Andreal

Misje w RDR to dodatek do możliwości podziwiania pięknych widoków (no, może oprócz zombie ).

Jak na DLC to jednak jest za(pipi)isty, dobrych kilka godzin gry, pełna mapa do zwiedzenia, całkiem sporo zadań i wyzwań, a wszystko z przymrużeniem oka. Pokaż mi dodatek do współczesnych gier, który oferuje tyle zabawy Undead.

@adamst85 Jeżeli dos to bardzo mi pasuje tytuł: Realms of the Haunting, fpp, horror/przygoda. Z nowszych: Arx Fatalis od twórców System Shocka 2 A pamiętasz w jakich realiach ta gra była? Przypadkiem to nie było Gunman Chronicles od Gearbox? http://www.youtube.com/watch?v=3ad7iUqms4Y Do wspomnianych przez ciebie kosmicznych wymagań pasuje Trespasser: http://youtu.be/7ChqzPLh6k4

Chyba przypomniałem sobie: http://www.psxextreme.info/topic/98443-ogolne-pecetowe-pierdu-pierdu/page__view__findpost__p__2618615 Z tego tematu uciekamy

Ale żeś się oburzył waćpanie Jedna rzecz: fps to gatunek, fpp to perspektywa rozgrywki. Wcześniej pisałeś o "staroszkolnych" fps-ach, wiec stąd lista. Dziwne, że tak Bioshockiem się zachwycasz (gra zacna, zarówno 1 jak i 2), aczkolwiek wg. mnie System Shock 2, a później Deus Ex pokazały klasę w grach fpp i w dalszym ciągu warto w te tytuły zagrać, odnoszę wrażenie, że ich nie znasz. Co do HL2, czyżbyś w jedynkę nie grał? Dwójka była świetna, ale nie miała tego czegoś co HL wraz z dodatkami Opposing Force i Blue Shift Zupełnie zapomniałem zapodać z liście Dark Forces i jej następcę - Jedi Knight, świetne, zagmatwane mapy i godziny zabawy.

Staroszkolne to były Wolfenstein, Doom, Blood, Heretic, Hexen, Radneck Rampage, Duke 3d, Outlaws, Quake, Sin, Soldier of Fortune... Dalej mi się wymieniać nie chce, po naukę historii nt. gier FPS zapraszam do google, a na zakupy na goga Poprzednik Bioshocka nie był typowym fpsem...

Duke 3d na ajfona dzisiaj za darmo na appstore, dzisiaj też zostało poprawione sterowanie, więc w końcu można w to normalnie grać. Feed Me Oil - za darmo na wszystkie urządzenia.

Wybacz, nie w temacie jestem (piszcie po ludzku, a nie slangiem), jeżeli chodzi już o wasze "mięcho" tego też mam wystarczająco oficjalnie kończę offtopic

Nie jestem patykiem (wzrost: 179, waga: 88), uwielbiam mięcho Też nigdy nie potrzebowałem energetyków do zabawy przez cały dzień, teraz niestety czasami zmuła taka mnie łapie w robocie, że bez kawy/czegoś innego ni rusz. Co do dostępności napojów kofeinowych dla młodzieży do co najmniej lat 18 (czyli teoretycznie okresu, do którego organizm się rozwija) - faktycznie powinni jakieś ograniczenie wprowadzić.

offtop Zależy co przez nadwagę i normę rozumiesz. Parę kilo odchyłki od normy to wg. mnie nie nadwaga ale kilkanaście to już problem.

Nie rozumiem was, nie używacie - nie komentujcie. Aczkolwiek z jednym się zgodzę, nadużywanie tego nie prowadzi do niczego dobrego. Picie kilku kaw dzienne też. Ja osobiście lubię walnąć sobie kawusię z rana, czasami wieczorkiem, są dni kiedy całkowicie sobie odpuszczam. Bywa, że zamiast kawusi łyknę energetyka, najczęściej jak tzw. kryzys mam (łeb wali się na biurko). Ciśnienie mam książkowe, nadwagi brak - no, może leciutka - mawiają,że jak facet się ustatkuje to i wypada, żeby kilka wpadło, nie można całe życie jak szczapa wyglądać.

nie wiem, czy to tu widziałem, czy gdzieś indziej, ale wrzucam: http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,Test-energetykow-tak-nas-koluja,wid,14326411,wiadomosc.html

Tak mnie naszło teraz. Marzy mi się lekki sandbox w klimatach podwodnych: taki miks X3, Sub-culture, Deep (na komórki, kto grał tan wie), Aquanox (raczej 2). Elementy RPG, możliwość handlu między stacjami, eksploracja głębin w łodzi, stacji/ruin/czegokolwiek na piechotę lub z płetwami Wszystko powinno oczywiście mieć niebanalną fabułę i oprawę. W dzisiejszych standardach bardziej pasowało by tu jakieś mmo (koszty produkcji i włożonej pracy), ale wolałbym jednak grę dla samotnego gracza. Chociaż... jak twórcy X3 dali radę to i pewnie jakieś studio też mogłoby coś z tym zrobić. Docelowa platforma - raczej konsola. Marzenia...

No tak, po co oglądać Rio Bravo i Wild Bunch skoro Tarantino robi western, fakt. Gun bardzo mi się podobał (zrobiłem go na 100%), aczkolwiek miał niewielki świat i zbyt mało misji pobocznych, podałem RDR jako doskonały przykład tego, czym powinien być Gun w edycji next-gen.

Nie czekam na żaden film, bo - nie oszukujmy się - nic ciekawego od dłuższego czasu już nie wychodzi...

Oczy też mogą boleć od zadzierania w górę

A po co robić reedycje Gun, skoro RDR na PS3 jest? I powiedzcie mi, co takiego wspaniałego było w tym Black... Grafika na PS2 naprawdę robiła wrażenie, z tym się zgodzę, jednak rozgrywka - gra osobiście i do gustu nie przypadła, ale teraz przecież wszyscy mamy mnóstwo gier akcji ciekawszych od tego (mówię zarówno o PS3 jak i X360), po co więc trupa odkopywać? Sam sobie odpowiem: właściwie chyba tylko z sentymentu do tytułu.

Jak już remont robiłeś trzeba było to "ergonomiczne" biurko wywalić. Nie rozumiem, jak można tak siedzieć przy monitorze, nie dość że człowiek skrzywiony, to jeszcze głowę trzeba zadzierać. Serio, kark cię od tego nie boli? A komputer się poci w szparce... Jak już nie chcesz sobie kupować nowego, rozrysuj sobie podstawkę pod monitor swoich marzeń, weź wymiary, w sklepie płytę pilśniową ci wytną, skręć na konfirmaty, oklej krawędzie okleiną (nie, nie jestem stolarzem). Trochę wysiłku, ale później nie będziesz jak Igor (Yes Master) przy komputerze się krzywił. Ech, nie doczytałem, że za rok wybierasz się "na swoje", ale i tak nie chciałbym się męczyć przy tym "biurku".

Już odpowiadam, jedna porcja to 2 łyżki stołowe na szklankę wody, wg zaleceń taką porcje powinno się spożyć przed wysiłkiem.

Smak ma, określiłbym jako landrynkowy , kolor po zrobieniu - błękitny Pomimo wyraźnej słodkości gasi pragnienie.

Może zmiany odnośnie płatności M$ już zaczyna wprowadzać.

Dzisiaj Wolfenstein 3d za darmo, aplikacja uniwersalna, zawrotne 2,2 MB

To jest napój izotoniczny, a nie enerdżi drink: http://www.vitamin-s...nk-powder-26515 A na uzupełnienie energii polecam: http://www.vitamin-s...end-carbonex-90 Zrobisz sobie w miarę potrzeb

Kończę akt II, ale już teraz mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że od razu po przejściu biorę się za drugą ścieżkę. Następnym razem również poziom normalny - nie lubię się stresować przy grze

Zależy komu dobre, ja wolę zwykłe