Harbuz

Te długie "mariowe" dialogi o niczym strasznie mnie denerwują. I tutoriale. Gra ma mnie często za debila. Coś jak Fi z Zeldy:SS. A pamiętam, że w Superstar Saga wszystkie rozmowy i scenki były mega śmieszne i autoironiczne.

Jak tam forumku? Jakie opinie o grze?

Zacząłem właśnie grać. Bardzo fajna gra. Grafika przepiękna, ładne 3DS, sporo graficznych smaczków. Rozgrywka jak na razie niczym nie zaskakuje, świat snu jest na razie troszkę nudnawy a cała gra wydaje się być troszkę zbyt liniowa. Ale taki jest trend w tej serii. Geniuszu i świeżości Superstar Saga już chyba nic nie przebije. Co nie zmienia faktu, że w dzisiejszych czasach gier z tak przyjemnym i pomysłowym gameplayem jest coraz mniej. Warto w to zagrać, szczególnie jeśli ktoś nie miał jeszcze styczności z serią. Ciekawe czy będzie w tej grze Bowser, a jeśli tak to w jakiej roli. Zwykle w tej serii i w Paper Mario miał świetne wejścia i kwestie

Cooo? Już? Nintendo zaczyna rok z grubej rury! 4 miesiące przed E3! Rok 2015 może być rokiem NINTENDO.

Janusz gamingu gra w GTA tylko po to żeby zabijać ludzi i nabijać gwiazdki. I gra tylko na kodach.

Skońćzyłem sezon 4. Albo dopiero teraz dojrzałem do tego serialu, albo to najlepszy sezon. Wszystko zagrało, fajne zakończenie wielu wątków, delektowałem się każdą sceną w tym sezonie. Mam ogromny apetyt na sezon 5. bo końcówka narobiła mi smaku ale chyba parę tygodnie sobie od tego serialu odpocznę. Mam nadzieję, że żadnej postaci nie pominą w 5.

Taaa. Jak tak patrzę z perspektywy czasu, to chyba był najlepszy platformowy Marian ever. Marzy mi się Mario z jeszcze bardziej otwartym światem niż SMS.

Jak jest szybko dostarczone to wcale nie. Czasami nawet jedzenie z pudełka ma swój specyficzny urok, np podczas oglądania jakiegoś filmu w TV albo wieczorku z kąsolką.

Zatrułem Yveltala Toxic'em, i jak miał HP na żółtym rzuciłem Ultra Balla. Złapałem za pierwszym razem XD Mieliście tak kiedyś. 0_o

No rodeo jest dobry w smaku, ale jest jakiś taki bardzo suchy i czegoś w nim brakuje. Jakiegoś warzywka? Nie wiem. Ja zawsze biorę chili i whoopera jr., mieszczę się poniżej 10 zł i jestem zadowolony. Oczywiście wtedy, kiedy chcę przekąsić na szybko. Gdy oczekuję konkretnej wyżerki, to raczej stawiam na KFC.

Kolejny tragiczny Pokemon. Wygląda jak twarz starego, obleśnego zboczeńca.

A pewnie. Przecież BB to poziom Prison Breaka. Zapomniałem

Pisanie, że Breaking Bad jest ch00yowe albo o wiele klas gorsze niż The Wire i jest bardzo na wyrost i zalatuje pseudo-inteligentną gimberjadą.

U mnie było tak z "Prawem Ulicy": 1. sezon - było ciężko. Wymęczyłem. Dużo wątków politycznych. "Mało akcji..." Nazwiska się mylą, pełno niedopowiedzeń, wysublimowany humor. Ale dałem radę. Musiałem sobie zrobić sporą przerwę zanim zabrałem się za... 2. sezon- ciekawe nowe realia, ale w sumie chodzi o to samo, te same przepychanki na stołkach władzy. Ciągle nie wiem czym tak się ludzie zachwycają, ale już lepiej znam wszystkie postaci, przyzwyczaiłem się do braku "akcji", coraz bardziej łapię humor który podaje mi serial. Świetna końcówka sezonu robi mi apetyt na kolejny. 3. sezon- już lepiej. Po raz kolejny stare postaci w nowych rolach, śmieję się na głos z żartów i aluzji, oglądam całe odcinki bez robienia przerw. Wątki polityczne ciągle są w dużej ilości i nie zachwycają zwykłego, polskiego zjadacza chleba, ale już lepiej kumam o co komu chodzi i jak chce to osiągnąć. 4. sezon- nie mogę się oderwać. Oglądam razem z intro, warstwa polityczna super, warstwa murzyńska super, humor, gra aktorska KAŻDEGO zachwyca, gesty, mimika i słowa murzynów każą oglądać sceny po kilka razy. Dopiero dojrzałem do tego serialu i po 5. sezonie jeszcze raz obejrzę przynajmniej pierwsze dwa sezony i, mam nadzieję, dojrzę to czego nie zauważyłem wcześniej.

Te spin offy rzeczywiście są nieciekawe, ale wybaczam, bo rozumiem, że rynek japoński przyjmuje je z otwartymi rękoma. Mnie irytuje w większości pokemonów fabuła. W tych ostatnich już szczególnie. Ekipa, która za mną biega (grubas, te laski itp.) jest tragiczna, dialogi są suche i niepotrzebne. Nie ma to jak stary, dobry Gary Oak

Do napisania takiego tematu skłoniła mnie walka z tym czymś: Serio miałem ochotę wyłączyć grę jak zaatakował mnie atakiem Attract. Jynxa przeżyłem, bo byłem wtedy mały, ale to coś to już przesada.

Polecam z BK na doj3banie gdyby ktoś miał za mało po double kingu. Śmierdzi skarpetą ale smak wyborny.

Właśnie skosztowalem to co yano. W promocji z kiponu za 16 zł i do tego dostałem frytki i napój. Jest bardzo dobre. Na pewno lepsze niż big mac ale tamtego jem rzadko i nie mam dobrego porównania. Burger jest bardzo soczysty i tak duży ze malo kto powie ze sie nie najadl. Dla mnie poziom równy z whooperem. Z mojej strony polecam tez bardzo burgera z bk w którym jest sos serowy i papryczki jalapenos. Niespotykany nigdzie indziej zestaw, wypadający bardzo dobrze. Za niecałe 5 zł.

Ja już pozostanę przy starej wersji. Lepsza wczuwa w klimat BTW świetne jest intro w 4. sezonie. Wcześniejsze przewijałem, ale to oglądam za każdym razem całe. Klimatyczne sceny, super głos babeczki na wokalu, fajny tekst i melodia. Oby 5. sezon nie zawiódł.

Mogłeś powiedzieć, że to Twoja cola.

Ogólnie ten styl bardzo mi się podoba, cieszy że jest męski i twardy, a jedyne co mi się nie podoba, to kategoryzowanie go do "lumbersexual" i przemycanie ciotowatości pod jego odsłoną. https://www.google.pl/search?q=lumbersexual&espv=2&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=sYWVVKiRIMTCPODPgMAJ&ved=0CAcQ_AUoAg