krupek
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez krupek
-
Jakoś 10 lat temu nabyłem też z kolekcji klasyki i wtedy dopiero tak na poważnie zasiadłem do Mafii, bo w okolicach premiery, za gówniaczych czasów to się raczej odbiłem od niej ze względu na poziom trudności. -
Ja skończyłem w ok. 55h a niczego nie zbierałem. Czasami jakiś rabunek, czy polowanie po drodze, żeby potem sprzedać i robić zakupy.
-
W oryginale ustawiało się ograniczenie prędkości, bo szybka jazda na momencie powodowała zainteresowanie policji, a te skurczybyki były naprawdę uciążliwe i z tego co pamiętam, nie było tak łatwo im uciec jak w GTA.
-
No i po pierwszych meczach, Lebron sobie dobił swój rzut na wygraną, a obrońcy wyglądali jakby nie wiedzieli co się dzieje. Mecze wyglądają jak gimnazjada, zero feelingu w oglądaniu. Na ławce siedzą co drugie krzesło, momentami to wygląda jakby manekinów tam posadzili. Jeszcze ten napis BLM na parkiecie
-
Dosyp szybko tej glutaminy xplode to może nie wejdzie w reakcje z plastikiem.
-
Soldier of Fortune miało wspaniałego singla. Brakuje dziś takich liniowych FPSów.
-
-
-
-
Smutne jest to, że obecnie nie masz nic. Dobrze, że Mafia za chwilę, oby nie zawiodła.
-
No i to też chyba jest tak, że jak architekt pójdzie pracować do biura architektonicznego to jednak będzie się trochę męczył, bo będzie realizował czyjeś wizje lub się do nich dostosowywał. Pracując na swoim, przynajmniej się spełnia. Sam pracuję w biurze projektowym i dodatkowo na zlecenia w domu, ale akurat mam dosyć wolną rękę przy projektach. Pracując tylko na czyjeś polecenia, byłoby to trochę męczące i mało satysfakcjonujące.
-
Wizualnie mi się bardzo podoba. Kibicuję mocno, żeby to wypaliło.
-
Czyli wychodzi na to, że żeby porządnie i pewnie zainwestować, czyli np w nieruchomości, to i tak trzeba mieć jakiś bardziej p o t ę ż n y kapitał. W przeciwnym razie, pozostaje inwestowanie ze sporym ryzykiem, a jak ktoś się nie zna na giełdzie to zostają obligacje xd
-
-
-
Już nie wspominając o postaciach drugoplanowych, dla których robiło się zadania. Tak na szybko to jedynie sobowtóra blantmana mogę sobie przypomnieć i to pewnie przez to, że był sobowtórem blantmana.
-
No ja właśnie niedawno wróciłem do San Andreas i wciąż jestem miło zaskoczony jak wiele dobrego pod względem fabuły, czy scenerii skrywa.
-
Aa dobra, myślałem, że chodzi o LS z San Andreas. No jak chodzi o GTA V to prawda, było fajnie, ale tak po prostu ok, klimatycznie i pod względem postaci ciężko było mi się wczuć. W ogóle, te poprzednie uniwersum z GTA III, VC i SA miało, moim zdaniem, o wiele więcej ciekawych, i barwnych postaci i mega było to, że spotykaliśmy te same w różnych częściach, ale na innym etapie.
-
A co tam było kolorowego i zabawnego? Całość raczej kręciła się wokół wojny gangów i korupcji w policji.
-
No po San Andreas to już im się chyba za bardzo nie chciało robić takiego rozbudowanego GTA i zawsze jakoś upraszczali i zmniejszali content.
-
-
-
Ale nie kłamią, napisali tylko, że JEST z papryczką dżalapinto. Trzeba sprawdzić w składzie, ile faktycznie jej jest. Jeśli chodzi o sosy, to Roleski ostatnio ma spoko nowości. Wrzucałem wcześniej sezamowy, ostatnio jadłem taki BBQ: Trochę rzadki, ale w smaku bardzo ciekawy. Jest jeszcze odmiana dark beer i chipotle, więc jak ktoś lubi ostre sosy to warto sprawdzić, czy faktycznie ostry.
-
No dziwny ten Burn, mało wyraźny smak. Za to Monsterki będą testowane.
-
A nie można kupić od polskich sprawdzonych marek jak Olimp, czy Trec?
