Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. @mozi pięknie się wypierdoliła. Bierzesz udział? @Wiolku będziemy na łączach bliżej końca tygodnia ;*
  2. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Jeszcze gdybyś ją nadal miał w szafie, to byłby komplet. No, ale PS3 też fajne. Zbłądzić ludzka rzecz. Dobrze, ze się otrząsnąłeś i nadal jesteś tutaj z nami. Z nią nie byłbyś szczęśliwy. W tym temacie będziemy e-kolegom wybijać z głowy takie związki. To klasyka. Mimo zapewnień to po jakimś czasie nagle zaczynają jej przeszkadzać pewne rzeczy - od drobnostek, po sposób spędzenia wolnego czasu, bo przecież mógłbyś w tym czasie zrobić coś zarobkowego, albo remont w domu. Ale odpoczywać trzeba umieć i niech każdy robi to po swojemu. Ogólnie cieszę się, że większość z Was sprawnie godzi gry i związki/rodzinę. Pozdrowienia dla udanych partnerek, żon i starej (w przypadku Faki ;]).
  3. Kmiot opublikował(a) odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    No właśnie, jak to jest z tymi grami? Nie ma się co oszukiwać. Gierki nadal są i będą postrzegane jako dziecinne zabawki, które każdy na jakimś etapie życia powinien porzucić. I pisząc "na jakimś etapie życia" mam na myśli okres bliżej 25 roku życia, niż 70. Tak się przyjęło w społeczeństwie. I co z tego, że czasem zagrasz w dojrzałą fabularnie i narracyjnie grę, "poważną strategię", skoro za chwilę odpalisz Mario, Ratcheta czy Minecrafta? Dorośnij typie. Ale póki masz naście lat, grasz w gierki i masz wyjebane na konwenanse, to jest git. Problemy mogą się zacząć w momencie, gdy zechcesz spróbować tego całego mitycznego ZWIĄZKU. Być może nawet się zakochasz, chuj wie, ludzie są dziwni i czasem zmieniają im się priorytety. Nagle okazuje się, że chcesz z płcią przeciwną wykonywać te wszystkie obleśne, niehigieniczne i odrażające ruchy, włożyć penis into vagina. Przy okazji nawet sobie nie wyobrażacie jak to śmiesznie wygląda z boku. Nagle przestajesz się interesować Reiko z Ridge Racera, Nina z Tekkena nie jest już tak pociągająca, tyłek 2B okazuje się tylko fałszywym wyobrażeniem, zdajesz sobie sprawę, że Lara Croft jest poza twoim zasięgiem, więc odwracasz wzrok w kierunku Dominiki z 8c, albo Natalii, kasjerki z Żabki. Bo są prawdziwe. Bo dotknęły twojej dłoni przy pożyczaniu ołówka, albo wydawaniu reszty. Jakimś cudem życie nagle obniża poziom trudności, a RNG jest przychylne i znajdujesz legendarny loot - Drugą Połówkę. Jesteś szczęśliwy. I zaczynają się schody. Ścieżki są różne, bo to fabuła wielokrotnego wyboru. Czasem kończycie we wspólnym mieszkaniu z kredytem na 30 lat. Czasem u rodziców, czekając aż łaskawie zechcą umrzeć i zwolnić metry kwadratowe. Czasem tylko w dwójkę, czasem dochodzi kaszojad, dwa, trzy i więcej, bo jak to zwykle w grach bywa - zbierasz materiały i potiony, których ostatecznie i tak nie zużyjesz. Ale nadal lubisz grać w gry, bo to Twoje hobby, pasja, zainteresowanie. Obiektywnie należy przyznać, że znacznie lepsze, niż oglądanie meczów w TV, Netflixa, hazard czy alkoholizm. No hej, mogłeś w kwestii uzależnienia trafić gorzej, a Twoja wybranka serca nie powinna narzekać. I teraz zasadnicze pytanie tematu. Czy ona potrafi się pogodzić z twoimi zainteresowaniami? Czy pozwoli ci je mieć i pielęgnować? Czy może na jakimś etapie staną się one dla niej ciężarem, bo chciałaby abyś się zafascynował czymś bardziej męskim - mechaniką samochodową, wędkarstwem, ogrodnictwem na własnej działce, zarabianiem pieniędzy zamiast ich wydawaniem? Bo nie od dziś wiadomo, że kobiety są w tych tematach znacznie bardziej pragmatyczne od mężczyzn i na pewnym etapie eliminują w sobie wewnętrzne dziecko. Skupiają się na rodzinie, potomkach, utrzymaniu domu, karierze. Minimum czasu poświęcają na pasje, nie mają niebanalnych zainteresowań i ograniczają się do Netflix/podróże/kosmetyki. Chciałyby wyrugować z ciebie wewnętrzne dziecko (które z pewnością tam jest - stłamszone, zastraszone, ale jest). Kobieca tolerancja maleje, a ty ze swoim dziecinnym hobby stajesz się utrapieniem. Bo nie adorujesz. Bo wolisz pograć, zamiast obejrzeć z nią Wyspę Miłości. Bo chcesz kupić grę na premierę, a nawet - nie daj Boże! - nową konsolę! Czy gry w ogóle da się pogodzić ze związkiem? Zapewne tak, ale niezbędne są kompromisy. I obustronne chęci. Wyrozumiałość, empatia, ciągłość uczucia. Bo gry mogą być doskonałym pretekstem do narracji w stylu "zaniedbuje mnie". A stąd już tylko krok do kryzysu w związku. Bardzo słusznie wyśmiewany jest powszechny argument "to nasza wspólna decyzja". Bo ta decyzja nie moze być wspólna, skoro w efekcie z jakiegoś elementu pasji rezygnuje tylko jedna strona. Już znacznie lepiej brzmi "to moja decyzja". Miej choć odrobinę godności i weź to na klatę. Ogólnie temat wielokrotnie wraca w różnych tematach (najczęściej chyba w WKP) i chciałbym go nieco upowszechnić, usystematyzować, oraz być może doczekać się opinii w szerszym gronie tłoczniejszego działu. Mamy na forum przewagę graczy 30+, często z ułożonym już życiem i często godzącymi (dziecinną) pasję do gier z poważną codziennością. Niech to będzie miejsce na rady, tips & tricksy, pochwalenie się wyrozumiałą Drugą Połówką, a także miejsce na bekę z typów, którzy porzucili pasję dla waginy. A jako punkt zapalny może dodam filmik, który mnie osobiście dał do myślenia. Oczywiście nie znam pełnej sytuacji tego związku, ale te pełne wyrzutu i rezygnacji "it's all i have" jest... wymowne. Już pomijam fakt, że wyłączanie gry partnerowi w ten sposób jest chujowym zagraniem, niezależnie jak on do tego podchodzi. A jak tam u Was?
  4. Moje rozkminy w temacie "Kiedyś to było" to raczej taki wywołany impulsem nieuporządkowany strumień, bez podparcia w formie riserczu, więc podatny na niezamierzone przekłamania i wybiórczość na zasadzie "pamiętamy tylko te dobre rzeczy". To tylko sentymentalne wspominki bez zobowiązań. Próbuję oddać pewne odczucia, ale to ściśle osobiste wrażenia, więc bez większego waloru edukacyjnego. Ot, można pogadać przy piwie, ale na artykuł dla szerszej publiczności raczej się nie nadają. Mimo wszytsko dzięki za chyba komplement ;]
  5. Nie zgrywaj niewiniątka. @creatinfreak fajna ziomalka. Miejmy nadzieję, że pizza jej wyjdzie lepsza, niż stary. ;]
  6. Kurwa, nie o takie memy mi chodziło. Kurwa, Figuś.
  7. Nie będę ściemniał i nawijał makaron na uszy - tym razem nie będzie spektakularnie. To jest jeden z tych momentów gdy trafia się gorszy okres (nie pierwszy i zapewne nie ostatni) i nie ma miejsca na szaleństwa. Lepsze czasy (i nagrody) pewnie nadejdą, ale póki co musimy wspólnie przetrwać te mniej atrakcyjne, być może nawet odrobinę kryzysowe. Ale porzucać inicjatywy nie zamierzam, więc chwilowo oraz "na przeczekanie" wracamy do korzeni zabawy i oferuję gierkę w rozsądnych ramach finansowych ~80 zł. Oczywiście w promocyjnej cenie mema. Bo tylko jeśli ktoś zazna biedy, wtedy doceni dostatek. Oddam za mema #19 Pamiętacie te boomerskie multiplayerowe kanapowe posiadówki w różnych dziwnych okolicznościach i często przy tanim alkoholu? Czasy, gdy kolega okazywał się lepszy w Tekkena czy ISS Pro 98, więc chełpił się tym z pełną świadomością, że ty siedząc obok gotujesz się w środku jak czajnik. Nie znajdując ujścia dla wrzącej w tobie furii stać cię było tylko na to, by tanio dogadywać w stylu "Brazylią to każdy głupi by wygrał", albo "weź inną postać, to zobaczymy czy jesteś taki chojrak". Te czasy nie wrócą. To były TAMTE czasy, których istnienie było usprawiedliwione wyłącznie WTEDY. Ale bez obaw. Obecnie jest inaczej, nie znaczy, że gorzej. A są takie gry, które umiejętnie naśladują tamte czasy i pozwalają poczuć czym jest/było kanapowe granie. Jedną z nich z pewnością jest Overcooked! w postaci obu części. Jeśli pijesz piwo ze znajomymi i dawno nikt niczego nie rozlał/przewrócił na podłogę. Jeśli masz rodzinny zjazd i dominuje dyskusja o partii rządzącej oraz koronawirusach. Jeśli masz pod opieką garstkę dzieci i chcesz patrzeć jak się napierdalają i zmieniają kolory z frustracji. Jeśli jesteś w związku, ale nie chcesz w nim już być. Overcooked! jest rozwiązaniem. Obiecuję ci, że po kilku partyjkach ktoś się pokłóci, ktoś wyjdzie z pokoju wrzeszczeć w poduszkę, a pady będą donośnie trzeszczeć od pełnych złości uścisków. Gra wręcz stworzona do kanapowego grania (aczkolwiek jest też oczywiście możliwość gry online). Niby kooperacyjna, ale potrafiąca poróżnić bardziej, niż niejedna sportówka czy bijatyka. Nie usiedzicie na miejscu. Będziecie w emocjach wstawać, by pokazać palcem na TV, o którą sałatę wam chodzi i żeby ktoś ją kurwa podał. Będziecie się przekrzykiwać, pouczać, zgryźliwie dogadywać. Będziecie mówić przykrości o odcieniu rasistowskim i szowinistycznym. Gra, która nie jest żadnym rarytasem gamingowym, ale zakres emocji, które potrafi wywołać czyni ją w jakimś sensie wyjątkową. Gra w pełni intuicyjna, szybka do zrozumienia przez dzieci, a nawet kobiety, bo dotyczy ich naturalnego środowiska. Warto taki tytuł mieć w pogotowiu, by w razie potrzeby znaleźć powód do kłótni i pretekst do wyjścia z domu na piwo z kolegami. Chaos w czystej postaci. Śmiech, płacz i zgrzytanie zębów. Panowie, bez roztrząsania - oddam za mema dwupak Overcooked! 1+2, więc jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji, to lepszej może już nie mieć. Gra fabrycznie nowa, w folii z paskiem PS4. Zasady tego giwałeja. jeśli jesteś tutaj pierwszy raz, to odsyłam do pierwszego posta tematu. aby wziąć udział w losowaniu nagrody należy w tym temacie wkleić ulubionego mema (jpg/gif/krótki filmik) w tematyce Overcooked bądź ogólnie kuchennej. No wiecie - Hell's Kitchen, Magda Gessler, wybór powinien być bogaty. losowanie tradycyjnie w okolicach przyszłego weekendu, wysyłka nagrody w tygodniu następującym po losowaniu. możliwy deadline zgłoszeń w okolicach czwartku/piątku. Lawiny zgłoszeń się nie spodziewam, więc do tego czasu zainteresowanie i tak pewnie wygaśnie. Zazwyczaj lista chętnych i tak się zamyka przy poniedziałku/wtorku, więc to raczej nie będzie problem. jeśli ktoś ma ochotę przeprowadzić w moim imieniu losowanie, w jakiejkolwiek formie (nawet w postaci karteczek w słoiku), to będzie dobry moment. Bo zaangażowanie zawsze w cenie, a dla mnie odrobina oddechu ;] Jak nie, to zorganizuję coś sam na szybko. uczestników obliguję do minimum zaangażowania i osobistego dopilnowania wyników losowania, bo nikt ich nie zawoła. W skrajnych przypadkach (brak zgłoszenia laureata przez kilka dni) zostawiam sobie prawo odebrania mu nagrody. Oczywiście laureat będzie miał możliwość dobrania sobie nagrody z listy bonusowej, a tam m.in. AC: Odyssey [PS4], więc łatwo można podnieść wartość wygranej. Lista bonusów: Artbook Frostpunk. Nowy, wciąż w folii. Format 19x14cm. Wspaniały kalendarz ścienny 2021 prosto z Jedynego Magazynu Tylko O Konsolach PSX Extreme. Format w zwisie 40x30cm. Gra na PS3 Batman: Arkham City. Wydanie GOTY z najbardziej oszpeconą okładką w historii branży. Stan płyty bdb, pudełka i papierów (ang) również. Gra na PS3 L.A. Noire. Complete Edition. Stan płyty dobry (pojedyncze mikroryski, ale wszystko hula, bo sam w nią swego czasu grałem), papiery stan bdb (jest solidna instrukcja w formie książeczki, angielska), pudełko stan raczej mierny (ślady kleju i rysy, ale nie jest w żaden sposób pęknięte). Artbook Dragon's Crown - stan niestety dostateczny, bo wygląda jakby ktoś go położył na łóżku, a potem na nim usiadł. Grzbiet lekko załamany w kilku miejscach, dodatkowo mam wrażenie, że klej jest niskiej jakości i lada chwila może zacząć puszczać. Format 25x18, angielski, ok. 64 strony. Steelbook Fifa 20 - Fifa Ultimate Team, nowy w folii. Rozmiar standardowych pudełek gier (PS4/XO). Zdjęcie tyłu. Plakat Secret of Monkey Island - autor: Jakub Różalski, format A1 (841x594mm, kreda mat 130g), zapakowany w tubę. Trzy dowolne numery PE ode mnie - #59 (lipiec 2002) #274 (czerwiec 2020; od Dud.ek), #284 (kwiecień 2021), #285 (maj 2021), #286 (czerwiec 2021), #287 (lipiec 2021) Trzy dowolne numery PE od BRY@N - 132 174 175 180 184 191 194 195 196 197 202 203 204 205 207 209 210 214 215 217 225 227 232 235 237 239 241 242 245 247 251 252 254 255. *NEW* komiksy Pixela, w ilości trzech sztuk. Oczywiście komplet liczony jako jedna nagroda. *NEW* RĘKAW DZIARA zdobiona motywami z gry RAGE. Chuj wie, może ktoś się będzie przebierał na bal maskowy, to będzie w sam raz xd *NEW* Worek - bidon z motywem Spyro the Dragon. Na pićko, aby lepiej smakowało żyćko. Długość 26 cm. *NEW* Koszulka z motywami Skyrim. Przód i tył subtelnie zdobione. Wymagane prasowanie. Kraj pochodzenia: Bangladesz. Według metki to 100% bawełna. Rozmiar L. Oczywiście nowa, nienoszona. *NEW* Całkiem śliczniutki i nowiutki (folia) steelbook Need For Speed: Heat. Kolorystyka wyborna. Przód i tył. Format jak pudełko do PS4. Naklejki na folii, więc nie powinno być z nimi problemu. (sponsor: Figuś) *NEW* Gra Assassin's Creed: Odyssey na PS4. Płyta bez zarzutów, książeczka również, dwustronna okładka (chłop/baba). Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji, to teraz trafia się wyborna. (sponsor: Figuś) Lista uczestników na cooldownie (w nawiasie ilość giwałejów do przeczekania): Przy okazji proszę każdego o samodzielną weryfikację czy nigdzie się nie pomyliłem, bo coraz więcej warunków do ogarnięcia i mogłem się gdzieś machnąć w obliczeniach. Dante (1) Figuś (2) Square (1) Bzduras (5) BRY@N (3) mitra (8) Tymczasem Mordeczki. Pocieszę na koniec: gorzej raczej nie będzie ;]
  8. Piękna. Jeśli mogę o coś poprosić, to danie grze więcej szansy, wyrozumiałości i czasu na rozwój. Fabularna ścieżka Tsubasy jest w zasadzie tylko swoistym tutorialem i jest ściśle ograniczona gameplayowo ze względów fabularnych. Dopiero ścieżka New Hero pokazuje pełnię możliwości gry i dopuszcza znacznie większą swobodę.
  9. Kmiot odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w PS5
    No jak najbardziej realne, kwestia tylko taka, że biom 4 zawsze i tak zaczynasz od defaultowej sytuacji tj. 15 lvl, goły pistolecik, brak waluty i artefaktów. Tak samo jak w trzecim biomie nie wskoczysz wyżej, niż 15 lvl.
  10. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Pewnie nic, tylko ostatnio jego komentarz był krytykowany za wiele elementów (zerowe zaangażowanie, mylenie zawodników, pomyłki słowne, mamrotanie pod nosem, wieczne wspominanie Górskiego przy każdej okazji), towarzystwo równie zmulonego Juskowiaka również mu nie pomagało, więc dobry duet na drzemkę przed TV. Ogólnie Szpaku wyraźnie już nie czuje meczów, często nie nadąża, nie kojarzy intuicyjnie zawodników i po prostu się nie sprawdzał w tych meczach, które już na Euro komentował. Zabranie mu finału to odpowiednia decyzja, ale problemy emocjonalne to zapewne tylko taka wymówka, by nie napisać "no kurwa, słaby był, więc go zmieniamy". Pomijając już kwestię mało taktownego ogłaszania czyichś "osobistych problemów emocjonalnych" na forum publicznym.
  11. Kmiot odpowiedział(a) na Fanek odpowiedź w temacie w Ogólne
    Miło, że dodają nowe atrakcje, misje, ulepszają system walki/strzelania. Nawet jeśli większość okaże się popierdółkami, to i tak chętniej do gry w swoim czasie wrócę. żałuję jedynie, że nie mogę zapomnieć pierwszego przejścia, by cieszyć się DS na nowo.
  12. Kmiot odpowiedział(a) na Bartg odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Oczywiście 1:1
  13. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Temat wraca każdorazowo, gdy mamy takie wątpliwe sytuacje jak wczoraj. Jak miałem przyjemność po raz pierwszy oglądać mecz rugby na poziomie Mistrzostw Świata, to byłem trochę zszokowany postawą zawodników, dyscypliną na boisku, szacunkiem do wysiłków przeciwnej drużyny (nikomu nie przychodzi do głowy oszukiwać, by wygrać) i przede wszystkim honorem oraz godnością osobistą zawodników. Coś, czym powinien się szczycić każdy człowiek, sportowiec, ale kopaczy widocznie to nie obejmuje, bo dla nich liczy się wyłącznie cel. I nie piszę tutaj tylko o Sterlingu, bo dotyczy to tak samo Ronaldo czy Lewandowskiego i setek innych zawodników. Co ciekawe, u Messiego nie zauważyłem takiej tendencji, tak samo jak ostatnio u Lukaku (ten dzik to chyba w ogóle upadek uważa za dyshonor, więc się nie przewraca). Nie wiem jak taki aktor potem może z czystym sumieniem spojrzeć w lustro i nie splunąć na swoje odbicie. Cwaniactwo, bezczelność i wyrachowanie, ale póki działa na jego/naszą korzyść, to morda nisko i nie przeszkadza, ale kiedy to jego/naszej drużynie dzieje się krzywda, to pierwszy startuje z pyskiem do sędziego, bo jak to, przecież on UDAJE, nie było faulu. Hipokryzja i zakłamanie, z którym nikt w UEFA/FIFA najwyraźniej nie ma zamiaru nic robić. Te wszystkie slogany o FAIR PLAY i RESPECT to o kant chuja rozbić, skoro nawet podstawowe zasady uczciwej gry nie są uznawane i pozwala się na takie teatry, które z postawą sportową mają niewiele wspólnego. Przecież to chyba jedyny sport,w którym pozwala się na takie cyrki. Niech zaczną od tego, że z sędzią może dyskutować tylko i wyłącznie kapitan drużyny. A nie wszyscy startują robiąc wiatraki z rąk, wrzeszcząc, klnąc i rozpychając się między sobą. Przecież taki zapis powinien być podstawą i należycie egzekwowany (bezwzględne kartki). To już będzie dobry początek. Potem powinni usadzić tych wszystkich aktorów. Na tyle, że przestanie się im w ogóle opłacać symulowanie. Żółte, a nawet czerwone kartki za boiskowe cwaniactwo (z varem jest to do zrobienia). Póki kara nie jest wystarczająco sroga, to będą cynicznie wymuszać, bo stosunek kara/nagroda na to pozwala bez żadnego ryzyka. Wyobraźcie sobie ile atrakcyjniejszy mógłby być mecz bez tych wszystkich przerw na dyskusje, leżenia na murawie i z tymi potencjalnie pięknymi akcjami, które zostały przerwane, bo jeden z drugim postanowił się przewrócić, by wymusić karnego/wolnego/zyskać na czasie. Ilu pięknych rajdów Messiego by nie było, gdyby upadał przy pierwszym kontakcie czy muśnięciu z przeciwnikiem. Wiem, że to są oczywistości, ale najwyraźniej nie dla UEFA/FIFA, bo te zachowują się jakby problem w ogóle nie istniał. A potem narzekają, że coraz mniejsze zainteresowanie piłką wśród młodzieży, dopierdalają Mistrzostwa Europy na 32 drużyny, robią kolejny europejski puchar dla drużyn ligowych, jakby to miało być lekiem na wszelkie bolączki. Po prostu więcej meczów z tymi samymi problemami. Tymczasem młodzież jeśli będzie miała ochotę popatrzeć na aktorów udających ból to włączą sobie wrestling.
  14. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Już tam chuj z tym, ze Anglia awansuje, bo w takich okolicznościach Mistrzostw to był ich obowiązek, ale niesmak po stylu, w jakim to zrobili pozostanie na długo.
  15. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Cóż, to było do przewidzenia w sumie. Ale przewracanie się bez większego powodu w polu karnym to przypadłość większości piłkarzyn i póki nie zacznie się aktorstwa srogo karać, to będą próbować. Dzisiaj plujemy na Sztirlitza, jutro na innego aktora.
  16. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Anglicy tak świeżutcy, że nawet zmian nie muszą robić. Dziwne. Ciekawe dlaczego.
  17. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Bonucci nie zagra w finale. Został zatrzymany przez ochronę za wtargnięcie na murawę.
  18. Dzięki Panowie, fotorelacje zawsze na propsie, sama radość. Wszystko pod kontrolą, miałem dwa takie artbooki, więc jeden jest jeszcze do wzięcia. Przez chwilę musiałem rozkminiać co to za kombinacja xd
  19. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jak najebany wujek pytający "no jak tam młody? Masz już jakąś pannę? Na pewno masz, nie wstydź się!".
  20. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Hiszpanie dzisiaj są lepsi. Włosi dzisiaj są gorsi.
  21. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Włosi dzisiaj grają jak... Włosi. Ale gola strzelają. No to podkręcamy tempo.
  22. Dobra, korzystając z chwili przestoju mała aktualizacja Listy Bonusowej. Wypadają z niej fanty dotyczące Anno 1800 (trzy arty i OST w stylowej kopercie), bo były życzeniem mitry. Ostatnio wygrałem w ramach Patronite Crap Boxa, gdzie było kilka mniej lub bardziej śmieciowych gadżetów gierkowych, wiec czym prędzej wrzucam je do puli Nagród Bonusowych. Dodaję najnowszy numer PE (#287, lipiec 2021), a także archiwalny #59 (lipiec 2002), jednocześnie przypominając, że w ramach nagrody można sobie wybrać do trzech numerów z puli. Wracają komiksy Pixela, jednak tylko w ilości trzech sztuk (ostatnio były cztery). Oczywiście komplet liczony jako jedna nagroda. Nie wiem co z tym zrobić, więc też wrzucam, chociaż nie ma pojęcia do czego może się to komuś przydać: RĘKAW DZIARA zdobiona motywami z gry RAGE. Chuj wie, może ktoś się będzie przebierał na bal maskowy, to będzie w sam raz xd Worek - bidon z motywem Spyro the Dragon. Na pićko, aby lepiej smakowało żyćko. Długość 26 cm. Koszulka z motywami Skyrim. Przód i tył subtelnie zdobione. Wymagane prasowanie. Kraj pochodzenia: Bangladesz. Według metki to 100% bawełna. Rozmiar L. Dodatkowo mamy kolejnego filantropa, bo @Figuś podesłał mi dwa fanty, które czym prędzej i w jego imieniu wrzucam do puli, a trzeba przyznać, że to łakome kąski (nie tak łakome jak rękaw-tatuaż, ale i tak nieźle). Całkiem śliczniutki i nowiutki (folia) steelbook Need For Speed: Heat. Kolorystyka wyborna. Przód i tył. Format jak pudełko do PS4. Naklejki na folii, więc nie powinno być z nimi problemu. Gra Assassin's Creed: Odyssey na PS4. Płyta bez zarzutów, książeczka również, dwustronna okładka (chłop/baba). Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji, to teraz trafia się wyborna. Początkowe założenia giwałejów miały obejmować losowanie gier o wartości ~50 zł, a tymczasem rzeczy wymknęły się spod kontroli na tyle, że gra o takiej wartości trafia do Listy Bonusowej. PRESTIŻ. Jeszcze raz dzięki, Figuś.
  23. Kmiot odpowiedział(a) na Labtec odpowiedź w temacie w Switch
    Ok, jednak giwałeja mojego starego Switcha nie będzie.
  24. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Bolało to będzie brytoli, jeśli mimo wszystko tego nie wygrają xd Lepszej okazji już z pewnością nie będą mieli.
  25. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Może w tym sęk.