krupek

A w takich da się biegać na bieżni, czy one są jakieś super sztywne?

Skąd w Was tyle gniewu i nienawiści... A Powerlifty to nie są buty dla ciężarowców?

Ostatnio jakiś wsiun zapier.dalał na boso po siłowni jak jakiś australopitek. Chciałem krzyknąć Flinstone i zobaczyć, czy zareaguje, ale za duży był i z kumplami w dodatku.

https://www.youtube.com/watch?v=2VcAA0oG14U Dziś sobie przypomniałem

A jak siadam 110kg to już mogę, czy tylko do biegania jeszcze mogę?

W Biedrze ostatnio widziałem sosy Heinz w takich dużych butlach, różne smaki. Weź ktoś spróbuj i powiedz, czy to dobre.

włącz sobie NHL czasem, będziesz wiedział co to prawdziwy sport. Wypij sobie cyjanek czasem, będziesz wiedział co to ulga.

Dziś weszło 11,5 km w 1:05, tempo mocno rekreacyjne, ale ślisko było, więc tempa nie wplatałem. Poza tym, za(pipi)iście mi się biegło, nogi lekkie, fajna playlista Cardio ze Spotify. Przed i po biegu robię sobie napój z Carbo i Bcaa, fajnie działa, daje mocy.

Nikt nie dyskutuje, wszyscy się śmieją.

Kuuurde, ja myślałem, że dziś 1. seria a tu kwali.

Gamonia nie nauczysz.

Czasami mam wrażenie, że te łajzy specjalnie to robią. Ja tak tyłka nie wypinam jak schylam się po hantel.

No jo, ale weź się skup. Raz siedzę na ławce, robię barki, na przeciwko lustro. Obok mnie typiara robi martwy, dupa w legginsach z przebijającymi się stringami 1,5 metra od ryja, a w lustrze dekolt na pół cyca o rozmiarze D. Nie wiedziałem, czy się pocę od patrzenia, czy od ćwiczenia.

Ja lubię jak ktoś zapie.rdala marszem po bieżni przez godzinę. To nie lepiej iść na spacer. Baby na steperze też są dobre.

Wchodzenie po schodach też angsżuje łydki, ale to też polegą na wspinaniu się na palce, jakby nie patrzeć.

A tam w sumie nie ma co oglądać, tak chciałem przyświrować. Kurczak, jajka, sałata, warzywa mrożone, ryba, słonecznik, pestki dyni, boczek i przyprawy.

A ja jakieś jajka obesrane jem na śniadanie. Może sekret tkwi w diecie pączkowej. Pączkogeniczna.

A mi jo.

Zakupy na tydzień zrobione. Lubię tak z góry wszystko kupić, żeby potem przejść się najwyżej po jakieś warzywa.

Gurwa, ja nawet obok tego nie przechodzę, bo pączki i donuty to mógłbym bez przerwy jeść, najlepiej do czarnej kawy. @tommo Chyba 3-4 zł.

Ja zawsze po dłuższej przerwie bardzo spokojnke zaczynam, to mi pomaga wejść potem w znośne tempo.

Dziś zacząłem trening obwodowy 2 razy po 5 serii po 3 ćwiczenia na wolnych ciężarach, minuta przerwy między seriami. Jasny gwint, w pewnym momencie to aż mnie zamroczyło.

Spartakus jest na poważnie. Tu nikt dla żartów nie zapier.dala.

Ja pitole, to muszę jutro pootwierać okna trochę i pilnować pod blokiem.

Przed chwilą zeżarłem, mega są. Były już kiedyś i znowu się pojawiły.