Skocz do zawartości

Tokar

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tokar

  1. Tokar odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Już full obes.ranie
  2. Tokar odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No mieli farta, bo za porażkę z III Rzeszą i Związkiem Sowieckim na jednej imprezie grozi rozstrzelanie przez oddział AK. Remis to kolaboracja, więc też kula w łeb.
  3. Tokar odpowiedział(a) na Keymaker odpowiedź w temacie w Mobile
    Super, o to chodziło
  4. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Rock
    No i jak wrażenia ? Ten singiel, w którym mansonowi wydaje się, że jest nikiem kejwem jest bardzo ok, ale boję się, że zrzygam się z nudów po trzecim tracku jak to przeważnie bywa z MM
  5. Tokar odpowiedział(a) na Keymaker odpowiedź w temacie w Mobile
    Da się na andku odtwarzać YT w tle bez rootów i bez kombinowania ? Podobno pod koniec roku amerykańska apka youtubowa dostała update, w którym pojawiła się opcja odtwarzania w tle, a u nas góvno : / Ludzie polecali aplikację Viral Floating Youtune Popup (co za nazwa ) ale oczywiście aktualnie takiej opcji już nie ma ze względu na ligal iszjuz. Nie wspominając już o beznadziejnym interfejsie i tonie reklamowego syfu.
  6. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Lepiej o przygodach Ścieżki w bibliotece.
  7. Tokar odpowiedział(a) na MEVEK odpowiedź w temacie w Tekken
    No arab walczący systemem walki Mosadu robi sens. Prawda jest taka, że nie będzie żadnego stylu walki, tylko jakieś baletowe stawanie na chu/ju i strzelanie kozami z du/py, tak jak wszystkie pokemony od czasu Lili z DR
  8. Tokar odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Rzadko sięgam po oręż w postaci minusika, ale tu się inaczej nie dało. BWP było pierwszym horrorowym paradokumentem i to nie jego wina, że później na fali jego sukcesu przetoczyła się przez kina fala beznadziejnie zrealizowanego góvna. Film bazuje na nieobcym chyba nikomu lęku przed zagubieniem się nocą w lesie, perfekcyjnie buduje napięcie poprzez dźwięk unikając jednocześnie pokazywania zagrożenia. Chaotyczna, trzęsąca się kamera fpp, która zapoczątkowała modę na tego typu perspektywę, tutaj sprawdziła się idealnie potęgując paranoję. No i to zakończenie Później już tylko hiszpański REC umiał dobrze skopiować te patenty, choć tematyka i podejście było zupełnie inne. PA od początku jest niezamierzoną parodią. Tangled - w ramach odrabiania disneyowskich zaległości skusiłem się na film, który podobno jest początkiem drugiego renesansu po stosie parującego góvna, które disney produkował w latach 2003-2008 (zapominając jakby o Księżniczce i Żabie z 2009, ale tu się nie wypowiem, bo jeszcze nie widziałem) . Swego czasu film narobił sporo hałasu, chyba do chwili obecnej jest najdroższą animką w historii, ma potężny fanbase, więc siłą rzeczy na fali hajpu oczekiwania przed seansem miałem spore, tym bardziej, że to jubileuszowa, 50-ta długometrażowa animacja studia. No i chyba ten jubileusz sprawił, że podejście do tematu jest mocno klasyczne. Wzięta na warsztat jedna z bardziej znanych opowiastek Grimmów oczywiście przeszła uwspółcześniający lifting, ale klasyczny "księżniczkowy" sznyt jest bardzo widoczny, aż nadto rzekłbym. Wątek romansowy mimo, że w hehszkowej otoczce, przez swoją "klasyczność" jest mocno banalny ze słodką do porzygania konkluzją. Powrót po latach do konwencji musicalowej wypadło tak sobie. Raptem ze 2 piosenki wybijają się ponad przeciętność, ponadto odnosi się wrażenie, że są one wstawione do filmu trochę na siłę, średnio wpasowują się w całość. Ostatnie co mi nie zagrało, to natłok postaci przewalających się przez ekran, z których większość nie dostaje odpowiedniego czasu antenowego koniecznego, by się z nimi jakoś zżyć. Spory potencjał komiczny Maximusa nie zostaje odpowiednio wykorzystany - w pewnym momencie znika z ekranu i pojawia się na chwilę w ostatnich scenach. No i to tyle marudzenia. To nadal przyjemna, lekka animka z komediowym zacięciem, a wspominana poddana recyclingowi "klasyczność" może się okazać dla kogoś atutem. Tyle tylko, że odnoszę wrażenie, że to taka beta wersja Frozen (fenomenu którego też do końca nie pojmuję) , w którym ww. wady zostały skorygowane. 6.5/10
  9. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Mobile
    Wszystkie świnie kwiczo
  10. Tokar odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    The Interview - momentami beka obecna, nawet niezły Franco i trochę gore, ale sucharzenia i bezbeku też sporo. Bez alkoholu bym do tego nie radził podchodzić 6/10
  11. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    No nie poczytasz, bo mi się pisać nie chce, HEHEHE Nie no, co do plusów brotherhooda masz w sumie rację. W pierwszej serii niepotrzebnie zrobili homunculusa z , zbyt oczywiste i na siłę to było, w dodatku niczego właściwie nie wniosła poza banalną, kliszową akcją w kluczowym momencie. W dodatku mangowy Sloth miał swój klimat i fajną rzeźnię robił w tym tunelu. W kwestii Greeda mam mieszane uczucia, niby nie byłem fanem tej chińskiej ekipy z brotherhooda, ale jednak drugi Greed trochę namieszał, więc powiedzmy, że tu też plus dla brotherhooda. Młody Bradley był spoko, ale jednak dzikie dziecko z buszu jako Wrath w pierwszym anime bardziej dawało radę. Co do podstawowych homunculusów to jest remis, bo o ile w pierwszej serii lepiej nakreślono postać Lust, tak w drugiej lepiej nakreślony i poprowadzony jest Envy (w pierwszej serii rozwinięcie jego wątku zostawiono na kinówkę i jest to zdecydowanie najsłabszy element CoS - ) W temacie walk nie da się ukryć, że w brotherhoodzie położono spory nacisk na ten element i rzeczywiście efekt jest dobry, bo fajnie pomyślana "choreografia" plus bardzo dobra animacja tworzą miły dla oka efekt. Niemniej rzadkie i dość ascetyczne napier/dalanki z pierwszej serii też mają swój urok i moc. No i dzięki takiemu podejściu udało się uniknąć przekroczenia granicy zdrowego rozsądku, z którym mamy ewidentnie do czynienia w końcówce fma:b, gdzie pod koniec robi się dragon ball w czystej postaci. Teraz bomby prawdy czemu brotherhood ssie w pewnych aspektach na tle oryginalnej serii. Otóż pierwsza połowa brotherhooda to gnanie na wariata byle tylko dogonić moment, w którym pierwsza seria rozjechała się z mangą. Ucierpiała na tym reżyseria, relacje między postaciami, spłycono wiele mocnych scen z pierwowzoru. Za to jakoś w tej szalonej pogoni za mangą nie zabrakło miejsca i czasu na przesycenie baka baka heheszkowym humorkiem. Serio jeśli na kimś robi wrażenie przywołany już odcinek z chimerą w brotherhoodzie, to po obejrzeniu odpowiednik w oryginale powinien popaść w katatonię. Różnica w "reżyserii", w budowaniu napięcia i dramaturgii to jest przepaść na korzyść pierwszego fma. I ten delikatnie zmieniony ending ;__; Po dogonieniu mangi robi się ZNACZNIE lepiej, akcja rozwija się w ciekawym kierunku, kilka postaci jak np. Kimblee dostaje o wiele więcej czasu antenowego i tak jest mniej więcej do momentu spotkania z Fatherem, kiedy to po raz n-ty okazuje się, że budowanie tajemnic jest zdecydowanie łatwiejsze niż udzielanie satysfakcjonujących odpowiedzi. Prawie wszystkie kluczowe odpowiedzi (może poza samymi początkami Fathera w - to akurat było bardzo fajne) zostały dokończone w głupi/nieprzekonujący/bełkotliwy sposób. Do tego główny antagonista okazuje się szablonowym dziadem z kompleksem boga i niejasnymi motywacjami, które można podsumować "chcę wszystkiego i niczego". Podczas walki z jego 43453534 formami przestają obowiązywać jakiekolwiek reguły, z którymi oswajała nas do tej pory fabuła - kamienie filozoficzne biorą się zewsząd i służą do wszystkiego, co sobie w danym momencie scenarzysta zażyczył. Finałowa walka w swojej "epickości" gubi wszelki sens, logikę i jest jednym wielkim rozkur/wem wszechświata i okolic. Finał pierwszej serii, który poszedł w zupełnie inną stronę, w swoim dramatyzmie nie przechylił się w kierunku autoparodii. Główny zarzut, który pod jego adresem się powtarza to "bo inaczej niż w mandze". No inaczej, ale skoro lepiej, to chyba dobrze ? Nie wiem co można zarzucić temu gorzkiemu zakończeniu, o ile ktoś nie jest z góry uprzedzony do tematu . Owszem, jest to motyw na którym chyba najłatwiej się wypier/dolić zaraz po podróżach w czasie, a tutaj pomysł na ten jest kapitalny i fuckupów z nim związanych nie zauważyłem, a jestem pier/dolonym marudą czepiającym się najmniejszych nieścisłości. Piszę to wszystko chyba trzeci raz w tym temacie. Jak ktoś jeszcze raz będzie miał jakieś wąty, to zapytam czy chce się napier/dalać
  12. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    No i właśnie ewenementem jest to, że pierwsza seria choć od połowy nie jest wierna, to trzyma tak wysoki poziom i wiele spraw rozwiązuje sensowniej i mniej chaotycznie niż zgodny z mangą brotherhood. Filler absolutny.
  13. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    Najlepszy moment tego anime to Odcinek z oczywiście też 3453356 razy bardziej dołujący w pierwszej serii
  14. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    To jest chyba to miejsce, w którym po raz 3248546484590 trzeba wam napisać, że pierwsza seria + CoS są dużo lepsze
  15. Tokar odpowiedział(a) na molly odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    ok
  16. Tokar odpowiedział(a) na Keymaker odpowiedź w temacie w Mobile
    Jest sens od razy wskakiwać na jakiegoś launchera, czy czekać na pierwsze oznaki zmulenia ? A jak już, to który polecacie, po na tą chwilę jest tego na pęczki.
  17. Tokar odpowiedział(a) na molly odpowiedź w temacie w Zimny łokieć
    I po to tyle dupę trułeś ? Żeby wrzucić resoraka ? : |
  18. Tokar odpowiedział(a) na Zdunek odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Nie bądź dłużny
  19. Tokar odpowiedział(a) na jaszczoor odpowiedź w temacie w Mobile
    Jak planujesz rwać dziwki na telefon to od lg flex powinny mieć mokro.
  20. Tokar odpowiedział(a) na jaszczoor odpowiedź w temacie w Mobile
    Sony nie ma niczego sensownego ze średniej półki, wszystko poza zetkami to szrot kompletnie nieadekwatny do swojej ceny. Sam mam l90 dopiero od paru dni, więc trudno mi się kategorycznie wypowiadać, bo na początku to większość telefonów pięknie śmiga, ale jednak w internetach generalnie panuje opinia, że za takie pieniądze niczego sensowniejszego się nie dostanie. Jedyne przed czym już mogę przestrzec to że już zamówiłem folię matową - cały przedni panel koszmarnie marze się od samego patrzenia. No i jakiś gumowy case chyba się przyda, bo o ile faktura tylnej klapki jest bardzo ładna i na pewno się nie porysuje (mowa o czarnym modelu, w białym tylna klapka jest gładka), to zastosowany plastik jest mega śliski i nawet nie chcę myśleć jak się ten telefon trzyma jak się nie daj boże dłonie spocą.
  21. Tokar odpowiedział(a) na Keymaker odpowiedź w temacie w Mobile
    Jakiej przeglądarki używacie ? Przez 2,5 roku na xperii neo v jechałem na dolphinie mini, czasem na dolphinie HD i w sumie byłem zadowolony. Obecnie w testach przeglądarek mobilnych przoduje chromek, ale jakoś średnio mam ochotę na ciągłą inwigilację, wymuszanie logowania się do konta google przy byle okazji czy permanentne działanie w tle.
  22. Tokar odpowiedział(a) na Pawel_S5 odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Brak lipsyncu ftw no i rozemocjonowany Noctis już mnie irytuje. Ale design świata pierwsza klasa.
  23. Tokar odpowiedział(a) na Keymaker odpowiedź w temacie w Mobile
    Pewnie było z milion razy, ale będzie milion pierwszy. Jest jakiś sposób przeniesienia smsów między telefonami z andkiem bez korzystania z żydowskich aplikacji wysyłających moją korespondencję w chmurę albo synchronizujących mój puls z kontem google ?
  24. Tokar odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    No i cameo Spidermana potwierdzone :|
  25. Tokar odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w 2D
    No niestety, system oparty na kręceniu kółek tudzież czardżowaniu, nie daj boże jakichś parry jak w SF3 nie ma szans przebić się do głównego nurtu. Tzn. SF to jest globalna marka i mainstream, ale tylko na poziomie rozpoznawalności i sentymentu, bo grać to mało kto w to gra. Raczej nie ma tu co przyciągać januszy, którzy potencjalnie mogliby się wgryźć w temat.