Hela

Z tą mocą bym nie przesadzał:

Nie pograłem długo, ale już widzę, że soundtrack pierwsza klasa.

Są i recenzje - http://opencritic.com/game/2879/i-am-setsuna?tab=1 - ogólnie całkiem przychylne.

Wiem, że temat w dziale 3DS, ale: W skrócie telegraficznym - W trochę dłuższym, luźnym skrócie: - historia jest znacznie bardziej zagmatwana niż mogłem przypuszczać, nawet mając na względzie szaleństwo, jakim była dla mnie końcówka VLR. Nie uważam tego jednak za minus, wręcz przeciwnie - wszystkie (istotne) wątki ładnie, ciekawie zamknięte. Trylogia skończona, wszystko układa się w jedną piękną całość, choć parę rzeczy wpasowane pozornie na siłę. - escape roomów mniej i łatwiejsze, niż w VLR. Co więcej, można większość z nich zrobić na początku gry, a później już tylko delektować się historią. - zaciąłem się raz w gałęziach fabuły, pozornie bez jakiejkolwiek możliwości ruchu, co nie zdarzyło mi się w poprzednich częściach. Nie była to wina zagadki za trudnej do rozwiązania, czy przeoczone hasło, itd., a wina wspomnianej wyżej dziwnej struktury gry. Jakby ktoś miał podobny problem, to zapraszam na PW. - przez cale 19 godzin gry nie mogłem przestać się śmiać z tych animacji postaci. Widać że budżet był malutki i cudem jest, że ta gra w ogóle koniec końców powstała. Obowiązkowy ranking serii - 999 > VLR > ZDT Uchikoshi bóg, a całość tworzy najbardziej wciągająca historię, w jaką miałem przyjemność grać. e: smuci mnie brak ruchu w tym temacie. Taka szpila, a nikt nic nie pisze.

6 godzin na liczniku ZTD i mam dwie uwagi: - nie jestem nadal przekonany co do struktury tej części i jej podzielania na trzy osobne teamy. Jak na razie trzymam się niebieskich i jej części historii, ale nie wiem czy nie powinienem np. robić po kawałku każdej drużyny. - animacja. Nie będę się nawet rozpisywał na ten temat, bo kto gra, ten wie. Rozumiem chęć zmiany względem poprzedników, utartego schematu statycznych portretów postaci, ale widziałem ku.rwa lepszy kunszt w tej kwestii w tytułach za $1 na Steam Early Access. Historia za to jak zwykle wciąga, więc wracam do gry.

Zakupy na prawie wszystko, tylko na X1 nie ma co kupić W tym gra roku:

Te pedalskie skrzypce

Jak na razie najciekawsze w tym spotkaniu są ćmy.

Problem wrócił.

Osłodziłem sobie przynajmniej ciśnienie/czekanie na ZTD przechodząc w pełni drugi raz VLR, co okazało się bardzo dobrą decyzją, bo sporo zdarzyłem zapomnieć przez te trzy lata.

Moja kopia leży u celników od zeszłego tygodnia. Chyba nie są w stanie pojąć takiej ilości zaje.bistości w jednej paczce

schweinsteiger

Ale szmata ;d

No to po ptokach.

@siara - ten GRIFT zaje.bisty Ja dziś mogę polecić kolejną perełkę wygrzebaną przypadkiem z bandcampa Void Omnia - Dying Light https://voidomnia.bandcamp.com/album/dying-light Szybki atmosferyczny black ze stanów.

no i ch.uj

O KUR.WA

No i moje obawy co do Amazonu się spełniły - spóźniona wysyłka i ponad dwa tygodnie czekania.

Rozwiń myśl.

Wczoraj poszedłem do Gamestopu z zamiarem kupna - wszystko rozeszło się w pre-orderach.Dzisiaj mieli mieć malutką dostawę i jakbym nie przyklepał sobie kopii telefonicznie, to też by przepadało. Musiał być minimalny nakład na Irlandię, ale swoją kopię już mam. Pogram jak skończę Zero Time Dilemma, trzeba mieć priorytety.

Recka Polygonu - 5/10 (napisał Philip Kollar - szanuję) - http://www.polygon.com/2016/6/28/12047872/star-ocean-integrity-and-faithlessness-review-playstation-4-ps4-square-enix

Już od czasu Infinite Undiscovery Tri-Ace ma problemy ze stworzeniem konkretnego świata po którym chce się biegać (choć o dziwo fabuła IU do złych nie należała). Ja myślę, że oni od czasu Resonance of Fate boją się już ryzykować. Idą w bezpieczną sztampę, która świata może nie podbije, ale ma gwarantowaną sprzedaż na takim poziomie, żeby ich utrzymać do następnej.

Szkoda, że postawiłem na jaja, a nie np. 500zł

Wersja GBA z patchem do oryginalnej muzyki - http://www.romhacking.net/hacks/657/ "GBA version has the bonus dungeons, bonus bosses, and fixes MOST of the glitches of the SNES version." Lepiej się nie da.