Treść opublikowana przez ASX
-
No tak, post czy nawet głos w ankiecie można edytować. Ale większość osób głosuje tuż po założeniu tematu i nigdy później już do głosowania nie wraca. To nie jest żaden problem, ale wszyscy wiemy że pewnie wyniki byłyby trochę inne gdyby zrobić ankietę trochę później (np. Hitman mógłby liczyć na nieco więcej niż 0 głosów w ankiecie). No ale to tylko zabawa więc -
no oprócz tego że być może ankieta została założona zbyt wcześnie, przed premierą RDR Online, Fallouta 76 i Smasha to nie ma czego się przyczepić. Gierki dobrano elegancko, na podstawie średniej z gamerankings, więc teorie o anty vampyrowym spisku można włożyć między bajki.
-
dlaczego gracie w coś co niezbyt wam się podoba i chcielibyście o tym zapomnieć?
brakuje jeszcze gangu Van Der Linde o już jest
Ale pisz sobie ile chodzi o twoją ignoracje. To tylko ankieta na forumku, a ty wpadasz i bronisz Vampyra "Nie możecie głosować na grę która mi się podoba bo w nią nie graliście, ale w gry które mi się nie podobają to możecie głosować nie grając, bo to naprawdę złe gry" xD A to twoje podsumowanie to subiektywność w czystej postaci: - sot jest robione przez małe studio - nie było żadnej dużej kampanii marketingowej, gra wybiła się tylko dzięki szalenie popularnej becie (niektórzy węszyli nawet spisek opłaconych streamerów xD) - od bety kilka miesięcy przed premierą, było wiadomo co to będzie za gra, nikt się nie zaskoczył. Nie było żadnego marketingowego "pierodolo Rare", no chyba że znasz jakiś przykład to przeczytam - gra okazało się na premierę rozczarowaniem, bo wszyscy oczekiwali więcej zawartości, tyle. That's all folks
Czy można retroaktywnie nominować blanta do dzbana roku?
Vampyr? "Nie trzeba w niego zagrać aby stwierdzić że to naprawdę kiepska gierka" Sorry blant ale twoja logika jest dziurawa
Blantman wyrocznia przemówił, proszę zmień ankiete Bartek
To niepoprawne na tym forum, ale chyba każdy przyzna że polityka Sony (Playstation Classic, anulowanie konferencji) zasłużyła sobie na miejsce w porażkach
Elegancko wyjaśnione https://www.trueachievements.com/n35422/if-you-still-think-sea-of-thieves-has-no-content-youre-not-paying-attention Jasne, jeżeli ktoś oczekuje głębokiej fabuły, albo nabijania poziomów i podbijania statystyk to wciąż nie jest tytuł dla niego. Ale jeśli ktoś szuka przygodowej gry multiplayer to nie ma drugiej takiej gry. Mam nadzieje że SoT będzie jeszcze długo rozwijane i powstanie więcej tego typu gier.
Pograłem trochę i jestem pozytywnie zaskoczony. Wyłączyłem sobie ułatwienia w eksploracj i zagadkach i bawię się naprawdę elegancko, a klimat Południowej Ameryki siadł znacznie lepiej niż Lara w Gułagu.
na twoim miejscu spróbowałbym piąty raz
Bez niespodzianki, Xbox będzie na następnym E3 https://twinfinite.net/2018/12/xboxs-phil-spencer-xo-e3/
No dla betonu to może rzeczywiście być problem Mnie się podoba ten układ w którym kupuje grę raz, a potem mogę ją ogrywać na swojej konsoli i PC, a w przyszłości po opłaceniu abonamentu pewnie nawet na komórce i lodówce. W dodatku wreszcie mogę sobie pograć ze znajomymi nie posiadającymi konsoli i nie muszę ich już namawiać do kupowania konsoli czy gier za 250 zł Dla mnie to same zalety, które raczej zachęcają mnie do inwestowania w gierki i sprzęt Microsoftu niż od niego odpychają.
Jak wypuszczanie gier na Windowsa i związany z tym cross-buy, cross-save i cross-play może odciągać graczy od konsol? Przecież wynikają z tego same plusy dla graczy, nie nazwałbym tego problemem
Chyba zapomnieliście koledzy jak Yeti pisał że From Software puściło oczko, więc nie ma szans na transfer tych chińczyków
myślę że po tym co odwalili ze Scaleboundem to nawet MS by ich nie chciał
kilku chętnych się pewnie znajdzie jeszcze
tak trzeba piracić takie akcje są solą tej gierki
Tak bardzo THIS Trudno nie zachwycać się ogromem pracy i kunsztem Rockstar, gra wygląda i brzmi wspaniale, świat żyje. Ale wszystko rozsypuje się dla mnie gdy przychodzi do wykonywania misji, czuje się że Rockstar zabiera mi zabawki w tej piaskownicy i każe grać wg. własnych, zaplanowanych i oksryptowanych reguł. Szczególnie widać to w czasie misjach w których musimy się ukrywać się lub skradać, kiedy jakakolwiek inwencja własna kończy się często przerwaniem i wczytaniem punktu kontrolnego. Pewnie wielu osobom podoba się takie "kinowe" rozwiązanie, ale ja nie przepadam za czymś takim i nie jest to coś czego oczekuje do "sandboxa". Gry jeszcze nie przeszedłem, wciąż staram się w nią grać, ale zazwyczaj kończy się tak że odpalam dwie misje wieczorkiem i zmęczony wyłączam konsole.
Nowy concept art
Kupiłem na promce za ponad stówke. Będzie grane, mimo wszystkich niedoskonałości poprzedniczek jakoś nie mogę się doczekać tej przygody.
