Treść opublikowana przez Szwed
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Ostatnio to pizzę, ale wczoraj jadłem skorpiony i jaszczurkę na patyku, trochę jak w falloucie.
-
Nintendo 3DS
Zobacz jedynie czy na górnym ekranie nie ma odbitej ramki od dolnego ekranu (częsty przypadek, jeśli się nie kładzie szmatki zamykając konsolę) i na to, czy zawiasy są całe (słyszałem, że też jednak pękają, jak w DSLite). Możesz też spytać czy konsola jest z programu ambasadorskiego (jeśli tak, będziesz miał kilkanaście gier z GBC i GBA na starcie). Poza tym, chyba nic nie powinno być popsute i tak dalej.
-
Hearthstone
Dziwne, w becie wystarczyło nic nie robić przez bodajże minutę czy dwie i włączał się licznik, który sprawiał, że tura przeciwnika przepada (nie wiem czy nie było tak, że po kilku razach masz wygraną).
-
The Walking Dead - 2010 - AMC
Odcinek rozwalił mi mózg. Nie spodziewałem się, że pokażą tę akcję z dziewczynkami. Kurde, serial wraca na dobre tory i kto wie, może jednak będzie jeszcze miał dobre odcinki? Cholernie bym chciał. Swoją drogą, gdzie podziała się Judith na końcu odcinka jak już odchodzili? Bo albo jestem śpiący i przeoczyłem, albo nie wiem o co chodzi, bo nie wierzę, że się z nią pożegnali.
-
Fast food
Co do bułek do kebabów: spytaj w piekarni. Matka ostatnio poszła do zwykłej piekarni w mieście i spytała czy robią: za 3zł od sztuki robią na zamówienie zaje.biste, wielkie buły do kebabów, smakują wyśmienicie. Trzeci dzień zapycham się kebabami własnej roboty i jest cudownie.
-
Steam
Żeby była jasność: Jeśli wydropiłeś wszystkie karty, to jest jeszcze jedna możliwość zdobycia kolejnych: boostery. Otóż dostają je losowo ludzie, którzy wykorzystali już limit wszystkich kart do wydropienia w danej grze. Przyznawane są one totalnie losowo i kiedyś dostałem 2 czy 3 w przeciągu 2 tygodni, a teraz od 2 miesięcy cisza. Reszta działa tak jak opisał raven: możesz je kupić albo się z kimś wymienić.
-
Agents Of S.H.I.E.L.D - 2013 - Joss Whedon - ABC
Nie ma co, serial faktycznie się poprawia: pierwszy raz zaśmiałem się przy tym serialu przy scenie, która miała być, według założenia twórców, zabawna. Wcześniej było "ja pier.dolę, ale suche". I faktycznie, robi się trochę bardziej brutalnie, nie boją się pokazywać krwi, a młodej to aż mi szkoda było w pewnym momencie.
- Nintendo 3DS
-
Hearthstone
Poszedłem pierwszy raz na arenę, za darmo. W sumie ciekawa opcja, tylko ta losowość kart jest trochę wielka i ostatecznie strasznie słaba talia mi wyszła. No, ale udało mi się raz zwyciężyć i dostałem boostera + 40 golda, więc nie tak źle.
-
Hearthstone
Ja mam pytanie: rozumiem że wejście na arenę opłacamy złotem zdobytym z zadań. Czy jest inna droga zdobywania boosterów niż kupowanie ich za złoto/prawdziwe pieniądze? Bo nie wiem jak dużo złota mogę wydać, żeby potem nie płakać, że nie mogę wejść na arenę.
-
MMORPG
Moim pierwszym MMO też chyba była Tibia, ale tylko patrzyłem u kumpla jak gra, bo sam jeszcze nie miałem internetu. Prawdziwie pierwszym MMORPG dla mnie był chyba Priston Tale: wspominam go wspaniale, ale jak teraz patrzę na screeny to widzę, że nostalgia jednak ubarwia moje wspomnienia. No, ale przestałem grać bo przez jakiś czas gra stała się P2P. Potem było Fairyland Online, ale też szybko zmieniło model na P2P. I tak szukając gry dla siebie, trafiłem na Dofusa: francuską flashówkę z taktyczną walką, kilkunastoma "rasami" i w ogóle. No i mnie wciągnęła na dobre: z ludźmi z polskiego forum (na fora.pl) uznałem, że lepiej będzie, jak załatwimy sobie prawdziwy hosting, dostałem admina w swoje ręce, postawiłem forum i jazda. No i tak przez dobre czasy mojego gimnazjum. Fajnie było, ale po dwóch (?) latach mi się znudziło, odszedłem. No i widzę, że zarówno strona, jak i forum teraz już dogorywają. Ale z gry dostaję czasem maile, więc jeszcze żyje. Potem był Guild Wars: formuła Buy2Play była dla mnie fantastyczna, bo nie było aż tylu spammerów i noobów (mówimy o czasach, kiedy jeszcze nawet Factions nie było), a gra jakościowo i graficznie fantastycznie dawała radę. Ale też po jakimś tam czasie (dokładnie to po dodatku z Rytualistą i Derwiszem) jakoś mi się znudziło i kupiłem WoWa. W WoWa też nie grałem długo: jakieś 3 miesiące (było świeżo po wydaniu BC), co pozwoliło mi ledwo liznąć mechanikę i zrobić wymaksowaną postać (która do teraz zalega na serwerze i czeka, aż może kiedyś do niej wrócę). Potem już chyba w nic MMO nie grałem. Może trochę we FlyFFa, albo Runes of Magic, ale ani jedna, ani druga mnie jakoś mocno nie wciągnęły: Flyff był trochę zbyt cukierkowy i zmiana systemu skillowania mnie wkurzyła, a Runes of Magic denerwowało mnie tym, że było... puste. Nawet w głównym mieście ciężko było znaleźć innych graczy. Oczywiście miałem też epizod Mu, ale był on niedługi i niewarto się rozpisywać.
-
Pizza
Ja w Gdańsku jadłem w Sempre (to chyba jakaś sieć, bo w Gdańsku są dwie i w Sopocie kolejna) i generalnie pizza bardzo dobra, we włoskim stylu, wszystko na świeżo i pachnąco. Nie jest zbyt duża, nie jest też za tania, ale miejsce całkiem przyjemne żeby zabrać kobietę na kolację. Co do DaGrasso: jakiś czas temu byłem w Sopocie i miałem wrażenie, że się poprawiła: ciasto jest teraz prawdziwym cienkim ciastem, a pizza "DaGrasso" (ze świeżą rucolą) była bardzo smaczna. Ale może to tylko ten jeden konkretny lokal. EDIT: A skoro już o pizzach gadamy, jadł ktoś prawdziwe, włoskie foccacie? W Genui mieli przepyszne, mimo że taki placek charakteryzuje się najczęściej jednym składnikiem, to taką foccacię z oliwkami mógłbym wpieprzać na okrągło. W Polsce niestety znalazłem tylko w jednym lokalu w Gdańsku, ale nie była za dobra.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Chińskie pierogi (饺子) przygotowane przez naszego prowadzącego Chińczyka. Za(pipi)iste, z sosem sojowym + cytryną jeszcze lepsze.
-
Hachiko
Mam jak Pajda, mogę oglądać filmy gdzie umierają ludzie i na ogół nic mi nie jest. Na Hachiko ryczałem jak dziecko, z czego moja kobieta wydawała się mieć niezły ubaw. Pomnik. Hachiko faktycznie stoi w Shibuyi w Tokio, jest popularnym miejscem spotkań. No i pojawia się w gierkach, np. w The World Ends With You na DSa.
-
spoilery z ksiazki
Cat będzie pewnie cliffhangerem na kolejny sezon, skoro jej teraz nie dali w finale 3-go. Ale to nic, zapowiada się taka uczta i tyle fantastycznych wątków, że Lady Stoneheart opłakiwać nie będę. Czerwona Żmija, walka z Dzikimi, Bran za Murem... No będzie się działo. Ciekawe tylko czy Zimnorękiego dadzą. Mam nadzieję, że tak.
- Nintendo 3DS
- Nintendo 3DS
-
3DS Friend Codes
Dodałem wszystkich, tj. zte, raven_raven, bad religion (potwierdziło, że Ty mnie też), czapa, Yano, vagrant3. Nie mam poków (nadal właściwie do internetu tylko Animal Crossing), ale mam (podobno) fajne poki we Friend Safari (Nincadę i jakiegoś innego ziemnego, Sandshrew?), więc dodajcie jeśli chcecie złapać. Mój FC w sygnie.
-
Nintendo 3DS
Jeśli masz pin z konsoli to poczekaj na jakąś fajną promocję, aktualnie jest Mario 3D Land. Jak zarejestrujesz konsolę + jedną z gier z listy (Animal Crossing, Fire Emblem i kilka innych), to dostajesz kod na ściągnięcie Mario. No, ale skoro masz, to promocja powinna za jakiś czas wrócić z inną grą/grami. A jeśli nie chcesz ryzykować (że jednak się już nie pojawi, czy coś), to kod na Mario zawsze możesz opchnąć/dać komuś A sam klub nintendo w Polsce nie istnieje, więc, o ile nie masz nikogo w Niemczech/Anglii żeby odebrał "nagrody" (które wybierasz za zebrane punkty), to w sumie potrzebny nie jest.
-
Nintendo 3DS
Nie miałem nigdy Vity, ale... skoro już jesteś w dziale o 3DSie, to chyba z naszej strony odpowiedź może być tylko jedna. Konsole Nintendo są zazwyczaj niezawodne, więc o awarie się nie martw. Gier wychodzi więcej niż na Vitę, ale są dużo słabiej dostępne w Polsce, gdyż Nintendo nie ma już u nas swojego oficjalnego dystrybutora, więc rzadko kiedy ceny spadają, a w sklepach typu MediaExpert czy MediaMarkt możesz o grach na 3DSa zapomnieć. Niemniej jednak, jak już zaopatrzysz się w te najlepsze tytuły, chociażby trzy czy cztery, to wystarczą Ci na długie tygodnie i dadzą masę funu. Skoro masz PS3, to spróbuj kupić konsolkę Nintendo, bo to zupełnie inny klimat gier i inna jakość grania.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Hero Yimou Zhanga. Strasznie wkurza mnie w chińskich filmach to całe latanie i bieganie po wodzie, nie wiem, może komuś się to podoba, ale mnie po prostu śmieszy i rozprasza. Rozumiem w jakichś filmach fantastycznych, czy coś, ale ten jednak miał mieć w sobie dozę realizmu, nie? No, ale tych pierdół nie ma aż tak dużo, bo raptem tylko w kilku scenach występują. Jeżeli ktoś lubi orientalne filmy historyczne i jeszcze nie widział Hero, to może śmiało się brać: świetna choreografia walk w większości przypadków. A, i szkatułkowa fabuła całkiem przyjemna w odbiorze.
-
The World Ends With You
TWEWY jedna z najlepszych gier na DSa moim zdaniem. Chętnie wracam od czasu do czasu, a kiedyś soundtracku słuchałem nałogowo. Główny bohater trochę z początku denerwuje, ale potem się wyrabia. No, ale jakby nie było, w grze jest kilka super postaci, jak Minamimoto albo Beat. blantman, nie marudź tylko graj!
-
Piwo
Blog Tomka jest w porządku, ale czasem serio za dużo gada, albo ma dziwne opinie. Z pisanych czytam jeszcze piwolucja.pl. O ataku chmielu słyszałem wiele dobrego, ale nie miałem okazji spróbować. Za to smakowały mi Gobliny i Scarecrow z angielskiego Wynchwood.
-
Piwo
Ja od jakiegoś czasu też raczę się piwami rzemieślniczymi. Ostatnio piłem Dyniamit z Pinty, takie tam halloweenowe piwko z dodatkiem pieczonej dyni. Całkiem niezłe. "Oto mata IPA" na japońskim ryżu wchodziło mi przeciętnie. Smakowałem też dymów marcowych- faktycznie czuć, że piwo ma w sobie dym. Ale nie wiem czy byłbym w stanie wypić więcej niż jedną butelkę. Ogólnie jestem fanem pszeniczniaków, ale tam gdzie robię zakupy zazwyczaj, ciężko trafić na coś innego niż okocim lub oszukane książęce (zwykły lager z nazwą pszeniczniaka).
-
Animal Crossing
Kiedy zwierzak już się spakuje, ktoś może do Ciebie przyjechać i z nim pogadać, żeby zaprosić go do siebie. Działa na pewno, bo przygarnąłem tak pingwina i oddawałem już jakiegoś swojego.