qb3k

Oglądanie wersji screener jakiegokolwiek filmu uwłacza ludzkiej godności.

Obso, wypi.erdalaj. Znalazłem wreszcie OST i eargasm normalnie. Aż chyba sobie pójdę jeszcze raz jak mi się sesja skończy alboco.

Mój brat (fan książki) uznał za to zakończenie za zupełnie skopane ;P Ja nie oglądałem wer. szwedzkiej, ani nie czytałem oryginału i film Finchera mi się bardzo podobał. Z chęcią obejrzałbym jeszcze raz na BD czy nawet w kinie.

Jest fast, jest food, więc fast food.

ja je.be, dzisiaj pierwszy raz jadłem w Subway'u (wiem, jestem wsiurem i do tej pory nie sprawdzałem). No i kur.wa okazuje się, że najlepszy fast food evur. Świeżutkie dodatki, kilka rodzajów pieczywa, zaje.biste sosy. Za 16zł można się naprawdę nawpi.erdalać i do tego dużo smaczniej i zdrowiej niż w pospolitych hamburgerowaniach.

The Girl with the Dragon Tattoo - na początku od razu zaznaczam, że ani nie widziałem szwedzkiej wersji, ani nie czytałem książki. Może dlatego adaptacja Finchera... zrobiła na mnie naprawdę spore wrażenie. Sama intryga jest raczej przeciętnej jakości, natomiast wszystko wokół, czyli zdjęcia, klimat, gra aktorska i ścieżka dźwiękowa stoją na bardzo dobrym jak nie wybitnym poziomie. To, co szczególnie wryło mi się w pamięć to kilka fajnie zrobionych symetrycznych planów, muzyka Reznora (nawet w jednej scenie pojawia się koleś w t-shircie NIN hehe) i sceny wiadomo-które z tytułową dziewczyną w roli głównej. Tego kto odrzucił Emmę Watson w castingu powinni powiesić za jaja. Chociaż ta cała Rooney Mara też nawet daje radę. Anyway, serdecznie polecam. Zwłaszcza tym, którzy, tak jak ja, nie zapoznali się wcześniej z tą historią. W sumie to chyba najlepszy film jaki ostatnio widziałem 8/10

Incepcja 2 hehehe

Na początek to ja bym zaczął używać JDownloadera, a potem martwić się o konta. e: ja sobie kupuję konta i wrzucam do JD. Żadne pieniądze, a wygoda nieporównywalna do wymienionych wcześniej matactw

Bo domniemam, że takie istnieją.

Nie są złe, ale jak już to brałbym lowy.

Lucek ty trollu je.bany.

Lucek chodzi w ermaksach pewnie, więc your argument is invalid, sir. Są buty hopsiupowe jak te czarne kalosze co ktoś wrzucił i są fajne sneakery. Są też fajne trampkowate Vansy, e.g. te co ja wrzuciłem. Nie mówię, że to najpiękniejsze buty na świecie, no ale kur.wa, brzydkie to one nie są. Nieważne jakie, ale całe czarne buty zawsze wyglądają jak gumowce i niczym się nie wyróżniają poza swoją brzydotą. Mogą to być ulubione przez dresów czarne adidasy najki albo "klasyczne" air force'y- zawsze będą wyglądać tak samo marnie na nodze, bo są całe czarne, a przez to jakby niewidoczne. Coś jak kopyto u konia. Stoi to na czymś, ale nikogo to nie obchodzi. Co innego jak się doda do tego białą podeszwę (lub biały gumowy pasek przy podeszwie). Wtedy mamy stylowy klasyczny look, jednocześnie łamiący czarną otchłań. I nieważne czy są to Conversy czy sneakery, zawsze wygląda to estetycznie.

Sherlock Holmes: A Game of Shadows- "jedynkę" widziałem po raz pierwszy całkiem niedawno, więc miałem dosyć świeże porównanie. Spotkałem się z opiniami, że druga część jest lepsza od pierwszej, a niektórzy mówili coś zupełnie odwrotnego. Według mnie oba filmy są na tym samym poziomie rozrywkowym, z podobnym szkieletem fabularnym przez co jedyną rzeczą przemawiającą na niekorzyść "Gry Cieni" jest delikatna wtórność. Na szczęście twórcy zdali sobie z tego sprawę i czasem przełamują konwencję, np. podczas walk, tak charakterystycznych dla pierwszej części. Ogromny plus za CGI, efekty specjalne i ujęcia slow motion (szczególne wrażenie zrobiła na mnie scena w lesie). Typowy rozrywkowy film kinowy, 2 godziny relaksu gwarantowane. Takie 7/10 Aha no i nie wiem jak w innych, ale w Multikinie przed seansem leciały trailery nowego Batka i Dziewczyny z tatuażem, co dla mnie było taką samą atrakcją jak właściwy film. Nawet zapadające się boisko w Dark Knighcie wyglądało trochę lepiej niż w wersji z yt.

Czarne buty z "białą" podeszwą są zaje.biste. Łapcie linka, bo na razie i tak nie mam kasy: http://ataf-shop.hom...BrownWhite/2526 (zdjęcie na tej stronie jest jakieś ujowe, bo wszędzie innej ta skóra jest brązowa, a nie sr.aczkowata)

Niggery i sand niggery to osobna kategoria wsiurowego ubioru.

ryby, dzieci i poznaniacy głosu nie mają, łap minusa

Hot or not?

No jak to, a "Kowboje i obcy"?

http://www.youtube.com/watch?v=ZlGPTwNRYtU Rudy, ubiera się jak Bieber, ale pioseneczki i głos ma w pytkę. Chyba jestem gejem.

Cytuję: "W głębi rzeczy, to dosyć optymistyczny film." Tak. "W głębi rzeczy."

Czyim alterkontem jest glopol?

Jestes smieszny, jak mozna porównac wczesne korna do lp? jskkolwiek korn by sie nie zyebał? to udowadnia ze jestes z pokolenia lp. blind czy freak on... a taki lp, smieszne. Korn gów.no, LP gów.no. Whateva.

Takie LP czy inny KoRn jest dobre żeby zacząć interesować się cięższymi brzmieniami. No ale namiętne słuchanie tego krapu przystoi tylko płci żeńskiej przed 15. rokiem życia.

+1 video or didn't happen

Polski klasyk na brytyjskiej licencji