rzadko widuje tak samo jak scouty.

@Velius dzieki za gifta. Niby że aima mi potrzeba? Niefortunnie skasowalem wiadomosc nim zrobilem zrzut ;< ale to jest Kovaak 2.0.

Bardzo dziękuje <3

Teraz to chyba tak nie dziala, bo mozesz przegrac i wciaz zostac na plusie, lub tylko spasc niewiele pkt. Zaleznie od tego jak ty grales, a nie caly team ogolnie. Generalnie nowy comp jest imo fajniejszy. Po pierwsze Reclussa zrobilem w doslownie 2h (zwyciestwa mialem z poprzedniego sezonu, brakowalo glory). Gdzie wczesniej, 2-3 mecze mogly cofnac progres o pol poziomu czasem. A teraz w solo kolejce rzadko kiedy przegrywalem. 3v3 jest bardziej grywalne i wiekszosc map jest wg mnie lepiej zrobione pod taka ilosc graczy. No i jest tylko survival.