Sobies

Ktoś mi wyjaśni jedną kwestię związaną z Drzewem Szeptów/Tree of Whispers - otóż te aktywności które pojawiają się na mapie mają swój czas kiedy znikną. Czy jeżeli zrobię aktywność X za 1 pkt i pójdę dalej, to w momencie jak ona wygaśnie stracę ten zdobyty punkt? Jeżeli zbyt zawile to napisałem to może tak - czy wszystkie 10 pkt aktywności trzeba zrobić w czasie ich pojawienia się?

Ubiłem bydlaka - masz jakąś stronkę, gdzie jest to przystępnie opisane kiedy się pojawia? No to Bone Spear jest idealnym buildem pod atak 1 celu

Skończyłem fabułę - nie napiszę nic z spojlerów, ale kilka przemyśleń: - Nie mam bladego pojęcia jak można ukończyć główny wątek fabularny mając np 21-22 poziom (są potwierdzone przypadki). Ja dość mocno szedłem po głównym wątku, omijając poboczne zadania, a końcówkę to nawet bym powiedział że rush'owałem chcąc poznać zakończenie tej historii. Skończyłem z 46 poziomem. - Fabuła ewidentnie taka jak w D3 - zadasz mi za 2 dni pytanie o jakieś zadanie fabularne to pewnie będę miał problemy sobie przypomnieć - Jest bardzo nierówna - są bardzo usypiające fragmenty, są bardzo dziwni boss'owie (których historia jest ewidentnie niedopowiedziana), ale końcówka wynagradza!! Surowy i mroczny klimat dużo pomaga i jest o niebo lepiej niż w D3 i dodatku. Konsola twierdzi, że zajęło mi to 20 godzin. To były piękne 2 dni a ogrom aktywności przytłacza EDIT: Zapomniałem napisać najważniejsze - gra oczywiście nekromantą. Bone Spear wymiata - to ewidentnie jest najsilniejszy skill w grze, bo jak widzę kiedy atakuję bossa a obok są inni gracze to pasek życia znika punktowo Pod koniec gry szedłem już pod historię jak wspomniałem i moje itemy lekko niedomagały, ale i tak na World Tier 1 postać jest przecinakiem. Przez całe przejście NIGDY nie ulepszałem itemków, nie wkładałem gemów - wszystko zbieram. Teraz dopiero się ubiorę jak należy i odpalam Tier 2, i szybko na Tier 3

Jeszcze 16 godzin W pracy ogarnięte, do czwartku włącznie wolne - żegnaj życie

Ja też PS5, ale na początek polecam każdemu z Was grać samemu i cieszyć się grą oraz fabułą. Spotkamy się za 1,5 miesiąca jak odpalą sezony, wtedy zapraszam

Salt and Sanctuary - LSD edition

Jakby ogłosili taki Motorstorm na nową generację to byłoby coś Marzenia...

Ciekawe, jak poznam swój grafik w pracy na czerwiec to może się zdecyduję na takie rozwiązanie

Bo musisz zmienić tam kompletnie build. Summony, wybuch zwłok tam nie funkcjonują bo nie masz...zwłok Ataki dystansowe (Mór i ten duszek samonaprowadzający), żelazna dziewica i ten skill co robi Cię niewrażliwego na 3 sekundy i jesteś wtedy tam użyteczny. Teraz przed 9 jak zobaczyłem 2 nekromantów z summonami to wyszedłem z gry, aby mi znalazło innych graczy, bo wiedziałem co z tego będzie.

No niestety to było do przewidzenia. Tak samo znerfili wybuch zwłok. Nie zmienia to faktu, że nekromantą idę jak przecinak na world tier 2 i dopiero jakiś duży boss sprawa, że muszę trochę rozważniej walczyć. 20 poziom wbity, czekam na world bossa

Zgadzam się z Tobą. Ja jedynie sprawdzę jak bardzo znerfili nekromantę, którego wybieram jako 1 wybór na premierę.

12-14 maja kolejna beta Beta na wyniszczenie serwerów

Szacunek!

Necro zrobiłem na 25 lev wiec przesiadłem się na mój wybór nr 2 czyli druida. O paaaaany co za przepaść. Obrażenia praktycznie zerowe, trzeba non stop wspomagać się miksturami. Teraz dopiero jest FUN

Zgodzę się częściowo z waszym zdaniem odnośnie Necro - na zwykłe potworki, szkielety są samograjem, ale zapraszam do pojedynku z bossem kończącym I akt/betę (to chyba nie potrzebuje spoilera, że jest na koniec aktu boss? ). Kilkanaście sekund i szkielety padają. Musiałem na niego zmienić delikatnie build i włożyć skilla co tworzy zwłoki żeby go pokonać. Tak więc nie wyrokujcie na wyrost na podstawie początku gry.

Nie rób sobie nadziei na dzisiaj. Z doświadczenia bety D3, premiery D3 mogę zastawić wszystkie pieniądze, że dziś serwery padną. Ja dopiero nastawiam się na sobotni poranek.

Dobrze widzę, że II sezon zaczyna się 6 października? W takim razie pora wrócić i zrobić sobie największego samograja, czyli hammerdina

Weszło mi idealnie W sensie nie miałem pojęcia, że jest nowy album. Spontanicznie kupiłem bilety na Kraków

Byłem drugi raz na Slipknot'ach w Polsce. Pierwszy w 2015 roku w Łodzi i to co odbyło się w niedzielę w Gdańsku nie ma najmniejszego podejścia do Łodzi. Tam słyszałem wszystko, a tu był jeden wielki łozgot. Bass za mocny, jedna wielka jeb$#a kakofonia. Corey był jedynie słyszalny trochę. Moja ocena pochodzi z trybun, aż boje się pomyśleć co było na GC. Show majstersztyk, Corey przeżywa drugą młodość, dobra pirotechnika, ale NIE brońcie tego dźwięku Panowie... to była porażka!!

A mi paradoksalnie ten nowy kawałek "Yen" wszedł od razu. Do zobaczenia w niedziele

Mam dokładnie to samo wrażenie. A kto z Was wybiera się za 2 tygodnie na koncert w Gdańsku? Bilety już zakupione w ubiegłym roku

Chyba jeszcze nigdy nie byłem tak zawiedziony tym całym pompowanym zakończeniem. To nawet Dextera przebiło, bo usypiałem na tych dwóch odcinkach.

Właśnie sam stwierdzam, że to chyba zbędne posunięcie. Zwyczajnie pobiegam kilka razy po tym 4 akcie, żeby przypomnieć sobie jak się poruszać postacią, strzelać, co zbierać etc. i zacznę atakować bossa. 1-2 godziny i zapewne wszystko się przypomni

Powiedzcie mi, czy zaczynać grę totalnie od nowa czy kontynuować moją przygodę od 4 aktu na którym to skończyłem jakieś 4 miesiące temu i grę porzuciłem? Zapomniałem kompletnie mechanikę gry, a nie ukrywam chce to w końcu ukończyć i opchnąć, bo za chwilę będzie gra za free.