Treść opublikowana przez Rudiok
-
Spider-Man Cinematic Universe
- The Expanse - 2015 - SyFy
-
NETFLIX
Ponoć zainkasowali po 20 mln $ od łebka. Zmęczyć film zmęczyłem, początek w Rzymie był nawet obiecujący (poza Rockiem jako profilerem FBI ), ale od Rosji to już równia pochyła włącznie z głośnym artykułowaniem żartów przez Reynoldsa jakby się do debili zwracał czy też łopatologicznym tłumaczeniem kto co i dlaczego, jakby ktoś na filmie zasnął. No i żadnej chemii między bohaterami, zero.
-
NETFLIX
Red Notice? Parujący balasek na max 4/10. Jeśli to kosztowało 200 mln $ to N już chyba nie wie w co ładować kasę. Chyba, że wstrzelą się w oczekiwania swojej grupy docelowej, czyli mało wymagającej widowni w wieku 20-25 lat, która podnieca się Rockiem, który gra już wszystko we wszystkim i wszędzie tak samo, albo śmieszą ich nieudolne próby kopiowania przez Reynoldsa Jima Carrey'a, albo chcą sobie pooglądać ciało Gadotowej. Trzeba jednak oddać cześć plecom Reynoldsa, bo jednak jakoś dźwiga ten film, mimo że niektóre "żarty" powodują jedynie ciarki żenady. Już wolę jakieś lekkie komedyjki z Sandlerem niż silenie się na jakieś pseudo akcyjniaki z topową obsadą.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ktoś musi odsiewać gówno od perełek A tak bardziej serio to raz wybieram ja, raz inni domownicy no i jakoś się trzeba dostosować
-
Marvel Cinematic Universe (seriale) - Disney+
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Murzyński "western" na Netflixie - Ponad 2 godziny nudnej ekspozycji i bohaterów recytujących swoje kwestie niczym na przedstawieniu szkolnym w 7. klasie podstawówki, no litości. Jakby to był chociaż klasyczny western to może bym pewne rzeczy wybaczył, ale całość jest tak plastikowa (scenografia, oświetlenie, wpleciona nowoczesna muzyka), że przeszkadza w odbiorze. Zaorać, 3/10. Miasto kłamstw - myślałem, że jak dali Deppa i Whitakera to może coś z tego będzie, ale reżyser na spółkę ze scenarzystą położyli film na łopatki. Jest taki misz masz scen (raz dzieją się w przeszłości, raz w teraźniejszości), tak dużo postaci, które pojawiają się na chwilę i znikają, a tak mało konkretów, że mimo ciekawego tematu (zabójstwo Notorious B.I.G.) nic finalnie z tego nie wynika i film jedynie lekko zahacza o jakieś wyjaśnienie tematu. No zawód, mimo tego, że Depp nawet dał radę, ale Whitaker męczył bułę. 4/10
-
Narcos - Netflix
Fakt, nudny trochę i przegadany. Brakowało jakiegoś jednego mocnego wątku spinającego całość. Powstał zlepek scen i misz masz postaci, które niewiele wnoszą.
-
Darksiders Genesis
Mam pozytywne skrzywienie do Darksiders i początkowo wolałem żeby 4 część była klasyczna, ale mimo zmian na izometrię to dalej stary dobry Darksiders, a na pewno jako całość znacznie lepszy od ostatniej części. Całość na luzie pękła w prawie 20h i bawiłem się świetnie zarówno w walce jak i przy zagadkach. Najsłabiej wypada nudna fabuła, ale postacie są spoko (Samael, Vulgrim), muzyka wpada w ucho, dużo lootu, sekretów i żonglowania umiejętnościami. Dla fanów koniecznie.
-
Prenumerata i cena PSX Extreme
Ciekawe kiedy z "Dobrze, że doszło po kilku dniach" przejdziemy płynnie do "Dobrze, że w ogóle doszło".
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
-
Marvel Cinematic Universe
Eternals - nie wiem czemu tak jadą po nim krytycy. Fakt, film jest spokojniejszy niż inne Marvele, ale w niczym to nie przeszkadza. Efekty są dopieszczone na maksa (w końcu to ILM), aktorzy dają radę (Angelina <3), finał ma odpowiednie pierdolnięcie, a sami Celestianie zachwycają rozmiarem i skalą. Szalenie ciężko było ich pokazać żeby nie popaść w groteskę, ale wg mnie udało się bardzo dobrze i każda scena z nimi autentycznie zachwyca, Kirby byłby dumny. Po filmie dwie sceny, które ustawiają kolejne elementy układanki i już się micha cieszy. Na chłodno to chyba póki co najbardziej spójny i jednolity film z nowej fazy, daję okejkę.
-
Spider-Man Cinematic Universe
Jakby na koniec filmu w scenie po napisach wszedł Kraven a następnym filmem byłyby Ostatnie łowy Kravena to chyba bym fotel kinowy pogryzł z podjarki.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Fast food
-
Fast food
Tradycja to tradycja. Karpia też raz w roku jesz.
-
Fast food
Najlepszy z tych kanapek jest sam kurczak, skurwysyn tak chrupie, że te mokre kapcie z KFC patrzą z zazdrością.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Army of Thieves - prequel Army of the Dead, skupia się na niemieckim kasiarzu i tym co robił przed wydarzeniami z filmu Snydera. Trochę zbyt wiele dłużyzn, sztampowe i przerysowane sylwetki bohaterów (komisarz Delacroix, lol), ale sama akcja, otwieranie sejfów, plus różne miejscówki i widoczki dają radę. Jako całość na pewno lepiej niż Army of the Dead, ale więcej niż 5.5/10 bym nie dał. Sonic - przyjemne zaskoczenie, myślałem, że będzie balas a bawiła się dobrze cała rodzinka. Film nie udaje niczego czym nie jest, można się czasem uśmiechnąć, a motywy z gry wkomponowane zaskakująco rozsądnie. 6.5/10 i z chęcią obejrzę kontynuację. Ford vs Ferrari - jedna z moich ulubionych ról Bale'a, gość ciągnie umiejętnie cały film i mimo długości nie odczuwa się znudzenia. Żaden game changer, ale nawet ktoś kto motoryzacji nie lubi się tu odnajdzie. 7/10.
-
Wody, napoje, soki itp.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Grenlandia - polecany na forumku i faktycznie przyjemny film katastroficzny (komety lecące na ziemię, zagłada itp.), gdzie główny wątek to przede wszystkim relacje rodzinne w obliczu końca świata. Podobało mi się, 7/10. Boss level - czyli jak przenieść grę komputerową na film. Gość budzi się codziennie w tym samym miejscu i okazuje się, że wszyscy chcą go zabić a z każdą śmiercią wraca do punktu wyjścia. Więc ćwiczy, testuje różne taktyki żeby przejść nieco dalej. Taki feeling levelovania w Bloodborne, tematycznie podobny do The Edge of Tomorrow, trochę sztampowo zagrany, chwilami nieco przegadany, ale sama akcja i levelowanie bohatera wypadają bardzo dobrze. 6/10
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
-
Spider-Man Cinematic Universe
No i po Venomie
- NETFLIX
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.