ASX

To w sumie ten przypadek kiedy określenie remaster, to wręcz umniejszenie zmianom. Bo to zdecydowanie coś więcej niż typowe dla remasterów podniesienie rozdzielczości, klatkarzu i lepsza jakość tekstur.

Jeśli dostarczanie takich gier jak Indiana to szmacenie się to mam nadzieję że Xbox będzie się tak szmacił jeszcze długo. Skorzystają na tym wszyscy, zarówno posiadacze Xboxa, PC jak i PlayStation.

no oby tak było. Skorzystają na tym zresztą wszyscy, bo dobrze zoptymalizowana gra pod Switcha 2 to również lepiej działająca gra na mocniejszych platformach. Niedawno na GDC czytałem o wypowiedzi Obsidianu który mówił o tym jak optymalizacja Avowed pod Series S umożliwiła w ogóle to że gra działa również na Deckach, ROGach i innych słabszych pecetach. Znany jest też przykład Baldura gdzie optymalizacja pod Series S poprawiła działanie na PS5 i XSX.

Steam Deck podobnie jak Switch 2 albo Series S i inne konsole, nie ma żadnego zapasu mocy. To są sprzęty które już w momencie premiery są przestarzałe, oparte o znaną pecetową architekturę. I develoeprzy muszą iść na kompromisy optymalizując gry pod te platformy. Nie ma tutaj potencjału by można było wykrzesać ze sprzętu coś więcej w następnych latach, oprócz zwykłej pracy włożoną w optymalizacje. To już nie te czasy, kiedy z konsol można było wykrzesać z roku na rok więcej i gry stawały się coraz ładniejsze.

Watykan to dopiero początek, prawdziwa przygoda zaczyna się potem

nie skłamał

na PSP fpsy to też była niezła martwica mózgu, z tym jednym płaskim analogiem po lewej stronie. W porównaniu do tego wszystko co dzisiaj ma dwie gałki analogowe jest olbrzymim krokiem naprzód.

A skąd wiesz jaką grę dostałeś skoro w nią nie grałeś i sam pozbawiasz się możliwości sprawdzenia? Możesz jedynie poczytać albo posłuchać jak grę odbiera ten lub inny recenzent czy użytkownik. No i serio żadnych wniosków z tego nie wyciągniesz? Dosłownie sam raz piszesz na podstawie recenzji NRGeeka że to gra bliżej crapa, a potem na podstawie innej recenzji uważasz że została zbyt ostro potraktowana, nigdy nie dowiesz się jakie jest twoje zdanie póki sam nie zagrasz.

No właśnie tak się składa że niestety czytam to co piszesz, więc widzę jak zmieniasz sobie narracje tak jak ci pasuje. Teraz piszesz: a wcześniej gdy tylko ukazały się recenzje, bez zagrania, bardzo szybko doszedłeś do oceny: Wydaje mi się że te komentarze dosyć jednoznacznie odnoszą się do jakości gry, Potem przypomniałeś sobie lub dopiero się dowiedziałeś się o debilnych i rasistowskich wypowiedziach jednego Community Managera, sprzed ponad roku i znowu postanowiłeś poinformować forum że tym bardziej nie będziesz w to grać. A teraz z kolei sam wklejasz do tematu linki do zachwalających grę recenzji., pisząc że "no szkoda w chuj" tak jakbyś miał jednak ochotę zagrać. Swoją drogą to Community Menager nie robi gry, to osoba która zajmuję się kontaktami i promowaniem gry wśród jutuberów, streamerów czy szeroko rozumianej społeczności i ewidentnie bardzo słabo tej pani poszło, bo dzięki niej gra dorobiła się negatywnego marketingu wśród wszelkiej maści jutuberów. I chociaż rozumiem twoją decyzję o bojkocie, To ja osobiście gdybym miał rezygnować z ogrywania dobrych gier tylko z powodu wypowiedzi jednej osoby w mediach społecznościowych to byłbym na tym stratny. O wiele ważniejsze o tego co piszą i jakie poglądy pracownicy mają prywatnie jest dla mnie to co sama gra sobą prezentuję.

Nie zdzwie się jak za jakiś czas stanie się to normą. Ostatnio Kojima potwierdził że w DS2 pojawi się możliwość pominięcia starć z bossami, dla tych których interesuje fabuła

Nie wiem dlaczego Greg robi z siebie takiego męczennika, który jest atakowany za pisanie prawdy. Przecież doslownie każdy kto grał w SoM pisze o tej kiepskiej walce. Co nie znaczy że nie można z gry czerpać przyjemnosci, bo są takie pozycje które dzięki klimatowi, kreacji świata, czy ciekawej historii albo zjawiskowej oprawie wizualnej i dźwiękowej przyciagają do ekranu, niejako mimo przeciętnemu gameplayowi. Oczywiście taki a nie inny gameplay to zbyt fundamentalna kwestia by była to gra 9 lub 10/10. Ale i tak daleko moim zdaniem SoM do crapa. Jeśli Greg jest za coś "atakowany" to nie za to że krytykuje gry Xboxa, Ubisoftu lub Sony, bo to nie ma znaczenia, tylko za to że mógłby czasami zagrać trochę w te gry o których tak chętnie się wypowiada i ocenia, bo kto wie może ktoraś by mu się spodobała. Chociaż wydaje mi się że zabrnął już tak daleko w tej swojej postawie, że trudno mu będzie przyznać się do błędu.

ładnie to wygląda

a gry z PS6 też będą wychodzić. i działać. Ogólnie ta pogoń konsol za mocą obliczeniową z generacji na generacje zdaje się coraz bardziej wyhamowywać, dziś PC są już zbyt daleko do przodu by warto byłoby się za tym uganiać i odcinać. A gry dzisiaj tak się skalują że działają zarówno na Series S za 1300 zł, Steam Deckach, Switchach jak i na RTX5090 za 10 tysięcy złoty, więc argumenty o hamulcowości takiej słabszej niż PS5 PS6 nie są dziś zbyt ważny. No i wiadomo że jakakolwiek konsola nie powstanie to wsteczna kompatybilność z obecną biblioteką PS5 to dziś absolutny obowiązek. Nikt nikomu nie będzie kazał płacić drugi raz za tę same gry, to byłoby samobójstwo.

https://www.reddit.com/r/GamingLeaksAndRumours/comments/1jywrgn/kepler_says_the_portable_ps6_is_a_15w_soc_on_3nm/ dosyć wiarygodny leaker mówi że Sony pracuje nad przenośnym PS6 słabszym niż PS5, który ma odpalać gry z PS5 w niższej rozdzielczości klatkarzu w stylu Series S.

Jeśli jest więcej takich graczy, którzy nie widzą problemu w tym by za 3 lata kupić tę samą konsole, tylko z innym wyświetlaczem, mimo iż spokojnie dało się dać OLED na premierę, to znaczy, że gracze po prostu zaslugują na takie traktowanie ze strony Nintendo

Nikt tego nie wie, można jedynie zgadywać że skoro inni podnoszą ceny to i oni mogą to zrobić. Co do wstecznej, to na Xboxie jest jeśli chodzi o ciągłość budowania biblioteki, darmowe aktualizacje swoich gier może być wzorem dla innych konsol. I już potwierdzili że następne konsole będą wstecznie kompatybilne z obecną biblioteką. Więc można być raczej spokojnym o budowanie cyfrowej biblioteki. Bo z pudełkami to wiadomo, ja osobiście bym z nimi nie ryzykował, bo ich los na Xboxie jest moim zdaniem dawno przesądzony.

Muszę przyznać że szybko przeszliśmy o jebania wydawców którzy nie wrzucają gier na płytę, przez co bez połączenia internetowego są one bezużyteczne niczym cyfra. Do momentu w którym uznawane jest to za solidny kompromis.

Można wyłączyć ten efekt klatkowania. Gra trzyma bardzo stabilne 60 fpsow.

Trudno się cofnąć o krok w przód

Nikt nie mówi że to się nagle stanie, sprytnie zresztą pominąłeś moją wypowiedź w której pisałem wyraźnie chwile przed fragmentem który zacytowałeś, że konsole to stabilny i dojrzały rynek, a Switchowi 2 nic nie grozi ze strony PC. I tak też pozostanie. Nie jest też tak że PC od wczesnych lat 90 miał tylko świetlaną przyszłość, prawie każdy doskonale pamięta te lata 90-te i początek 2000 jak Pecety były zżerane przez piractwo, kolejni wydawcy albo olewali PCty lub uciekali ze swoimi grami na konsole i to właśnie przed konsolami rysowano wtedy świetlaną przyszłość. Trochę się od czasu pozmieniało i chyba każdy to dostrzega. No i przede wszystkim, krytyka Nintendo, cen i ich praktyk biznesowych nie jest niczym złym, można a nawet powinno się to robić, tym bardziej jeśli tak dobrze radzą sobie finansowo, a na rynku są też przykłady mniej chciwych praktyk Kto wie może ta krytyka doprowadzi do zmiany podejścia, obniżenia cen, zrezygnowania z przynajmniej niektórych opłat, albo dorzucenia DLC do 8 letnich gier sprzedawanych za 350 zł. Tego nie wiem, ale jestem pewny że na pewno nic się nie zmieni jeśli sami gracze będą tłumaczyć Nintendo za tego typu podejście do swoich klientów.

3 rozdział to tak naprawdę wciąż samouczek. Potem gra robi się przyjemniejsza, Przeciwnicy to początkowo gąbki na ciosy, ale potem gdy dochodzi więcej mocy można nimi żonglować i starcia są o wiele szybsze. Dla mnie pozytywne zaskoczenie, oprawa muzyczna i graficzna wiadomo że jest piękna, ale i sam gameplay nie jest słaby jak się spodziewałem i zarówno walka jak i eksploracja oraz skakanie w poszukiwaniu znajdźek jest całkiem przyejmna.

Generalnie wszystko co napisałeś jest prawda, ale jedyny problem jest taki że te kraje rozwijające się + Chiny najprawdopobniej nigdy nie zaadoptują konsol w podobnym stanie jak USA i Japonia. Dominacja PC będzie się tam tylko umacniać. Natomiast rynek PC nawet w krajach typowo konsolowych jak właśnie Japonia i USA już teraz dynamicznie rosnie. I w tej chwili nie jest to jeszcze żadne zagrożenie dla konsol, Switchowi 2 i innym konsolom nic nie grozi. Konsole to w tej chwili stabilny, dojrzały rynek. Ale gdy ta tendencja będzie się utrzymywać z rosnącym rynkiem PC i stagnacją na konsolach. A jednocześnie będą ukazywać się kolejne pecetowe urządzenia coraz bardziej przypominające swoją prostotą konsole. To konsole ze swoim podejściem, czyli płaceniem za podstawowe funkcje społecznościowe, granie online, wsteczną kompatybilność, zapisy w chmurze, czy patche do starszych gierek będą przy nich wyglądać coraz bardziej anachronicznie. W zasadzie już tak wyglądają, więc nie ma co się dziwić, że gdy Nintendo wymyśla że przycisk na Switchu 2 będzie na abonament, czy ulepszenie Zeldy do 60 fpsow będzie kosztować 10 dolców, to pojawiają się tu głosy krytyki ze strony użytkowników PC gdzie tego typu rzeczy są za darmo.

nie mam na to żadnych danych ale też mi się tak wydaje