krupek

Ja wychodzę z założenia, że jednak na swoim stanowisku powinno się trochę ogarniać temat, a nie robić na odp.ierdol i utrudniać życie klientowi. Polecam robić zadymę jak lecą w kulki. Brat brał w MM Series S, robili problem z wydaniem konsoli, bo ten pin nie przychodził. Mówili, że wysyłają i ma poczekać chwilę, a czekał 40 minut, wezwał kierownika, zadzwonił do centrali, pin przyszedł w 5 minut i jeszcze kupon na GP dostał, żeby pisemnej skargi nie złożył xd

https://triathlonlife.pl/chlopak-z-zespolem-downa-zostal-ironmanem/?fbclid=IwAR2shADdaFKzaJttvJG_O8lUC3MvXb79eKlNARWxU3-UnnvQvpb25hFbzO4 A o tym słyszeliście?

A to nawet nie zauważyłem, że to nie jest litrowa. Niedawno też piłem te Tymbarki w puszkach gazowane i jabłkowy spoko.

Oje.bałem właśnie Litra Aż mi zęby zgrzytają.

No do biegania to najlepiej się ubierać tak, że po wyjściu z chaty było trochę zimno. Wtedy w biegu jest ok.

Czytałem, że chodzi o zbyt długą pracę silnika bez przerwy. Ile w tym prawdy nie wiem, robiłem w tym czasie 3 dłuższe trasy, a przerwy i tak wychodziły dla odpoczynku.

Przez pierwsze 2k km nie przekraczałem 120-130 km/h. W tym czasie w silniku się układają elementy pracujące, część się ściera i zostaje w oleju, więc warto go wymienić po tym czasie. Może docieranie to za dużo powiedziane, ale po prostu unikałem wysokich obrotów, długich jazd, albo dynamicznej jazdy.

Dobra wiatrówka jest niezastąpiona, ale musi być dobrze dopasowana rozmiarem, żeby nie była latawcem właśnie. Jak się za grubo ubierzesz to i wydolność mniejsza, bo się przegrzewasz.

Na ręce najlepsze są ocieplacze, używam do biegania i roweru Kalenji za 19.99, nic nie podwiewa przez rękawki i nie trzeba tylu warstw ubierać, co szczególnie do biegania się przydaje. Jest tego pełno na rynku, w Decathlonie są też różne typowo rowerowe.

Wtedy byś go używał też w temacie kobiety. Nic z tego, Grzybiarz.

Pogoniłem w końcu Outlandera w rodzinie, cena sporo niższa niż oczekiwałem, ale już ch.uj, ważne, że z głowy. Ulga, bo w grudniu kończy się badanie i ubezpieczenie. Tymczasem, wczoraj nim jechałem w trasie, a w wracałem Focusem, o jezu jaka różnica w komforcie jazdy, przepaść. Focus już dotarty, w przyszłym tygodniu wymiana oleju, wlecą zimówki i elo.

Gdybym nie jechał dziś autem to bym nie wiedział, bo w radio mówili.

U nas to jest nic. W UK jak otworzyli Maki po pierwszym lockdownie, to siostrami opowiadała, że u niej miasteczko się zakorkowało, bo takie korki do Maka były.

Daj znać, czy że Spencerem przyjechał.

Zostaje samochód, albo kapeć w chacie

Jest na wynos, kolejki często jak po zapomogę do mopsu.

Obok odkurzacz, można wziąć starej, żeby nie gadała, że tylko o sobie myślicie.

Była mowa, że nie wszyscy preorderowcy się załapią na pierwszy rzut, a widzę, że we wszystkich MM jest dostępny od ręki dziś. To jednak nie ma problemu z dostępnością?

Do rekreacyjnego biegania to Kalemdżi są gitówa. Zresztą, ja maraton przebiegłem w ich gaciach i dały radę.

Nie no, rozumiem, bo mam tak z San Andreas.

Po premierze GTA V myślałem, że w 2020 będziemy mieli już GTA z marzeń, z ogromnym światem i możliwościami. Tymczasem przemijająca generacja nie dostała w ogóle nowego GTA, a na nowej generacji gracze się cieszą z płynnego GTA IV sprzed 12 lat jako launch tittle. Kurde, coś poszło nie tak.

Fajnie ten Londyn wygląda, jak nie skopali modelu jazdy i strzelania to może być ciekawie.

Szukaj w Decathlonie, powinieneś coś znaleźć.

Nie wiem, gadali coś między sobą po radziecku. Dziś był chłop i pewnie weźmie auto, więc chyba będzie problem z głowy.

Ktoś z forumowiczów wziął wersję S? Bo widzę, że wszyscy tylko piszą o wersji X.