Kosmos

że ciężko trafić w piłkę, a jak już trafię to leci randomowo. Rozumiem, że ta gra polega na randomowym waleniu piłki w bramkę, ale to trochę przesadzone.

Gram już sporo i procy nie ma w sklepie. Chodzi mi o takie wielkie pole z kwiatkami, gdzie wejścia pilnuje jakiś zwierzak. Co muszę zbudować aby otworzył się garden shop?

Cześć, znów mam kilka pytań 1. Jak złapać prezent, który leci balonem ? Siatką nie daję rady. 2. Czy i kiedy powstanie coś na tym pustym polu z kwiatami, które znajduje się powyżej sklepów 3. Jak zacząć sadzić cokolwiek? 4. Jak złapać rekina? Zawsze mi się nie udaje...

Sterowanie w tej grze woła o pomstę do nieba, w dodatku serwery nie działają. Beka z sony.

No to czekamy w napięciu na opinię U mnie nadal są maczugi w sklepie osiedlowym, smak jak dawniej.

Jak to pachnie diablo 2 Aktualnie nie gram, ale ciągle na dysku. Jak będę miał więcej czasu to powracam do tej świetnej gry.

Ja polecam lody jak dawniej w kubeczku. Chyba najbardziej prawdziwy lód sklepowy, zbliżony smakiem do tych gałkowanych

Jak na razie ta grywalność tego tytułu to wielka niewiadoma. Odkrywanie kosmosu, wielu nowych rzeczy to ciekawa sprawa ale na pewno nie dla każdego. Tak samo jak w animal crossing, jeśli ktoś grał. Zbierasz rzeczy, powiększasz domek, zbierasz pieniądze, ale nie przechodzisz i nie kończysz gry. Jednym to się nudzi a inni mają w tej grze ponad 1000 godzin nabitych. Zapowiada się, że tu zadziała podobny mechanizm. Myślę, że jeżeli gra będzie bardzo bardzo rozbudowana to odniesie sukces. Tak jak piszecie, może się okazać, że tylko będziemy latać z punktu a do punktu b (ale po drodze eksplorować) i mimo, że nie da się wygrać tkwi w tym potencjał. Wiadomo coś o dokładnej dacie czy nadal 2015? Jeśli tak to obawiam się, że może być obsuwa.

dokładnie tak, skwarków była masa.

Smalcu nie lubię, ale dostałem kiedyś w karczmie na przystawkę kanapeczki ze smalcem i ogórem, kobieta nie tknęła, więc ja z grzeczności kromkę spróbowałem i okazało się goty. Ale chyba musiałbyć świetnie przyrządzony, że mi smakował, bo normalnie mnie odrzuca.

Jedna z tych tytułów, które najbardziej pamiętam, przechodziłem wielokrotnie. Świetna inicjatywa, oby więcej remasterów gier z nesa.

Nie miałem dsa, więc trudno mi ocenić różnicę, ale gram na 3ds xl i gry z 3dsa wyglądają chyba normalnie. Nie zauważyłem pikselozy.

Ja uwielbiam sery i każdego chętnie próbuję. Francuskie ani nawet francuskopodobne jakoś mnie nie przekonują, no ale czasem zjem. W biedronce mozarellę często biorę.

Dzięki, jeszcze nie medytowałem. Swoją drogą bardzo fajny patent.

Mam problem, nie mogę zrobić mikstury, bo wyskakuje komunikat, że już ją posiadam. Rzeczywiście posiadam, ale jakby butelke po miksturze, którą wypiłem 0/3. Jak dolać mikstury do butelki skoro przez alchemie nie mogę?

Wiedźmin 3 mało rozbudowany? Bez obrazy, ale niektórym się chyba w dupie poprzewracało. Rozumiem zarzuty, że brzydki, że tnie animacja, że walka nie taka, ale MAŁO ROZBUDOWANY? Wtf?? brzydki chyba na core2duo i gf 6600 bo nawet na konsolach jedna z najładniejszych gier do tego z otwartym światem.. Nie no nie żartuj. Może tylko w niektórych aspektach, np postacie. Ale roślinność jest zrobiona słabo, a tej roślinności jest bardzo wiele i rzutuje na ocenę grafiki w całej grze. Często miałem bugi. Mówię o wersj na ps4. Poza tym gra jest rewelacyjna i nie zwracam uwagi na niedociągnięcia graficzne, jednak trzymajmy się prawdy. amsterdam, przestań gadać głupoty. Wiedźmin jest bardzo rozbudowany, jeśli tylko bierzesz zadania poboczne. Ja staram się brać wszystkie ogłoszenia z wiosek i miasteczek. I te questy naprawdę są bardzo ciekawe. Do tego świetne lokacje, genialne dialogi. Coś wspaniałego.

W almie pringlesy, niebieska tubka.

Ciągle wiesiek i w nic innego mi się grać nie chce. Do tej gry chcę się wracać. Chyba od GTA 5 tak nie tęskniłem za włączeniem konsoli. Najlepsze jest to że na dobra sprawę dopiero początek gry.

taccos zdecydowanie nie. Co do Chio, jak pisałem że to smak z dzieciństwa to tylko ich spróbowałem. Jednak po kilku garsciach to tak jak pisaliście podobny smak do crunchipsów. No i kart z dragonballa nie ma. Kupię dziś turbo gumy. Mam nadzieję że auta takie jak kiedyś. A guma to w sumie mało ważne i tak często ją wrzucałem, kupując dla samego obrazka.

Byłem w burger kingu. Zamówiłem zestaw big king xxl za ok. 20 zł, niepowiększany. Burger był trochę większy od big maca, grubszy i dużo smaczniejszy. Dobre mięso, warzywa i sos, bułka fatalna. Jednak pozostała część burgera dominuje nad smakiem bułki, dlatego mi smakował. Frytki, jak frytki. Ani lepsze ani gorsze od tych z maca czy kfc. Zestawem się najadłem i nie było chwilowego efektu sytości jaki miałem po macu, że po 2 godzinach znów byłem głodny. Po powrocie do domu urodziłem dwa spore owoce egzystencji, jednak bez problemów żołądkowych. Starczy fast foodów co najmniej na miesiąc.

Samochodzik z piłeczką Lepiej już nie dawać nic zamiast tego, toż to wstyd.

hehe, wiedziałem że nic specjalnego nie dadzą, fo indyków już się przyzwyczailem. Szkoda tylko że Japonia ma tak dobrą ofertę a Europa gó.wno. Tym bardziej że to 5 lecie plusa.

Gdzie to kupiłeś O.o ?

Demo pesa 2015, to najlepsza gra piłkarska w jaką grałem od czasów pesa 6. W fullu downgrade gameplayu był odczuwalny. W fifę 13 i 14 też mi się grało przyjemnie. Jakąś piłkarkę pewnie kupię jesienią, ale którą to zupełnie nie mam pojęcia.

Zmiana diety to też kwestia wyrobienia sobie nawyków. Po jakimś czasie już dużo łatwiej będziesz jej przestrzegał. Herbata czy kawa, o ile nie jest posłodzona nie są złe na redukcji, tak samo woda z cytryną. Tylko broń Boże nie kupuj wód smakowych. Ja sobie pozwalałem ze słodyczy na jednego batonika musli bez czekolady w ciągu dnia. Czasem jakiś jogurt owocowy. Na obiad jadłem tylko mięso i warzywa, wiem że to bardzo trudne. Ze zdrowszych węgli smakuje mi kasza gryczana, makaron wieloziarnisty. No i na kolację nie wolno się przejedać. Jeśli już musisz zjeść coś słodkiego to zjedz po wysiłku, jako nagrod, ale żadnych snickersów czy czekolad. Ja aktualnie chcę utrzymać wagę i jeżeli jem coś słodkiego to tylko lody i owoce i to też po bieganiu. Kalorycznie to dużo lepsza opcja niż czekolada. Np big milk, ma chyba ponad 100 kcal, a milka ponad 500. No ale to czysta praktyka z własnego doświadczenia, specem od dietetyki jak Litwin nie jestem i zaraz może przyjdzie i powie, że piszę głupoty