Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. No, jedyny minus tego giwałeja to fakt, że trzeba czekać tydzień na wyniki. A przez ten tydzień mógłbyś już grać w Metroida. Fakt jest taki, że nie miałem tego w planach i dopiero w trakcie pisania posta uznałem, że a chuj, przyświruję. Najgorzej to było znaleźć real foto pudełka z grą, wszędzie jebane shoty reklamowe, dopiero ebay pomógł xd Aha, zapomniałżem dodać, że do gry dorzucam oczywiście komplet bonusów. Podkładka pod mysz (powiedzmy), naklejki i metalowy breloczek. Ale jak zwycięzca nie zbiera szmelcu, to może zrezygnować i wrzuci się na listę bonusową.
  2. Proszę, proszę, ilu Farkrajowców się znalazło. Nie wstyd tak publicznie się z tym obnosić? Ale dobra, bo zaczyna się to wymykać spod kontroli, więc muszę już teraz przyznać, że w chuja Was robię. Musicie mieć o mnie kiepską opinię, skoro pomyśleliście, że będzie mi się chciało organizować losowanie dla takiego szrota. Oczywiście, że nie mam Far Kraja Sześć do oddania, a nawet gdybym miał to jedynie na Listę Bonusową zasługuje. Jeśli ktoś poczuł się rozczarowany, to bardzo mi z tego powodu wszystko jedno. Gwiazda obecnego giwałeja może być tylko jedna. Królowa powróciła. Jedyna prawdziwa strong female protagonist. Na kolana przed Samus Aran i Metroid Dread. Gra nowa, wciąż w folii. Angielska okładka. Zasady giwałeja oczywiście zmieniają się jedynie w punkcie dotyczącym memów: Aby wziąć udział w losowaniu Metroid Dread należy w tym temacie wkleić ulubionego mema związanego z serią Metroid, albo Samus oczywiście. Standardowo: może to być .jpg .gif jakiś krótki filmik, a nawet jakiś efekt własnej twórczej pracy. Nie musi być nawet śmieszny, choć nieśmieszne źle świadczą o postującym. Elo.
  3. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No to wyraźnie się nie postarali. Niepocieszające.
  4. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    A nie no, to za wysokie wymagania dla mnie, ja tylko w to pykam z doskoku. Musiałbym dużo ćwiczyć. Może jak przejdziesz na jednym życiu (kasku) to jest jeszcze jeden TYM RAZEM JUŻ Z PEWNOŚCIĄ OSTATNI BOSS? xd
  5. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jeśli jest ostatnim bossem, to tak. Chyba, że jest jeszcze jakiś ostatni ostateczny xd
  6. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Dobra, bo nie ułatwiacie mi zadania. Kurwa. Ludzie głosują na Mario Bros, bo myślą, że to Super Mario Bros. Możemy zakładać, że wersje poza-konsolowe się nie liczą, ale z autopsji wiem, że tytuł = wszystko.
  7. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Mnie też, ale hej, taki urok tego przepychania. A my możemy się przepychać między sobą ;]
  8. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Ok, jasne. A co w sytuacji, gdy np. taki Prince of Persia pojawia się w zarówno 3 generacji, jak i 4 generacji? Podobny przypadek był z Battletoads vs Double Dragon. I pewnie innymi grami.
  9. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Wciąż się nie zgodzę. Nawet wrzucony przez Ciebie filmik kompletnie nie przekonuje. Szczególnie ostatni boss, gdzie gracz przez ponad prawie dwie minuty bije typa opanowanymi do perfekcji ruchami i dopiero w okolicach 2 minuty zaczyna mu ubywać HP. Wyobrażam sobie jakbym sam w to grał i tłukł bossa bez ustanku, a temu nie ubywałoby energii. Pierwszą myślą byłoby "robię coś nie tak", a tymczasem twórcy tak to sobie wymyślili. Pewnie bym się sparzył na próbach innego podejścia, więc chuj im w dziąsło. Poza tym umówmy się, że im dłużej oglądam gameplay Shadow of the Ninja, tym mniej jestem do tej gry przekonany. Próbował być Ninja Gaidenem, ale czas zweryfikował.
  10. Oddam za mema #25 Szybko, nie ma czasu do stracenia. Nie zamierzam też owijać w bawełnę co tym razem dla Was mam. Ale zbudujmy napięcie. Jeśli nie liczyć remaków (Samus Returns i Zero Mission) to właśnie jesteśmy świadkami pierwszego od 20 lat powrotu Samus Aran w wersji 2D. Niewielu zdaje sobie sprawę z istotności tego wydarzenia, a wielu jest to i tak obojętne, bo wolą grać w Far Kurwa Cry 6, które wychodzi co roku. A potem nazywać się GRACZAMI. Ale my mówimy o marce, która kreowała gatunek, która jest inspiracją dla wielu późniejszych, równie wspaniałych gier i którą osobiście uwielbiam (zarówno cykl, jak i gatunek), choć wielu okazji do cieszenia się nią nie miałem. To jedna z niewielu serii, którą ogromnie szanuję. Na tyle, że posiadam fizyczne wydania (i konsole zdolne do ich odtwarzania) zarówno Samus Returns (3DS), Zero Mission i Fusion (GBA) jak i Super Metroid (SNES), czyli praktycznie wszystkie gry 2D w obrębie serii, nie licząc protoplasty (bo ten jest obecnie mało grywalny). Więc tak, jest to dla mnie pierwsza od 20 lat (Fusion) kontynuacja historii Samus i trudno, żeby mnie nie obeszła. Wypadałoby to jakoś uhonorować. Więc czym prędzej przejdę do grania w Metroid Dread, a dla Was na odczepnego mam Far Kurwa Cry 6, bo słyszałem, że jest zajebiste i pomijając otoczenie wcale nie takie same jak Far Cry 5, Far Cry 4 i Far Cry 3. Haha. Antałek z fanów. Gra jest oczywiście nowa, w wypasionym wydaniu ze steelbookiem i season passem, dystrybucja zagraniczna (j. angielski na okładce), ale przecież nie będę na to gówno marnował czasu, więc zabierzcie to ode mnie. Gwiazda obecnego giwałeja może być tylko jedna. Królowa powróciła. Jedyna prawdziwa strong female protagonist. Na kolana przed Samus Aran i Metroid Dread. Gra nowa, wciąż w folii. Angielska okładka. Dodatkowo komplet bonusów. Zasady: Jeśli jesteś tutaj pierwszy raz, to zapraszam do pierwszego posta po ogólne zasady. Aby wziąć udział w losowaniu Metroid Dread należy w tym temacie wkleić ulubionego mema związanego z serią Metroid, albo Samus oczywiście. Standardowo: może to być .jpg .gif jakiś krótki filmik, a nawet jakiś efekt własnej twórczej pracy. Nie musi być nawet śmieszny, choć nieśmieszne źle świadczą o postującym. Losowanie wstępnie zaplanowane klasycznie na okolice przyszłego weekendu. W razie potrzeby może się przesunąć, bo to trochę spontan i życie pisze różne scenariusze. Możliwy deadline w okolicach piątku (może nawet czwartku), bo to zależy od stopnia przygotowań, które należy poczynić przed losowaniem. Lista chętnych do przejęcia ode mnie obowiązku losowania jest otwarta, więc jeśli ktoś się czuje na siłach i ma ochotę, to zapraszam. Oczekiwań co do formy nie mam. Mogą być proste patenty. Jedyne czego wymagam od uczestników to osobistego dopilnowania wyników, bo nikt ich nie zawoła. W skrajnych przypadkach kilku dni bez reakcji nagroda może przepaść. Lista Bonusowa kształtuje się następująco: Steelbook Fifa 20 - Fifa Ultimate Team, nowy w folii. Rozmiar standardowych pudełek gier (PS4/XO). Zdjęcie tyłu. Plakat Secret of Monkey Island - autor: Jakub Różalski, format A1 (841x594mm, kreda mat 130g), zapakowany w tubę. Trzy dowolne numery PE ode mnie - #59 (lipiec 2002) #274 (czerwiec 2020; od Dud.ek), #284 (kwiecień 2021), #285 (maj 2021), #286 (czerwiec 2021), #287 (lipiec 2021), #288 (sierpień 2021), #289 (wrzesień 2021, stan dostateczny), *NEW* #289 (październik 2021). Trzy dowolne numery PE od BRY@N - 132 174 175 180 184 191 194 195 196 197 202 203 204 205 207 209 210 214 215 217 225 227 232 235 237 239 241 242 245 247 251 252 254 255. RĘKAW DZIARA zdobiona motywami z gry RAGE. Chuj wie, może ktoś się będzie przebierał na bal maskowy, to będzie w sam raz xd Worek - bidon z motywem Spyro the Dragon. Na pićko, aby lepiej smakowało żyćko. Długość 26 cm. Koszulka z motywami Skyrim. Przód i tył subtelnie zdobione. Wymagane prasowanie. Kraj pochodzenia: Bangladesz. Według metki to 100% bawełna. Rozmiar L. Oczywiście nowa, nienoszona. Całkiem śliczniutki i nowiutki (folia) steelbook Need For Speed: Heat. Kolorystyka wyborna. Przód i tył. Format jak pudełko do PS4. Naklejki na folii, więc nie powinno być z nimi problemu. (sponsor: Figuś) Gra Assassin's Creed: Odyssey na PS4. Płyta bez zarzutów, książeczka również, dwustronna okładka (chłop/baba). Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji, to teraz trafia się wyborna. (sponsor: Figuś) Gra Far Cry 3 na X360. Odnośnik przekieruje do posta ze zdjęciami bonusu. (sponsor: Luqat) Książka Gears of War: Pola Aspho (Karen Traviss). Odnośnik przekieruje do posta ze zdjęciem bonusu. (sponsor: creatinfreak) Gra Deus Ex Mankind Divided na PS4. Stan tip-top. Angielskie pudełko, okrągła płyta bez skaz. (sponsor: Rudiok) Gra Star Wars Squadrons na PS4. Gra wciąż w oryginalnej folii. VR opcjonalne. (sponsor: Rudiok) Plakat z Legend of Zelda. Nowy. 91,5x61 cm. Gra The Surge na PS4. Stan idealny, okładka polska. (sponsor: łom) Gra Mirror's Edge Catalyst na PS4. Stan idealny, okładka niemiecka. (sponsor: łom) Komiks Horizon Zero Dawn Raróg. (sponsor: creatinfreak) Legalny klucz Steam na eFootball PES 2021. (sponsor: krzysiek923) Klucz na grę Loop Hero [PC] (sponsor: Ukukuki) *NEW* Faceplate do Dual Sense'a, kolor biały. (sponsor: creatinfreak) Aktualnie zbanowani od losowania użytkownicy (w nawiasie ilość giwałejów do przeczekania): mitra (2) XM. (2) łom (1) Pupcio (5) Ukukuki (2) Paolo de Vesir (3) No to elo, pomelo.
  11. Kmiot odpowiedział(a) na Figaro odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Mario Golf Super Rush - no kurwa, sam nie wiem, baza gameplayowa czyli samo "golfowanie" jak najbardziej mi leży a przynajmniej nie przeszkadza, ale cała reszta... Niby jest kariera, ale całość sprowadza się do każdorazowego dobiegnięcia do punktu aktywacji kolejnych zawodów. Niby można po drodze pobiegać po otoczeniu, ale nie ma kompletnie po co. Gadać z NPC nie ma o czym, zwiedzać nie ma czego, znajdziek i ukrytych obszarów nie ma wcale. No strata czasu. A gameplayowa nowość, czyli samodzielne biegnięcie do każdej piłki to sztuka dla sztuki. Monotonna, bezcelowa. Byle od serduszka do serduszka. A na koniec i tak się liczy w ilu uderzeniach trafiłeś do dołka, a nie jak szybko, więc nawet nie warto się spieszyć. Odpuściłem, bo liczyłem na fajny tryb solo/kampanii, a tego tutaj nie ma.
  12. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    To ciekawe, bo i ile dobrze pamiętam, to nikt Shadow of the Ninja nie zaproponował do listy kandydatów, więc widocznie to mało kojarzona gra. Sam ją wygrzebałem przeglądając jakiś TOP NES GAMES na YT, więc wrzuciłem w celu uzupełnienia rostera. Poza tym absolutnie nie zgadzam się, że Battletoads vs Double Dragon zgarnia głosy tylko ze względu na znane marki w tytule, bo ta gra to był absolutny sztos wśród chodzonych mordoklepek na NES/SNES. Soczysty, zabawny, ładny. Więc proszę mi tutaj nie pisać bzdur, że nie zasługuje na wysokie miejsce. Zresztą widzę już, że lud pomału przemawia i wyjaśnia kto jest lepszy.
  13. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Rozumiem, ale podstawowy warunek jest taki, by porty konsolowe spełniały warunki jakościowe. Bo jeśli port był skaszaniony, to chyba nie warto takiego wrzucać do 4 generacji. Dlatego pytam o opinie i badam teren. Czyli proponujesz, by np. taki Flashback pojawił się i w Amidze i 4 generacji? Wezmę to pod uwagę.
  14. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kilka szybkich strzałów. Nex Machina [PS4] - gameplay, responsywność, wizja artystyczna (voxelki <3) zasługują na owacje. Już na domyślnym stopniu trudności (experienced) można się solidnie spocić, bo na ekranie odpierdlajają się imponujące harce. Dziesiątki wrogów, pocisków, laserów, barier, dopałek, a my w tym chaosie czujemy się zaskakująco pewnie i ani na moment się nie gubimy. Imponuje mi to, jak w takim chaosie udało się zachować intuicyjność. To szalenie przyjemne uczucie, a walki z bossami to już w ogóle koszmar epileptyka. Nie od dziś wiadomo, że panowie z Housemarque mają niesamowity dryg do strzelanek, a Nex Machina aż się prosi o to, by ją zapakować w budę automatową i pozwolić grać z doskoku. Bo kampanii jako takiej tutaj nie ma, jedynie tryb arcade (sześć światów do zwiedzenia w dwie godzinki), oraz liczne wyzwania społecznościowe czy bitwy o najwyższy wynik. Dla rzeźników top score'owych to wymarzona sytuacja. Ja do nich nie należę, ale doceniam tę grę, bo była dziko satysfakcjonująca. Grę uznaję za "ukończoną", bo przeszedłem cały cykl sześciu światów na domyślnym stopniu trudności (niższy jest okrojony z ostatniego biomu i przez to ending jest niepełny). Wyższe to "tylko" więcej przeciwników oraz mniej dostępnych żyć/kontynuacji, a to już prawdopodobnie nie na moje nerwy. Niemniej jeśli ktoś czasem ma ochotę na krótką partyjkę w arcade shootera, to Nex Machina będzie doskonałym wyborem, tym bardziej, że chwilami przy okazji promocji chodzi za grosze. No i ten Ending Theme to nagroda sama w sobie. Kena: Bridge of Spirits [PS5] - trochę stara szkoła w nowych barwach. Ani gameplayowo, ani fabularnie, ani pod względem mechanik niczym nie zaskakuje, oferując absolutne podstawy. Ale te filary są solidne, przemyślane i sprawnie zrealizowane. Niby liniowa, ale miejscami pozwala na tyle swobody, abyśmy nie poczuli duszności. Daje możliwość powrotu do odwiedzonych lokacji z nowo nabytymi umiejętnościami, więc nutka METROIDVANII (pozdro ogqozo) odhaczona. Fabuła skromna, z zaledwie kilkoma bohaterami (co według mnie jest zaletą, bo nikt nie traci naszego czasu wieloma pogadankami), ale podana nam ze smakiem i przepięknie zrealizowana (niektóre filmiki to świetnie odegrana uczta animacji i nawet jakiś ładunek emocjonalny w nich odnotowałem). No i walka wypada nadspodziewanie dobrze. Szczególnie gdy dochodzi do bossów, którzy już na normalnym stopniu trudności potrafią zaleźć za skórę. Starcia pozostawiają sporo możliwości i wymagają przy tym planu działania, zimnej krwi oraz znajomości przeciwnika. Bezmyślne machanie patykiem szybko jest karane. Gra ma w tym aspekcie taki Dark Soulsowy posmak. Ogólnie jestem ogromnie zaskoczony, że małemu studio udało się dowieźć taki sztos, którego nie powstydziliby się znacznie większe firmy, więc będę w ocenie pod pewnymi względami pobłażliwy. Kłaniam się nisko. Paratopic [Switch] - czy "gra", której twórcy w napisach końcowych dziękują "amfetaminie i wszystkim innym, którzy utrzymywali nas przy życiu" może być normalna? To nawet nie jest gra, to jakiegoś rodzaju projekt, bo całość można zaliczyć w kilkadziesiąt minut (poniżej 30). To zlepek pomieszanych chronologicznie scenek (w duchu horroru), podczas których nie wiemy o chuj tu chodzi. Po obejrzeniu wszystkich wiemy niewiele więcej. To krótkie fragmenty walking simulatora (i driving simulatora) przeplatane zgrabnymi choć dziwacznymi dialogami. Projekt utrzymany w stylistyce low polygon, a dźwięk i dialogi są podane w stylistyce "creepy", że tak to nazwę. To przez większość czasu takie niezrozumiałe mamrotanie (więc należy opierać się na napisach), choć często przebijają się w tym szumie pojedyncze słowa czy sformułowania, a intonacja jest poprawna. Ogólnie dziwne to wszystko w chuj, ale daje sporo pola do interpretacji i jak ktoś lubi takie mindfucki to może poświęcić 20 minut na jednorazowe przejście (rzecz kupiłem za 4 zł, bo jest chyba na niekończącej się promocji). Ja przeszedłem całość dwa razy, bo byłem ciekawy czy da się inaczej pokierować fabułę dialogami. Nie da się, więc juz nie musicie próbować. Carrion [Switch] - przede wszystkim dlaczego tutaj nie ma mapy?! Mimo, że gra jest dość liniowa w postępie to było kilka momentów, gdy zaciąłem się na kilkanaście minut i szukałem przejścia dalej. To taka LABIRYNTÓWKA (pzdr ogqozo mdr) w wersji soft-light. Niby są poboczne znajdźki, ale jest ich raptem kilka, mimo to mapa by się przydała, bo nie każdy będzie miał wystarczającą orientację w terenie, by zapamiętywać rozwidlenia. Szczególnie jeśli zrobi sobie dzień przerwy w połowie gry i potem postanowi do niej wrócić. Może być problem z odnalezieniem się w przestrzeni. Szczęśliwie gra nie jest długa, zajmie około pięciu godzin, więc da się przeżyć. A sam gameplay? No małe cudeńko. Poruszanie się naszą drapieżną biomasą jest niezwykle przyjemne oraz płynne, a majtanie po ścianach i pożeranie wrzeszczących ludzików dziko satysfakcjonujące. Tempo potrafi być naprawdę wysokie, jednak można się nieco przyczaić na ofiary, atakując gdy się tego najmniej spodziewają. A potem tylko krew, krzyki, flaki i rozczłonkowane ciała. Mmmm. Raczej kiepskie są za to fragmenty rozgrywki "ludzikiem", ale to krótkie, kilkuminutowe epizody, więc można machnąć ręką. Ogólnie polecam bardzo i bez wahania. Krótko, ale treściwie i mięsiście. Mlask. Mała perełka, na którą polecam zwrócić uwagę.
  15. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Już wcześniej podawał tego kandydata @GearsUp tylko w wersji na konsolę Segi. I teraz nie wiem gdzie lepiej ją wstawić. Konsole czy Amiga? Pomożecie? Tak samo Flashback. Konsole czy Amiga? Osobiście grałem na SNESie i PC, ale może Amiga pasuje najbardziej. The Lost Vikings? Gdzie lepiej?
  16. Kmiot opublikował(a) odpowiedź w temacie w Archiwum
    Runda druga za nami, zwycięzcy wyłonieni, ale nie dajemy im odpocząć i ruszamy z rundą trzecią. Skrócona drabinka, która nas aktualnie interesuje: Pełna drabinka do wglądu TUTAJ. Ankieta standardowo zamknie się w piątek (15.10) o godzinie 23:59. W przypadku remisu liczę głosy Senior Memberów (i Adminów, jeśli się takowe pojawią). Wygrywa ta gra, która ma po swojej stronie więcej tych zaszczytnych osobników. Miejsca w drabince były przydzielane losowo. Nazwy czasem są nieco inne i czasem niepełne (nie da się już ich edytować), ale w ankiecie będę wpisywał pełne oraz poprawne. A to ankieta jest najważniejsza. Zapraszam do udziału, bo niektóre pary zapowiadają się intrygująco. Poniżej gameplaye do wciąż żywych zawodników:
  17. Ja bym poczekał jeszcze z 4 lata z zakupem PS5. Co nagle, to po diable, to trzeba usiąść na spokojnie. Piesek (btw. klawy nick) nie daj się zmanipulować next genowej propagandzie. Myśl Piesek, myśl.
  18. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    @Ukukuki
  19. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Pora na małe podsumowanko drugiej rundy? Co tam się wydarzyło? Poważni zawodnicy w rodzaju Legend of Zelda oraz trzeciej Castlevanii nie zamierzają zwalniać i w efekcie mamy kolejne ofiary w postaci Gradiusa czy Power Blade’a, które to otrzymały łomot. Umówmy się - to nie byli rywale z tej samej półki i to widać po wynikach. Ale nadchodzący w kolejnej rundzie pojedynek faworytów już zapowiada się krwawo. Batman wszelkimi sztuczkami starał się podjąć walkę, ale tym razem to nie wystarczyło i Człowiek Nietoperz poległ. W mieście Gotham pojawił się nowy bohater, a jest nim Człowiek Jajko - Dizzy i jego Fantastyczne Przygody. W Super pojedynku Super Braci Mario z Super Robin Hoodem zabrakło Super niespodzianki i Super Mariusz przy pomocy Super Ground Pounda zmiażdżył pośladami rywala (okazuje się, że nie takiego Super). Tennis nie ogląda się za siebie i monotonnie przebijając piłeczkę usypia rywala, a ten po wzięciu dwóch przerw medycznych ostatecznie kreczuje spotkanie. Legenda mówi, że Ninja Gaiden III chcąc dokonać skrytobójstwa postanowił zajść przeciwnika od tyłu, ale zaułek okazał się ślepy, a kiedy nindża odwrócił się w celu wycofania, jego powrotną drogę zablokowała bomba z wolno wypalającym się lontem. Pojawiła się znikąd. Ninja Gaiden III przechodzi do historii, a Bomberman 2 przechodzi do kolejnej rundy. Tymczasem Bracia Mario w swoim nieco bardziej kameralnym wydaniu nawet nie musieli się spocić, by wypunktować strzelający samolocik. Po pojedynku mieli jeszcze na tyle zaoszczędzonej energii, że zamknęli się w szatni, najprawdopodobniej by stoczyć sparring, bo było stamtąd słychać odgłosy walki, jęki oraz chichoty. Adventure Island 3 nie bez kłopotów, ale ostatecznie kontrolując walkę pokonało Mighty Final Fight. Wygląda na to, że dla rywala była to istotnie Ostatnia Walka, hehe. Metroid ma udany okres. Najpierw premiera nowej (i świetnej!) gry cyklu, a na ukoronowanie tygodnia pewna wygrana w walce z Królikiem Bugsem. Kuglarskie sztuczki Królika może wystarczały na łysego Elmera Fudda, ale na przechytrzenie Samus Aran trzeba więcej umiejętności. Wreszcie jakiś relatywnie wyrównany pojedynek! Ultimate Stuntman w oktagonie postawił twarde warunki Człowiekowi Pająkowi. Spidey ostatecznie wygrał, ale jakim kosztem? Siniaki, rany postrzałowe i trzykrotne potrącenie przez samochód. Ciężko się walczy z tak wszechstronnym przeciwnikiem jak Stuntman. I mamy pierwszą większą niespodziankę. Porażkę Mega Mana 2 można jeszcze zrozumieć, ale jej rozmiar? Gostek w niebieskich rajtuzach dał się w pełni zdominować, a przeciwnik jak gdyby nic stawiał mu na głowie kolejne klocki. Brawa dla Tetrisa. Patrząc na wynik kolejnej walki należałoby zadać pytanie: The Guardian Legend? Jak on się tu w ogóle znalazł? Najwyraźniej poprzednią rundę przeszedł psim swędem, ale tutaj już na niego czekał RoboCop by wymierzyć sprawiedliwość. I zrobił to boleśnie, bo the Guardian Legend zebrał zaledwie 4 głosy. Tom i Jerry walczyli wspaniale przeciwko jednej z największych legend gamingu - Pac Manowi. Ostatecznie przegrali, ale jak to się mówi “w dobrym stylu i nie mają się czego wstydzić”. To chyba działa na zasadzie dyplomatycznego określenia “zdolny, ale leniwy”, gdy nie chcemy otwarcie kogoś nazwać idiotą. Ale jeśli pamiętasz Toma i Jerry'ego, to miałeś zajebiste dzieciństwo. Chip i Dale kontra Contra to pojedynek, który rozgrzewał tłumy i mógłby być main eventem każdej gali. Futrzaki walczyły zawzięcie, wściekle i zażarcie, ale nie do komandosów tak, do komandosów tak nie. Wiewiórki pobite, a sprawcy ponoć oddalili się w prawo. Doktor Mario przepisał Go! Dizzy! Go! piąchopirynę i wpierdolex przed snem, hehe. Bajo Jajo. Klan Belmontów wielokrotnie już pokonał wszelkie maszkary, potwory czy samego hrabiego Draculę. A teraz do listy może dopisać sobie również Czołgi. Zelda II zadziwiająco waleczna, biorąc pod uwagę, że ogólnie nie jest uznawana za szczególnie udaną grę. Ale Tiny Toonsy narzuciły zbyt wysokie tempo i na pewnym etapie Link przestał nadążać. Bo szlachtowanie mieczykiem powolnych glutów to jedno, ale dogonić młode, gibkie i szybkie króliczki to już nie tak łatwo. Elfowi potrzebny był respirator, Księżniczka Zelda przekazała mediom, że stan Bohatera Hyrule jest stabilny. Mikro Maszyny to jedyny przedstawiciel wyścigówek jaki pozostał na placu boju i zapowiada się, że szybko z niego nie zamierza zjechać. Póki co pozostawił ślady bieżnika mikro opon na głupim ryju perskiego wieśniaka, który w oktagonie śmie posługiwać się mianem Księcia. No to śpij słodko, piękny książę. Kunio Kun koszykarz trafił w drabince na nie lada przeciwnika, bo trzecią część Braci Super Mario. Zapowiadał się solidny łomot, wszak SMB3 uchodzi za jednego z największych faworytów, więc Kunio Kuna wielu spisało już na straty. Niesłusznie! Kunio po heroicznej walce wyeliminował z gry Braci Mario! A potem się obudził, bo się zesrał, a zwycięstwo tylko mu się przyśniło. Ostatnio widziano go jak prał prześcieradło w rzece. Pojedynek Darkwing Ducka i Jaskiniowca Big Nose’a to była prawdziwa batalia na wykończenie. Cios za cios, wymiana za wymianę, żadnych kalkulacji. Praczłowiek z maczugą był bliski wygranej, ale umówmy się, że jedynym jaskiniowcem godnym trzeciej rundy byłby wyłącznie Fred Flintstone. A jeśli nie on, to żaden. Kirby wchłonął tysiąc atletów (którzy zjedli tysiąc kotletów), ale to i tak nie wystarczyło na cztery Wojownicze Żółwie Ninja Turtles i ich Projekt Manhattan (który został tymczasowo zawieszony na rzecz Projektu Wpierdolić Kirbiemu). Ależ afera! Pierwsza porażka Mario! Co prawda jeszcze nie bezpośrednia i nie w jego kategorii wagowej, a tylko przy okazji gościnnego występu u Donkey Konga, ale jednak. Wąsaty babiarz nie jest niepokonany, a jego pogromcą klasyk nad klasykami - Arkanoid. Zresztą zwycięzca ma do zaproponowania dziesiątki poziomów, a Donkey Kong tylko pętle trzech powtarzających się, więc z czym do ludzi. Kunio Kun hokeista wyszedł do walki przeciwko innemu wybitnemu sportowcowi rodem z Japonii, Tsubasie Ozorze. I po raz kolejny się koncertowo zesrał. Można powiedzieć, że fani Kunio zostawili swojego idola na lodzie, hehe. Depresja murowana. Ścieżka zemsty Snake’a zakończyła się na Wujku Sknerusie. Wąż może sobie bez zająknięcia niszczyć kolejne mechy i bronie jądrowe, ale władza pieniądza to za wysokie progi dla niego. Sknerus skacząc (koniecznie na lasce) jak żabka po głowach takich Snejków dotarł na szczyt i nie zamierza łatwo z niego schodzić. Zażarty, emocjonujący do ostatnich chwil pojedynek Ice Climbera i Duck Hunta. Po wielu rundach intensywnej wymiany ciosów żaden nie padł na deski. Pierwszy remis w historii gali! O wygranej musieli decydować sędziowie w postaci Senior Memberów oraz Adminów, bo to prominentne osoby na stanowisku. Wynik? 8 do 6 na korzyść Duck Hunta. Bój zażarty, ale zwycięzca #nikogo. Za to ten pojedynek przyciągał uwagę każdego. Druga ekspedycja Wujka Sknerusa (Duck Tales 2) bez pardonu, wytchnienia i zasad napierdalała się z Super Contrą. Na placu boju pozostały jeno zgliszcza, porzucone karabiny oraz triumfujący starszy kaczor w cylindrze na głowie. Jak do tego doszło, nie wiem, ale Kaczki mają w tej rundzie najwyraźniej całkiem niezłą formę, bo przechodzą w komplecie (Duck Tales 1, Duck Tales 2, Darkwing Duck, Duck Hunt). Imponujące. Pierwszy Ninja Gaiden łatwo rozprawił się z Bionicznym Komandosem i tym samym ratuje honor marki. Póki co. Kapitan Ameryka zebrał kolegów Avengersów, a potem zebrał sążnisty wpierdol od Duchów i Goblinów. Bohaterowie od siedmiu boleści. Jak możemy czuć się bezpiecznie, skoro w roli herosów mamy takich amatorów? Tymczasem Batman Powraca i bez wysiłku klepie jakieś japońskie karły, które stoją bezczynnie, bo im się pasek nie naładował xd Nawet mi ich nie żal. Gremliny się starały, ale z gry wyleciały. Wyeksmitował je Mario wyposażony w młot do destrukcji otoczenia (Wrecking Crew). Jeśli tak dalej pójdzie, to w 1/8 finału będziemy mieli same walki Mariuszów w różnych wcieleniach. Ależ to była bitka! Dwóch godnych siebie rywali, obaj wiedzą do czego służą pięści i w efekcie mieliśmy jeden z najbardziej wyrównanych pojedynków. Jednak Tag Team Żab i Smoków okazał się rywalem zbyt wymagającym dla Kunio Kuna. I tym samym japońskiego zabijaki nie zobaczymy już w kolejnej rundzie! W żadnym wcieleniu! A taki był chojrak. Na deser Shadow of the Ninja oklepał mordę Ulicznemu Wojownikowi 2010. 2010 to ilość ciosów, które zainkasował na twarz. Oficjalnie potwierdzam.
  20. Kmiot odpowiedział(a) na Ludwes odpowiedź w temacie w Switch
    Jak ta Samus się rusza Czysta przyjemność z biegania, skakania, ślizgania oraz oczywiście strzelania. Dynamika i responsywność, animacja postaci miła dla oka. Jestem ledwie na początku, ale technicznie ta gra póki co mi imponuje, nawet grafika mi się podoba (drobne detale w tle i pochowane po kątach robią robotę), a muzyka odpowiednio nastraja do eksploracji. Przecież ta gra jest ładna. Kolorystyka, oświetlenie, różnorodność otoczenia i jego czytelność, to wszystko tutaj póki co pięknie gra na moim zmyśle estetycznym. Pierwszy boss za mną, znalazłem "windę" do kolejnej miejscówki i chciałem wrócić pozwiedzać pierwszy biom, ale... gra mnie sprytnie od tej możliwości odcięła. Więc póki co trochę prowadzi na rękę i nie pozwala zbytnio zgubić, ale jak później spuści ze smyczy to będzie orgia eksploracji. Tęskniłem za Samus 2D.
  21. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Wszystko wskazuje na to, że Amiga jednak doczeka się własnej gali. I jeśli preferencje się w tym temacie nie zmienią, to myślałem, żeby ją zorganizować już za jakieś 2 tygodnie, jeszcze przed 4 ganeracją. Ale pewne kwestie są jeszcze do ustalenia. Przede wszystkim kandydaci. Założenie jest takie, że startują tylko gry ekskluzywne dla Amigi, bądź też takie, których porty na konsole były na tyle nieudane, że wersja Amigowa jest jedyną słuszną. Albo gry, które jednoznacznie się z epoką i samą Amigą kojarzą (Cannon Fodder np.?). Ogólnie jak widać kryteria są i będą dość płynne oraz podatne na interpretacje, więc potrzebuję w tej materii Waszej pomocy, bo sam z grami na Amigę miałem minimalną styczność i przyznaję się do ignorancji. Przede wszystkim chciałbym uniknąć sytuacji, gdzie ta sama gra pojawi się i w Amidze i w 4 generacji konsol. Wolałbym kandydatów nie dublować, więc albo tu, albo tam. Zrobiłem wstępny szkic listy podanych przez Was kandydatów (przynajmniej tych do tej pory) i chciałbym abyście spojrzeli czy wszyscy tam pasują, czy kogoś brakuje, czy kogoś przenieść do konsol 4 generacji. Sensible World of Soccer International Karate Elfmania Last Ninja 2 Worms Theme Park Cannon Fodder Fire Force Gobliins 2 Lemmings 2 Rick Dangerous 2 Super Frog Pinball Fantasies Cytadela Gloom Alien Breed Franko North and South Lionheart Traps N'Treasures Risky Woods Walker Budokan Gunship 2000 Jaguar XJ220 Lotus 3 Soccer Kid Lethal Weapon Moonstone TV Sport Basketball Misadventures of Flink Pushover Taki Theme Park, Lemmings albo Wormsy niby były porty (np. na PC, ale też konsole) jednak IMO ich miejsce jest właśnie wśród Amigowych wojowników. Nie wiem czy podzielacie moje zdanie. Oczywiście czekam na dalsze propozycje kandydatów, więc moze uda nam się dobić do tych 64 tytułów.
  22. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Niecałe trzy godziny! I mamy aktualnie jeden remis, więc każdy głos się liczy.
  23. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No nie wiem, chyba fajny meczyk, co nie?
  24. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No, początek nieco mnie usypiał, ale teraz powinno się zrobić ciekawiej. A Lukaku co zrobił. Jak z dziećmi na podwórku.
  25. Kmiot odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    TVP chciało wydymać TVN, to teraz TVN wydyma TVP. A Kurski zawsze się tak puszył. Pik.