Skocz do zawartości

Ölschmitz

Senior Member
  • Postów

    6 166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Ölschmitz

  1. ktos ogladal?

     

    IMO straszna kupa. jedyne co laczy ten sezon z poprzednimi to to, ze glowny bohater nazywa sie Raylan Givens i gra go ten sam aktor. Nawet ciezko powiedziec, ze to ten sam bohater co w oryginale.

     

    - fatalni bohaterowie poboczni moze z jednym czy dwoma wyjatkami

    - spoko antagonista, ale jego plot armor jest absolutnie nieznosny

    - ZERO pojedynkow, nie ma ich

    - Raylan ma sto razy mniej ciety jezyk do bandziorow

    - zwykly, przecietny serial policyjny

     

    ehhh, no straszne gowno. ledwo dotrwalem do konca. a no i zakonczenie jest bardzo slabe + jeszcze gorszy epilog. chryste, ale to zjebali, az mnie wkurwia jak sobie przypomne.

     

    jesli podobal wam sie Justified, a jesli macie dobry gust to wam sie podobal, to nie ogladajcie tego czegos. to jak ostatni sezon house of cards. justified skonczylo sie na "we dug coal together".

  2. 1 hour ago, KrYcHu_89 said:

    Dwie rzeczy, doświadczenie z Divinity + D&D. Ale sama końcowa walka to na pewno nie jest jakaś supertrudna przed mechanikę tam. Raphael dla mnie był trudniejszy i Wiedźma w 1 akcie. 

    Z mechanika chodzi mi o to, ze:

    Spoiler

    Gdybym od poczatku wiedzial, ze mam przez portal wejsc i napierdalac mozg, to bym cala ekipa sie tam przesuwal. A tak to wlazlem tam tylko orfeuszem i moim PC, reszta byla daleko w tyle i nie zdazyli tam wlezc.

    Nic trudnego, ale niepotrzebnie sobie skomplikowalem ;)

     

    a i tak, „boss od młota” zdecydowanie najtrudniejszy, ale tez chyba jedna z fajniejszych walk.

  3. 7 minutes ago, pawelgr5 said:

    Dzieki, wlasnie w DOS2 czasem sie meczylem strasznie ale ostatecznie zawsze sie udalo cos wymyslec. Tutaj jest duzo latwiej ale nadal nie tak prosto jak w 99% innych grach na "normal".

    ja nawet o tym pisalem w temacie o DOS2 - dla mnie ostatnia walka w tej grze to bylo najtrudniejsze co przezylem przy konsoli. ostatecznie udalo sie z duza iloscia farta + troche sejw skamowania (co dwie trzy tury robilem sejwa jak czulem, ze dobrze idzie). mysle, ze kombinacja slabych buildow + to, ze jestem cymbałem. ale ogolnie calosc byla dla mnie zdecydowanie za trudna.

     

    w baldurze wiekszosc walk przechodzilem z marszu, w DOS2 musialem czesciej cofac sie do sejwa i madrze ukladac ekipe. co jest spoko, ale troche zaburza gre i immersje.

  4. 2 hours ago, pawelgr5 said:

    @KrYcHu_89 ostatni boss w BG3 jest trudniejszy od tego z DOS2?

    ja mocno lamilem w DOS2, ale dla mnie caly baldur ZNACZNIE latwiejszy. nie wiem, moze ze dwie trzy walki byly ktore trzeba bylo potwarzac wiecej niz raz. ostatnio boss IMO prosty, nie chce spoilowac, ale tam jest nieoczywista mechanika po prostu. jesli ja znasz to jest latwo, wiec najpozniej za drugim razem jestes skazany na zwyciestwo ;)

    • Plusik 1
    • Dzięki 1
    • This 1
  5. zamowilem u czezkiego tego mortala dzisiaj. w sumie od deadly alliance kazdego MK mialem na premiere, wiec nie chcialem tej passy przerywac. ale chyba po raz pierwszy nie jestem na gierke napalony. to co widzialem na jutubie mi sie srednio podoba. design postaci, areny, no nie wiem.

    • Plusik 1
    • Lubię! 1
  6. Koniec. Pod koniec 3aktu kapke juz przyspieszylem bo i walki nie stanowily wyzwania, exp nie wpadal a i sprzet sie juz nie poprawial.

     

    ominalem chyba glownie jakies pierdoly + kwestie wyborow. 86h.

     

    ostatnia walka latwa, ale mechanike ktora mnie zaskoczyla i zlapala na koncu z opuszczonymi gaciami. troche fartem, ale sie udalo. za drugim razem bylaby banalna jakbym wiedzial jak rozegrac pierwsze tury.

     

    na podsumowanie przyjdzie czas, ale z grubsza:

    - 10/10

    - swietna mechanika i walki

    - super postacie

    - trudne wybory

    - na minus framerate w 3 akcie, czas loadingow i (subiektywnie) za duzo tego bylo w 3 akcie, nie umiem tak dlugo utrzymac wzwodu i zaczelo mnie nuzyc

  7. Zawsze jest to samo pierdolenie na tym forum. Ja mam 128 godzin i latam po nautiloidzie jeszcze. Duzo mi zostalo?

     

    ja do 3 aktu wlazlem majac jakies 50h chyba, teraz mam 80 i wciaz kilka otwartych questow + w kilku miejscach jeszcze w ogole nie buszowalem. Pewnie na koniec bedzie ok 100. Kilka rzeczy wiem, ze ominalem (jedna duza), ale przynajmniej mam motywacje, zeby wlasciwie od razu zaczac nowa gre.

     

    w ogole 3 akt wciaga dupa to co bylo wczesniej imo. starcia sa epickie, miasto swietne, kulminacje questow czlonkow druzyny, no gra roku zdecydowanie, chociaz FF16 mocno sie zaznaczyl w serduszku.

  8. Ten bug z mapa, tak - wtedy trzeba wlaczyc mape recznie z menu kolowego i znow dziala.

     

    Ja robie dlugi odpoczynek dosc regularnie, tzn jak zuzyje najlepsze skille i dochodze do powaznej walki to wracam do obozu. Nie ma co walczyc z bossami i rzucac magic missile na pierwszym poziomie.

  9. 30 minutes ago, easye said:

    W grze jest tyle ciekawych postaci, że ja grając Galem miałem ogromny problem kim ostatecznie biegać w drużynie. Najchętniej brałbym na wyprawę wszystkich, a nie wybrana 4ke, dlatego ja polecam postać Origin.

    No to prawda. Plus jest taki, ze w przeciwienstwie do Divinity 2 masz caly czas wszystkich. Tam wybrales ekipe na poczatku i dosc szybko reszte trafiles bezpowrotnie. Tutaj mozesz robic ich questy nawet jak sa w obozie.

     

    na drugie przejscie wezme tych co teraz olalem, ale pewnie zrobie im respec bo malo zbalansowana druzyna bedzie.

     

    ja wciaz w trzecim akcie, IMO to prawie polowa gry, jest gigantyczny i zdecydowanie najlepszy.

  10. 21 minutes ago, Bartolinsky said:

     

    Co do ataku mniej w innym przypadku to widocznie Czatownik Grozy się nie odpala. Nie możesz użyć go ręcznie?

    A to sprawdze jak bachor pojdzie spac. Dzieki, chyba lepiej kumam teraz :) dopiero od wczoraj z tym eksperymentuje a na DD to sie znam tyle o ile.

     

    tak czy siak otwarcie walki niezle, tu akurat byly ze dwa missy, ale jak wejdzie wszystkie 9 strzal srednio po 20 to i jakiegos bossa / subbossa mozna zalatwic zanim sie zorientuje, ze sie napierdalamy.

     

    sorcerer tez z kazdym levelem sie robi przegiety, dwa fireballe na levelu 5 w jednej turze to jak sie kitowcy dobrze ustawia to ladnie sprzata pole walki

  11. @Bartolinsky No wlasnie sie wyslal

     

    https://x.com/luksusowyjacht/status/1701252507488387477?s=46

     

    ok 16 sekundy, ale po kolei:

     

    dwa ataki bez tury, wiadomo, mam wlaczone korzystanie z obu kusz

    zaczyna sie walka

    atak dodatkowy - dwa wystrzaly, tego nie kumam

    potem atak zwykly - dwa wystrzaly to kumam, zuzywam zielone i pomaranczowe, kumam

    atak dodatkowy od wojownika - kumam, pojedynczy

    przyplyw mocy

    dwa ataki pojedyncze, tez jasne

  12. 47 minutes ago, Bartolinsky said:

    No własnie patrząc na ten post z poprzedniej strony i z tej to raczej jednak nie rozumiesz i mylisz co skąd przychodzi, ale bez spiny co nie :D 

    No dobra, to czemu atak zuzywajacy akcje dodatkowa to wystrzal z obu kusz?

  13. Just now, Schranz1985 said:

    Jest sens w to grać po 2h z doskoku czy trzeba być uber nerdem na urlopie żeby się wkręcić?

    sprobowac warto, ale jednak to erpeg, wiec odrobina immersji wskazana.

     

    ja gram w kazdej wolnej chwili, od soboty 20:00 tydzien temu nabilem juz 65 godzin.

  14. najlepsze jest to teraz jebanie szantosza w mediach. tak, gosc nie zna sie na pilce, totalny leszcz.

     

    nigdy nie moge zrozumiec tego przeskoku jakosci jak sie oglada pilke klubowa a potem kadre. juz chuj ze skladnymi akcjami, indywidualnymi akcjami itd. zakladam, ze gdyby dlugo grali pod jednym trenerem w jednym skladzie to mozna to wypracowac.

     

    ale tutaj rzuca sie w oczy brak jakosci w podstawowych elementach. rzuty rozne bite na aut z drugiej strony, niecelne podania, zatrzymywanie kontratakow, pilka za plecy, zle przyjecia. ja podchodze do kadry ze spokojem bo po prostu to jest slaba druzyna.

     

    czy jak san marino dostaje w pizde 10:0 od niemcow to myslicie, ze w "Canale Sportivo" jakis Matheo Boretti pierdoli o szkoleniu, san marinowskim zwiazku pilki noznej i zwalnia selekcjonera? tak jak ktos juz pisal, te kilka drugoplanowych postaci z przecietnych druzyn juz na nikim nie robi wrazenia.

    • Plusik 1
  15. 53 minutes ago, Bartolinsky said:

     

    Na pewno do 23, a nie 18? Zręczność to bardziej użyteczny stat niż siła i mówiąc ogólnie o dnd, oficjalnie nie wprowadzili takich rękawic czy innych dodatków, które by ją na sztywno do tylu ustawiały.

    rekawice dex nie jestem pewien bo ich nie mam, ale rekawice do sily i amulet do kondycji - tak, niewazne ile masz - ustawiaja na 23.

     

    pisalem o tym buildzie dla astariona wyzej i przyznam, ze mechanika tej gry jest dla mnie chyba zbyt skomplikowana czasem :P

     

    teraz jestem w stanie (zakladajac, ze zaczynam nim poza walka pierwszy atak, czyli chowam go i albo zaczynam starcie, albo dolaczam w trakcie) zadac nim 9 obrazen w pierwszej turze. mam dwie kusze. skille o ktorych wiem, ze mam to "dodatkowy atak" (lowca poziom 5), chyba zwinne palce (zlodziej, ekstra akcja dodatkowa) i "przyplyw sil" (wojownik poziom 2).

     

    poza walka - podwojny atak 1, 2

    jego pierwsza tura sie zaczyna - wszystkie punkty sa do dyspozycji czyli 1 akcja i 2 dwie dodatkowe

    atak podwojny ktory zzera mi akcje dodatkowa (tego wlasnie nie kumam) 3, 4

    atak podwojny ktory zzera akcje i akcje dodatkowa 5, 6

    atak pojedynczy 7

    przyplyw sil

    atak pojedynczy 8

    atak pojedynczy 9

     

    w jednej walce astarion na dzien dobry zabil dwoch zawodnikow po 80 hp.

     

    co ciekawe, wczytywalem sejwa kilka razy zeby to policzyc i chyba w zaleznosci od tego kiedy uzyje action surge ten wynik moze byc inny (?) bo raz bylo 7, raz 9.

     

    z tymi rekawicami dex 23 to juz w ogole by to chyba gre złamało

×
×
  • Dodaj nową pozycję...