Kosmos

Znalazłem zappa w tesco

Gdzie kupić fritz colę? W almie nie dostałem.

Moja mama zawsze kocem przykrywa garnek z kaszą.

Nie oszukujmy się, obecna Brazylia to cień tej z przełomy lat 90 i 00. Wtedy skład to był kolektyw. Wczoraj grali niedokładnie i aż szkoda, że ich Peru za to nie skarciło.

a ja do końca meczu byłem pewny, że to Engel. Chłopaki już pewnie po flaszce byli albo zwyczajnie wypalili zawodowo. A co do meczu to trudno będzie samemu Neymarowi wygrać ten turniej.

Ciekawi mnie forma Brazylijczyków, jeśli nie wygrają dziś z Peru to zapowiada się śmieszny turniej

To masz świetną kondycję, w Lublinie rekordzista 3400m. Może i ja to obcisłych spodenek się przekonam. Zimą nie będzie wyjścia

2670 m w teście coopera, mogło być dużo lepiej. Teoretycznie od 2800 jest kondycja bardzo dobra, ale przy tym upale powinni obniżyć próg do 2500 W mojej grupie wystartowało ok 25 uczestników, dobiegłem mniej więcej w szóstce chociaż przez pierwsze 4 kółka biegłem trzeci. Jak zwykle zbyt szybki start, chyba nigdy jeszcze mądrze nie rozplanowałem sił na zawodach (chociaż tu nie było miejsc i pucharów, ale nie byłbym sobą, gdybym nie odniósł się do zdrowej rywalizacji).

jak spuchła to bym szedł do lekarza.

W wielu polskich miastach odbywa się na dniach ogólnopolski test coopera. Dziś jest w Lublinie. Informacji najlepiej szukać na facebooku. Zobaczymy jak mi pójdzie.

Mi runastic mierzy w lesie dystans.

Czy to w ogóle jest możliwe? Pamiętam jak grałem jeszcze na wii w city folk i nie wchodziłem do gry z kilka miesiącach to zwierzątka jeszcze były potem znowu chyba z kilka miesięcy przerwy i nadal były. Tak jak pisałeś wyjąłem morskie znaleziska ze skrzynki przy moście i wpadło około 60k. dzisiaj znowu popłynę i może jakieś rzadkie okazy się trafią. Jedyne co mnie denerwuje, że tej durnej piosenki na łódce nie da się przewinąć Aha i dostałem jakąś rybną odznakę za zapełnienie ponad 50% encyklopedii ryb. Było napisane, że mogę złapać jakieś nowe dzięki temu, ale jak dotychczas nic nowego się nie trafiło. Nie wiem czy inwestować w dom czy w budynki miejskie. Dużo ich jest do wybudowania? Na razie mam niewiele, ale odblokowała mi się po wybudowaniu fontanny.

oj miód się wylewa z tego gameplaya, na taki tytuł czekałem. Szkoda, że dopiero w 2016.

Ja piję często różne smaki, espresso jest akurat najbardziej gorzkie, ale ma najwięcej kofeiny. Ogólnie te kawy są bardzo dobre, jeden z moich ulubionych produktów w biedronce. Kiedyś je wycofali i znowu wróciły.

O skrócie nie wiedziałem. Aby go odblokować trzeba zabić przeciwnika na wieży?

Doszedłem do , problem w tym, że od lampy do bossa tracę 10 fiolek i zostaje mi 10 na walkę a to niestety zbyt mało by ją pokonać, traci połowe życia i mnie ubija. Na ilu fiolkach sobie z nim poradziliście? No i pytanie czysto techniczne, dzwonie dzwonkiem, czekam, czekam i nikt do gry nie dołącza.

Potwierdzam, to samo serek wiejski delikate. A dziś kupiłem sobie kilka lodów wodnych. Fruppi czy jakoś tak. Na opakowaniu widnieje duży napis, że 50 kcal i wzbogacone witaminą c. Jabłkowy przypomina smak lulka z dzieciństwa.

Mi endomondo zaczęło gubić zasięg, więc korzystam z runastica i jeszcze mnie nie zawiódł.

Mam już dostęp, ale nie bardzo ogarniam komu to sprzedać. Bo chyba nie mogę itemów znalezionych na wyspie wziąć do miasteczka? Aktualnie leżą w depozycie wysepki.

Dobry tytuł, ale krótki. Areny potrafią dać w kość.

Jak tam aktualnie stoi online na ps4? Jest jakaś forumkowa ekipa, która gra regularnie?

Hej, znów mam parę pytań i wątpliwości. 1. Oddaję do muzeum nowe ryby, ale skamielin nie, bo za to jest trochę kasy (1-2 skamieliny w plecaku + reszta rybek) to jakieś 8-13k co jak narazie dla mnie sporo. Dobrze robię? 2. Oddałem już jakieś 35 ryb do muzeum, a nadal nie miałem możliwości kupna lepszej wędki. 3. Jak wybudować garden shop i zacząć sadzić roślinki? Nie ma go na liście miejskich inwestycji. Co trzeba najpierw postawić aby się pojawił. 4. Skąd macie tyle kasy? Tak jak napisałem wcześniej, u mnie 1 plecak to 8-13k.

Leżę sobie nad jeziorkiem, opalam du.pę i mówię do swej lubej, że napiłbym się oranżady w szklanej butelce jak za dawnych lat. W drodze powrotnej sklep groszek, ale na wsi, więc była nadzieja. Wchodzimy, szukamy i jest. Wziąłem 5 butelek na wynos. Chuy, że to woda, cukier i chemia, ale to ten smak co kiedyś.

Akurat będę miał dziś po drodze więc może skosztuję. Czekam na pierwszego burger kinga w Lublinie i wreszcie powstaje. Właściwie to drugiego, bo lata temu jeszcze był, przed wycofaniem się z polskiego rynku. Z trójki mc, kfc, bk to właśnie ten ostatni u mnie wygrywa. Chociaż i tak wpadam tam raz na miesiąc albo 2 miesiące.

Harmonogram meczyków