Tokar

No faktycznie, trochę nie byłem na bieżąco i widzę, że obecny Paragwaj to chyba nie jest ten sam poziom co w 98 xD Tyko nie wiem po co w tym układzie Argentyna miałaby stawiać autobus

Janusze na narodowym nie mogą skumać, że się 3 razy skanduje nazwisko strzelca gola xD No i hat trick

o je/bany

Jak zaraz czegoś nie strzelą to zacznie robić się nerwowo edyta: Peszko - Grosicki akcja dwóch ludzi, którzy biegają szybciej niż myślą

Szukała xD

Dzisiaj chyba nie podejmę wyzwania, bo ten mecz zapowiada się koszmarnie, ale jutro Argentyna v Paragwaj

Trochę dziwna pora na kryzys, bo to był szczytowy moment konsolowego gejmingu. Dość powiedzieć, że jeśli chodzi o mechanizmy gameplayowe, gry od czasu ps2 prawie się nie zmieniły. Cała poprzednia i obecna generacja kręci się wokół pompowania rozdziałek, a poza Rockstarem nikt nawet nie próbuje kreatywnie wykorzystywać mocy (lub "mocy" w przypadku obecnej generacji) obliczeniowej. Do tego masa syfu wynikająca ze skażualowania branży, wypadnięcie z interesu japończyków i proste, że niektórym na dzień dzisiejszy się przejadło.

A są jakieś opracowania ?

De Gea podobno o milimetry od Realu. Jeżeli dojdzie do skutku, to po co rok temu kupowali Navasa ?

Wysrane mam na to etrzy No chyba, że jednak będzie Last Guardian

SPOILERY Z S05E09 Cała akcja na arenie od momentu wkroczenia Joraha to jeden wielki przypał zakończony lotem na miotle. Dużego budżetu trzeba umieć używać z głową Najmocniejszym punktem akcja z Shireen, chociaż jej podbudowa mogłaby być solidniejsza. A bookfagi oczywiście płaczą, że coś jest inaczej niż w książkach, chociaż co odcinek zarzekają się, że zmieniono już dokumentnie wszystko i wszystkich

Przegrał seta, nie wywieszam, polaczek przegrywaczek, tfu !

Wawrinka miał polską babkę, czy powinienem wywiesić flagę tyskiego ?

Było mniej jednostronnie niż się spodziewałem. Juve postawiło zaskakujący mocny opór szczególnie biorąc pod uwagę tragiczną grę Vidala, słabą Teveza i Pirlo nadającego się już tylko do MLS.

Myślałem, że emocje potrwają dłużej niż 3 minuty. Włoska obrona mur nie do przejścia, bogowie katenaczio. Jak już ich Barca na własne pole karne zaprasza, to zderzają się ze sobą i strzelają poza stadion. Teraz tylko czekać aż Barcelona drugą wciśnie i można gasić światło

Ależ Murray wrócił do gry :O

Władca Pierścieni/Hobbit był. Niższej klasie jak widać się podoba

No ale co Toki, Whitewalkerzy mają Wejże nie bredź No jak jedynym pomysłem spaślucha na to co mają robić jest Jeszcze rozbawiło mnie to pojawiające się ni stąd ni zowąd

Shout wrócił na główną, ale nadal nie odświeża wpisów

Uprzedzając pytanie - tak, czyściłem dane przeglądarki

Co nietrudno zauważyć zarówno shout, jak i statusy zniknęły z głównej, w dodatku shout po prostu nie działa - nie da się zamieścić żadnego wpisu. Statusy z poziomu profilu jeszcze jakieś pół godziny temu działały, jak jest teraz nie mam pewności.

Nie wiem jak wy, ale ja w tym serialu nie czekam na epickie bitwy rodem z władcy pierścieni, więc to ostatnie 20 minut nie zrobiło na mnie piorunującego wrażenia, choć jak na standardy telewizyjne to widać, że budżet był kosmiczny. Pomijając fakt, że były już ciekawsze potyczki w tym serialu (Blackwater, atak na mur), to ten odcinek Jeżeli było cokolwiek wartego uwagi w tym odcinku, to popchnięcie wątku Daenerys we właściwym kierunku.

Dobra, odświeżyłem sobie. Jednak te 2 lata temu musiałem mieć wyjątkowo dobry humor, bo rzeczywiście ten film jest kur/wa tak głupi, że czasem aż zęby bolą xD Przy czym strona wizualna w sporym stopniu rekompensuje niedogodności

Cobain: Montage of Heck - dokument ciekawy nie tylko ze względu na sporo mocno prywatnych materiałów filmowych, ale przede wszystkim na dynamiczną zabawę montażową notatkami i pracami plastycznymi Cobaina oraz klimatyczne animowane segmenty, które razem sprawiają, że mało oryginalna historia wokalisty Nirvany nabiera cech interesującej biografii. Trochę zaskakuje, że film nie eksploatuje tematu samego aktu samobójczego, ale z drugiej strony w zasadzie nie ma się co dziwić jako, że jest to pierwszy tego typu materiał w pełni autoryzowany przez rodzinę i pewnie bliscy nie do końca mieli ochotę opowiadać jak wyglądały fragmenty czaszki Kurta rozpizgnięte po garażu.