krupek

Dokładnie, nie wiele potrzeba, by zacząć.

Z drugiej strony, mecze życia w gałę na podwórku grało się w trampkach, albo halówkach za 20 zł

Mówi się, że sprzęt nie gra, ale w bieganiu buty to podstawa. Złe buty mogą naprawdę narobić biedy.

Za te Mondeo to powinieneś płacić połowę OC, bo w sumie to tego auta w połowie już nie ma.

Chyba w Sopocie jest jakiś bieg w lipcu.

Jak czyścicie, albo pierzecie tapicerkę? Widziałem na Lotosie spray z taką wbudowaną szczotką. Myślicie, że warto?

Spartakusy nie przerywają biegu. Pamiętaj, zesraj się, a nie daj się

Jak jest miejsce w mikrofali to dobrze jest postawić jakiś pojemnik z wodą, szklankę, czy coś. Jedzenie wtedy się nie wysusza podczas podgrzewania.

Trenowałem w tym czasie też siłowo i masy nie przybyło, wzmocniłem sie jedynie pod wzgledem wytrzymalosci i dynamiki siły. Mogło to być spowodowane tym, że w sumie za mało kalorii spożywałem.

Robiłem trening mieszany w zeszłym roku, HIIT+ wytrzymałościowy, kondycja i wytrzymałość się znacznie poprawiła, tłuszcz też zleciał.

To zależy od Ciebie. Chcesz wiedzieć, ile łącznie pokonałeś, czy ile przebiegłeś?

Mistrz. http://www.classicdriver.com/en/car/porsche/911/1967/238331

Masz budowę typu Skinny-fat. Na Twoim miejscu, pozbyłbym się najpierw brzucha, bo na masie Ci się jeszcze więcej odłoży.

W mikrofali to prawie każde podgrzejesz. Chodzi Ci o gotowe kupne jedzenie, czy przyrządzone w domu?

Wyobraziłem sobie kojota ze Strusia Pędziwiatra, on zawsze coś kminił z tymi sprężynami i albo mu w pysk strzeliła, albo jakoś się w nią owinął.

To jest (pipi)a żenada, że dziś elektryczny szyby nie są w standardzie, to samo dywaniki. Żydy.

Cheat daye też są potrzebne.

Ten Duster zayebiście sie lrezentuje po liftingu. Ja w sumie cly czas myslałem o tym pierwszym, przed liftem. Wrzuć jakieś foty wnętrza, Milan.

Sprawdziłem, nie ma, w tym roku tylko Manchester i to później

Ja też ostatnio myślałem, czy odkladac kasę na instalacje LPG, ale z kolei u mnie zwróciloby się po prawie 4 latach, więc to nie ma sensu.

Takie śledzie to ja bym sobie darował, pakują tam najgorsze i często niezbyt świeże ryby. W sosie pewnie też ciekawe rzeczy się dzieją. Jak lubisz ryby to zastąp jakąś wędzoną. Łosoś, makrela, pstrąg... Zamiast jednego prochu wrzuć twaróg, albo serek wiejski za jakimś owocem, np kiwi. Do obiadu dorzuć węgle, brązowy makaron, albo ryż.

No właśnie mam znajomą, ale szukam na wypadek, gdyby ona musiała wrocić wtedy do Polski, a to możliwe. Będę to dopiero wiedział w lipcu, więc chcialbym teraz coś ogarnąć na wszelki wypadek. A czy jest NBA to nie wiem, muszę sprawdzić, nie pomyślałem nawet o tym.

Te C5 są kozackie i wnętrze też mają fajne, nie widać, że to francuz

Go hard or go home nabrało nowego znaczenia.

No właśnie ceny z dala od centrum i blisko centrum są często podobne, a nie uśmiecha mi się tracić czasu na dojazdy, bo będę tam tylko 5 dni. Brat dwa lata temu nocował w akademiku blisko centrum, ale jak będę to już są pozajmowane.