krupek

No ja mam 11-letniego Outlandera i przy 140 jest głośno i mało komfortowo. 120 to granica komfortu podrózowania. No, ale to silnik did vw, więc niezbyt udana konstrukcja, lekko mówiąc.

Jezu, spalanie marzenie. Mi przy stałych 120-140 na autostradzie 10,5 litra ciągnie.

W Rossmanie Ice Tea Zero we wszystkich smakach za 2.69. Brzoskwiniowa też dobra, jeszcze zielonej nie piłem.

A jak z komfortem jazdy, jeśli chodzi o zawieszenie? Ponton, czy bardziej sztywno? Marzy mi się mieć kiedyś takiego wielkiego bydlaka.

No czuć posmak typowy dla napojów zero, ale myślę, że tu jest minimalny i dodaje smaczku. Oshee ma herbatę brzoskwiniową zero i tam ten słodzik jest dużo bardziej wyczuwalny.

No ta Ice Tea zero bardzo dobra, nie wali słodzikiem.

Mam 2 wgniotki na aucie, jedna taka wielkości piłki do golfa, na drzwiach, druga wielkości pięści nad zderzakiem. Na Allegro są takie przyssawki do usuwania wgnieceń. Ktoś się kiedyś bawił w takie odsysanie? Są przyssawki w cenie od 10 zł do ponad 100 zł i nie wiem, którą wybrać. Może coś lepszego jest od tego?

@Shen w Żabce dostałeś? Ja nigdzie nie widzę.

Wtf, co oni wymyślili xd

Kosmos, fajna i ekologiczna opcja, ale mnie ciekawi jak to wpływa długotrwale na lakier i czy naprawdę dokładnie usuwa zabrudzenia.

Pamiętam jak dziś setny numer, pewnie nawet gdzieś go mam jeszcze.

Był ktoś i poleca coś do zobaczenia, odwiedzenia? Jakieś miejscówki z jedzeniem, ciekawe miejsca? Inne ciekawostki i porady też mile widziane

W Falli mają ciekawy zestaw BBQ w okresie letnim, chociaż wrapy i miska z warzywami, hummusami i falafelami to i tak mój faworyt.

Ciekawe, trzeba sprawdzić. Ta od Oshee niezła, ale jednak słodzika nawalone.

Jadłem te z lewej, z warzywami. Całkiem smaczne, dobry gotowiec za 6 zł. Dostępne w Lidlu

Jak wszystkie te Passaty za 3,5k to dobra cena.

No, ale żeby coś do niego zmieścić i był praktyczny, w Polo to sam bym się nie zmieścił pewnie.

I po spożyciu alkoholu oraz z zamkniętymi oczami.

Co Ty dajesz, chłopie xd Normalnie, wszyscy pasażerowie muszą być zapięci. Bardzo fajna opcja, a nie zapinanie pasa z tyłu to zwiększanie niebezpieczeństwa dla wszystkich pasażerów.

Ja mam wrażenie, że wszystkich trochę poje.bało z cenami aut. Jak patrzę, ile hajsu trzeba wyrzucić za zwykły dupowóz bez bajerów to trochę beka. Żeby to jeszcze dawało jakąś gwarancję solidności na długie lata, ale niestety rzeczywistość jest taka, że są dziś auta, które po 5 lat rdzewieją, albo niedomagają mechanicznie.

Murano sobie obczaj, też duży suv w amerykańskim stylu a sporo tańszy.

A w Żabce ostatnio takie coś: Te proteiny to tam beka, ale są mega smaczne i chrupiące, fajny posmak BBQ. Szkoda, że paczka 25g kosztuje 3 zł i to na promce.

No, ale to chwilowe i zaraz człowiek wraca do życia