Treść opublikowana przez krupek
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Większość ludzi, którzy hejtują tofu pewnie jadło samo i tym się zraziło i mnie to nie dziwi, bo to smaku nie ma. Sam jakimś wielkim fanem nie jestem, ale jadłem już taki opcje z nim, że naprawdę daje pole do popisu.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Bo tofu trzeba umieć przyrządzić. Dobrze zamarynowane jest złotem. To samo tofurnik.
-
Energy Drinki
Czyli po prostu przesłodzony napój kawowy, jakich wiele w lodówkach? Zaorać xd
-
Klub Smakosza
A wegański smalec jest zazwyczaj z fasoli i jest pyszny.
-
Reprezentacja Polski
No i fajna grupa, typowo do walki. Jak nie zostawią serca to ich ośmieszą. W eliminacjach grali z biedakami to teraz czas się wykazać. Liczę, że dostaną Irlandię jeszcze.
-
Klub Smakosza
No niestety, ludzie są po prostu uzależnieni od jego smaku. Konieczność jego spożywania już wielokrotnie obalona. I to na przykładach.
-
Energy Drinki
Moim zdaniem, ten czarny z zielonym logo. Kiedyś tylko on był.
-
Energy Drinki
Nie no, klasyczne Monstery i Rockstary to jest rzyg totalny, nieporozumienie.
-
Energy Drinki
Słodziki i inne takie takie.
-
Energy Drinki
Jak ja szanuję Żabkę za te wprowadzanie nowości. Sporo kofeiny, 2 razy wincyj, ciekawe jak smakowo wypadają. Oby dwie to wersje z cukrem? Wciąż czekam na wprowadzenie u nas Ultra zero, tego klasycznego, pyszny jest. W innych krajach jest normalnie dostępny jak podstawowy, a u nas nigdy się nie pojawił
-
Pieprzenie
O kurde, ale jaka ładna ta kuna.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Nigdy nie zapomnę jak kumpel jadł żurek w chlebie, zjadł tak do połowy, chciał sobie urwać kawałek chleba i rozerwał całą chlebomiskę, powódź żurkowa na stole i spodniach, przykry widok.
-
Jaki telefon wybrać?
No ja pod koniec roku też będę czegoś szukał w tym pułapie cenowym. Obecnie mam Honora 7x, użytkuję 2 lata i jestem w pełni zadowolony i właśnie będę celował w nowszy model, albo Redmi Note 8, bo to fajny, duży i mocny telefon. Zależy też, do czego ma służyć i czy duża wydajność jest potrzebna.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Płatki owsiane z jabłkiem, suszonymi śliwkami, masłem orzechowym, posiekanymi nerkowcami i jogurtem naturalnym. O losie, ale połączenie.
-
Fast food
Z żarciem z Maka to jest tak, że można zjeść burgera, który w środku ogórka kiszonego i sosy, do tego frytki z sosem, zagryźć ciastkiem, lodami i zapić shakiem i sra.czki i tak nie będzie. A zjedźcie normalnego burgera, do tego prawdziwe lodu i szejk na mleku i squirty dupy będą jak fontanny w Barcelonie.
- NETFLIX
-
e r g o n o m i a siedzenia na krześle
Pospinany jesteś w okolicach biodra, mam to samo od siedzenia.
-
Kącik bokserski
Kurde, fajne godziny walk, nie trzeba czekać do późnych godzin, albo do rana.
-
Fast food
Cola to chyba została stworzona do tego, żeby się dobrze bekło po syfiatym żarciu i lepiej trawiło.
-
e r g o n o m i a siedzenia na krześle
I tę poduszkę się pod dupę kładzie i na niej siada? Ona wymusza jakieś korekty w kręgosłupie?
-
Red Dead Redemption 2
Ja nic nie ulepszałem, robiłem tylko fabułę. Między misjami jeździłem jedynie kupić jakąś lepszą broń, czy zapasy zrobić.
-
e r g o n o m i a siedzenia na krześle
Ja mam na dniach dostać nowy fotel w robocie, ciekaw jestem co to będzie, bo szef twierdził, że szuka porządnych, no zobaczymy. Obecny nadaje się już tylko do wyje.bania i nie powinienem w ogóle na nim siedzieć.
-
e r g o n o m i a siedzenia na krześle
No trzeba wstawać i chodzić. Mi wielu fizjo dawało rady typu siadać dupą do końca siedziska, nie pochylać się, pod lędźwie też coś dobrze mieć, ale rozruszać się co jakiś krótki czas to podstawa. Ja w robocie co chwila się poprawiam, a po 5 minutach i tak już siedzę rozj.ebany jak żaba na liściu. Zapłaczę sobi kiedyś na kręgosłupem.
-
Schorzenia po trzydziestce
Ja nie robię z tego big dealu, sam nie podchodzę do tego z nadgorliwością, ale jako fundament z dodatkami w postaci np śmieciowego żarcia, czy okazyjnego alkoholu. I uważam to za podstawę do produktywnego i zdrowego funkcjonowania. Co do pracy, to prawda, dlatego ja się trzymam miejsc, gdzie przebywanie z toksycznymi ludźmi nie jest męczące, nie muszę się dojeżdżać nadgodzinami a stres jest umiarkowany. Czasami jak słyszę opowieści jaki dzbanów znajomi mają w pracy to głowa mała, nie wytrzymałbym, za(pipi)ałbym kogoś w takim miejscu. Nie ma też, co się oszukiwać, jakaś ambitniejsza praca zazwyczaj wiążę się w jakimś stopniu z odpowiedzialnością, a ten z kolei ze stresem. To samo z dojeżdżaniem do pracy. No ucierpiałoby moje szczęście jakbym każdego dnia tracił dużo czasu na dojazdy i stanie w korkach. To też poniekąd błędne myślenie, bo jednak jedzeniem i snem pomagasz organizmowi zwalczać różne problemy, jak np stres. A jak o(pipi)uję orzechy w pracy, to zazwyczaj robota nie staje.
-
Schorzenia po trzydziestce
No może się nie zrozumieliśmy, ale dla przykładu. Skoro kawę piję 11-12 a pracę kończę o 16 to raczej mało prawdopodobne, żebym miał energię przed 17 z tej kawy. Mam energię o tej porze, bo tak przyzwyczaiłem organizm i tak go zasilam. Z pestkami to nie wiem, nie znam nikogo takiego. Życie pod posiłki ustawiają sobie chyba kulturyści, albo profesjonalni sportowcy, ewentualnie ktoś, kto dąży do poprawy sylwetki. Chyba, że dla ciebie ustawianie sobie życia pod posiłki to poświęcenie paru minut na ugotowanie czegoś innego niż pitca giuseppe. Beki w przyjmowaniu płynów nie widzę, bo to akurat konieczność do funkcjonowania organizmu.