Nemesis

Być może nie wiesz, ale MGS4 jest obecnie najlepiej sprzedającym się ex'em na PS3. Gra do tej pory sprzedała się w ilości 5,5 mln egzemplarzy. Więc wydaję mi się, że Konami raczej nie boryka się z takimi problemami finansowymi, żeby próbować ratować sytuację jednym MGS'em na PSP. Pewnie nie potrafią już nic wycisnąć z PS3, ponieważ MGS4 miał być ich szczytem umiejętności w tym zakresie, więc wybrali PSP'ka. Niech zatrudnią Amerykańców do pracy, bo to jest w Japonii ostatnio dość modne i jakość gier jest wyższa.

Ten online jest ogółem dobry, ale dość szybko się nudzi (po tygodniu miałem dosyć), po za tym całość śmiga płynie ale 10 graczy to troszkę za mało jak dla mnie.

Ciekawość była silniejsza i kliknąłem w ten link, ale teraz wiem, że za pierwszym razem przejdę grę w polskiej wersji kinowej, z oryginalnym dubbing'iem. Ni eo to chodzi, że daubbing i nie pasuje, ale z faktu, iż Kratos w oryginale ma bardzo charakterystyczną barwę głosu. Tak samo jakby ktoś próbował odegrać głos Snake'a w MGS4, gdyby miał być zlokalizowany u nas.

Bez przesady, co chocby pod tym względem grę Segi wyprzedzają choćby GTA IV czy Infamous, o Assassin's Creed II już nawet nie wspominam, a to gry sandbox'owe. Jednak to jest też produkcja japońska i jak już wcześniej wspomniałem na niektóre rzeczy należy patrzeć z małym przymrużenie oka.

Bardzo fajna recenzja na GT. Polecam. http://www.gametrailers.com/video/review-hd-god-of-war/62753

Ja z początku odnosiłem podobne wrażenie, ale potem dotarło do mnie, że to produkcja japońska w dodatku mocno traktująca o tamtejszych realiach, czyli przymrużyłem oko na niektóre sprawy. Gameplay nie jest tragiczny, system walki tylko trochę jest za sztywny. Może i bym się kiedyś na to skusił, ale wiem, że tutaj wypadałoby mieć za sobą dwie poprzednie części Ryu ga Gotoku. Zupełnie jak z MGS4.

1. Metal Gear Solid 4 2. Killzone 2 3. Resident Evil 5

Heh, zabawne. Ja z poczatku nie wierzylem w to, ze Linda tak sie sprawdzi w roli boga wojny. Mimo wszystko musze sam to sprawdzic juz podczas grani w pelna wersje.

Przecież już balon1984 uprzedził sytuację...

Tekst roku. Sorki za mały offtop w dziale, ale na niektóre rzeczy nie można patrzeć obojętnie.

Już mam genialny Remake na GCN'a. Bardzo podoba mi się moty z umieszczeniem statycznych kamer w rezydencji. Osobiście jeszcze nie miałem okazji w to zagrać, ponieważ nikt nie ma do sprzedania tego dodatku w wersji US. :confused:

1. Metal Gear Solid 4 2. Killzone 2 3. Resident Evil 5

Zatem Sony obiecuje naprawić problem w przeciągu najbliższej doby? Sic! Dzień bez grania. :confused:

Jeszcze ewentualnie Sev z Killzone 2 dałby tutaj radę. Ale Kratos i tak wygląda jakby został wyjęty z rendera.

Na tej fotce Kratos prowadzi wykonaniem. Zwróćmy jeszcze dodatkowo uwagę na to, że God of War III może oferować większe przestrzenie do eksploracji, stąd widzimy troszkę gorsze wykonanie otoczenia względem choćby Uncharted 2. Choć na tych filmikach, które dwa dni temu puściło w obieg GT TV były pokazane fragmenty gry w pałacach, które wykonaniem praktycznie podchodzą pod U2. Wizualnie zaszaleli, nie ma co.

Wnioskuję, że ta broń może pochodzić od Zeusa, czyli można się domyślać, iż niejednokrotnie z nim zawalczymy podczas gry. Rzecz jasna, to tylko moje domysły.

Powinny być. Ja kiedyś kupiłem Dead Space i też gość podał, że wersja językowa jest angielska. Po odpaleniu była do wyboru polska wersja kinowa. Wydaję mi się, że tutaj jest podobnie.

To wygląda w akcji przecudownie. Ruchy Kratosa, siła z jaką zadaje ciosy, walka jest tak intensywna, że głowa mała. Starcie z Hadesem przy odpowiednim nagłośnieniu zapewne wgniecie fotelik. Bardzo fajnie wypada akcja z Posejdonem. Teraz już tylko czekam do premiery.

Ninja Gaiden Sigma jest chyba nieco bardziej hardkorowa niż DMC4, choć tutaj zaliczenie całości na każdym poziomie też dostarcza wrażeń. Ale to nic w porównaniu z Master Ninja i trybem "The Missions". Ja bym brał na Twoim miejscu NGS najpierw. Po tej grze już żadna inna nie będzie dla Ciebie takim wyzwaniem.

Ja bym Ci mimo wszystko polecił RE5. Faktycznie GoW Collection to dwie wspaniałe produkcje, ale RE5 oferuje co-op'a na split screenie i online, bardzo dobrą oprawę audiowizualną, sporo dodatkowych trybów rozgrywki (tutaj mowa o DLC - Versus, Lost in the Nightmares oraz obecne od początku The Mercenaries). Gra jest dostępna w bardzo przyzwoitej cenie.

Pewnie konsola siada.

Wiesz, akurat w przypadku Heavy Rain dawniej liczyłbym na to, że kolejne podejście przy zgoła innym wyborach podczas gry ukaże jej nowe oblicze. David uprzedził fakty.

Cage już niejednokrotnie powtarzał, że Heavy Rain najlepiej smakuje przy pierwszym podejściu. Pewnie nawet przy kolejnych przechodzeniach obieranie innych sekwencji nie wpłynie już tak znacząco na główny wątek. David chyba to zasugerował.

Najtwardsze orzechy do zgryzienia? Coś tam się znajdzie: Ninja Gaiden Sigma - byłem zachwycony kiedy ukończyłem grę na poziomie Normal, podszedłem do Hard'a z dystansem, jeszcze mi się nie udało ukończyć, przeklęci Black Spiders! Alien Resurrection - ktoś to zaliczył bez cheat'ów? Na Hardzie niemożliwe chyba do przejścia. Killzone 2 - elita to totalna wojna Resident Evil Zero - najtrudniejsza część serii, na najwyższy poziomie prawdziwy survival horror. RE Outbreak File #2 - w singl'u poziom Nightmare jest nie do przejścia To chyba te najtrudniejsze tytuły, które zaliczyłem.

Ograłem demo. Szczerze mówiąc, wcześniej mało się interesowałem tą produkcją, ale demo wywarło na mnie piorunujące wrażenie. Poczułem się jakbym grał w RE albo SH. Rozmowa z dziwką bardzo ciekawie poprowadzona łącznie z bójką. Sterowanie bardzo intuicyjne, zupełnie nowe jak dla mnie. A balon pewnie miał na myśli, że Quantic Dream przebili samych siebie.