Mustang

Byłem ciekaw kiedy wrzucicie. Przód ładny jak to Mazdy ostatnio. Wnętrze bardzo fajne. Co ciekawe rozkład jest podobny jak w moim A3 - ekran pod szybą, klima na środku konsoli i pokrętło oraz sporo przycisków w tym chyba sterowanie radiem obok skrzyni. Co do tyłu nie wiem w sumie. Zależnie od perspektywy podoba mi się bardziej lub mniej, a na żywo wrażenie może być jeszcze inne. W każdym razie kudosy za odwagę i wypuszczenie czegoś innego.

1) Raczej nie, chociaż mając pewność co do egzemplarza i przy dużej różnicy ceny kto wie... I pomijając oczywiście przypadek typowo amerykańskich aut. 2) Nie, ale ja bym niczego powypadkowego nie chciał.

500km? Co tak słabo?

Społeczeństwo się starzeje, to wygodniejsze wsiadanie staje się istotnym argumentem. Do tego można nie obawiać się krawężników, a gorsze prowadzenie? I tak jest bajecznie dobre w stosunku do ograniczeń prędkości.

No to poliftowe Scorpio kombi chyba rzeczywiście trudno przebić.

W ogóle ciekawy rebranding Alfy (kolor się zgadza)

W sumie prawda, nie kojarzę gierek z Passatem. W ogóle VW jest zwykle dość słabo reprezentowany poza sportowymi Polo i Golfami.

Kierownica taka sama jak w XC90. OK, wolę wzór z nowych Audi, który nawet Bentley sobie pożyczył, ale nie widzę problemu z Volvo. Kwestia gustu.

https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-xc-40-2-0-d4-awd-190km-r-design-business-pro-park-assist-od-reki-ID6Bum90.html#138830a6af Źle wypada? @up czyli zamsz

No nie wiem czy kupa, raczej opinie są na plus, a do tego wnętrze jest naprawdę fajne, szczególnie z jasną tapicerką. Jak już to prowadzenie może mieć gorsze niż Tiguan.

W pasku taty przy 200k chyba się zaczyna, właśnie jakiś czujnik poduszki był robiony. Dlatego za miesiąc chce zamówić coś nowego.

No ale XC40 jest porównywalne z Tiguanem i nie takie małe.

SUVy Volvo bym rozważył koniecznie.

Cupra Ateca wchodzi w grę? A może Tarraco?

Marzenia realistyczne. Do zrealizowania, ale niepasujące do aktualnej sytuacji: Golf GTI, nowy Mustang. Marzenia z gatunku duża kasa, ale bez przesady, jedno auto: zależnie od jazdy próbnej RS4, RS6 (kolejny model), C klasa AMG albo E klasa AMG. Tak, kombi. Uwielbiam ideę "zwykłych" aut o niezwykłych osiągach. Chociaż w tej kategorii kusiłby mnie mniej praktyczny, ale też nadający się do jazdy na co dzień Continental GT. Marzenia "idziemy na całość": Chiron i RR Ghost z szoferem.

No ale co to właściwie jest samochód marzeń? Marzeń w sensie, że całe życie ma się inne, czy samochód adekwatny do aktualnej sytuacji, czy samochód do idealnej sytuacji życiowej, ale na co dzień? No bo załóżmy, że moim samochodem marzeń jest Chiron i mając możliwość się nim pobawić już bym wybiegał z domu, ale jakbym miał go dostać w prezencie, to go nie utrzymam, a jakbym miał 100 milinów i tak nie chciałbym nim jeździć do sklepu, być obfotografowywany na każdych światłach i przepychać się przez tłum na parkingu. Takim RS6 z kolei mógłbym jeździć po bułki bez problemu.

Ja tam nie wiem co ludzie mają do kombi. Była już dyskusja o tym; moim zdaniem niektóre mogą wyglądać świetnie, a ten nowy Peugeot 508 jest dobrym przykładem. Z kolei nie rozumiem jak można kupić sedana zamiast kombi jeśli zamierza się cokolwiek samochodem wozić. Rozumiem krótszego hatchbacka, rozumiem niemal równie praktycznego liftbacka, ale sedan w czymkolwiek poniżej wyższej średniej?

Może być, chociaż w 6l po mieście w benzynie 1.6 trochę trudno mi uwierzyć.

Jak już nie idą w zaparte, to może coś z tego wyjdzie.

Tylna część wygląda ociężale, przód w porządku. IMO jest ok, ale nie pięknie i gorzej niż Macan albo Volvo XC60.

Nope, akurat stand pod TV znalazłem w necie, IKEA nie miała niczego w tym stylu.

Bym wysłał linka, ale już zniknął z oferty.

Fallouta 4 broniłem, bo mimo starego silnika wyglądał nieźle i działał rozsądnie płynnie, mimo słabszych dialogów jakieś tam opcje dialogowe miał, a co najważniejsze można było nadal mieć wpływ na fabułę oraz zakończenie pojedynczych questów. 76? Jeszcze mnie nie poyebało.

W samochodzie zawsze pojawią się uszkodzenia przedniej szyby i zderzaka od kamieni. Następne w kolejce są właśnie przytarte felgi i drobne uszkodzenia parkingowe. Łatwo powiedzieć, ale jest jak jest i trudno.

Nie wiem, ale raczej nie od maszyn w Norauto. To już prędzej je jakoś odłożyli źle, chociaż też dziwne. W jakimś parkingu podziemnym nie przytarłeś?