Treść opublikowana przez chrno-x
-
Nintendo Switch - temat główny
Wiesz MS i Sony zrobiło to samo przy PS4 i XOne (niecałe 6/7 miesięcy przed premierą). Nie wrzucą Zeldy na ten rok bo wersja na NXa musi się sprzedać tak jak to bylo przy Wii i Zeldzie TP. Obstawiam że mają się czym chwalić ale ostatnio mają paranoje z tajemnicami do takiego stopnia iż szkoda strzępić ryja (New 3DS też pojawił się całkowicie z d.upy). A szkoda bo właśnie teraz gdy Sony strzela sobie w stopę i wystrzelali się z zapowiedzi to Wrzesień byłby idealny do rzucenia bomby. No ale jak to Nintendo robi dokładnie na odwrót niż chcą tego ludzie.
-
15 urodziny Nintendo Gamecube
Mój pierwszy GaCek przybył do mnie w styczniu 2004r. (był ostatni z VI generacji na liście do odstrzału). Wtedy Ultima miała fajne zestawy: Czarna konsolka, 2 pady, oryg. karta pamięci 59 bloków i 2 tytuły w zestawie (albo Wave Rave i Turok albo Eternal Darkness i Mario Party 4 - wybrałem drugi zestaw). I szczerze przez pierwsze miesiące nie za bardzo mnie ta konsolka urzekła (dorwałem NSF'a Underground, pożyczyłem True Crime od kumpla, miałem Sonic Heroes). Lecz prawdziwe olśnienie przybyło z wyjazdem do Niemiec do rodzinki (jak co roku) i dorwaniem dwóch tytułów: Metal Gear Solid: The Twin Snakes i The Legend of Zelda The Wind Waker Limited Edition (złote wydanie). Jaki to był sztos to jezusku, MGS;a męczyłem tak intensywnie że w konsoli przez 8 miechów nie uruchamiałem nic innego (Zelda musiała poczekać). Gdy nadszedł 2005r. to całkowicie pochłonęła mnie miłość do tej konsolki. Dokupiłem oryginalny kabel RGB, Wavebirda. Poleciały hity jak Harves Moon A Wonderful Life, Residenty, Metroidy (Killer 7 i Pikminy to były moje małe hity nieznanego pochodzenia). No i of course premiera RE4 to z bratem choć w domu mieliśmy X'a i Splinter Cell: Chaos Theory to zbieraliśmy szczeny z podłogi jak ta gra wyglądała. Pamiętam właśnie że Menago miało tak świetne ceny że głównie tam się stołowałem (no i u Norbiego z PE - pozdro maniaku!) i tam dodatkowo dorwałem Baten Kaitos, Tales of Symphonia, Star Fox Adventures i sporo innych tytułów. Ogólnie rzecz biorąc miałem trzy GaCki: Czarnego, Perłowo białego, którego kupiłem u Norbiego wraz z Fire Emblem Path of Radiance oraz Limitowanego z edycji RE4 (czyli ten srebrno czarny egzemplarz). Oczywiście głupi ja podjarany z czasem nową generacją sprzedawałem i kupowałem GaCława na nowo aż w końcu sprzedałem limitkę z RE4 i za odłożoną kasę kupiłem X360. Nie muszę nawet pisać ile większość z gier (czy akcesoriów) obecnie do tej konsoli kosztuje (Wave Bird, Fire Emblem i Baten Kaitos to takie kruki że głowa mała, nie mówiąc już o MGSie, Zeldach czy Talesie). Tak najważniejsze co zostało to wspaniałe wspomnienia i rosnąca miłość do konsolek NIntendo (wcześniej kupowałem tylko Game Boye od Big N). A na zakończenie poniżej wrzucam zdjęcie mojego dawnego GaCka z wydania RE4:
-
Nintendo Switch - temat główny
Benis im w oko bo skupiają się na gó.wnach pokroju Super Mario Run zamiast skupić się na NXie. Coraz więcej plot idzie że prezentacja będzie w Październiku więc nawet się nie napalam. Edytka: Smutna Rzapo mogę Ci jeszcze zabrać Twój sens życia jakim są Twoje konsole i gry no i kobietę również mogę Ci zabrać jak twierdzisz że nic oprócz godności (której już nie posiadasz- zakładam że to kobieta Ci ją zabrała) Ci nie zostało wartego
-
Nintendo Switch - temat główny
Jakby była jutro konfa to już by dawno zapowiedzieli, tym bardziej że Nintendo na TGSie nie ma Rayos ogarnij bo zabiorę więcej niż czapkę
-
Nintendo Switch - temat główny
Dla pewności zabrałem już Rayosowi czapkę!
-
Dragon Quest VII 3DS
Chciałem sobie w KiGu zamówić bo jeszcze przed wczoraj było a tu benis mi w oko i ni ma. Trudno poczekam na świeżą dostawę bo nie mam zamiaru płacić 170zł za samą grę w Ultimie (slime im w odbyt).
-
Dragon Quest VII 3DS
Ale walki są bardzo szybkie, zaleta RPGów na handhelda, nie czekasz pół dnia na załadowanie się walki i przejście z powrotem do świata, tylko tłuczesz stwory z prędkością karabinu maszynowego (ahh FF3 na DS'a to były czasy grindu).
-
Dragon Quest VII 3DS
Gra przeszła bardzo długą drogę jeśli chodzi o balans i już w reckach w Japonii gdy DQ wyszedł jakieś 3 lata temu ludzie byli zachwyceni jak świetnie zbalansowali grindowanie. Ja tam jestem o to spokojny, czytałem parę recek (tych rozsądnych) i każda jednoznacznie stoi za epicką fabułą i świetnym piórem prowadzenia dialogów. Na coś takiego lata czekałem.
-
Nintendo Switch - temat główny
Tak jest dalej dostępne, tylko że musisz wejść w Tryb Wii i dopiero jeżeli przerzuciłeś sobie gry z Wii do Wii U przez ten system transfer to masz te gry (i nie wiem czy do nich nie trzeba podłączyć kabla Composite/Component - nie próbowałem tego bo obecnie nie kupuje tam gier). Ale tak jak piszesz do tej pory nawet zakupionych raz pozycji na Wii U nie ściągniesz na 3DS'ie lub ogólnie nie pobierzesz z kolejnej iteracji konsoli. Jest to upierdliwe i tylko pokazuje iż Nintendo nie chce abyś pozbywał się ich konsol (bo żeby zrobić transfer to i tak musisz mieć od razu dwie konsole jednocześnie). No i o ile pamiętam to żeby kupić gry w Wii Shop Channel to za każdym razem trzeba przełączać się na Anglię, Niemcy czy gdziekolwiek indziej gdzie ta usługa działała na Wii.
-
Nintendo Switch - temat główny
No w przypadku Wii to Virtual Console był reklamowany jeszcze przed oficjalną nazwą konsoli gdy wszyscy znaliśmy ją jako Revolution. Dodatkowo wiele gier nie śmigało nawet na Componencie i trzeba było się przełączać na kabel Composite (co wku.rwiało mnie niemiłosiernie) ale tak czy siak patrząc ile gier z VC jest na Wii U z takiego NES'a, SNES'a i N64 a co było na Wii to niebo a ziemia (nie mówiąc już o konsolach Segi, Neo-Geo i całej reszcie, której nie ma do dziś ani na 3DS'ie ani na Wii U. Tak więc nie liczę nawet że podstawowe gry Nintendo będą kompatybilne w ten sposób (bo konsola będzie mieć kompletnie nowe podzespoły a oni są zbyt zajęci robieniem Mario na komórki). Ja przestałem się jarać i już bardziej to czekanie mnie denerwuje bo chce wiedzieć czy mam lać na konsolę ciepłym sikiem koszącym czy mam oddawać pokłony przed konsolą. W sumie to po raz pierwszy nie jaram się nową platformą bo wydaje się zbyt dziwna i znowu pewnie cena będzie z kosmosu za coś ogólnie przestarzałego tylko z nowym gimmickiem (choć na każdym kroku mówią iż wzięli sobie do serca brak line-upu przez pierwszy rok ich 4-erech ostatnich konsol - jak to brzmi w ogóle). Tym bardziej że Rayos kłamał jak z nut i jak nie było zapowiedzianej konfy na jutro tak jej nie ma. Rayos zabieram Ci czapkę czerwonego hydrualika. Shame on you!
-
PlayStation 4 Pro
To było do przewidzenia skoro PSVR kosztuje te 1780zł. Tak czy siak 100/150zł podbitki na cenę względem tego ile konsola powinna rzeczywiście kosztować. Ahh te marże i vaty w naszym kraju ;-] "Cena sprzedaży 1799, jest ceną sugerowaną i może ulec zmianie. " Czyli możemy spodziewać się jeszcze podwyżki jeżeli inne sklepy będą chciały więcej to i Ultima podniesie cenę ;-P
-
Death Stranding
@Bluber No Silent Hills nazywał się Silent Hills tylko co z tego? Ile widziałeś tam nawiązań do serii oprócz samego tytułu? Kompletne zero, taka jest prawda, żadnych postaci z poprzednich odsłon, nawiązań do ogólnej fabuły serii, nie wiadomo nawet czy Reedus na tym końcowym teaserze szedł przez to miasteczko czy to kompletnie nowe miejsce. Tak więc tyle masz z tego Silent Hills. DS może nim być bo wszystko co pokażą może się do tego odnosić (a nie musi) i co Konami ma wtedy do tego jak nigdy nie powstały nawet pewnie szkice koncepcyjne lokacji, tylko były jakieś plany co mogło powstać a nie musiało. Ogólnie jedyna możliwość jest taka że Kojima po kryjomu tworzy tego Silent Hill jako Death Stranding dla Konami o czym nikt nie musi nawet wspominać przez wiele lat. Ale moim zdaniem to już jest naciągane nad wyrost.
-
Super Mario 3D World + Bowser’s Fury
Wymasterowana głównie z zasady i nudów. Daleko w tyle za SMG1 i 2 ale dobry szpil (choć do DKC:TF się również nie umywa).
-
Death Stranding
@Nobody Dokładnie, poza tym nie wpadajmy w paranoje. A Blubi porównuje tępą Ci.pę ze Stanów gdzie tam byle dziecko chce się sądzić z rodzicami do japońskiej growej korporacji. Szczerze nie pamiętam czy kiedykolwiek, którakolwiek z tych firm rzeczywiście pozwała jakąś osobę o coś. Na odwrót tak, zwłaszcza Nintendo lubią pozywać żeby zgarnąć niezły hajs (i rzadko kiedy im się to udaje) ale Kojima dostał jako jeszcze pracownik Konami sądowy zakaz pojechania na VGA i odebrania nagrody. Mieli wtedy do tego prawo. Teraz jest wolnym strzelcem. Dlatego te teorie o tym że DS to dalsza praca na Silent Hills bez nazw i powołań do serii to może być jak najbardziej prawda. Mogą zresztą zmienić trochę historię i Konami im g.ówno zrobi bo to nie będzie Silent Hills, historia będzie podobna ale nie taka sama. Plagiat miałbyś gdyby Kojima nazwał to Silent Hills Death Stranding i dosłownie wszystko lub większość (nazwy lokacji, postaci, fabuły) użył w grze ale nie jak gdy jakaś osoba tworzy coś podobnego co jest nieuniknione a Konami nie ma wyłączności na Horrory wzorujące się na ich znanej serii.
-
Persona 5
W lipcu dzwoniłem do Ultimy pytać się o takie produkty, które mają podane "towar chwili niedostępny". Facet przez telefon powiedział mi że taki towar teoretycznie powinien być dostępny w przeciągu dwóch tygodni. W rzeczywistości jak sam przyznał jest to najczęściej minimum 1 miesiąc czasami dobija do 2-ch. Ale rzadko jest to 2 tygodnie, przeważnie 3/4.
-
Death Stranding
Dopóki nie wykorzysta jakiejkolwiek nazwy związanej z poprzednimi częściami to może to być kopiuj-wklej Silent Hills, którego tak naprawdę nikt nie widział oprócz tego P.T. które swoją drogą wielkie G mialo mieć wspólnego z pełną grą. To jak najbardziej może być nowy SH a wystarczy żeby nazywał się Death Stranding i Konami może mu naskoczyć i obtoczyć bo obstawiam ze scenariusz i sama mechanika gry u Konami raczej nie została bo tak jak w przypadku MGS'a już by to jakoś wykorzystali. Nie może być kopiuj-wklej SH chyba, że Silent Hills nie miało nic wspólnego z serią Silent Hill oprócz nazwy w innym przypadku Konami może się procesować z Kojimą. Ale mi chodzi o mechanikę nie o fabułę i postacie. Fabułę może stworzyć w bardzo podobnej konwencji i co będzie to plagiat jeżeli będzie tam okultyzm i inne tego typu tematy? Jeżeli postać będzie rozwiązywać zagadki, ubijać jakieś tam stwory i przenosić się między wymiarami to też nie jest plagiat, tylko podobieństwo pomysłów, wzorowanie się na ogólnej mechanice danego gatunku lub serii czego nikt mu nie zabroni bo inaczej mielibyśmy trzy serie na krzyż bo przecież wszystkie gry w mniejszym lub większym stopniu od siebie zżynają. To tak jakby Epic miało pozywać do sądu developerów, którzy skopiowali ich cover system do swoich shooterów.
-
Death Stranding
Dopóki nie wykorzysta jakiejkolwiek nazwy związanej z poprzednimi częściami to może to być kopiuj-wklej Silent Hills, którego tak naprawdę nikt nie widział oprócz tego P.T. które swoją drogą wielkie G mialo mieć wspólnego z pełną grą. To jak najbardziej może być nowy SH a wystarczy żeby nazywał się Death Stranding i Konami może mu naskoczyć i obtoczyć bo obstawiam ze scenariusz i sama mechanika gry u Konami raczej nie została bo tak jak w przypadku MGS'a już by to jakoś wykorzystali. @Papaj Kojima twierdzi że chciałby wydać DS w odcinkach bo współcześnie ludzie nie chcą oglądać długich filmów i nie chcą grać w długie gry (Wiedźmin 3, Fallout 4, Final XV to wszystko przecież jeden wielki niewypał, bo kto chce grać w gry z otwartym światem? ), to samo rzekomo dotyczy wstawek w grach. Cóż MGS V miał tych wstawek mało i były bardzo krótkie (w porównaniu do tego co kiedyś Kojima odstawiał - vide MGS4) więc kto jeżeli podpatrzy mechanikę takiego SH2 to mogłoby mu to tylko wyjść na dobre.
- Nintendo 3DS
-
Nintendo Switch - temat główny
No ja tam bym chciał aby usługa sieciowa była lepsza. Ona nie musi grać pierwszych skrzypiec ale mają co poprawić (zwłaszcza w kwestii grania z kumplami przez neta). Czas pokażę na czym się skupili ale ja się nie nastawiam bo znowu się rozczaruje jak przy Wii U (pamiętam jeszcze że bardzo się jarałem myślą o nowym Metroidzie - dalej boli).
-
Nintendo Switch - temat główny
Akurat w przypadku Hyrule Warriors Nintendo nie ma prawa wymagać danej kwoty za DLC od developera Third-party. To Nintendo poszło do Koei Tecmo nie na odwrót więc jedynie co Nintendo chciało to wydanie gry w odpowiednim terminie czasowym (co było też kiedyś w wywiadzie mówione). A to jest z kolei związane z tym iż nie wszystkie zamierzone postacie pewnie trafiły do gry (sam roster jest spory i każda postać bardzo różni się od siebie). No i myślę że dobra sprzedaż również zachęciła ich do wydania gry na 3DS'a (a voucher o którym mówisz jest kompatybilny wraz z Wii U, więc możesz sobie tanio kupić takową zdrapkę z 3DS'a i spokojnie Ci zadziała na Wii U). Ale nie jest tak że nie rozumiem Twojej strony. Sam trochę tytuł ograłem ale pokaźna liczba postaci z DLC bardzo odrzuciła mnie od gry wiedząc iż nie pogram sobie Toon Linkiem i całą resztą bez sowitej dopłaty.... No i pamiętaj że Nintendo nie patrzy na taki kraj jak Polska. Dla Zachodu takie DLC z Super Smasha to ledwie 1/10 ceny za dodatkowe 2/3 postacie przy znacznie większych zarobkach. Gdybyśmy mieli nowiutkie gry za 50/60zł to tymi 5/6zł byś się nawet nie przejął i miałbyś wychrumkane. Splatoon z kolei wyszedł szybciej właśnie przez to że nie wrzucili całego contentu do gry, który zamierzali pierwotnie. Woleli aby gracze nie czekali dodatkowy rok czasu. Jak widać opłaciło się bo cały rok wydawane były update'y z nowymi trybami, broniami, ciuszkami itp. trafili w złoty środek bo gra sprzedała się fantastycznie i pokazuje że Nintendo jak chce to potrafi nas zaskoczyć nowym i ciekawym IP (osobiście mam nadzieje iż przywitamy drugą część na NX'a). No i jeśli chodzi o samą konwencję DLC to widać było iż Ninny eksperymentuje i sprawdza co się opłaca a co nie (w końcu to były ich pierwsze próby) i myślę że ich podejście było na pewno lepsze niż jak wyszedł X360 i PS3 z masą gó.wna jak zbroje dla konia i inne niepotrzebne nikomu bzdety. Tak po chwilowym przemyśleniu ogólnie cofam jednak to co napisałem odnośnie "przymusu" firm 3rd party z Zachodu aby konsola sobie poradziła na rynku. Wszystkie handheldy Nintendo to świetny przykład tego iż jeżeli Japońskie firmy 3rd Party przyjdą do NIntendo to dzięki świetnej ilości gier dostępnych od Japońców, Zachód sam przyjdzie do nich i będzie chciał wydawać gry, niezależnie już od mocy konsoli (nawet Rockstar stworzyło fantastyczne Chinatown Wars na DS'a). Przejrzałem też zapowiedzi i wypowiedzi firm i coś może być na rzeczy: Najwięcej plotek i zapowiedzi dotyczy obecnie największych firm 3rd Party z Japonii (Bandai Namco, Capcom, Square, Koei Tecmo). Square dostało nawet możliwość zapowiedzenia kilku gier na NX'a jak Dragon Questy. Z Zachodu na razie mamy tylko Just Dance'a ale tutaj obstawiam celowy zabieg aby sprawdzić także reakcję ludzi na takową zapowiedź (no i też tytuł ten najwięcej sprzedał się na platformach Nintendo).
- Nintendo 3DS
-
Nintendo Switch - temat główny
Sami się przyznali że ich ostatnie konsole ogólnie miały problemy z konkretnym line-upem gier w pierwszym roku do dwóch lat. Tak było z DS'em, Wii, 3DS'em i Wii U (najszybciej z dołka wyszedł DS dzięki grom third-party). Po to też łączą dwie platformy w jedną aby ich developerzy nie tworzyli takich Zeld, Metroidów i wszystkiego razy dwa z osobna bo zajmuje czas i zawsze jedna konsola jest lepiej traktowana od drugiej (zazwyczaj handheld wygrywa bo czas produkcji jest znacznie krótszy o kosztach nie zapominając). Problem polega też na tym czy developerzy 3rd Party znowu przyniosą im konkretne exy dla których warto będzie kupić konsole i czy też ludzie dostaną te multiplatformowe produkcję. Nie oszukujmy się ale to jednak po jakimś czasie multiplatformy napędzają słupki sprzedaży bo firmy te mają w d.upie wieloletnich fanów bo oni i tak konsole kupią. Kwestia czy świeżynka się rzuci a bez gier sportowych od EA i 2K, gier wyścigowych od Codemaster, paru shooterów i gier Rockstar g.ówno wielkie znowu osiągną. Dopóki platformy Nintendo nie przestaną być traktowane przez wydawców jak konsole dla rodzin (co i tak jest śmieszne że tutaj jest to negatywne odniesienie do tego bo przecież w przypadku MS'a i Sony jest to świadoma grupa "graczy niezależnie od wieku i płci"). GameCube dobrze sobie radził, miał wsparcie EA, Acitivision, Eidosa, Ubisoftu itp. i ich gry na GaCka wcale nie były gorsze od wersji na PS2. Po prostu zrodziło się przekonanie że na platformy Nintendo takich gier się nie kupuje (ale Need for Speedy, MoHy itp. w Player's Choice'ach osiągnęły to przecież nie przez sprzedanie się w ponad 1mln egzemplarzy każdy). Problem polegał na tym iż konsola nie miała czym się wyróżnić na rynku. Developerzy z czasem olali platformę dla zasady że nośnik jest problemem i że wydanie gry na dwóch płytkach mini-DVD jest bardzo kosztowne a licencja od NInny cholernie droga (to akurat była prawda, za jedną licencję Nintendo można było wydać grę na PS2 i Xboxa -ba w przypadku MSa to developerzy w ogóle nie kryli się że dostaną po du.pie od Sony. MS szedł im zwyczajnie naprzeciw oferując wszystko co chcą, EA dostało w ten sposób za free 500 dev-kitów tego samego dnia tylko po to aby wydawca zgodził się na wydanie paru gier). Zwyczajnie to rozgrywka sieciowa pokonała Nintendo i GaCka bo tego tej konsoli brakowało (a czym zaskarbił sobie fanów Xbox, mając za daleko za sobą PS2). Rozgrywka sieciowa stała się tak ważna w kolejnych generacjach że bez niej nie można sobie konsoli wyobrazić ale Nintendo jak było ignorantem tak nawet w najlepszej okazji jaką mieli przy WIi U spie.rdolili to po całej linii (gdzie wygadał się jeden pracownik z Zachodniego teamu developerskiego gdzie ludzie z Nintendo nie mieli bladego pojęcia o usługach sieciowych PS3 i X360) Tak więc nieważne jaka będzie to konsola, jeżeli dalej będą za murzynami w tak obecnie ważnym aspekcie w konsoli to znowu dostaną po du.pie niezależnie jakie gry na to wydadzą sami.
-
Nintendo Switch - temat główny
Patrząc na to, że niektóre gry na Wii U i 3DS-a mają pierdyliard DLC (Smash Bros., Hyrule Warriors), to raczej nic z tego. 1. Hyrule Warriors tworzy Koei Tecmo nie Nintendo. Robią dokładnie to samo w innych seriach Musou. To było do przewidzenia (aczkolwiek właśnie najciekawsze postacie są w DLC nie podstawce co jest chvjnią). 2. Super Smash dostał i tak na początku kilkadziesiąt postaci, resztę wybrała społeczność kogo by chcieli zobaczyć w grze. Wiń graczy nie Bamco i NIntendo, które odwaliło kawał dobrej roboty bo nie są to postacie "kopiuj-wklej" Szczerze jeżeli ktoś narzeka na DLC od Ninny to nic tylko gratulować. Może poza ceną w Smashu ale takie DLC do MK8 z kolei to piękny przykład co powinniśmy dostawać za te kilkadziesiąt złotych bo poza jeszcze Pikminem 3 to nie kojarzę aby Nintendo bawiło się w jakieś DLC w tylu: skórki, dodatkowe bronie, exp, ciuszki i inne gó.wna. A tak to dostaliśmy masę DLC za darmo (Splatoon, MK8, P3).
-
Nintendo 3DS
Jedną z rzeczy na którą najbardziej liczyłem przy premierze 3DS'a i gier Virtual Console z handheldów to to iż na 3DS"a będę miał wszystkie generacje starych handheldów w cyfrowej bibliotece. I jak GB,GB czy Game Gear jest tak oczywiście Nintendo musi rzucać sobie kłody pod nogi y wymyślać bzdury i w Metroid Fusion zamiast na handheldzie przeszedłem na 40" FHD. Już nie mówiąc o tym że nawet mając New 3DS'a nie mogę pobrać sobie za darmo już kupionych gier ze SNESa, które mam na Wii U bo po co.....(szczegół że historię zakupów widzi na 3DS'ie).
-
Wii U - temat główny
Good for you ;-] Ja muszę w końcu nabyć JOTUN!!!!