Treść opublikowana przez Tokar
-
Wasze top 25 wszech czasów
No nie wierzę, że mi się chce w takim temacie wypowiadać. Święta trójca: 1. Shadow of the Collosus 2. ICO 3. Okami Pozostałe kolejność przypadkowa FF7 Xenogears seria ISS/PES Bioshock REZ GTA:SA & HTA:VC & GTA V Red Dead Redemption Journey Tekken 3 & TTT MGS & MGS 3 Limbo Wipeout HD/Fury Soul Blade & Soul Calibur Killer 7 God of War 2 Psychonauts
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
A w tle pozdrowienia dla miłościwie nam panującego dobrodzieja ;D Cycek straszy, że wycofa drużynę z rozgrywek. Nie Sylewester, nie rób nam tego, już będziemy grzeczni
-
Siatkówka
Kurkowi pozostaje już tylko kariera gwiazdy rocka.
-
Siatkówka
Co to za młodociane (pipi)isko zamiast we are the champions ? : /
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ignoranci, to przez takich ja wy kino rozrywkowe stoczyło się do poziomu produkcji bayowskich
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Co do Edge of Tomorrow to stopro poparcia dla pajgiego. Pomysł dobry, realizacja taka sobie, całość co najwyżej poprawna. SPOILERY Co takiego zaskakującego było w scenie w stodole ? Tomek powiedział zbakanej co się stanie jak wsiądzie do helikoptera i dokładnie to się stało. Że niby zaskakujące było to, że Bluntowa nie zdawała sobie sprawy jak wiele restartów zaliczył bohater, żeby dotrzeć do tego miejsca ? No widz też nie wiedział ile, bo po kilkunastu przestało go to interesować. Klasyczny błąd z nadmierną eksploatacją jednego motywu prowadzący do znużenia i zobojętnienia. Już pomijam to jakim cudem Blutowa w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, że dzień się zresetował. Po utracie "mocy" pierwszy restart wykonany przez Kruza powinien sprawić, że tak jak wszyscy nie zdawałaby sobie z niczego sprawy. OK, zakładając nawet, że nawet po transfuzji (Serio, krew ? Nie wydaje wam się, że za tego typu umiejętności to by bardziej ośrodkowy układ nerwowy odpowiadał ?) nie restartujesz, ale zdajesz sobie sprawę z restartów (czemu nie, cały motyw tej umiejętności obcych, tego do czego ją wykorzystują, jak przechodzi na ludzi i jak działa jest okrętowymi linami szyty) to już jakim cudem ten naukowiec jest cały czas wtajemniczony pozostaje dla mnie zagadką. Blunt za każdym razem wprowadza go w sytuację od nowa ? Poza tym czy mi coś umknęło, czy nie pojawiło się nawet jedno zdanie wyjaśnienia niby dlaczego dowództwo wysyła PR-owca na samobójczą misję bojową ? Nie żeby mi to niezbędne do życia było, ale już na początku dzieje się coś zaskakującego i zero uzasadnienia, ma być tak i ch/uj, bo bez tego by filmu nie było. Ale może to były te momenty, w których akurat trzeba się nie zastanawiać. 6/10
-
Siatkówka
To jeszcze Szwecja powinna dostać dziką kartę na finał i wszystkie narodowe kompleksy uleczonr :potter:
-
Siatkówka
Ten system rozgrywek to ktoś na niezłym kwasie układał. Trzydrużynowe grupy tuż przed półfinałami, a Francja w swojej "grupie" będzie grała z Iranem, z którym dopiero co grała w 2 fazie <ok> Polsat chyba nie wykupił pełnego pakietu jeśli chodzi o losowania.
-
Wrocław
Dla ułatwienia dodam, że jest to prawe przęsło stojąc przodem do ostrowa, na wysokości samego początku koryta rzeki od strony wyspy piasek. Możecie zrobić zbiorową pielgrzymkę. Status relikwii mógłby zapobiec usunięciu kłódki.
-
TRANSFERY
I tak pokozaczyli dłużej niż Malaga.
-
TRANSFERY
Coś mało mocarstwowe to Monaco, jak im wyjmują dwie sprowadzone sezon temu gwiazdy bez najmniejszego wysiłku. No chyba, że James i Falcao tak przebierali nogami, że ich żadne podwyżki nie były w stanie przekonać.
-
top 10 bravo summer hits
Te zespoły to chyba nie mają najwyższej rotacji w ogólnopolskich rozgłośniach
-
Wrocław
No przecież dałem fotkę 5 postów wyżej.
-
Wrocław
Kłódkę mogą zdjąć, ale kluczyka z Odry nie wyłowią
-
Wrocław
Zapomniałem wspomnieć o najważniejszym, były cycki Generalnie moje wrażenie z 3,5 dniowego pobytu dość pozytywne. Wszystkie najbardziej znane atrakcje i zabytki dość gęsto upchane w okolicach centrum, dzięki czemu w tak krótkim czasie udało się większość oblecieć, chociaż przez cały czas czułem się jak Chevy Chase. Pod kontem turystycznym miasto jest super, a czy chciałbym w nim żyć, to za krótko byłem i za mało wiem żeby stwierdzić. Niby na każdym kroku widać, że miasto zamożne, sporo fajnych udogodnień jak tablice elektroniczne na każdym przystanku (u nas są chyba ze 4 na całe miasto), bardzo fajnie rozwiązana kwestia biletów mpk i mnóstwo linii (trochę rzadko jeżdżą, ale to kwestia wakacyjnego rozkładu raczej), masa wypożyczalni rowerów w centrum. Z drugiej strony z tego co słyszałem w kwestii tak podstawowej jak praca za różowo nie jest. Zalew studenciaków gotowych wylizywać kible za 1/4 średniej krajowej musi strasznie psuć rynek. Chociaż pewnie tutaj też obowiązuje generalna zasada, że jak się ma odpowiednie kwalifikacje albo dobre znajomości, to można sensownie zarabiać, a jak się za bardzo nic nie umie i piło się nie z tymi co trzeba, to najlepsze na co można liczyć to posada planktonu w korpo za jakieś śmieszne pieniądze. Przy czym u was ze względu za warszawskie ceny może stanowić to większy problem niż w biedackiej Łodzi. Najważniejsze, że z forumkiem po wsze czasy
-
Wrocław
Jako osoba urodzona w Łodzi wyznaję zasadę, że zdrowiej się śmiać niż płakać. Proszę nie przelewać na mnie frustracji związenej z porzuceniem Trójmiasta na rzecz Łodzi. Serio po ponad dekadzie na tym forum coś jest mnie jeszcze w stanie zaskoczyć. Ktoś potraktował moje żarciki w tym temacie (= na całym forum) śmiertelnie poważnie. Kto by pomyślał, źe jarosławianin okaże się najgorliwszym obrońcą Wrocławia. Na wyspie słodowej niższa klasa studenciaków masowo pije piasty z puszek. Jak zwierzęta. Piszę o tym, ponieważ nigdzie na świecie młodzież nie spożywa alkoholu w miejscach publicznych i jest to oburzające. ZOO drogie, ale masturbujące się niedźwiedzie i pawiany były warte tej ceny. Co prawda lekkie zgrzyty też były. Jeden z lemurów wari zesrau się na rzadko, a drugi zaczął to jeść <ok> Samiec lwa jakiś chudy i wyliniały, widać że pod pantoflem. Tygrys w ogóle miał wyje3ane i leżał w krzakach. Powinni go regularnie razić prądem, żeby był cały czas w gotowości do zabawiania turystów. Nie jestem pewien czy powinienem składać reklamacjć co do pijanych meduz usłujących przebić dno akwarium.
-
Wrocław
Jedną z pierwszych rzeczy, jakie zobaczyłem we Wrocławiu był typ w seledynowej wełnianej czapce z różowym pomponem oraz niebieską biodrówką zapętą przez ramię. Póxlźniej żule dwukrotnie sępili ode mnie na piwo, byłem świadkiem jak cyganka w pełnym tramwaju karmiła drące się w niebogłosy dziecko, jak w parku pod panoramą racławicką cyganka dosiadła.się na bezczela do czytającej kobiety i nie dawała się przepędzić. Zagęszczenie cyganów na metr kwadratowy jesf porażające, są wszędzie. Do tego byłem nagabywany przez typiarę z cocomo, a obok uliczni żebracy grali kings of lion. CZY MOŻE BYĆ GORZEJ ? Niezły zonk w planowaniu przestrzennym na starym mieście. Między mniej lub bardziej zabytkowymi kamieniczkami co jakiś czas je.b randomowy obdrapany blok Niedaleko ratusza mijałem obiekt, który mógłby być zarośniętym ogórkozem, gdyby nie wzrost i fakt, że był z kobietą. W ogóle poczyniłem ciekawą obserwację, że średnia wzrostu dolnośląskiej młodzieży płci męskiej wydaje się być sporo mniejsza niż chłopców z centralnej Polski.
-
Wrocław
A może przez płot wejdę.
-
Łódź
- Łódź
Patola z kałesu atakuje- Wrocław
Mam już kłódkę na tumski.- Łódź
Moje miasto takie piękne <3 To nic, że gdyby nie murale i 50 ujęć z tego samego miejsca, to film trwałby pół minuty. Odnośnie publicznego moczenia jajec w wodzie pełnej sinic i pałeczek coli to oprócz Arturówka są jeszcze Stawy Jana na chojnach niedaleko szpitala matki polski. Miejscówka dla tró hardkorowców, kąpiesz się właściwie przy samej jezdni, zagęszczenie patolki nie z tej ziemi (chociaż tutaj akurat Arturówek w niczym nie ustępuje), mega czysta woda, w której możesz natrafić np. na wózki zakupowe, które swego czasu były notorycznie kradzione z pobliskiego marketu, wykorzystywane w charakterze grilla, a następnie wodowane w stawie. Jakiś czas temu w wodzie znaleziono dla odmiany trupa. Trzeci zbiornik wodny i chyba jedyny, który w ogóle bym rozważał, gdybym był na tyle zdesperowany, to Stawy Stefańskiego na rudzie. Stawy są położne z dala od głównej ulicy, w całkiem malowniczej okolicy. Niestety minusów też jest sporo. Choćby brak czegokolwiek, co choćby próbowałoby udawać plażę. Jest pas trawnika, który dochodzi do samego stawu i to tyle. Przestrzeń przeznaczona do pływania, ogrodzona z każdej strony pomostem, w stosunku do wielkości całego zbiornika jest malutka. W dodatku kiepskie zaplecze i infrastruktura, nie za bardzo jest gdzie coś zjeść, gdzie usiąść (ławeczki wokół pamiętają chyba wczesne lata dziewięćdziesiąte i w każdej co druga deska wystąp). W sezonie wakacyjnym w weekend na pewno jakieś przenośne punkty gastronomiczne się tam lokują w każdym razie. Jakiś czas temu zbudowano tam tor do wakeboardingu, co może być postrzegane jako plus lub minus, w zależności czy może chcesz spróbować czy wolisz spokój i przeszkadza ci ciągłe bzyczenie wyciągu holującego. Plusem na bank jest zdecydowanie najmniejsza liczba ludzi z tych 3 wariantów, co przeskłada się na mniejszy współczynnik bydła. Zawsze możesz iść na basen np. na teofkę do wodnego raju, gdzie nie ma dnia, żeby kreszowi rycerze z zakonu kałesu nie robili jakiejś obory kończącej się wzywaniem policji.- Wrocław
Co z ja/bene miasto złodziei. Wejście do zoo 30 zł. W Łodzi 3 osoby by za tyle weszły.- Wrocław
W Łodzi komuna paryska to nawet swój własny plac ma. Widziałeś że vis a vis tych garaży są świetne knajpki? Ale chu/j z tym, kto buduje garaże w takim miejscu xD- Wrocław
Synagoga pod białym bocianem xD Wygląda ja jakaś ambasada, na pewno jakieś brudne interesy tam się dzieją. W ogólne zagęszczenie kościołów w centrum to jest jakiś kosmos. Na każdy przypada 2,5 parafianina ? - Łódź