ASX

Liniowe wysokobudzetowe gierki na 10h dzisiaj prawie wymarły, bo mało komu opłaca się je robić. Wszystko jest rozwleopenworldem na setki godzin albo grą usługą, albo jedno i drugie. Gra Initiative może być z jednej strony powrotem do liniowych gierek na ok 10h a z drugiej serwowananą w rozdziałach historią raz na kwartał albo pół roku

No z tego co pamiętam to chyba 17 mają coś pokazać jak idą prace nad grą

Halo Infinite nie będzie, to potwierdzone info Spore są szanse za zapowiedź gry Initiative. Ale na więcej nie ma szans IMO, VGA to przede wszystkim gala nagród, a nie konferencja z zapowiedziami

Gra Initiative nie ma nawet trailera i nie przeszkadza ci to w wyciąganiu wniosków z dupy

No Avowed, Everwild, Fable to niskobudżetowe gierki jak się patrzy

Dodać do tego można informacje że rozgrywa się w uniwersum Perfect Dark. A co myślę o tych plotkach? Szczerze mówiąc jestem trochę zaskoczony, spodziewałem się czegoś bardziej standardowego w stylu gier Ubi i Sony. Wiecie otwarty świat, cinamatic experience i tak dalej. A z tego co widzę to szykują się jakieś eksperymenty, do tego nacisk będzie położony na stealth a nie akcje, otwartego świata pewnie też nie będzie bo gra ma być "sezonowa" cokolwiek to znaczy. Może będzie wychodzić w jakiś rozdziałach? Czek na więcej informacji

Nowe plotki o grze Initiative

Quick Resume znowu działa, 5 sekund i wracamy do gry

ja się nad tym zastanawiałem, ale im dłużej o tym myśle tym bardziej skłaniam się ku temu że lepiej kupić kolejnego pada i klips do niego w połowie ceny razer kishi bo taki pad i tak jest najwygodniejszy, a jednocześnie może też posłużyć jako dodatkowy kontroler do konsoli lub pc

Powaznie sugerujesz że singiel to jest "coś głębszego" niż multi? Xd

Ja po prostu staram się poszerzać horyznoty i nie mieć klapek na oczach. Jasne że zgadzam się bzdurasem że granie w singla jest wygodniejsze, bo można w każdej chwili odejść do konsoli, zapauzować, nie trzeba umawiać się z ludźmi, rozmawiać z nimi itd. potrafi to być dokuczliwe zwłaszcza gdy jest się starszym i ma się mase innyczh rzeczy do ogarnięcia. Męczące są dla mnie też te gry multiplayer które nastawione są na ciągłą rywalizacje (jak np. Halo 5 w którym rozegrałem 300h), bo pomimo tego że tego typu gry pompują mase adrenaliny do żył, to odchodząc od konsoli jest się jeszcze bardziej zmeczonym niż gdy się zaczynało. Być może się starzeje, ale dzisiaj wole bardziej chillowe gry, gdzie mogę przeżyć fajną przygodę, niezależnie od tego czy to samotne offline-experience, czy multi gdzie mogę pośmiać się ze znajomymi. Nie patrzę na gry pod kątem "tylko singiel, w multi nie gram" czy na odwrót.

Ja nie wyobrażam sobie żeby świadomie się ograniczać i rezygnować z grania w tytuły multiplayer. i mówię to pomimo tego, że większość czasu spędzam z tytułami stricte singlowymi. Jednak jeżeli popatrzę na to jakie wspomnienia dały mi gierki, to jedne z najlepszych moich przeżyć to często były gierki multiplayer i przygody w nich, które za nic nie dałoby się odtworzyć w grze singlowej.

Sorry że podbijamy ale na stronie https://www.seaofthieves.com/pl/your-story-so-far Pojawiły się ciekawe statystyki, dotyczące naszej gry w 2020, jest też licznik godzin Mi wyszło 161 w 2020, co biorąc pod uwagę to że miałem dłuższą przerwę od żeglowania i wiele miesięcy w ogóle nie grałem, jest całkiem spoko wynikiem

nie musisz się w takie rzeczy bawić, bo xbox wszystkie zapisy zapisywane są automatycznie w chmurze, o ile grałeś podłączony do sieci

jest 9 questów fabularnych nazwanych Tall Tales, które układają się w główną oś fabularną i koncentrują się na odnalezieniu wyspy "Shores of Gold". Potem dodali jeszcze 2 nowe o opowiadające o powrocie Flamehearta, ale ten wątek jeszcze nie jest ukończony

Moim zdaniem bardzo fajne gierki zapowiedzieli: Ciesze się z takich gier jak Gang Beast (wygląda na super kanapową gierke do pogrania ze znajomymi),nowe Yooka-Laylee (które zebrało naprawdę dobre recenzje), czy Yes Your Grace, które przypomina Paper Please, tylko że tym razem przyjdzie nam podejmować decyzje w roli króla. Control i Greedfall miałem już kupione, ale kto nie ograł temu polecam. Fajnie zapowiadają się takie gry jak Call of the Sea czy Unto the end, zwłaszcza tę drugą pozycje myśle że warto mieć na oku, bo na gameplayach wygląda naprawdę spoko Może sprawdzi się przy okazji Dragon Questa albo the to Haven generalnie bardzo fajna wrzutka

8 nietrafionych i tylko dwa przewidywania trafione. Taki ze analityk

Fajnie, przyda się więcej motywów

Wiedziałem że się sprujesz Grałeś w Control? Gameplayowo to gra 100x lepsza niż Alan

mnie Alan zmęczył powtarzalnym i ubogim gameplayem z przesytem strzelania. Na szczęście gra jest dosyć krótka więc można się było przemęczyć dla świetnej fabuły.

w Control jest zdecydowanie wiecej gameplayu niż w Alan Wake i Quantum Break, oczywiście nadal jest tona notatek do przeczytania i wiele minut filmików live-action, ale nie są obowiązowe i jak ktoś nie chce tego czytać lub oglądać to może lecieć przed siebie

tak

Mam podobnie jak @XM. większosć gier ogrywam na normalu, z wyjątkiem kilku ulubionych pozycji gdzie załączam trudniejszy poziom. Drugą sprawą jest to że wyższy poziom trudności w dzisiejszych gierkach jest często robiony po linii najmniejszego oporu, ot przeciwnicy stają się gąbkami na pociski i zadają więcej obrażeń. Chociaż oczywiście zdarzają się wyjątki, jak np. Halo, gdzie właściwa gra zaczyna się od Heroica i wyżej.