Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

[InSaNe]

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez [InSaNe]

  1. tak, nikogo nie mozesz zabic. rowniez bossow (jak nie masz mossin nagant to zbicie staminy volginowi jak jezdzi na szagahodzie jest dosc trudne). trzeba sie tez pilnowac podczas jazdy na motorze. jak trafisz typka i oni spadna w przepasc czy cos to moga zginac. W tej akcji nie ma znaczenia co się z nimi stanie Wystarczy strzelać pistoletem "usypiającym", a potem to już wszystko jedno.
  2. [InSaNe] odpowiedział(a) na MBeniek temat w PS Vita
    e tam, z tego sie nie wyrasta, po prostu Vita nawet u najwiekszych gadzeciazy nie robi wrazenia. Oblukalem dzisiaj dluzej i u mnie ta zabawka skonczylaby tak samo, jak pierwsze PSP. Podziwiam tez Insa, ktory kupuje handhelda by pograc w Luminies za 150 zl Ceny gier sa zdecydowanie za drogie. Najwieksze wrazenie zrobila na mnie FIFA, cala reszta niestety juz nie do konca. Japonczycy mogliby w koncu przestawic te galki. Wreszcie jakiś głos rozsądku ;] Ja dostałem od rodziców PS2 pod choinkę jak kosztowała... 2999zł. Potem leżało to i sie kurzyło, aż nastąpił wysyp gier, co trwało bardzo długo, bo dopiero z premierą GTA III worek z grami się rozwiązał. Podobnie miałem z PSP, które kupiłem za dużą kasę razem z Liberty City Stories i zanim ukazało się coś sensownego, znowu minęło kupę czasu, sprzęt zdążył stanieć itd. Dlatego też podziwiam niektórych, którzy kupują konsolę teraz, np. dla Uncharted, w które skończą w +- 10h ;] W mojej opinii kupowanie Vity będzie miało sens gdzieś za rok, gdy wydadzą trochę tych porządnych szpilów. Na obecną chwilę dla mnie to totalna strata kasy, chociażby wobec nadchodzących killerów na stacjonarki Ambasadorzy Vity
  3. [InSaNe] odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Xbox 360
    MW 3. Kupa grania, oczywiście od razu zaczynaj na Veteranie. Do tego masz Spec Opsy i Przetrwanie (fale), które również są przedłużeniem singla, także wybór jest jasny ;]
  4. Bardzo dobrze wydane 1200 MP Fani jedynki (podstawki) będą zadowoleni
  5. [InSaNe] odpowiedział(a) na MBeniek temat w Xbox 360
    Ja nie grałem, ale po tej recenzji Gametrailers jestem poważnie tą grą zainteresowany Wygląda świetnie i grać się w to musi też fajnie. Jedna rzecz mnie tylko wkurza - cena. W detalu ta gra jest za 199zł i zauważyłem, że ostatnio wszystkie gry EA tyle kosztują. Mass Effect 3 też ma kosztować 199zł i mimo wszystko nie chcę w gry tyle inwestować, bo i tak nie starczy mi czasu, by to wszystko ograć.
  6. Masz go w ekwipunku Wejdź w menu i go do ekwipunku "dołóż"
  7. Pomimo wcześniejszej niechęci jednak wziąłem się za Big Shell Muszę powiedzieć, że ten MGS 2 w moim przypadku jest jak wino - im starszy, tym lepszy. 10 lat temu nie doceniłem tej gry i trochę się rozczarowałem, ale to jednak kawał dobrej historii i gameplayu. Najbardziej mi przeszkadza ta ciota Raiden, z tymi jego powiewającymi włosiętami, ogólną peezdowatością oraz infantylnymi tekstami. Jakby typ miał inny design, to wyszłoby wszystkim na dobre ;] W szafce poszukałem starego numeru Neo-Plus ze sławną recenzją Grabarza w której pisze on, że po ukończeniu MGS 2 ludzie "stają się lepszymi" Polew jeszcze lepszy niż wtedy. Jak Ktoś ma ten numer, polecam. Jak w ogóle przeszła ta recenzja do druku, pewnie do tej pory sam Gulash się zastanawia Czas na Peace Walker Ps. Seksistowskie achievementy w dwójce rządzą
  8. [InSaNe] odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Typowe polactwo kibicować przeciw polskim klubom w pucharach, obojętnie jaka to dyscyplina by nie była. Legia powinna wygrać, zmarnowali parę stuprocentowych sytuacji. Jakby mecz Wisły potrwał z 5 minut dłużej mogli to wygrać, bo Belgowie pod koniec totalnie spuchli. A Iliev za to motanie się pod koniec powinien całą noc odśnieżać tereny wokół stadonu. Ps. Sobiech w ostatniej kolejce Bundesligi też strzelił bramkę
  9. [InSaNe] odpowiedział(a) na Hubsztyl temat w Metal Gear Solid
    Polecam grać w kolejności ukazywania się gier
  10. Pozwól, że odpowiem Ci cytatem z xbox360achievements.org, to będzie jaśniej Co do calaka, to będę się starał, ale szybko to nie nastąpi Powód jest następujący. Przejście MGS 2 ze zbieraniem wszystkich nieśmiertelników. Uważam sekcję z tankowcem za majstersztyk, ale jak sobie pomyślę, że znowu mam przechodzić Big Shell pedrylem, to niedobrze mi sie robi Jeden raz przejdę z przyjemnością, ale potem robić to na kolejnych poziomach trudności, to już z deka przegięcie. Trójeczkę mogę przechodzić wiele razy, uwielbiam tę grę MGS 3 skończony skończony, teraz jestem świeżo po sekcji z tankowcem i nie bardzo się palę do odpalenia sekcji z Big Shell, więc chyba odpalę Peace Walkera. Big Boss to jednak dla mnie najlepsza postać serii, dopiero drugi jest Solid Snake Ps. Rozwalają mnie te seksistowskie achievementy
  11. Gdzie jest krzyż?!
  12. 8.5/10 w Neo Plus.
  13. Dla mnie miazga Zaczynam oczywiście od mojej ukochanej trójki, potem biorę się za Peace Walkera, w którego nie grałem (parę lat wcześniej sprzedałem PSP), a na końcu wezmę się za dwójkę Potem odpalę też starocie z MSX-a. Grania na kilka miechów, seria warta każdych pieniędzy
  14. Nie wiem, czy ta informacja się Komuś przyda, ale w Bydgoszczy gra jest do kupienia w Saturnie w Focus Parku. MM będzie miał dopiero w przyszłym tygodniu. Cena w Saturnie - 199zł. Ja kupiłem, jestem maniakiem serii
  15. Ultima już ma grę, a ja mam pytanie: czy Ktoś już widział HD Collection w sklepach na terenie Polski? Saturny, MediaMarkty, Empiki? Będę wdzięczny za informacje
  16. Niestety, Neo Plus znowu Was wypunktowało ;] Recki Kingdoms of Amalur, FFXIII-2, Darkness 2 i innych. Test Vity też mają. Abstrahując od mizerii w postaci recenzji numer bardzo dobry. Szczególnie cieszy relacja z imprezy redakcyjnej, historia serii MGS - ogólnie widać pomysły i jakąś koncepcję na numer, mimo braku mięska w postaci recenzji potencjanych hitów. Natomiast do układu graficznego pisma chyba nigdy się nie przyzwyczaję. Dla mnie jest koszmarne, brzydkie, nieczytelne. O okładce pisał już nie będę, bo wystarczająco marudzili już inni. Ps. Facjata HIVa... Normalnie nie poznaję gościa. Taki pyzaty Indianiec się z Niego zrobił ;]
  17. Już wiedzą, że jest chu.jowa. Kolejne jednolinijkowe posty typu "ale beznadziejna okładka" nie wnoszą nic do tematu. A jak już o tym mowa, to lepiej wzorujcie się na Neo-Plus, szczególnie te ich starsze były bardzo dobre.
  18. [InSaNe] odpowiedział(a) na Daffy temat w PS3
    Zazdroszczę tego dylematu Chciałbym mieć przed sobą zarówno Arkham City, jak i całą kolekcję MGS Mega trudny wybór. Dla mnie Arkham City to Gra Roku 2011, natomiast MGS 3 łapie się do pierwszej piątki najwspanalszych gier, w jakie grałem w życiu. Najlepiej kupić obie Ale jak masz kasę tylko na jedną grę, to proponuję najpierw Arkham City. Zanim przejdziesz/wymaksujesz, MGS HD Collection stanieje i wtedy łykniesz kolekcję
  19. Teraz przez 5 podstron znowu będzie sr.anie na okładkę
  20. Znajdzie się Ktoś chętny do pogrania fal ("Przetrwania") ? Zostało mi parę mapek i już nie mam siły użerać się z randomami. Nie dość, że to półmózgi, to jeszcze wyłażą osły np. przy 14 fali i szlag trafia całą robotę. GT: InsejnPL
  21. Bardzo dobry film. Jedna z lepszych produkcji kinowych, jakie ostatnio wyszły. Warto się wybrać na ten film, zarówno po zapoznaniu się z książkami, jak i szwedzką wersją filmową. Ja obawiałem się, że będę się nudził (znając fabułę i historię rodzinki), ale niepotrzebnie. Nie było takiego momentu, bym ziewał, co naprawdę rzadko się zdarza Ostatnio prawie kimnąłem się na "Szpiegu", ale to nie jest film dla wszystkich i nie każdemu się spodoba, a "Dziewczyna z tatuażem" wejdzie lekko każdemu. Świetna kreacja Lisbeth przez tę panienkę. Trochę inna niż ta grana przez Noomi Rapace, ale też może się podobać ;] Putin też nie męczył Jeszcze raz polecam.
  22. [InSaNe] odpowiedział(a) na YETI temat w PS3
    Remake powstał na Wii i potem go skonwertowali na obie konsole - Xbox'a i PS3.
  23. [InSaNe] odpowiedział(a) na YETI temat w PS3
    Ukończyłem prawie wszystkie gry z Bondem w roli głównej, nawet te podróbki na Pegasusa Do dziś pamiętam, jak się obudziłem 6 grudnia któregoś tam roku i Św. Mikołaj przyniosł mi dwie gry na Amigę - Spy Who Loved Me oraz License to Kill, wydane przez "Domark" w pełni oryginalne i w wersji "box" Ilekroć zapowiadają jakąś grę w klimatach Bonda, to śledzę informacje i, czasem z czasowym poślizgiem, ale zawsze zagram. Z tymi grami różnie bywało - czasami były crapy, czasami średniaki, ale też było parę gier dobrych plus jedna (m. zdaniem) wybitna - Everything or Nothing, którą uważam za jedną z najlepszych gier na PS2. Kiedy zapowiedziano remake Goldeneye na Wii i dowiedziałem się, że będzie to exclusive, to trochę się zirytowałem, bo nie mam tej konsoli. Na szczęście producenci postanowili wydać tę grę rownież na Xboxa i PS3. Nie należę do osób gloryfikujących wersję z Nintendo 64, bo dla mnie nie był to jakiś tytuł przełomowy. Owszem, fajnie się grało, ale w inne (nawet te starsze) grało mi się lepiej. W latach 90-tych Nintendo 64 wydawało się niedostępne dla przeciętnego śmiertelnika. Cena z kosmosu, a gry kosztujące ponad 300zł to była norma. Ja miałem od 1996r. Playstation, więc granie zaspokajałem w wyst. stopniu, ale w te gry na N64 zawsze chciałem pograć Spełniłem te marzenia trochę poźniej. Ale do rzeczy. Goldeneye 007: Reloaded jest oparte w sumie wiernie na historii z filmu. Wymieniono tylko Brosnana na Craiga i akcję umieszczono we współczesnych czasach, lekko modyfikując rzeczywistość z filmu. Czym jest ta gra? Strzelaniną, trochę przypominającą Call of Duty. Są scenki QTE, mnóstwo wybuchów, strzelania i skryptowanych akcji. Znak naszych czasów. Jednak jako że to gra z Wii, należy mieć na uwadze, że nie będzie to majstersztyk graficzny i trzeba przełknąć pewne uproszczenia. Zacznę od końca Gra jest dobra. Tylko i aż dobra. Mogła być wybitna, ale jest to trochę rzemieślnicza robota, więc gra przeszła bez echa w jesiennym nawale hitów. Z angażem Craiga do roli Bonda zmieniły się niestety gry z Bondem. O ile Casino Royale mi się b. podobało, tak Quantum of Solace to cienizna. Niestety jak przełoży się tę mechanikę filmów z Craigiem na gry, zaczyna to po prostu przypominać zwykłą strzelaninę. Nie ma więc jakichś fajnych gadżetów, mega nieprawdopodobnych akcji, żartów i tym podobnych. Dla mnie to minus. Bo generalnie poza tym, że głównym bohaterem jest James Bond i mamy brytyjski wywiad MI6, to mało tego Bonda w Bondzie. Nawet początek - "gunbarrel". No właśnie, gdzie jest? Nie ma. A powinien być. Strzał w ekran i krawa posoka to obowiązek. Dla mnie Goldeneye z Brosnanem jest jednym z ostatnich świetnych filmów tej serii. I twórcy mieli świetny materiał, by zrobić z tego grę wybitną. Licencja niby jest, ale w sumie ze znanych głosów i twarzy mamy tylko Craiga i Judi Dench. A gdzie Sean Bean jako Alec Travelyan albo np. Famke Janssen w roli Xeni Onatopp? Lipa. Główny antagonista bez Seana Beana to taka dość mdła postać, a dziewczyny nie mają w sobie żadnego magnetyzmu. Aa o Izabelli Scorupco też należy zapomnieć. Borisa - nawiedzonego informatyka też nie ma. Grafika jest średnia - spełnia swoją rolę, ale przypomina trochę czasy PS2. Muzyka - niby jest, ale nie zapada w pamięć. Rzadko grany jest James Bond Theme. To też niestety znak czasów pod znakiem Craiga. Głosy podłożone są dobrze. Gameplay - strzelanie. Co jest fajne, to różnorodność poziomów i mimo że gra jest liniowa, to są odnogi, są cele do wykonania - trzeba coś sfotkować, rozbroić lub podłożyć bomby, zgrać dane itd. Są również akcje typu QTE, czyli wciskanie odpowiednich przycisków, np. w czasie bójek, czy jazdy pojazdami. Jest także sławna jazda czołgiem po Petersburgu i demolka miasta. Mi się grało dobrze, ale nie spodziewajcie się fajerwerków jak w Modern Warfare, czy BF3. Ta gra to remake, więc ma wiele z oldschoolu. Fajne jest to, że wiele misji można przechodzić po cichu, eliminując wrogów pistoletem z tłumikiem lub snajperką. Wydaje mi się też, że gra jest dość trudna i długa, ale mówię o poziomie trudności 007 Classic. Nie odnawia się wtedy energia i jest tylko parę (a czasami jedna) kamizelek per poziom. Są też misje MI6 (dodatowy tryb), coś na wzór Spec Ops z Modern Warfare, ale polegają one głównie na eliminowaniu wrogów, by uzyskać gwiazdki (max 5). Multiplayer przypomina trochę Call of Duty. Są różne tryby, są skiny takie jak np. Oddjob, Scaramanga, Jaws (polski "Buźka") i inne postacie z filmów. Goldeneye jednak to dla mnie głównie singiel, więc multi mało mnie interesuje. Podsumowując: grę oceniam na 7/10. Jest to dobra gra i sprawiła mi dużo radochy, ale nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś lepszego, szczególnie po wysokich ocenach w prasie (uwzględniając także wersję na Wii). Chora jest detaliczna cena, bo widziałem, że w MM i Saturnach ta gra kosztuje 219zł, co jest nie do przyjęcia. Ale za tańsze pieniądze polecam, szczególnie miłośnikom universum Bonda, osobom, które grały w wersję na N64, czy też dobrych strzelanin. Ps. W dziale Xboxowym umieściłem tego samego posta, ale nie każdy tam zagląda, a opinia może Kogoś zainteresuje.
  24. [InSaNe] odpowiedział(a) na [InSaNe] temat w Xbox 360
    Widziałem go pierwszy raz na premierze, jak miałem 10 lat, kino Bałtyk w Bydgoszczy ;] Potem wielokrotnie w TV Poza tym sam potwierdziłeś w dalszej części swojego posta, że historia jest przerobiona Mogli dołożyć parę poziomów, bo jeśli chodzi o fabułę, to można było jeszcze jakiejś miejscówki wcisnąć. Ja bym wolał nie przerabiać tak tej historyjki, bo osadzili ją z deka w "teraźniejszości", a w filmie jak Bond z Alecem wysadzali fabrykę w Archangielsku, to była jeszcze Zimna Wojna, natomiast potem były to czasy poradzieckie. Moim zdaniem lepiej by wyszło, jakby było to bardziej wierne filmowi.
  25. [InSaNe] opublikował(a) temat w Xbox 360
    http://www.youtube.com/watch?v=Vd8jr1FbpxY Ukończyłem prawie wszystkie gry z Bondem w roli głównej, nawet te podróbki na Pegasusa Do dziś pamiętam, jak się obudziłem 6 grudnia któregoś tam roku i Św. Mikołaj przyniosł mi dwie gry na Amigę - Spy Who Loved Me oraz License to Kill, wydane przez "Domark" w pełni oryginalne i w wersji "box" Ilekroć zapowiadają jakąś grę w klimatach Bonda, to śledzę informacje i, czasem z czasowym poślizgiem, ale zawsze zagram. Z tymi grami różnie bywało - czasami były crapy, czasami średniaki, ale też było parę gier dobrych plus jedna (m. zdaniem) wybitna - Everything or Nothing, którą uważam za jedną z najlepszych gier na PS2. Kiedy zapowiedziano remake Goldeneye na Wii i dowiedziałem się, że będzie to exclusive, to trochę się zirytowałem, bo nie mam tej konsoli. Na szczęście producenci postanowili wydać tę grę rownież na Xboxa i PS3. Nie należę do osób gloryfikujących wersję z Nintendo 64, bo dla mnie nie był to jakiś tytuł przełomowy. Owszem, fajnie się grało, ale w inne (nawet te starsze) grało mi się lepiej. W latach 90-tych Nintendo 64 wydawało się niedostępne dla przeciętnego śmiertelnika. Cena z kosmosu, a gry kosztujące ponad 300zł to była norma. Ja miałem od 1996r. Playstation, więc granie zaspokajałem w wyst. stopniu, ale w te gry na N64 zawsze chciałem pograć Spełniłem te marzenia trochę poźniej. Ale do rzeczy. Goldeneye 007: Reloaded jest oparte w sumie wiernie na historii z filmu. Wymieniono tylko Brosnana na Craiga i akcję umieszczono we współczesnych czasach, lekko modyfikując rzeczywistość z filmu. Czym jest ta gra? Strzelaniną, trochę przypominającą Call of Duty. Są scenki QTE, mnóstwo wybuchów, strzelania i skryptowanych akcji. Znak naszych czasów. Jednak jako że to gra z Wii, należy mieć na uwadze, że nie będzie to majstersztyk graficzny i trzeba przełknąć pewne uproszczenia. Zacznę od końca Gra jest dobra. Tylko i aż dobra. Mogła być wybitna, ale jest to trochę rzemieślnicza robota, więc gra przeszła bez echa w jesiennym nawale hitów. Z angażem Craiga do roli Bonda zmieniły się niestety gry z Bondem. O ile Casino Royale mi się b. podobało, tak Quantum of Solace to cienizna. Niestety jak przełoży się tę mechanikę filmów z Craigiem na gry, zaczyna to po prostu przypominać zwykłą strzelaninę. Nie ma więc jakichś fajnych gadżetów, mega nieprawdopodobnych akcji, żartów i tym podobnych. Dla mnie to minus. Bo generalnie poza tym, że głównym bohaterem jest James Bond i mamy brytyjski wywiad MI6, to mało tego Bonda w Bondzie. Nawet początek - "gunbarrel". No właśnie, gdzie jest? Nie ma. A powinien być. Strzał w ekran i krawa posoka to obowiązek. Dla mnie Goldeneye z Brosnanem jest jednym z ostatnich świetnych filmów tej serii. I twórcy mieli świetny materiał, by zrobić z tego grę wybitną. Licencja niby jest, ale w sumie ze znanych głosów i twarzy mamy tylko Craiga i Judi Dench. A gdzie Sean Bean jako Alec Travelyan albo np. Famke Janssen w roli Xeni Onatopp? Lipa. Główny antagonista bez Seana Beana to taka dość mdła postać, a dziewczyny nie mają w sobie żadnego magnetyzmu. Aa o Izabelli Scorupco też należy zapomnieć. Borisa - nawiedzonego informatyka też nie ma. Grafika jest średnia - spełnia swoją rolę, ale przypomina trochę czasy PS2. Muzyka - niby jest, ale nie zapada w pamięć. Rzadko grany jest James Bond Theme. To też niestety znak czasów pod znakiem Craiga. Głosy podłożone są dobrze. Gameplay - strzelanie. Co jest fajne, to różnorodność poziomów i mimo że gra jest liniowa, to są odnogi, są cele do wykonania - trzeba coś sfotkować, rozbroić lub podłożyć bomby, zgrać dane itd. Są również akcje typu QTE, czyli wciskanie odpowiednich przycisków, np. w czasie bójek, czy jazdy pojazdami. Jest także sławna jazda czołgiem po Petersburgu i demolka miasta. Mi się grało dobrze, ale nie spodziewajcie się fajerwerków jak w Modern Warfare, czy BF3. Ta gra to remake, więc ma wiele z oldschoolu. Fajne jest to, że wiele misji można przechodzić po cichu, eliminując wrogów pistoletem z tłumikiem lub snajperką. Wydaje mi się też, że gra jest dość trudna i długa, ale mówię o poziomie trudności 007 Classic. Nie odnawia się wtedy energia i jest tylko parę (a czasami jedna) kamizelek per poziom. Są też misje MI6 (dodatowy tryb), coś na wzór Spec Ops z Modern Warfare, ale polegają one głównie na eliminowaniu wrogów, by uzyskać gwiazdki (max 5). Multiplayer przypomina trochę Call of Duty. Są różne tryby, są skiny takie jak np. Oddjob, Scaramanga, Jaws (polski "Buźka") i inne postacie z filmów. Goldeneye jednak to dla mnie głównie singiel, więc multi mało mnie interesuje. Podsumowując: grę oceniam na 7/10. Jest to dobra gra i sprawiła mi dużo radochy, ale nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś lepszego, szczególnie po wysokich ocenach w prasie (uwzględniając także wersję na Wii). Chora jest detaliczna cena, bo widziałem, że w MM i Saturnach ta gra kosztuje 219zł, co jest nie do przyjęcia. Ale za tańsze pieniądze polecam, szczególnie miłośnikom universum Bonda, osobom, które grały w wersję na N64, czy też dobrych strzelanin.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.