krupek

W ogóle, ich oferta jest dużo ciekawsza niż nasza.

Jadłem wegańską niedawno, ale nazywała się McVeggie i nie była taka wypasiona. Przypominała pikantnego kurczak burgera, tyle, że z warzywnym kotletem i nie była sucha, powiedziałbym, że delikatna i mokra, całkiem smaczna. W Amsterdamie jadłem też ostatnio zestaw śniadaniowy. Buła z jajem, croissant, sok pomarańczowy i kawa. Co ciekawe, do rogala były do wyboru Nutella, syrop klonowy, albo dżemory i można byłoby brać, ile się chciało.

No trudno, zawsze jakiś krok na przód, bo jeszcze niedawno igrzyska dla naszych koszykarzy to był nieosiągalny pułap.

Nie ma już Ice Tea Zero w Żabie

Ale chyba zagramy w turnieju kwalifikacyjnym, jeśli dobrze zrozumiałem.

Ahaha co za żenada, mieć takie szkolenie, najlepsze możliwości, najlepszą ligę na świecie i odpadać w ćwierćfinale

Kobik, jak masz udar to jedź do szpitala, a nie na forum siedzisz.

W Netto są jakieś nowe Rockstary owocowe, mają mniej cukru, ok. 5g na 100 ml.

W Netto wysypało ostatnio nowych, ciekawych produktów. Sprawdziłem ten z selera, fajna konsystencja, smak taki sobie, niby niezły, ale za mało wyraźny, za mało przypraw.

Uwielbiam jak w grach sportowych wymyśla się dodatkowe tryby typu jakaś Volta zamiast skupić się na tym, żeby rozgrywka była jak najbardziej grywalna i dawała dużo funu. I cyk, kupsztal, ale z nowinkami xd

No trudno, żeby nie było, skoro 19 to był totalny kibel.

Kurłaaa szkoda, ale zrobili co mogli, wielkie brawa.

Po pierwszej połowie jest całkiem nieźle, choć wyglądamy o wiele gorzej od Hiszpanów. Walczymy niemiłosiernie i to jest ważne. Sędziowie też średnio przychylni, bo im gwiżdżą byle pierdy a u nas z opóźnieniem blokowanie, albo już totalny hard pod koszem. Ponitka musi się bardziej uruchomić.

Za dużo pomocy przy Rubio. Do kogo by nie odegrał to może straszyć rzutem

Za nerwowo w ataku, za mało penetracji, Hiszpanie muszą więcej faulować to będą mniej agresywni. No i bez backdoorów i łatwych minięć w obronie do uja wafla. Jezu, Hiszpania wydaje się być kompletnym zespołem na boisku. Jak zwolnimy na chwilę to odpłyną i będzie po meczu.

Na razie nieźle, ale jak zaczną się zmiany to może być źle.

Argentyna wygrała z Serbią

No ja kończę 4. sezon, bardzo mi się podoba, dobrze się to ogląda, ale już mną trochę telepie jak słyszę słowa: PROTECT MY CLUB AND MY FAMILY oraz RETALIATION No i już trochę męczy, że tam dosłownie każdy każdego robi w ch.uja i coś ukrywa.

Trochę się cykam, że nie zaskoczą dziś i Hiszpanie po nich przejadą i zgwałcą. Jezu, jakby wyszli pewnie i walczyli, dopomogło szczęście to byłby piękny mecz.

A gurwa, Lewy się przepycha, walczy, robi co może, a cioty na środku chodzą. Bednarek piłka parzy, wypie.rdala przy każdym kontakcie, Kownacki chyba obrażony, że Złotej Piłki nie dostał jeszcze, Grosicki biega byle biegač, a Zieliński grał dziś z Austrią. 2h zmarnowane znowu.

Kurde, niech wypuszczą tego ptaka spod dachu.

Żeby było śmieszniej to jest to początek sezonu.

Szkoda chłopa, bo serce chce, a ciało już nie nadąża.

No ja tam liczę na duże zaskoczenie, może i nawet cud.

Dobrze, że Pazdan nie gra, bo Za Sabitzerem to by nawet wzrokiem nie nadążył.