ASX

A co jest obraźliwego w terminie gra usługa? Oznacza to po prostu że gra będzie długo wspierana i rozwijana po premierze(jak np. GTA Online), tyle. To chyba dobrze, prawda? a zachowujesz się jakbym ci matkę obraził

Nikt nie napisał że będą mechaniczne konie i strzelanie rakietami. Ochłoń trochę. Po prostu koncept multiplayera będzie podobny do tego z GTA Online, jasne znajdzie się wiele unikalnych typowych dla RDR rzeczy i elementów ale to dalej będzie podobny do GTA czyli sandboxowy freeroam. i tak RDR2 będzie grą usługą, to jest oczywiste w dodatku tak bezczelną że beta odbędzie się dopiero po premierze gry. Trzeba mieć tupet, Rockstar pluje na graczy, a ty się cieszysz.

Będzie to samo co GTA online tylko w westernowej skórce. 5 lat dojenia? Obstawiam co najmniej 10 lat, to gra usługa

Pewnie znajdzie swoich fanów.

Zagraj na PC

Utrzymanie dzisiaj dużego niezależnego studia to życie z pistoletem przystawionym do głowy, dobrze to opisuje szef Obsidianu w tym wywiadzie, więc nie zdziwię się że chcieliby zostać wykupieni (co zresztą sam podkreśla w tym wywiadzie sprzed roku) https://www.gamesindustry.biz/articles/2016-07-18-obsidian-entertainment-survival-success-and-independence ciekawy jest też artykuł sprzed roku, o skasowanej przez Microsoft grze Obsidianu na Xboxa One. https://www.eurogamer.net/articles/2017-09-08-stormlands-and-the-million-man-raid-obsidians-cancelled-xbox-one-exclusive który kończy akapit o relacji Microsoftu i Obsidian

Raczej fakt iż GTA V wciąż sprzedaje się jak poyebane, a dodatkowo zarabia chore pieniądze na mikrotransakcjach. Nie będą przecież zarzynać kury znoszącej złote jaja. Dobrze powiedział ziomek z Bethesedy, że jeżeli gracze (TFU) chcą żeby przestali wydawać Skyrima to niech przestaną w niego grać. Dlatego też następne GTA w tej generacji nie powstanie

Kurła chyba pękne Beta(demo?) i pierwsza misja mnie odrzuciły, było zbyt korytarzowo, skryptowo i trajhardowo. Ale jak ragus pisze że gra sie jak w Halo to coraz trudno się powstrzymać

Klasycznie Gearsy 4 albo Halo:TMCC jest jeszcze fajne A Way Out, są indyki jak np. Castle Crashers. są platformówki jak Rayman Legends. Jak mi się coś przypomni to jeszcze napisze

Ponad 2 miliony graczy w pierwszym tygodniu. Posty że to dzięki 14 dniowym trialom, dzieleniu kont i GamePassowi za złotówkę za 3...2....1....

Quantic Dream szuka ludzi ze znajomością Microsoft Direct3D, może to nic nie oznaczać, a być może następna ich gra będzie multiplatformą. Jakieś insajderskie info @Hendrix?

No to sobie poczekamy na Shadowruna

Zatrudnianie "pomocniczych" studiów to dzisiaj nic niezwykłego, przy produkcji wysokobudżetowych gierek. Wszyscy tak robią

Być może się myle, ale z tego co wiadomo Obsidian od dłuższego pracuje nad jakąś dużą gierką AAA na UE4 dla jakiegoś dużego wydawcy. Być może jest to Alpha Prtotocol 2 dla Segi co od jakiegoś czasu zdają się hintować. A być może jakieś nowe IP bo ostatnio chyba rejestrowali też jakiś nowy znak handlowy. Osobiście obstawiam AP2 dla Segi jako multiplatforma oczywiście

Bardzo blisko premiery DMCV, ciężko będzie jej się wybić

No wracjąc do tematu to news ten to zwykły recykling starych informacji, obliczony na kliki, bo przecież już na E3 kilka miesiecy temu Spencer zapowiadał streaming równolegle z nową konsolą nad którą pracują Oczywiście rzetelny serwis potrafiłby to wyjaśnić w jednym zwięzłym artykule w ktorym wyjasniliby wszystkie niedopowiedzenia, ale ten portal karmi się podsycaniem kontrowersji. A jednocześnie pojawila się okazja aby zamiast jednego artykułu można było zrobić kilka wysokozasięgowych newsów Celowo i z premedytacją hodują sobie ten plankton w komentarzach

PPE i news z niczego Jak ja gardze tym serwisem

Jeśli to prawda to niech robią nowe IP

Shreier to jeden z najlepiej poinformowanych dziennikarzy w branży, więc jeżeli on się jara to ciareczki sa w pelni uzasadnione

Troche to zbyt piekne aby było prawdziwe, wiec spokojnie poczekam na konferencje

Przecież już teraz Mendrek może ci wyslać wiadomość z życzeniami śmierci, więc niewiele sie chyba zmieni. Na szczeście jest Switch który jest wolny od wiadomości tekstowych

z ciekawości: jakie ma to dla Ciebie znaczenie?

@balon Z tym ze ja nikogo nie pouczam Poza tym gdzie wbijam szpilkę i gdzie Hendrix mnie wyjaśnia? Poproszę cytat albo proszę ZM i proszę naucz się czytać ze zrozumieniem i cofnij sie kilka stron i zobacz, że złego słowa o Days Gone nie napisałem, a Dreams to jedna z najbardziej interesujących mnie gier. CW chyba weszło ci zbyt mocno

Jesteś akurat jednym z ostatnich userów który może o tym pouczać

Rozgrywka to totalny sandbox, dostajesz narzędzia, statek i zostajesz rzucony do świata z innymi piratami. Co się dalej wydarzy i jakim piratem będziesz zależy od ciebie, możesz wykonywać kilka bardzo schematycznych typów zadań, możesz zdobywać forty, ale największą frajdę dają interakcje z innymi graczami, atakowanie innych statków, ucieczki, gonitwy, sprzymierzanie sie z innymi, zdradzanie ich i okradanie. Ot prawdziwe pirackie życie. Brak tu nawet szczątkowej linii fabularnej. Te zielone świecidełko to stroje legend, graczy którzy spędzili w grze setki godzin. W grze ubior czy broń nie ma żadnych statystyk. Wszystko pełni tylko rolę kosmetyczną. Co jest na dzisiejsze czasy kontrowersyjną decyzją, ale dzieki temu nowi gracze nie czują się gorsi a w walce na morzu liczy się współpraca załogi i spryt. Większość graczy nosi raczej normalne stroje, legendy to jakieś 1-2% społeczności całej gry. Wszystkie dodatki są darmowe, gra została zjechana na premierę przez wielu recenzentów za bardzo małą zawartość na start. Ale od momentu premiery cały czas, regularnie ją rozwijają. Pojawili się nowi przeciwnicy, bitwy ze statkami szkieletów, nowy wulkaniczny region, oraz mnóstwo mniejszych dodatków i usprawnień. Jest crossplay. Największą wadą gry jest to że wymaga zgranej ekipy, randomowy matchmaking to rak. Więc albo trzeba ustawiać się online, albo mieć jakiegoś kumpla. Jeżeli masz kogoś do gry, to wtedy jest to zdecydowanie najlepsza gra piracka. Woda wygląda zabójczo to fakt, ale też cała reszta gry jest bardzo ładna. Niezwykłe bardzo malownicze oświetlenie, niebo z wolumetrycznymi chmurami, roślinność na wyspach. Wszystko utrzymane w takiej typowej Rare'wskiej stylistyce. Ale też udźwiękowienie i muzyka robi super robotę, zdecydowanie jeden z najlepszych soundtracków Robina Beanlanda.