Skocz do zawartości

Okie from Muskogee

Senior Member
  • Postów

    5 651
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Okie from Muskogee

  1. Film jest naciągany? Ciebie też troszkę wyraźnie ominęło. Film może się faktycznie wydawać naciągany jeśli traktować go jedynie jako dzieło gatunku science-fiction. Poza tym jest jednak świetną alegorią niepoprawnych stosunków międzyludzkich na przestrzeni dziejów. Pokazuje do czego doprowadza brak tolerancji, zrozumienia oraz poczucia wyższości "wspaniałej zachodniej kultury" nad resztą "zacofanego, barbarzyńskiego świata", przy okazji dając lekcję poglądową na temat powstawania slumsów czy gett. W moim odczuciu.
  2. Ostatnio obejrzałem "Pokutę". Brak mi słów na opisanie, choćby po trosze, tego, co zobaczyłem:) Dawno już jakiś film tak mi dobrze nie podszedł. Naprawdę polecam.
  3. Okie from Muskogee

    News

    Też jestem w lekkim szoku. Przeglądam sobie newsy tu i tam i taka wiadomość... Wielka strata dla muzyki, nie mniej szkoda człowieka.
  4. Nie wiem czy to już było (jeśli tak, to sorry), ale przypomniał mi się przepis na jajecznicę studencką. Otóż, student musi stanąć przy lodówce, otworzyć drzwi, podrapać się po jajkach, zamknąć i ot, cały przepis Danie swego czasu mocno rozpowszechnione Prawdziwy student nigdy nie przyznaje się, że jest głodny! ;]
  5. Tylko wątrobie współczuć
  6. Okie from Muskogee

    Alice In Chains

    Jako wierny fan AIC muszę przyznać, że rzeczywiście - ich nowa twórczość nie zawodzi. Choć bardzo nie lubię gadania o niemożności bycia zastąpionym itp., to muszę jednak stwierdzić, że nowy wokalista całkiem dobrze daje radę. Akurat w przypadku Layne'a w życiu bym się o to nie podejrzewał
  7. Okie from Muskogee

    Sonic Youth

    Sonic Youth to kwintesencja brudu w muzyce, zniszczenia, olewactwa, grunge'u. Jeśli nie jest postrzegane w ten sposób, to nie powinno być postrzegane w ogóle. To jest tak jakbyście chcieli oceniać Czajkowskiego, wyrzucając mu, że nie jest za bardzo podobny do Violetty Villas. Nie lubisz, nie słuchasz, nie jesteś fanem gatunku - to po co się za to bierzesz?
  8. O widzicie, ja właśnie z moją lubą zaczęliśmy oglądać Archiwum od początku. Na razie jesteśmy przy 17 odcinku
  9. A to nie moje są słowa Popierdółkowate autorytety uważają, że temat jest dyskusyjny.
  10. Poprawny do urzygu, czy niepełnosprawnie uprzejmy? Popierdółka w takim ujęciu będzie tym, co/kogo Ty nazywasz autorytetem. Autorytety, dobre sobie
  11. Widzisz rkBrain, gdybyś przy Halo spędził więcej czasu niż półtora godziny w kafejce, na dodatek przyglądając się "jakiejś dżungli" i dostępnym broniom, to wiedział byś na cyzxm polega fenomen tej gry. Zaczynając od pierwszej części, z apogeum w drugiej i wyśmienitą historią w trzeciej odsłonie, śmiem twierdzić, że Halo posiada jedną z najlepszych linii fabularnych w historii naszego hobby. Moje zdanie.
  12. Obowiązkowo - Patt Garrett i Billy Kid, Rio Bravo, Siedmiu Wspaniałych ... W sumie Tańczącego z Wilkami też bym tu podpiął.
  13. Nie wiem o co Wam chodzi. Rozumiałbym gdyby ktoś użył określenia "dosyć dobry", opisując swoje wrażenie po obejrzeniu pierwszej części Obcego. Ale mówimy o, mimo wszystko, popierdółce Zresztą, jaki by ten film nie był, to komuś się chyba może nie podobać?
  14. Okie from Muskogee

    Soundgarden

    Argument z Matt'em Cameronem jest nietrafiony. Po zmianie Yamamoto też można było powiedzieć, że co to za Soundgarden teraz będzie. Dzięki Shepherdowi muzyka wskoczyła na inne tory i nikt mi z Was nie powie, że był/jest marnym basistą. Bardziej martwi mnie inna sprawa. Soundgarden to była jedyna z moich ulubionych, wielkich kapel, która kiedy poczuła, że coś jest w grupie "nie tak", to się najzwyczajniej po przyjacielsku rozeszła. I bardzo długo, jak wiecie, trzymała się tej decyzji. Nie powinni grać znowu. Zszargają sobie cały swój dorobek. Zdaniem starego grunge'owca
  15. Ja mam Operę 10.10 - problemów, jak wspomniałem, żadnych. Dziwne.
  16. Ja również Robinson Cruzoe - w podstawówce czytałem to chyba z 10 razy A i dziś potrafię do niej wrócić ...
  17. Ja również Robinson Cruzoe - w podstawówce czytałem to chyba z 10 razy A i dziś potrafię do niej wrócić ...
  18. Oprócz PE czasem się szarpnę na National Geographic, który kiedyś namiętnie chłonąłem, niestety ostatnio mam na to coraz mniej czasu. Dawniej regularnie kupowałem (Nową) Fantastykę, Feniksa, M&M'a, czasem brałem w obroty nawet Skrzydlatą Polskę Latką lecą, czasu na pogodzenie wszystko już dawno nie ma, tym samym pozostaje mi jedynie PE z "regularników". Raz, dwa w tygodniu poczytam też elektroniczne wydanie Dziennika lub NY Times'a, co by nie schamieć do reszty
  19. Technicznie rzecz ujmując - poniżej poziomu oferowanego przez programy pokroju Reason (którego sam używam w wersji 3.0), FL, Cubase itp. nie schodź, bo nie będziesz szanowany. Jeśli ktoś Ci próbuje wmówić, że można "zrobić" kawałek na Magicu czy E-Jayu - nie wierz mu. Układanie kwadracików to nie jest robienie muzyki i koniec tematu. Jeśli chodzi o samo tworzenie, to najpierw należałoby odpowiedzieć samemu sobie jaki mniej więcej zakres muzyczny Cię interesuje, ile pieniędzy chcesz wyłożyć w bliższej lub dalszej przyszłości na rozwój swojego hobby i przede wszystkim jak daleko czujesz się na siłach w to brnąć. Jeśli chcesz tylko klepać nijakie kawałki, to ogarnięcie danego programu zajmie Ci z tydzień, aby efekt był dla Ciebie zadowalający. Jeśli masz poważne plany - za kilka lat pogadamy Tak czy siak polecam Reasona. Wbrew pierwszemu wrażeniu jest bardzo intuicyjny i daje nieskończoną ilość kombinacji i konfiguracji sprzętowej. Niemniej jednak chciałbym Cię uczulić na pewną rzecz - nie myśl, że bez podstawowej znajomości terminów i teorii, zarówno z zakresu muzyki w ogóle, jak i elektroniki, można wziąć się za tworzenie muzyki. Najpierw nauka, jakkolwiek lamerskie by Ci się to nie wydawało. A może jeszcze inaczej - jeśli uważasz to za lamerskie - nie bierz się za tworzenie muzyki.
  20. Na kompie - Ageod's American Civil War - The Blue and the Gray. Ciekawe czy dożyję czasów, kiedy w taką strategię będzie można pyknąć bez przymrużania oczu na konsoli Póki co, stary dobry komp jest niezastąpiony.
  21. Hm, a ja obecnie szarpię jedynie w Fifkę dziesiątą i Fallouta trzeciego ;P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...