Dud.ek

Ja ostatnio wkręciłem się w koreańskie battle royale 100: Silni i Sprawni. Program w którym szukają idealnej sylwetki i fajnie widać jaj napompowane koksy dostają po dupach od normalnie wyglądający sportowców. Cały sezon wjechał w ciągu kilku dni.

Jako, że nowy pająk wylądowal na VOD to go wczoraj sprawdziłem. Nie jestem fanem spider-mana wiec historyjka jest dla mnie słaba, a dla syna mało przejrzysta. Tyle z minusów bo pochylając się nad realizacją można tylko podnieść ręce do oklasków, bo ciężko będzie to przebić. Sceny akcji są bardzo czytelne, pomimo ogólnego oczopląsu. Jednak dla mnie żółwie bliżej serduszka i sam film bardziej mi się podobał. Ale warto obejrzeć ten ponad dwugodzinny rollercoaster.

Manual Samuel - krótka gierka z fajnym pomysłem. Sterujemy gościem który wraca z zaświatów i musimy robić wszystko manualnie. Od poruszania kończynami za pomocą osobnych przycisków, aż po oddychanie i mruganie. Samo to jest trudnością z którą musimy się zmierzyć. Niestety, w moim odczuciu nie zostało to należycie rozwinięte, nie ma praktycznie konsekwencji pomylenia kolejności ruchów (na szczęście), a gra jest na tyle krótka, że nie zdoła nas znużyć. Fabuła jest poryta, dużo zabawnych postaci i tekstów, grafika w stylu kreskówek pokroju South Park. Warto poświęcić tą godzinke jak ktoś dorwie w promocji, choćby dla etapu w samochodzie który wyszedł najlepiej.

Ja niestety odbiłem się od ściany. Stoczyłem może pięć walek i niestety ale to co jest siłą tej gry, czyli grzebanie w umiejętnościach drużyny nie jest moją mocną stroną. Jednak wolę czerpać magię z wykreowanego świata przy okazji tocząc liczne walki z przeciwnikami, niż tonąć w sytemie gry, aby w przerwie od tego dostać strzępki fabuły.

Zmień koła na większe z oponą o niższym profilu. Wyższe amortyzatory montuje się w jeepach, żeby jeździć po lesie.

Dużo jest właśnie taki smaczków, że nauczył się jeździć w Forza Horizon 5 itp. Fajnie dostosowali fabułe do dzisiejszych czasów, virale, tik-toki i żółwie ze smartfonami. Bardzo udany reboot.

Ja Figment znałem od pierwszej części, poważna fabuła i kolorowy świat. Gierka porusza trudne tematy w przystępny sposób. W drugiej części dodali nieśmiertelnego pomagiera i młodszy gracz może złapać za pada. Szkoda, że nie ma dubbingu dla najmłodszych, ponieważ gra nie stanowi wielkiego wyzwania. Natomiast oryginalne głosy i piosenki to mistrzostwo. Boss fight:

Okropnie wygląda Xbox na boku.

Save gier są gdzieś w chmurze czy musze zrzucić przed wymianą dysku?

A nie widziałem

Nowe żółwie prze kozackie, dla starych boomerów jak i pierwszoklasistów. Film od początku do końca ryje banie wykonaniem, końcówka to prawdziwy zmutowany chaos. Sporo eurodancowej muzyki i bardzo dobry polski dubbing. Mega mucha byłby jeszcze lepszy jakby go Walaszek grał. Jakościowo dla mnie lepsze od Mario w tym roku, niemniej oba bardzo udane.

Renfield z Cagem dobre czy balas? Puściłbym wieczorem ale szkoda czasu jeśli to kasztan. Jeszcze diabelska jazda, boje sie, że za dużo dobrego było z Cagem ostatnio i może być spadek jakosci jego występów.

No ja smartem przejechałem brata bo chciał posłuchać co tam stuka z tyłu i wlazł pod niego. Zanim automat załapał, że chce jechać do przodu, to auto zdążyło się stoczyć na niego. Tam jak nie dasz gazu to wrzuca luz, powodzenia przy parkowaniu pod górkę.

Kupiłem M.2 SAMSUNG PM991a 256GB NVME PCIe 2230 STEAM DECK. Obecnie grałem w mało wymagające gry (m.in sleeping dogs) ale poczekam na promocje keny i ratcheta to ssd sie przyda.

Dajcie link do pewnego dysku 256gb.

Szkoda, że nie pociągli dalej. Obejrzane wszystko, a widze, że manga daleko w przodzie. Początek niemrawy, dopiero od walki z Date zaskoczyło tak na serio. Potem wszystkie walki Takamury i Aokiego to mistrzostwo.

Dwa pierwsze epy to jest sztos jak uj. Pikiel odmrożony po 200 tysiącach lat wyruchał reporterkę na lotnisku. Same okoliczności jego wybudzenia też dobre.

Ja dopłacam, loguje się normalnie na swoje konto. Kutasiarskie jest, że można mieć tylko swój profil bez profilu kids. Na szczeście konta kids nie blokuje i wystarczy być zalogowanym na starym profilu.

Dzieki za info myślałem, że wyszło cos na steam albo xboxa z nowymi spriteami ale wersja oryginalna z podbitą rozdzielczością wygląda sexy.

Zmieniłem na Finala, lepszej okazji ograć już nie bedzie, pytanie czy ta wersja z psx jest najlepsza czy są jakieś unowocześnione wersje na obecne sprzęty?

The Firemen - Ograne za jednym posiedzeniem. Tylko 6 etapów, przydałoby się jakieś drugie tyle i możliwość zdobywania dodatkowych żyć, bo domyślne trzy continuesy szybko schodzą na bossach. Grane z quick save/load, przejście w tradycyjny sposób zdecydowanie poza moim zasięgiem. Nie rozumiem negatywnych głosów na temat fabuły, boże narodzenie, pożar wieżowca i wyścig z czasem aby wszystkich uratować. Zasady rozgrywki poznajemy już na początku, dwa tryby gaszenia, możliwość skradania i dodatkowe granaty na widomoco. Kilka rodzajów zagrożeń, które ze względu na krótki czas potrzebny do przejścia nie nudzą. Graficznie jest bardzo dobrze, boli nieco powtarzalna kolorystyka i mała różnorodność lokacji, bo właściwie zmieniają się tylko piętra z krótkimi epizodami na zewnątrz. Sama animacja i wszystkie efekty robią bardzo dobre wrażenie, jakby ktoś to dzisiaj wrzucił do jednego z abonamentów to było by jak najbardziej grywalne. Bawiłem się bardzo dobrze, nie znałem wcześniej tego tytułu wiec kącik retro spełnia swoje zadanie w moim przypadku. Gra bez oceny, niemniej polecam poświęcić jeden wieczór i spróbować uratować kilku ludzi uwięzionych w śmiertelnej pułapce. +18

Potwierdzam, bardzo dobry Guy Ritchie. nie wiem o co chodzi z grą fortuny bo nie dałem rady skończyć ale tu jest wszystko czego oczekuje od dobrego filmu. Duet głównych aktorów ciągnie ten film, jedynie szkoda, że tak mało homelandera. Końcowa sekwencja też głupkowata ale cała reszta tip top.

Zdjęcie z dzisiejszego zlotu volvo pod moją pracą

Podsumowując, był to przyjemny weekend. Jak doszlifują technikalia to bedzie z tego przyjemna gra. Miałem jedną zwieche przy włączaniu aparatu. Świat jest ciekawy, niestety ma wiele pustych miejsc, a jak się przypatrzymy z bliska teksturą to jeży się włos na plecach. Wyścigi w stylu japońskim mocno śmierdziały Nfs Underground, ogólnie jest taki NFSowy wibe. Muzyka spoko, dźwięki samochodów bardzo dobre. Wszystko ma podwójne ceny (waluta w grze i punkty kupione za kase), czekam na wrzesień bo szykuje się sporo godzin SOLIDNEJ (tylko lub aż) gry wyścigowej.

Też pograłem chwile i jest dobrze. Sama jazda jest przyjemna, wymagająca i satysfakcjonująca. Model jazdy nie jest tak przewidywalny jak w forzie, czasem mamy mega grip, aby za chwile wypaść w randomowy sposób. To, że gra jest kalką FH5 wiadomo ale problemem może być ilość wszystkiego co upchano do jednej gry. Rodzaj wyścigu wybieramy podjeżdżając na festiwal czy jak sie to tu nazywa. Tam już mamy tematyczne rodzaje wyścigu czyli przełaj, formuła, klasyki, wyścigi w stylu japońskim i bóg wie co jeszcze. Wszystkiego jest nasrane i nie ma to ładu ani składu. Ale dokładnie taka ta gra bedzie, ma nas atakować nieustannie nowymi wyzwaniami aby nie poczuć nudy. Ma dużo fajnych pomysłów (brak gps w starych autach), skoki bez księżycowej grawitacji ( na ten moment wole te z forzy), motory, statki, samoloty, jelenie, rysie, jenoty ... Screeny tryb wydajności series x Zakup day 1, gra bedzie o wiele słabiej dopracowana od konkurencji ale mimo to dostarczy wielu przyjemnych chwil podczas rywalizacji. Zwłaszcza, że TDU wygląda na ten moment jak parująca kupa.