Pavlis

lol. Mam nadzieję, że w Fifce 10, będzie częściej śnieg na boisku, w Fifie 09 zdarzył mi się, uwaga: Jeden raz! xd

No właśnie. Jak oni mogli pominąć mój kochany stadion w 09? no jak?

Zmiany w motoryce zawodników były zauważalne, ale nie będę ukrywał, że mi tak samo jak Xymekowi, zależy na takiej indywidualności każdego zawodnika. Niby szczegóły, ale dodające realizmu.

No właśnie, dobrze by było, gdyby odwzorowali charakterystyczne dla każdego piłkarza ruchy. Brakowało tego i to bardzo w Fifie 09, sądzę, że niestety nie doczekamy się tego w fifie 10, patrząc po gameplayu.

Sorry gregory, Ader, jakiej różnicy? Proszę cię nie hejtuj. Nie szukam różnic, lecz mam przed sobą filmik i oceniam. Proste? Ty tam na prawdę widzisz świetne podania, nowe kapitalne animację, szczególnie w walce o piłkę, drybling 360, oraz braku skrętów o 90 stopni? Ty to tam na prawdę widzisz? aha. Czyli podczas szybkiego biegu mamy 8 kierunków.

Patrząc po tym filmiku, żal dupę ściska. Podania?- tak jak ktoś na pisał, jak na stole bilardowym. Animacja biegu?- dziwna. Podchodzi pod stronę śmieszności. Drybling 360?- jaki drybling, proponuję popukać się w głowę, a nie pierdo.lić głupot. Oceniamy to co widzimy, a mamy tutaj czysty gameplay, więc na chwilę obecną zapomnijmy o tym luksusie. Zaraz, zaraz, panowie, czy jak tam koło 3 minuty zakosa o 90 stopni nie widziałem przypadkiem? Ader, Konami powinno ci postawić piwo, oraz dać rabat na Pesa o 40 procent.

O dokładnie w sumie dużo w tym racji co piszesz. Ważnym jest, aby umiejętnie się przełączać między obrońcami, oraz żeby nie biegać za napastnikiem jak debil, tylko biec w stronę bramki, bo to napastnik będzie musiał ściąć w jej stronę nie zaś obrońca. ps: Forebode, może jakiś spar? ;>

. http://www.youtube.com/watch?v=N-NHVvtK7Rg...feature=related - patrzcie jak wygląda gra ciałem. miodzio.

Niedawno miałem też ciekawą sytuację. Grałem z kolesiem wysoko postawionym w rankingu ( coś koło 800 miejsca), do 75minuty wygrywałem 2:1 i co? I jak się okazuję, połączenie się zerwało (nie z mojej winy), a EA meczu mi nie rozliczyło. pięknie.

Ja tak samo. Szybka rozgrywka rankingowa, koleś bierze arsenal, który ataku miał bodajże 88. Wszystkich tam wcisnął - Ronaldo, Kake, Ibre, Torresa. prze(pipi)ałem 2:0, ale dawno to było.

Ku.rwa. Mamy niewymagające społeczeństwo. eot.

Nic już na to nie poradzisz. Mam nadzieję, że nie opierasz swoich doświadczeń na pesowskiej miłości i ślepym zapatrzeniu w tę grę. Tylko na rzetelnym przetestowaniu Fify i rozegraniu przynajmniej kilkudziesięciu spotkań. To niestety,( albo stety) został Ci pes. Miejmy nadzieje, że kiedyś w końcu nadejdzie rewolucja w serii.

No właśnie, fanboizm, fanboizmem. Nie ma co zagłębiać się w ten temat. Ja w Pesa grałem od pierwszej edycji na PS2. Byłem wiernym fanem Pesa, Fifę mimo iż czasami grałem, zlewałem ją totalnie. Aż w końcu przy edycji 08, zobaczyłem jak niemiłosiernie dymani jesteśmy. Naiwny jest ten, kto przyklaskuje Konami twierdząc, że Fifa nawet nie zbliżyła się do Pesa. Wydaje mi się, że Panowie z Konami znaleźli złoty środek na znalezienie swojego El Dorado. Zrobimy nic. Przestawimy suwaki.Z(pipi)iemy online. Kupimy licencję, inne wywalimy.W końcu mamy ten perfekcyjny silnik gry od kilku lat. ;-) Ja już nie będę wspominał o animacji biegu w PES 2009 - pierwsze moje wrażenie ( co oni ku.rwa mają jakieś tyczki w tyłkach?). I wiem.Fifa ma wady.Każdy kto grywa ten wie. Nie jest to produkt idealny, lecz jak najbardziej grywalny. Jednakże wydaje mi się, że większym kredytem zaufania możemy darzyć EA po tym co osiągnęli z Fifą 09, niż Konami po tym co zrobili z Pesem 2009. Jest ktoś, kto się ze mną nie zgodzi? I dla mnie nie ma znaczenia nazwa gry.Patrząc na tempo zmian, ewolucji nie ufam Konami co do Pesa 10. Z tego co widziałem (behind the scenes Pes 10) Zawodnicy znowu biegają w zabójczych 8 kierunkach, co wiadomo jaki Tworzy nam znajomy gameplay. ;-) Trzeba poczekać na demo - wszyscy się przekonamy sami. Ja się wstrzymuję, wole nie być znowu przez nich ruch.any. xd

Powiem wam , że z tą grą jest mimo wszystko - nie wszystko cacy. Wszystko jest piękne, ładne i dobrze się gra. Jednakże nie wciągnęła mnie ta gra. Singla męczę dość długo i do tej pory go nie przeszedłem. A dodać należy , że takiego COD'a 4 z połykiem skończyłem w dwa dni. sam nie wiem

Panowie , Panowie. Trzeba powiedzieć wprost. Kratos kosił , kosi i kosić będzie. Co prawda nie ma co liczyć na rewolucję - widać ,że Santa Monica opiera się na zasadzie więcej i mocniej , ale jak dla mnie to wystarczy. Chcę znowu zagrać w GOD'a i poczuć moc grając Kratosem. Graficznie jest dobrze nic ponadto. Nie jest to taki opad szczeny jak swego czasu GOD na ps2 , a szkoda. No i głowki , oczka , flaki rozwałka i sieczka. Zapowiada się jak na GOD'a przystało niesamowicie. Kratos jest bardziej wkrwiony niż zwykle. Zdaje się nam mówić ,że jeśli nie zagracie to wszyscy macie porządny wpie.rdol!

Jak to ? Ja raz miałem tak. dziajdzowy z naszych wojaków podszedł do furtki po lewej i mi ją spawaczem otworzył. Doszedłem trochę dalej szczęśliwy że się udało i gra się zwiesiła. Ja nie wiem. <_<

Ja natomiast mam smieszną sytuację. Mianowicie. Jestem na moście Salumona (czy jak to się pisze) doszedłem do końca i wyskakuje komunikat "zabezpiecz most" . Fajnie, tyle ze dalej ruszyć nie mogę bo koleś który ma mi otworzyć bramkę, stoi koło niej i patrzy się jak przygłup na mnie. wtf?

Jakby gra wyglądała tak w 70 procentach , to tak - mamy rewolucje.

Ciesz się ,że w ogóle Ci zapisują nie to co mi <_<

U mnie też nie liczy , już dawno to olałem.

nie ma taktyki. liczy się skill , oraz agresywne granie w obronie. Trzeba być non stop skoncentrowanym aby nie wtopić przy tym zawodniku. btw: Niech ktoś mi powie kto wpadł na tak genialny pomysł ,że w meczach online nie da się ustawić indywidualnego krycia ;/

Chętnie bym z Tobą zagrał , szkoda że różnią nas konsole

wiesz. kwestia przyzwyczajenia. W poprzedniej odsłonie też nie był szybki , ale pchał każdego na prawo i lewo jak się dało.Do tego ten strzał, potrafiłem nim grac oj potrafiłem... Na łacha w pesie jest to ,iż taki Lucio jest lepszy niż wielu innych napastników.

A z mojej strony ciekawi mnie czy miśku aka Adriano dalej jest mega killerem w tej serii?

dokładnie. najlepiej się gra 1-2-3 w nocy.