krupek

Przesadzasz i sobie wkręcasz. Jakbyś nie powiedział to bym nie zauważył, że brzuch jakoś inaczej wygląda.

Mówisz? Takie ceny za rybę to raczej standard, ale pewnie porcja ryby była solidna, co?

A tam coś ważnego było w tych wyciętych scenach? Bo po obejrzeniu pierwszego sezonu na Netflixie, przeleciałem pierwszy odcinek w pełnej wersji i nic szczególnego się nie rzuciło. Chyba, że coś przeoczyłem.

Już dawno żadna fikcyjna postać tak mnie nie irytowała jak Clay

Gdzie lemondki i kask aero skoro jazda na czas?

Dyskryminacja czerwonego trwa w najlepsze.

Obydwa syropy to guwno i dobrym piwie nie powinno się znaleźć, tak myślę.

No liczę, że zamkniesz to w 18-19 minut maksymalnie

Koniecznie zagraj w WWII jak jesteś w klimacie Szeregowca Ryana, bo tam też jest fajny, wojenny klimat. Przecież jest funkcja instant on i konsola się włącza w 5 sekund.

Rozi na straży składu produktów

Ehh nigdzie nie ma energola Coca Cola bez cukru, pewnie do nas nie trafi.

Kończę pierwszy sezon i już się martwię ile czasu mi to zeżre, bo pewnie obejrzę do końca.

Jednak lata współczesne, wygląda wieśniacko i typowo NFSowo z ostatnich lat.

Czy to jest makaron noodle z proszkiem i sosem w torebce? Taka zupka chińska? A już sprawdziłem, zwykły rak. Myślałem, że w końcu jakieś proste noodle.

Pupcio, już skończ ten tryhard. Dobrze wiemy, że wybierasz cyfry, żeby matka nie znalazła pudełek z grami dla dorosłych jak ci sprząta pokój.

57 odcinków Smerfów na Netlix

Jezu, takie rzeczy jak orzechy, rodzynki, czy inne owoce w czekoladzie to jest straszne zło, można jeść bez końca.

No straszny realizm, idziesz 5 razy na siłkę i muscle skill masz na maksa. Takie proste rozbudowywanie postaci było właśnie fajne i było ciekawym przerywnikiem od głównej rozgrywki. W GTA V mi brakowało takich szczegółów.

No ten motyw z narkotykami ciekawy, mogłoby dać radę. Ja najbardziej liczę, że nie pójdą w stronę realizmu i dostaniemy historię w stylu od zera do bohatera, mnóstwo zabawy jak w SA i terenów do eksploracji.

Ja pierdziałem po guwnianym białku typu sfd, uns, czy inne smieciuchy. Teraz stosuję dobry izolat, albo roślinne z Biotech i jest elegancko, żadnych dolegliwości.

Może to kwestia przyzwyczajenia, ja jem dużo strączków i zero dolegliwości.

Niech Monster wjedzie ze smakami zero zza granicy do nas i rozgoni ten motłoch energolowy, bo już przesadzają.

Dziś byłem pooglądać Ironmana w Gdyni. Mega fajna atmosfera, wszystko wygląda bardziej profesjonalnie niż biegi uliczne, no jest w tym coś, co przyciąga. Niech tylko zdrowie dopisze, czas na treningi w zapowiadającym się bardzo zwariowanie roku dla mnie, a za rok startuję. Zwyciężył dziś oczywiście Jan Frodeno, który znakomicie popłynął, na rowerze miał średnią prawie 45 km/h, a półmaraton zrobić w niecałe 1:12 xd No zdecydowanie większe wrażenie na mnie to robi niż murzyny maratończycy.

Ależ to były wydania. U mnie oczywiście na półce wszystkie GTA w oryginale, ale wersje konsolowe.

Ta Elantra prezentuje się naprawdę dobrze, szczególnie taka biała. Ciekaw jestem jak z przestrzenią w środku. W i30 ostatnio siedziałem, bo kumpel miał zastępczy i było spoko, wygodnie mi było za kierownicą.