Mustang

Czy rodzina domaga się przed sądem odszkodowania od sprzedawcy samochodu?

Skąd wiesz, że poduszki tam naprawdę są?

Skusiłem się na G920 w promocji. Co polecacie do montażu? Mam dwie opcje: stand do użytku z posiadanym growym fotelem Poang, podobno dobrym pod granie na kierownicy albo zakup czegoś w stylu Playseat Challenge. Co sądzicie? @raven_raven?

Tak abstrahując od pieczątki, nie przejmowałeś się potencjalnie niesprawnym ABS-em i poduszkami?

Jak trafisz na właściwy model jak najbardziej.

Brawo Francja!

Jakoś mnie to nie przekonuje na razie. Kosztuje tyle kasy, że naprawdę trzeba nie mieć pilniejszych wydatków. Do tego wypadałoby mieć zwierzęta czy dzieci, bo jak ktoś łazi do pracy i mieszkanie jest puste większość dnia, to też się tak nie syfi i nie trzeba odkurzać nie wiadomo jak często. Poza tym nie ma ryzyka, że taki odkrzacz poobija meble? Nie stresuje zwierząt domowych (kot rodziców boi się odkurzacza)?

Widziałem je na żywo. Nie do końca dowolne. Do buzi jakoś przeszło, ale P0 LICJA zapomnijcie.

Bank i tak nie trzyma przecież grzecznie całej kwoty ulokowanej na koncie. Jakby wszyscy naraz przyszli wypłacić, to by było pa pa (tzn. do 100k euro się odzyska od BFG).

Oczywiście. To po prostu bezpieczna opcja na trzymanie kasy bez strat. Ale nie jest to też zarabianie.

Przy czym inflacja to mniej więcej 2%. Czyli zarabiasz w stosunku do trzymania na rachunku, ale realnie wychodzisz na zero w stosunku do siły nabywczej.

No dokładnie, teraz to tylko żeby nie tracić kasy z inflacją jak nie chce się ryzykować strat i tyle.

No super, z 5000 będzie 100 zł po roku. Taka lokata ledwo inflację pokryje. OFC lepsze niż trzymanie na koncie, ale na tym się nie zarabia per se. Względnie jakieś grosze na pizzę jeśli nie ma zainwestowanych minimum kilkudziesięciu tysięcy.

W akcje albo kryptowaluty i pobawić się tym. Muszą być ryzykowne inwestycje, żeby potencjalnie wyciągnąć coś sensownego z takiej kwoty.

To co sądzisz o 308? Niektóre elementy są podobne, poza przyciskami. Używki jest staniały, prowadzi się podobno najlepiej w klasie z przednionapędowych. Zamiast tego RCZ co wrzucałeś.

Francuzi na szczęście zrozumieli, że muszą robić ciekawe stylistycznie samochody. Tak się wyróżnią i dadzą powód, żeby nie wybierać czegoś niemieckiego.

Google, wiki, trener Wisły Płock. Nie mam pytań.

Jak dbasz, to przy tak młodym wieku powinien jeździć, najwyżej kiedyś turbo zrobisz. U mnie po roku zaraz 30k, przegląd umówiony.

Tak, bo ma ładną sylwetkę i jest nietuzinkowy. Nie, bo większość ludzi będzie go miała za podróbkę TT, bo pochodzi z okresu zanim Peugeot zrobił się nawet fajny (nowa 308, 3008, 5008, 508) i bodajże to 1.6 THP było skopane w początkowych rocznikach (do sprawdzenia detali). Szczerze, to wolałbym aktualne 308 zamiast RCZ.

IMO warto o ile nie chodzi o granie w Fifę dwie godziny w weekendy.

Jetta 3 to w Europie Vento, Jetta 4 - Bora. Tak naprawdę problem może sprawić tylko odróżnienie Bory kombi od Golfa 4 kombi z tyłu. Wszystkie generacje miały z przodu nieco inne światła niż Golf (prostokątne), poza 5, identyczną z Golfem.

Jetty zwykle robiły za Golfa w sedanie. Akurat Bora miała teoretycznie być nieco bardziej prestiżowa od Golfa IV, przez co sprzedawali ją także w wersji kombi, równocześnie z Golfem kombi. Z kolei w USA Jetta robi od paru lat za najtańszy model i jest robiona w Meksyku. https://www.autoscout24.com/offers/volkswagen-bora-variant-v6-tuev-au-neu-gasoline-black-2804d451-041b-4fa0-8acb-ca24990c5600?cldtidx=6 Ale sleeper był z takiej Bory Variant z V6.

Bora Teoretycznie nieciekawy samochód, którym zaraziłem się zaczytując za dzieciaka piękny katalog prosto z niemieckiego salonu. Do dziś się obejrzę za ładnym egzemplarzem. Kiedyś prawie kupiłem używkę, opisywałem.

Byłbym się podobnych przygód jak przy szukaniu analogicznego Passerati B5.

O tutaj był stary post o muzeum.