Treść opublikowana przez Kmiot
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
-
Metroid Dread
Chyba że wciąż będziesz miał bana.
-
Metroid Dread
CZEKAM.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Z tymi triumfami to bym nie przesadzał. CDA jako jedyne przetrwało z tamtych czasów, w dużej mierze zapewne dzięki płycie, a teraz pokolenie 30+ nie pozwala im umrzeć z czystego sentymentu. To już ten moment w historii, że zaczynamy z rozrzewnieniem się cofać w czasie do okresu, gdy było lepiej. Zresztą zauważcie, że przy okazji kolejnych rocznic (25 lecie, 300 numer) nikomu nie przyszło do głowy zorganizować czegoś ekstra dla czytelników TERAZ. Nie wiem, jakiejś fajnej gry na płycie, spotkania urodzinowego, konkursu. Zamiast tego przy każdej okazji wałkowane są STARE DOBRE CZASY. Wspominki, anegdotki, kiedyś to było. A żadnej idei czy inicjatywy w rodzaju "nadal może być fajnie bez sięgania do wspomnień lepszych czasów, zróbmy coś miłego". A nie, sorry, dali kupon zniżkowy na pizzę.
-
The Best of Trzecia Generacja, runda 2.
Jak spotkają się w 4 rundzie, to oktagon zweryfikuje. Będzie zaskoczenie u widzów: "a to nie jest ta sama gra?!".
-
The Best of Trzecia Generacja, runda 2.
No patrz, człowiek ciągle się uczy. No ktoś zapodał, a że umieszczałem wszystkie propozycje, to i Super Contra wpadła.
-
Wrzuć screena
Ma też wręcz obłędnie klimatyczne MOMENTY, ale najpierw trzeba do nich dotrzeć.
-
The Best of Trzecia Generacja, runda 2.
Zawsze jest jeszcze Super Contra w obwodzie. CHYBA NIE CHCECIE, ABY PRZESZŁY DWIE CONTRY, A ŻADEN CHIP & DALE?!
-
Wrzuć screena
Przecież Death Stranding to gra na tyle specyficzna i poza schematami, że NIE MA KURWA OPCJI, by spodobała się każdemu. Nie wiem skąd zaskoczenie czy oburzenie, że komuś nie podeszła. Ale szansę powinno się jej dać. Tym bardziej w ulepszonej względem PS4 wersji PC/PS5.
-
Temat ogólny.
Dobra, jest nieznaczna przewaga głosów "za" Amigą, więc uznajmy, że COŚ musimy z nią zrobić i nie możemy zignorować (tym bardziej, że gier podano już całkiem sporo). Pytanie brzmi: co z nią zrobimy? Zapraszam do ankiety u góry tematu, bo ją odświeżyłem. Trzy oferty, chyba że macie jakieś inne propozycje. PS. "jebać Amigę" nie liczy się jako propozycja.
-
Temat ogólny.
Najprędzej za dwa tygodnie, ale podejrzewam, że później. Póki co ustalmy, że za dwa tygodnie, najwyżej się opóźni, jeśli nagle zrobi się ruch w temacie kandydatów. Tak, Game Boy to jak najbardziej 4 generacja, więc największe kozaki z tej konsolki mają szanse na udział.
-
Temat ogólny.
Grzybiarz nie bierze jeńców, więc ja postaram się działać z mniejszym rozmachem, choć też będą to przede wszystkim gry SNESowe, bo pozostałe platformy niestety mnie ominęły. Zresztą SNESem też cieszyłem się na całego dopiero po erze PSX'a, ale pamiętam, że mając Pegasusa dorwałem skądś niemieckie czasopismo poświęcone SNESowi. Był tam opis przejścia Donkey Kong Country (2 albo 3) w postaci zrzutów ekranu posklejanych w ciąg i tworzących mapy. Ależ wzdychałem do tej gry. A do czego jeszcze wzdychałem, by po latach móc wreszcie ograć (przede wszystkim na emu, ale samą konsolę i kilka gier na kartach mam)? Będzie to banalna lista takich MUST BE, ale na te mniej oczywiste wybory również przyjdzie pora. Aladdin Miałem okazję pograć u szwagra na PC i marzyłem mieć to w domu. Lion King Podobna sytuacja, też grałem trochę na PC szwagra (na klawiaturze!) i też pragnąłem mieć to na własność. Tylko bardziej niż Aladyna. Ta muzyczka! A pierwszy poziom znałem na pamięć. Chrono Trigger Nie trzeba chyba nic dodawać. Grę co prawda zaliczyłem dopiero na PSXie, ale była absolutnie i pod każdym kątem wspaniała. Potem drugi raz ją przeszedłem na DS-ie. I wciąż była wspaniała. Jest i będzie. A muzyka łamie mi serce. Super Metroid Fantastyczna. Nie musi nic udowadniać. Legend of Zelda: A Link to the Past Wspaniała PRZYGODA i jej atmosfera, kapitalne dungeony, urzekający patent z budową świata (nie będę konkretniejszy, by ewentualnie nie spoilować). Kolejna gra, która jest oczywistym wyborem do listy. Bo bez niej nie może być żadnej listy. Donkey Kong Country 2 i 3 (+ DK Land na GB) Obie gry to futrzaste ucieleśnienie platformówki 2D. Zobaczyłem tę grę za czasów Pegasusa i trudno mi wyrazić słowami jak bardzo chciałem w nią grać. Tak bardzo, że pierwszą grą jaką potem kupiłem na Game Boya był DK Land 3. I grałem jak pojebany, a w kiosku brakowało baterii paluszków. Flashback Podobnie jak przy platformówkach Disneya, w tę grę najpierw próbowałem ciorać u szwagra na PC, choć była wtedy dla mnie za trudna. Ale oczarowała mnie atmosferą, settingiem i animacją, przywodząc na myśl Prince of Persia oczywiście. Yoshi's Island Doceniona przez mnie dopiero na GB Advance, ale całkowicie pochłaniająca. Harvest Moon Uznawany za jedną z najlepszych gier serii i choć mnie całkowicie ominął (dopiero Back to the Nature mnie uderzył niczym motyką), to nie wątpię, ze był kompletnie uzależniający. Prawdopodobnie nadal jest. Castlevania Dracula X Bo prequela SotN nie może zabraknąć. Pokemon Red/Blue/Yellow Bo na Game Boyu to było coś wspaniałego i niespotykanego. Zresztą formuła najwyraźniej do dziś się sprzedaje, więc tej gry po prostu nie może zabraknąć na liście. Legend of Zelda: Link's Awakening Jest jeszcze miejsce na drugą Zeldę, więc nominuję LA z Game Boya. Przeszedłem ją po niemiecku, więc niech to już będzie wystarczającą rekomendacją. Na żelazny początek styknie.
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Widzę, że za wiele czytania tam nie ma? Artbook okładek i zdjęć recenzji (mam nadzieję, że da się je chociaż odczytać), plus krótka anegdotka.
-
własnie ukonczyłem...
Ja mam do pierwszego DMC duży sentyment, ale też dopiero chyba rok temu skusiłem się, by go ukończyć. Nastrój tego zamczyska wciąż działa, a archaizmy wkurwiały (te elementy "platformowe"! aaargh!). Jednak teraz na jedynkę nie potrafię się gniewać, bo zagrałem też w dwójkę. I po tym doświadczeniu jedynce wybaczam wszystko.
- Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Staram się tak konstruować losowania, by miały rozsądną długość, dlatego też tutaj dałem zawodnikom zdrowie na low, po finisherze na start i w efekcie pierwsze eliminacje przyszły relatywnie szybko. No ale wiadomo, trochę gadania, trochę klikania i czasem się rozciąga materiał. Tym bardziej, że jak gadam tłumacząc zasady to jestem na tyle jednozdaniowy, że nie potrafię w tym czasie przybijać się przez opcje xd Generalnie nie miałem pomysłu na inne losowanie, więc uznałem, że lepiej długie jak żadne. Areka pomału goni Moziego w wyścigu o tytuł "najwięcej udziałów bez wygranej", ale jeszcze trochę mu brakuje. Brałem to pod uwagę, ale uznałem, że trochę to rozumiem, bo sam mając czasem cyfrówkę dokupuję pudełko na półkę, tym bardziej jeśli gra jest tego warta. Zresztą obecnie na półce mam wersję PS4 i PS5, ale to taka ułomność kolekcjonerska. Staram się takie sytuacje rozpatrywać indywidualnie, ale większość oceny pozostawiam sumieniu samych zgłaszających się uczestników. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie z tym więcej roboty. W zasadzie zrobiłem tylko Figusia, a potem go 10 skopiowałem, więc wszystko co musiałem zrobić potem to tylko pozmieniać nazwy zawodników, kolor strojów (da się to robić dość sprawnie, bo można skopiować kolor i w jednym menu dwoma kliknięciami wkleić go w każdy element ubioru, więc jest jednolicie i szybko), no i z racji, że nie da się wyświetlać nazwy zawodnika pod nim, to uznałem, że zrobię im napisy na strojach, co w sumie nie zajęło dużo czasu, gdy już raz rozkminiłem jak to zrobić. Ogólnie szybciej poszło, niż zakładałem i jestem tym miło zaskoczony. Nie było jeszcze najlepszego patentu, jak jeden uwalnia walizkę, a drugi mi w tym czasie wyjmuje drabinę spod nóg. Wtedy ten głupi chuj wisi na tej walizce i macha nogami, więc najlepiej podejść i "pomóc" mu zejść xd Wygląda, że Paolo podobnie jak Square miał słynne "szczęście debiutanta". WisnieR też swego czasu wygrał w pierwszym udziale. btw. pamiętacie takiego zawodnika? Bo też brał udział w tym losowaniu xd
-
Temat ogólny.
Ok, zamykamy, bo Grzybiarz nas przechytrzył i podał całą listę 128 zawodników.
-
Temat ogólny.
Witam, możesz naznaczyć wojowników gierkowych, którzy Twoim zdaniem są najlepsi i powinni wziąć udział w tym starciu (oczywiście takich wiekowych, którzy pochodzą z okresu 4 generacji), a potem przyjść, gdy już bitwa wystartuje (najwcześniej za 2-3 tygodnie) i wspierać ich swoimi głosami podczas pojedynków 1 on 1 w ankiecie. Pozdrawiam i smacznej kawusi życzę.
-
Forumkowy Giveaway, kliknijcie suba i dzwoneczek.
Los zdecydował. Na jednego zwycięzcę przypada 10 przegranych, ale pamiętajcie stare porzekadło, że kto nie ma szczęścia w grach, ten ma w miłości. Standardowo uprasza się, by nie wołać laureata i nie zepsuć mu ewentualnej niespodzianki z samodzielnego oglądania zmagań. No i sorry za taką, a nie inną długość losowania, ale nie zawsze jest pomysł na coś zgrabnego. Zwycięzcy gratuluję oraz zapraszam na PM w celu określenia adresu wysyłki i wyboru opcjonalnej nagrody z Listy Bonusowej.
-
własnie ukonczyłem...
Oczywiście, że znalazłem wszystkie. Jestem wyjątkowo cierpliwy i metodyczny w tych sprawach. Obok niektórych przebiegałem kilka razy i ich nie zauważałem. Np. tutaj leży czerwony Figment-jabłko na czerwonej kanapie xd
-
własnie ukonczyłem...
Co tam ostatnio wartego uwagi udało mi się skończyć? Psychonauts [PS2] Nahajpowany Waszymi opiniami uznałem, że z pewnością będę chciał ograć sequel. A że lubię robić rzeczy po kolei, to postanowiłem nadrobić pierwszą część, choć doskonale sobie zdawałem przy tym sprawę, jak bolesne to może być doświadczenie. Odpaliłem więc i co? No zero zaskoczenia z początku. Gra zasadniczo cierpi na te bolączki, które są do przewidzenia dla tytułu w jej wieku. Technicznie najbardziej oczywiście doskwierają spadki klatek, bo człowiek ostatnio jest w tym względzie rozpieszczony coraz częstszym standardem w postaci 60fps, nawet jeśli odbywa się to kosztem oprawy. A Psychonauts potrafi momentami spaść nawet do kilkunastu klatek i nie da się tego nie zauważyć, można jedynie wyrozumiale cmoknąć pod nosem. Rzecz jasna kamerze zdarza się świrować, Razowi odrobinę brakuje większej responsywności tak bardzo ważnej w platformówkach. Ale mimo to gra wciąż jest warta zainteresowania, bo oferuje w zamian całkiem sporo. Opowiada o niełatwych problemach w dość swobodny, beztroski i ciepły sposób. Do tego raczy nas niebanalnym humorem, a te dzieciaki z obozu da się autentycznie obdarzyć sympatią. Są uroczo nienormalne i chciałoby się je przytulić. Jak zwykle scenki w platformówkach mnie nudzą (szczególnie te z wczesnych generacji, gdzie nie było nawet na czym oka zawiesić - same klocki low poly), tak tutaj całkiem przyjemnie mi się obserwowało poczynania Raza i ekipy. No i dialogi oraz voice acting też na poziomie. Nie do końca wiem dlaczego, ale czułem od tej gry taki vibe Raymana 2, szczególnie w samym obozie-hubie nocą. Zresztą ten jest bardzo nastrojowy i przytulny, więc z wielką ochotą śmigałem po nim szukając znajdziek. A kolejne levele? Z pewności nie można odmówić im różnorodności, bo w zasadzie każdy leci na odrębnym patencie, więc nikt się nudzić nie powinien. Pewnie, że jeden jest lepszy, drugi gorszy, ale każdy jest JAKIŚ i nie zlewają się w mdłą całość, nawet jeśli ogrywane jeden za drugim. Ogólnie struktura gry mi się podoba, bo niby prowadzi po sznurku, ale zostawia też nieco swobody, byśmy nie poczuli duszności i eksplorowali na własną rękę. Niestety kilka chyba nie do końca przemyślanych patentów usilnie stara się odebrać przyjemność z rozgrywki. Przede wszystkim te jebane Figmenty, czyli pół-przezroczyste znajdźki w rożnych kolorach i kształtach setkami poukrywane w levelach. Często ich po prostu nie widać, w dodatku ich stopień przezroczystości się zmienia i jeśli spojrzysz w kąt w nieodpowiednim momencie, to możesz tego gówna po prostu nie dostrzec. No i jak wspomniałem - są ich setki, więc tym łatwiej przegapić jednego, czy dwa, a potem szukaj go po całym poziomie. Ech, katorga dla graczy z syndromem zbieracza. Druga sprawa wiąże się po części z pierwszą, bo kolorystyka niektórych poziomów nie ułatwia sprawy. Lewitacyjny tor wyścigowy, dyskoteka, albo level z bykiem to potrafią być udręką dla wzroku i trudno czerpać z nich satysfakcję czy przyjemność, gdy oczy bolą od wypatrywania jebanych Figmentów. Gdyby nie ten fakt, to poziomy są w pytę, a jeśli komuś nie zależy na komplecie (nie jest obowiązkowy) to może machnąć ręką i lecieć dalej. Co tam jeszcze? Moce niby fajne, ale mam wrażenie, że część z nich jest zbędna i wrzucona na siłę. Niby czasem da się je wykorzystać np. podczas starć z bossami, ale generalnie zbędny to trud. Fragmenty zjeżdżania na wszelakich szynach bym wyjebał z gameplayu, nigdy ich w grach nie lubiłem i Psychonauts nie są tutaj wyjątkiem, szczególnie, że po drodze musiałem zbierać jebane Figmenty. Ale poza tym bawiłem się w sumie lepiej, niż mógłbym oczekiwać po grze starszej od Pupcia. Nie żałuję ani godziny z tych 18, które zajęło mi splatynowanie tego retro-cacka. Z czego pewnie z 3 godziny latałem w poszukiwaniu pojedynczych Figmentów. Jebane.
-
The Best of Trzecia Generacja, runda 2.
Nie należy mylić Mario Bros z Super Mario Bros. "Gołe" Mario Bros to tylko to: Gra niezła, ale do tuzów generacji nie ma startu. Dopiero Super Mario Bros. wytyczyło kierunek gatunkowi.
-
The Best of Trzecia Generacja, runda 2.
Wedle sugestii zakładam nowy temat, aby nie musieć kasować wyników z pierwszej rundy. W zasadzie można tamten temat zamknąć, albo stworzyć jakieś sub-forum na tym sub-forum (o ile się da), gdzie będzie można archiwizować tematy i zostawić tylko te aktualnie aktywne. Nie wiem, może Square coś wymyśli. Tymczasem mamy już wyniki pierwszej rundy i połowa stawki pożegnała się z rywalizacją. Wprowadziłem wyniki w formie oddanych głosów, bo tabela nie przyjmuje wyników po przecinku, więc procenty odpadają. Tak jest zresztą przejrzyściej, bo od razu widać, kto wygrał jednym głosem, a procenty nam tego tak jasno nie powiedzą. Tutaj wersja na stronie: https://challonge.com/pl/mza5upvt.svg No i co, nie przedłużając lecimy z głosowaniem. Ankieta standardowo zamknie się w piątek (8.10) o godzinie 23:59. W przypadku remisu liczę głosy Senior Memberów (i Adminów, jeśli się takowe pojawią). Wygrywa ta gra, która ma po swojej stronie więcej tych zaszczytnych osobników. Miejsca w drabince były przydzielane losowo. Nazwy czasem są nieco inne i czasem niepełne (nie da się już ich edytować), ale w ankiecie będę wpisywał pełne oraz poprawne. A to ankieta jest najważniejsza. Poniżej gameplaye do wciąż żywych zawodników:
-
Temat ogólny.
Amiga jeszcze nigdzie nie przeszła, bo póki co czas nas nie goni i wciąż możemy pokombinować. Ankieta również jest otwarta, a biorąc pod uwagę ilość głosów na gry trzeciej generacji, to jest tu jeszcze potencjał na ~10-13 brakujących głosów. Ja zagłosowałem na "tak", bo zdaję sobie sprawę, że czas tamtej generacji wielu spędziło własnie na Amidze, nie na SNESie/MD, co zresztą widać po propozycjach - multum Amigowych się sypie. Sam na niej nie grałem poza epizodami u kolegi, ale próbuję się wykazać gierkową empatią - nieważne, że "komputer", ważne że się grało namiętnie w gry, a Amiga nie ma tak długiego żywota jak PC, więc czwarta generacja wydawała mi się adekwatna pod kątem rozwoju technologicznego. Ale faktem jest, że propozycji na Amigę jest zaskakująco dużo (bo spodziewałem się góra kilkunastu), a to otwiera nowe opcje. Generalnie są obecnie trzy. dołączamy ją do 4 generacji i walczy jak równa ze SNESem/MD przerzucamy ją do rywalizacji z PC, bo trudno powiedzieć jak szeroki skład uda nam się tam stworzyć. robimy podobnego do PC side questa i odrębną rundę "only AMIGA", choćby nawet skróconą do 64 zawodników. Fani Amigi będą zadowoleni, a sceptykom nie będzie ona przeszkadzać w "czystej rasowo konsolowej rywalizacji". A obecne szesnaście głosów "za" i trzynaście "przeciw" to nie jest dla mnie jednogłośne rozstrzygnięcie i liczę się z tymi głosami "anty". Osobiście widząc ilość propozycji coraz bardziej się skłaniam do trzeciej opcji, która mam wrażenie, że zadowoli większość. Spoko, spoko, jak znajdę wolniejszą chwilę. Podsumowanie Bitwy, robienie losowania na Giwałej, no wiesz, trochę to bywa ZAJMUJĄCE. Poza tym póki co nie ma pośpiechu, bo minimum przez najbliższe 2 tygodnie i tak nie ruszy bitwa 4 generacji, więc zdążę.