tjery
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Wuchang: Fallen Feathers
Treść opublikowana przez tjery
-
Star Wars: Outlaws
Chyba nie bardzo zrozumiałeś, piszę o gameplayu, o funie z grania w grę, niezależnie od gatunku, wycinasz grafikę, cutscenki, klimat itd. i oceniasz czysty gameplay, czyli to co robisz w danej grze.
-
Star Wars: Outlaws
Powiem Ci, że ogólnie mam w ostatnich latach problem z gameplayem w grach TPP, czuję to tak, jakby od czasów Soul Reavera nic się nie zmieniło, grafika poszła do przodu, cutscenek się namnożyło, filmowość itd., ale wszystko stoi w tym samym miejscu co wtedy. Może po prostu ten typ tak ma, że nic nowego tu się nie da wymyśleć, ale po 30 latach grania ten schemat troszkę nuży, co bardzo uwydatniają gry Ubi. To do czego pijesz, czyli gry Sony, mimo tych samych schematów, są nieporównywalnie lepiej wyważone i nigdy nie pisałem, że ich nie lubię, jako całóść są świetne, pomimo średniego gameplayu. Sony potrafi jakoś lepiej to zrównoważyć, nie czujesz tak mocno tego jak w grach Ubi, że tak naprawdę latasz z miejsca do miejsca, poskaczesz, powspinasz się na oznaczone półki, postrzelasz/poskradasz się. Bardziej to wszystko jest spójne, nawet w Days Gone nie poczułem tego co przy grach Ubi. Co do gier z dobrymy gameplayem, który nie nuży to ostatni przykład Wukong, gdzie grasz w grę, gra nie robi z Ciebie debila. Tylko to nie jest typowa gra TPP przygodówka. W sumie jakby miał Ci wymienić 5 czy 10 gier z dobrym gameplayem to żadna z nich nie byłaby przygodowką TPP, bo to nie są gry, do których wracasz z czystego zamiłowania dla gameplayu. Może stetryczałem, ale ta formuła jakoś mi się przejadła, szczególnie jak np. w Star Warsach tak jak pisał Patricko jest nacisk na skradanie, a AI jest debilne. Także jak gameplay jest wadliwy w najbardziej czułym miejscu to nie wiem czemu kogoś to tak boli, że to się krytykuje.
-
Star Wars: Outlaws
Jeszcze może dopowiem skąd moje takie a nie inne zdanie. Ja np. jestem mega klimaciarzem, jak w coś gram to z gadam z każdym NPCem, czytam wszystkie opisy, nawet przedmiotów do zbierania, bo lubię chłonąć lore świata i ogólnie się wczuć. Tak jak już wcześniej pisałem setting świata, wykonanie, klimat mega mi siedzi w Assasynach, początek Odyssey to coś pieknego, jak oddali tamte czasy, grafika itd. wszystko siedzi, ja nawet po miastach nie biegam sprintem, bo mi to imersję burzy, prawilnie chodzę, wkrecam se, że jakby to bylo tam wtedy żyć, to oddali idealnie, ale. No właśnie ale, zostawiasz Kefalonie i Itakę, dajesz na kontynent, a tam wciąż to samo. Zajebiście, że się spotyka historyczne postaci itd., no klimat jest, ale samo granie? No ludzie kochani, to jest definicja generycznego gameplayu, w koło Macieju przez X godzin, powtarzalność zabija cały fun jakbym się nie starał sobie wkręcić, że jest fajnie. Tu w Star Warsach niby krócej, ale to znowu to samo, nie wiem ile grasz w gry, ale mi niestety taka forma gameplayu po tylu latach się już przejadła. Poprzedni był do jimmieg, już się produkuję
-
Star Wars: Outlaws
No nie wiem, a może Ty w końcu się wypowiesz, czym dla Ciebie jest dobry gameplay, który nie nudzi w pizdu po pierwszych godzinach jak w ostatnich grach Ubi? Bo klikanie klaunów widzę masz opanowane, ale żeby napisać czemu się nie zgadzasz/wyrazić własne zdanie to coś ciężko.
-
+++ CHCESZ KUPIC/ZMODERNIZOWAC KOMPA?
850 raczej styka. Nawet na 4090 w piku przy takim CP2077 z PT + mody + overclocking o 200 MHz i 250 na vram mam koło 430W, nawet jakby kolejne generacje coś dorzuciły to zapas i tak jest spory
-
Silent Hill 2 Remake
Oby, oby. Wiadomo, że i tak zagram w remake mojej ukochanej gry, tylko byle nie było takich rzeczy totalnie sprzecznych z sensem oryginału. Może nie każdy ma takie podejście, ale ja się tyle o tym wszystkim naczytałem i naoglądałem, żeby rozkiminić każdy szczegół (pomijając fakt co jest dopowiedzeniem, a co rzeczywistą wizją twórców), że jak coś będzie mocno nie teges to nawet mimo bardzo fajnej nowej grafiki będę cierpiał srodze
-
Star Wars: Outlaws
Nie no, serio? Wyjdzie hujowo, bo póki co nie grałem, ale do huja, będziecie bronić gry z tak miałkim gameplayem? Jak to jest spoko i dużo ludzi to kupi to Ubi nigdy się nie nauczy co to gameplay. Przecież to jest kolejne zapierdalania od "misji" do "misji" z debilnymi przeciwnikami, takim se strzelaniem i najgorszym z możliwych skradaniem, zapierdalaj na kucach za skrzynkami i ogłuszaj kolejnych idiotow, gdzie ziomek stojący obok nie wie co się dzieje. Serio wam się takie rzeczy nie nudzą juz?
-
Silent Hill 2 Remake
Tu jedynie pretensje można by było mieć do Marii, bo była wyobrażeniem idealnej kobiety dla Jamesa, więc zmieniając ją na wersję bardziej "reprezentatywną" jebiesz cały sens fabuły. Chociaż mi też w rimejku nie przeszkadza (chociaż monolog intra glosowo oryginał>>>rimejk). Ogólnie tu mają mega ciężki orzech z tym rimejkowaniem, bo oryginał ma tyle zawoluowanych przesłań i nawiązań, że każda zmiana czegoś może zmieniać sens pierwotnej wizji.
-
Właśnie zacząłem...
TF2 to chyba jedną z najbardziej niedocenionych gier, single bardzo dobry, ale dopiero w multi pokazuje pazur. Świetna mechanicznie, feeling strzelania, responsywnosc, poruszanie się, to jakie akcje tam idzie robić to glowa mała. Do tego fajnie wprowadzone i wyważone tytany. Do teraz mnie zastanawia czemu multi w tej grze nie stało się klasykiem
-
Mutant Year Zero: Road to Eden
Dokładnie, do Xcoma nawet nie ma co porównywać, głębia rozgrywki na zupełnie innym poziomie. Co nie zmienia faktu, że w Mutanta gra się bardzo ok, ale szybko wchodzi jedno rozwiązanie każdej walki, jak najwięcej ubić z ukrycia, bo bez takiego podejścia na very hardzie jest ciężko. Ale mimo dość płytkiego gameplayu o dziwo gra się bardzo przyjemnie.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Akurat pod względem FG AMD niewiele odbiega od Nvidii, testowałem w Avatarze i jakość bardzo ok, ale niestety nie radził sobie z synchronizacją i vsynciem. Stutter w Wukongu to traversal, nic z tym nie zrobisz, chyba że procek z przyszłości
-
Star Wars: Outlaws
To ja już zadam pierwsze na jutro, czy cały gameplay polega na pojechaniu gdzieś i zabiciu kogoś/zebraniu czegoś czy postarali się o jakieś urozmaicenia? Dodatkowo jak to ogolnie wypada, bo jak piszesz, że tu jest nacisk na skradanie, a wcześniej pisałeś, że AI jest głupie to trochę tak se
-
Black Myth: Wu Kong
No to widzę, że moje uznanie dla swoich umiejętności po akcie pierwszym zostanie sprowadzone do gleby
- Black Myth: Wu Kong
-
Star Wars: Outlaws
A z walka na żywo jak? To strzelanie i reakcje przeciwników jest tak kieprawe jak się wydaje po filmikach czy jak się gra to jest trochę lepiej?
-
Star Wars: Outlaws
Tv jest na 120 Hz i to pokazuje, klatki 40 A jak Patricko Ci weszły poprzednie Assasyny? Bo coś mi się nie chce wierzyć, że jest aż tak dobrze po tych generycznych gameplayach, które widziałem
-
+++ CHCESZ KUPIC/ZMODERNIZOWAC KOMPA?
@Donatello1991 dajesz dajesz, komp to może nie to samo co konsola, bo czasem nie ma wciśnij play i graj i trzeba trochę pokombinować jak coś jest nie halo, ale za to grasz jak chcesz, poświecisz te pół h (jakies modziki coś teges) na początku żeby grać zajebiscie w gierkę przez kilkadziesiąt godzin, na konsoli może i wciskasz play i grasz, ale potem wkurwiasz się przez kilkadziesiąt godzin że chodzi tak a nie inaczej albo że byś wolał to czy tamto.
-
Black Myth: Wu Kong
Ciężko się to czyta na łurlopie, gra zostawiona pewnie koniec 1 chaptera. Ale jak to wchodzi gameplayowo to Idealny przykład na mój niedawny spór odnośnie gameplayu w nowych grach Sony. Wtedy jeszcze małpa nie wyszła, ale teraz z miejsca bym miał argument czym się rozni dobry gameplay od anczarted 4.
- Concord
-
Concord
Wszystko się zgadza oprócz gadania, że się spóźnili z typem gry, w Valoranta napierdalają cały czas miliony ludzi. Po prostu na PC zostali skreśleni przez podejście do gry, o którym wczoraj pisałem. Każda gra z listy słit bejbi detected na PC ma przejebane.
-
Star Wars: Outlaws
Jeny jak człowiek chciałby w to pograć, świat, klimat itd. Odyssey i Origin gdzie uwielbiam starożytność i grecką mitologię dałem radę kilkanaście godzin, ale potem ubi gameplay jakbyś nie próbował nie pozwala Ci grać w to dalej. Valhalla, początek, klimacik Vikingów, podbój Angli, po czym po 10 godzinach już wiesz ze przez następne kilkadziesiąt będziesz napierdał te same generyczne questy i obozy i się odechciewa. Pomysl chłopaki mają, światy i klimacik robią świetnie, ale rozgrywka i gameplay wystarcza na jakieś 10h, potem nuda zabija wszystko.
-
Avowed
No raczej to nie dziwi, jedynka to jeden z lepszych rpgów w jakie grałem.
-
Concord
Np. poprzez wprowadzenie nic nie znaczących dla gameplayu i gry jako takiej zaimków. Zresztą to jest temat rzeka, gdzie jest granicą między tolerancją a rewolucją itd. Zapewne gdybym żył w czasach gdzie to prawa strona robiła na lewo i prawo to co chciała i wszystko każdemu narzucała też bym się wkurwiał. Wszystkie skrajności są tak samo zjebane. Ale na tym może zakończmy, bo nie dość że robię offtopy ray tracingowe to teraz jeszcze światopoglądowe :d
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Powiem Ci, że gdyby nie zdechł, a się rozwinął i dzięki temu taki wybuch w grach robił by to co robi wybuch z elementami otoczenia, a nie ciemny ślad na ziemi+efekt ognia i dymu to pierwszy w kolejce bym stał po akcelerator fizyki :d
-
Concord
Nie tylko ta gra poniosła porażkę z tego powodu. (Może źle się wyraziłem, nie z tego powodu, tylko również z tego powodu). Ale spokojnie, dla mnie nie ma różnicy czy aktywiści z lewej czy prawej, nie lubię po prostu jak ktoś komuś na siłę próbuje kreować światopogląd. A że akurat ostatnio lewa strona w tym przoduje (i to w jeszcze totalnie oderwany od logiki i zdrowego rozsadku sposób) to stąd moja krytyka.