krupek

Moje gry kupione w tym roku na premierę: . . . koniec. W zasadzie, to na premierę kupowałem w życiu nie wiele gier. Zawsze było to GTA, NBA Live lub 2k, jakaś Fifa, ewentualnie Gran Turismo. Rakiem mojej przygody z premierówkami był Far Cry 2. (pipi)a, co mi strzeliło do głowy, żeby wywalić ponad 2 stówy na tego szrota. Miałem łzy w oczach jak w to grałem, a pograłem może 3-4h i sprzedałem z dużą stratą. Szrot.

Ogarnijcie w jakim tempie pęka stówka https://www.youtube.com/watch?v=FH4OQY29f0s#t=52

Jakiś czas temu pisałem, że mam często problemy z koncentracją. Od tamtej pory brałem lecytynę w kapsułkach (jakieś 2-3 miesiące), ale nic to nie dało. Co możecie jeszcze polecić? Suple typu żeń-szeń też guwno dadzą.

Chłooopie, już dawno ograne, jedna z gier życia

Popyerdolcy tak się czepiali Kabiego, że teraz bidula ze strachu 'rz' i 'ż' pisze jednocześnie.

Lain, a może trochę przekłamałaś tekst piosenki i chodzi Ci o ten kawałek? Też często leci w radio: https://www.youtube.com/watch?v=qdo_-U4PEsk

Ograne jakieś 8-9 lat temu, bardzo dobry tytuł z niesamowitym OST.

W odtwarzaczu nie było wykonawcy wpisanego, więc myślałem, że to co innego.

Może Christina Grimmie - Must be love, to ostatnio w radii słyszałem.

Dobra, to zaczynam się rozglądać za Saboteur.

Ja ostatnio kroiłem paprykę pepperoni i potem potarłem nos. Myślałem, że mnie (pipi)ia strzeli, tak mnie piekło w kinolu.

O właśnie, zapomniałem o Airborne i World at War. Ja pitole, ile gier do ogrania...

70 zł za kurtkę zimową to jak za darmo.

Rozglądam się za jakąś gierką w klimatach II Wojny Światowej. COD 3 już ograłem kiedyś, przymierzam się do Enemy Front, ale w Wolfensteina jeszcze też nie grałem, The Saboteur też nie. Uprising odpuszczam, bo podobno straszna kicha. Co myślicie?

Szukałem ostatnimi czasy obuwia do sportowego ubioru, jeansów, spodni dresowych, bluzy. Chciałem, żeby buty były czarne i solidne. Wybór padł na Dziesiątki. Nie wiem, czy miałem kiedyś na nodze wygodniejsze buty.

Krój fajny, ale nie lubię musztardowego koloru. Cała granatowa byłaby lepsza. Ale ogólnie całkiem ok.

Do czego podobny jest kawior w smaku? Nigdy nie jadłem, a jakoś cena oraz wygląd i konsystencja nie zachęca.

Tak się tylko wydaje, ale grunt to nie jeść takich rarytasów zbyt często.

Ale to syf z utwardzonym olejem palmowym, a taki z ziarenek na patelni jest ok.

A to czarne na jajkach to co to?

To ta maska, co ma imitować warunki wysoko w górach?

Na tym forum utarło się przekonanie, że jak coś jest drogie i słabe, brzydkie to nie można tego negować, bo wyjdzie na to, że robię to z bólu pupy.

A do tego brzydka.

Bardzo podobna do Lotusa Elise.

Słyszałem w radiu, że w Biedrze bakalie -25%, ale nie wiem, czy już od dziś, czy od jutra.