Bzduras

The Suffering jest na GOGu i działa ładnie na współczesnych maszynach - zarówno jedynka jak i dwójka. Często też wlatują na promki i można je dorwać za dyszkę/sztuka.

No Wredny mnie trochę rozczarował, tyle czasu gierkować i nie kojarzyć czterech zwrotów na krzyż (cancel, dash, juggle i taunt)

Kupiłbym se taką trylogię oryginalną taką

Nie byłoby szkoda, ta gra nie potrzebuje rimejku. To, czego jej potrzeba to bycie dostępną do kupienia na współczesne platformy, bo sam rdzeń rozgrywki i fabuła nadal są świetnie zakonserwowane, a prostota graficzna i przejrzystość działają tak jak powinny. Coś na poziomie Tactics Ogre Reborn już byłoby gites.

Powiem tak - jestem przed wypłatą, ale jeśli dzisiaj wrzucą odświeżone FFT z czapy (choćby prosty remaster) to wyskakuję z kasy w moment, podobno tynk ma całkiem sporo wartości odżywczych jak go usmażyć na głębokim tłuszczu więc jakoś do końca miecha się dociągnie.

Jeśli ściągniesz gierkę z PSN i odpalisz ją na pięciu konsolach jednocześnie przeprowadzając cały proces bez dostępu do internetu (ale tak w 100% offline, a nie "czekaj, zrobię hotspota żeby się zalogować i już rozłączam") to tak, wtedy to jest to samo co oferuje GOG. A jeśli nie da rady to to nie jest to samo co oferuje GOG.

Pupcio ładnie wyjaśnił. Podkreślam raz jeszcze, instalatory z GOGa możesz zainstalować na każdej maszynie, bez logowania się gdziekolwiek, bez dostępu do internetu. Jak chcesz to możesz dać 30 znajomym żeby sobie pograli w tym samym czasie czy zrobić lan party na jednym egzemplarzu gierki, możesz wrzucić w sieć żeby inni spiracili, nie ma ograniczeń - to Twoja instalka i rób z nią co uważasz. GOG nie traktuje ludzi jak złodziei, którym trzeba utrudnić życie weryfikacjami, kontami, potwierdzeniami prawa posiadania - nie, tu masz pliczek, baw się, dziękujemy za zakup.

+1 byczki, to co Kazuo wrzucił to ja nie wiem co to jest, ale na pewno nie Dead Space Remake w jaki gralem.

Niestety sam GOG ma tutaj też trochę za uszami - kieprawy launcher (nadal 5 poziomów wyżej od Epica), opóźnione patche względem innych platform już o premierach samych gierek i DLC nie wspominając, bo takie np. Ion Fury Aftershock wyszło chyba dobre kilka miesięcy po wersji na Steama. Do tego wydawcy pchający denuwo i inne parówczane DRM powodują, że wielu głośnych tytułów tam po prostu nie ma, bo takie ea czy ubiszrot woli jebnąć 3 warstwy zabezpieczeń i jeszcze swój launcher zamiast wydać gierkę u polaków.

Jeśli wcześniej sobie ściągałeś backup instalatora na dysk? Nie, możesz go zainstalować zawsze i wszędzie, bez kont, internetu, na dowolnej maszynie. Prawdziwy brak jakiegokolwiek DRM.

Nie chodzi mi o natywne wersje gierek do pobrania, ale raczej popracowanie nad GOG Galaxy. O te instalatory pod Linucha to by trzeba było każdego twórcę z osobna męczyć.

GOG ma najlepszą ofertę dla tych co lubią pokrzyczeć, że CYFRA TO WYPOŻYCZANIE TYLKO. Widziałem ludków, co sobie całe kolekcje nagrywają na nośniki albo pakują na pendraki, pakują w pudełka z drukowanymi okładkami i stawiają na półce. Gdyby trochę dopracowali swój launcher i postarali się o lepsze wsparcie Linuxa (tak, pod Decka) to byłby mój główny wybór przy kupowaniu gierek na peceta.

Bo EA jest tylko na PC, zupełnie jak w przypadku pierwszej części. https://www.supergiantgames.com/blog/hades2-faq/

2025, wcześniej nie dostaniesz.

Niestety nowego gameplayu brak, ale może ktoś lubi posłuchać.

Szanuję komunikat, że nie będzie nic o Switchu 2 - likery i insajdery mogą się skleić, a ludzie wiedzą od razu żeby się nie nastawiać.

Kolejny horror, gatunek przeżywa chyba pozytywny renesans Premiera planowana na ten rok.

Kłóciłbym się, bo to chyba nie jest sieciówka coop looter szare fun with your friends jak z egzodinozaurami tylko singlóweczka, a to już daje jakieś tam nadzieje. Na razie nie wiem co o tej gierce myśleć, poczekam na jakieś recki.

Nie ma co się dziwić. Tutaj pompatyczne posty o tym, że postać nietuzinkowa, że decyzja artystyczna każe wzbić się na wyżyny kreatywności i myśleć nieszablonowo, że odważne, brave i stunning decyzje zapadły po dokładnym przemyśleniu sprawy i może by się to nawet kleiło gdyby tylko nie fakt, że sam scenarzysta powiedział, co nim kierowało. https://thatparkplace.com/senior-writer-for-assassins-creed-shadows-declared-theres-more-than-enough-games-out-there-with-white-men-as-the-only-playable-characters-lets-do-better/ No i w pizdu wylądował.

Grając w demko zaczyna się od zera a drzewko rozwoju jest całkiem spore, pewnie gra trochę zyska w dalszych etapach. Co mi się nie podoba to pływanie postaci w przejściach między animacjami, no czuć takie niedorobienie trochę. Sama rozgrywka jest spoko, ale ataki wrogów mogłyby być trochę bardziej sygnalizowane, bo często nie ma w nich rytmu ani jakiegoś patternu i w demku więcej musiałem bić na czuja niż reagować na to, co się dzieje na ekranie. Poza tym to poprawna giereczka, bez większych uniesień, ale nie płakałem jak grałem.

Potwierdzam, byłem tym insajderem.

Masz przecież filmik Game Modes, w którym chinol wyjaśnia co będzie. Nie wyłapałem tam żadnej mapy i eksploracji.

Kupujesz najtańszą gazetę w kiosku, odpalasz PE na ajpadzie i sztachasz się Tygodnikiem TAK w trakcie lektury. Kto chce ten szuka sposobów, kto nie chce ten szuka powodów

Slay The Spire to strategia xD

INCZ MIAŁ RACJĘ OD POCZĄTKU