Sibian

Przy marnych 30 klatkach może uda im się dojść do "Ultra" z PC, do "Ultimate" nie ma jakichkolwiek szans. Ogólnie przy 30 klatkach ta gra traci potężny zastrzyk dynamiki ( testowałem ), byłoby ogromne pośmiewisko.

Ta, koleżanka.

Można ale to wszystko takie trochę "zwariowane". Nie wiadomo jaki jest zasilacz i pewnie płyta główna. Wrzucili do kompa 8GB i duży dysk a poskąpili na kluczowej karcie. Typowy "gotowiec" niestety. Wiem , że to tak łatwo się pisze, ale ja bym go odesłał jeśli jest możliwość i złożył w morele czy innym techplanet kompa od postaw. Sami ci złożą i wyślą budę. Chyba , że bratu nie przeszkadza a tobie nie chce się już w to bawić, to zostaw : ) Nie zmarnuje się przecież.

1080/60 ? Jak nie, to temat do zamknięcia. EDIT : To nieźle, takie podbite edycje rozumiem i jestem za. Oby GTAV również wyszło w takiej wersji na nowe konsole.

To odwet za dogryzanie kompiuterom ! A nie gracie nagle na full hd ? Wydajność od razu jest taka ? Czy po jakimś czasie ? Nie grzeje się nic ? Nie jest coś zamieszane w CCC ? Sprawdzałeś benchmarki tego procka i karty ? Sprawdź inne gry. Szkoda , że gotowiec.

Ja również mam problem z CB2 ale dokładniej opisałem to kilka tematów poniżej. To nie jest temat dla ludzi którzy nie trawią ogólnie gatunku "platformówek" a twoja dziwaczna "argumentacja" ( śmieszny, "nieprawdziwy" lisek i jego jabłuszka zamiast "dorosłego", madafaki Snake'a ) na to wskazuje.

M4A1 jest zbugowany.

No niestety. Otrzymaliśmy bohatera który w hierarchii jest niczym, właśnie g.ównem. Miało być oryginalnie, ugryzienie tematu z drugiej mańki, ale nie wyszło. Zero immersji. A ja dalej piszę , że wzorują się tam gdzie im wygodnie, jednocześnie olewając trzon, pomysł grupy. Chciałby ktoś co sezon komiksu lub serialu praktycznie wszystkich nowych bohaterów i to wątpliwej klasy ? Ja na pewno nie, a to mamy w grze + skupienie się na postaci która nic nie może i która straciła cały urok z S1 i jeszcze często świeci za bardzo starym murzyńskim głosem. W kilku miejscach postać podkładająca głos za bardzo się zagalopowała. Wiadomo , że u kobiet również jest mutacja ale w kilku miejscach aż się zastanowiłem czy ja nie gram przypadkiem starą, grubą murzynką. Clem już miała na zawsze pozostać w wspomnieniach jako słodka, trochę niezdarna ale inteligenta dziewczynka. Wszystko zrujnowali ; d

Właśnie widzę jak się wzorują xD Zastąpienie poczucia wspólnoty i dowództwa wredną małą 10-letnią gówniarę silną jak dorosły człowiek i której większość dialogów dotyczy tego, czy kogoś lubi czy nie. Gra o niczym, pusta , bez osobistej dawki emocjonalnej. Nie chce byś chamusem ale chyba tylko pedofil się dobrze utożsami z bachorem. Clementine położyła "grę". Jeśli poprzedni epizod jeszcze można było nazywać grą, ponieważ posiadał duży zastrzyk osobistego zaangażowania i decyzji, tak tutaj to już jest praktycznie bierne oglądanie serialu animowanego bez większych emocji. Kompletnie nie rozumiem wysokich ocen. Dno. Telltale po raz kolejny udowodnili , że są partaczami. Miało być oryginalnie, wyszło płasko i bezpłciowo. Może ktoś inny polubi być "g.ównem" ostatnim w hierarchii i którego jedyne decyzje to nie podanie komuś wody czy stwierdzenie , że się danej osoby nie lubi. Jezu, i jeszcze te wstawki z kim możemy się kumplować, czy poznanie tajemnicy innego dorosłego xDDDDDDD Jakby w komiksie czy serialu postawiono na takiego głównego bohatera a jednocześnie zaczynano co sezon praktycznie od zera to publika szybko straciłaby więź i potrzebę dalszego śledzenia sytuacji. Rozczarowanie o wiele większe niż nowa Amnezja, jakby kto inny już tworzył sezon, nieudolnie próbując naśladować geniusz pierwowzoru.

Pierwszy epizod drugiego sezonu to tragiczny kaszalot. T-R-A-G-I-C-Z-N-Y. Dlaczego ? S2E1 4/10 ( zawyżone nawet ) Nie kupować! I pomyśleć , że S1E1 oceniałem prawie maksymalnie. Straszna ruina produkcji i klimatu.

Drugi sezon jest nadal popsuty jak pierwszy ? Szczególnie ( ale nie tylko ) w jedynce na AMD , stop klatki i inne mikroprzycięcia. Szkoda , że Telltale to tacy czysto techniczni partacze. Już ponoć wielu osobom nie działają zapisy z pierwszego sezonu by wykorzystać je w drugim.

Może nie banalna moim zdaniem, ale o wiele łatwiejsza od kontynuacji. Udało mi się również bez opisów chociaż raz się ostro zamotałem. Teraz właśnie cisnę Monkey Island 2: LeChuck's Revenge : Special Edition. Nadal gra na 10/10 ale zaciąłem się obrzydliwie. Naprawdę trudna bez jakichkolwiek podpowiedzi. Trzy wyspy i ogrom przedmiotów, nie znikają nawet po użyciu i człowiek już nie wie czy dalej będą wykorzystywane, czy nie. Kompletnie od dwóch dni nie wiem co zrobić ; d PS : Angielski dubbing to jeden najlepszych podkładów głosów ever. Muza również wspaniale dopasiona, a humor trafia do mnie w 100% ( nie to co w Broken Sword ).

Ukończył ktoś tutaj bez pomocy Monkey Island 2: LeChuck's Revenge ? Są tu takie kozaczki ?

Zombie nawet nie ma xDDD Bugi przebijające chyba wszystko z moda jak i WarZ. Dobrze , że chociaż w miarę poprawny opis na steamie ( nie to co WarZ, które jednocześnie i tak było o 50% tańsze niż ten SA ).

Cena z dupy, to 10000 razy mniej oferuje niż mod ( kupa wariacji ) a jest póki co tak samo roz(pipi)ane tzn bug za bugiem. Debile.

To było chyba produkcji francuskiej czy może hiszpańskiej.

Jak się nazywa film w który kobieta zatrzaskuje się w schronie w ścianie i przez lustro obserwuje narzeczonego i jego nową kochankę ? Dla mnie mega film.

Ja bym nie pooglądał, po co psuć uniwersum jeśli trylogia nic a nic do dzisiaj się nie postarzała. Odgibać się od świętości.

X nie jest przecież za bardzo "hejtowany", bardziej kapka elementów, nie całość. Znowu się od niej oderwałem a jestem już chyba przy końcu i to naprawdę udana gra.

Oczywiście nie kwestionuję przynależności Chisory do szerokiej czołówki. Jednak brakuje mu balansu, szybkości czy ciosu na wybitny półdystans porównując już do tego Tysona. Zaczyna również okazywać znaki rozbicia, prawie co walkę chwieje się już po mocniejszym ciosie. Moim zdaniem Dereck zostanie "oszukany" przez każdego konkretniejszego technika czy poprawnego dwumetrowca. Wprawdzie podczas pierwszej walki z Furym był otłuszczony, ale stawiam , że w rewanżu Fury który naprawdę poczynił spore postępy, wygrałby z Chisorą jeszcze wyraźniej. Oczywiście śledzę karierę Chisory z uwagą i dobrze , że jest w tym skostniałym HW.

Broken Sword 3 chyba nie dam rady. Po 3h gry ogrom dialogów i nudne bieganie od postaci do postaci, malutko zagadek a jeśli już to strasznie banalne, jakieś lewe wspinaczki czy zgimbusone przesuwanie skrzyń. Łączenie przedmiotów praktycznie full auto i wszystko interakcje automatycznie się podświetlają gwiazdkami. I jeszcze te sterowanie dziwaczne. Co konsole zrobiły z tą przygodówką ?

Chisora walczy coraz lepiej ? Moim zdaniem utracił już ten błysk, dużą destrukcyjność i odporność którą ukazywał w starciu z Vitem i Heleniusem. A jego potyczki są przerywane w coraz dziwniejszych okolicznościach. Bardzo jednowymiarowy bokser dążący praktycznie tylko do półdystansu. Dobrze mu rywali teraz dopierają i szybko przerywają walki. Moim zdaniem przegra każdą kolejną wielką szansę.

Oglądałem wprawdzie tylko jego z dwie walki i nie orientuję się za bardzo w poczynaniach, ale pozdrów kolegę : )

Obrona słaba i te podbródkowe przy linach. Ogólnie Artur taki trochę delikatny się wydaje. Bardziej autopromocja, i jak jest kontrowersyjny to media się nim interesują i wszystko się kręci. Wasilewskiego bym tutaj nie stawiał za bardzo pod mur ponieważ on zazwyczaj hamuje wszelkie zapędy a sam Szpilka a co za tym idzie goniące za sensacją media napędzają wszystko. Osobiście nie odczułem nigdy jakiejś wielkiej kreacji na wielką nadzieję. Może na początku trochę, ale po tych kilku kolejnych walkach chyba wyszło z worka , że wielkim mistrzem Artur nie będzie. Okazało się , że cios nie jest taki piorunujący, luki w obronie ogromne a sama szczęka nie jest z tytanu. I niestety powtarza co walkę te same błędy, nie widzę progresu od pewnego czasu. Łapin moim zdaniem nie pasuje do stylu Szpilki, no i ma za dużo zawodników. Mieli dłużej szlifować technikę a tu nie było kiedy znowu. No nic. Zobaczymy. Każdy kogoś nie trawi, ja np. Adamka ; ) Szpilkę jak np. Bronera traktuje bardziej "komediowo", w kwestii polewki z niektórych haseł. @ wet_willy Zdradź nazwisko swojego kumpla.

Oprócz kelnerów ma na rozkładzie solidnych journeymanów idealnych na ten etap kariery. Kto stwierdza , że Szpilka jest pompowany nie ma podstawowej wiedzy na temat boksu zawodowego i to nie od strony czysto biznesowej a sportowej. Szpilka naprawdę jest w HW w sposób "światowy", profesjonalnie prowadzony. To nie Jonak : ) I nie jestem jakimś fanem Artura, co to to nie. @ wet_willy Dokładnie, po prostu dziwi mnie taka opinia ludzi w stylu "nareszcie", "koniec pompowania". Komu jak komu ale Szpilce ciężko zarzucić jakieś "bumobicie". Właściwie zgoda, nie jest za szybko, a ewentualna przegrana jak pisze Ficuś może mu pomoc. Tylko naprawdę, nie zarzucajmy prowadzeniu Szpilki jakieś hasła w stylu pompowanie "balonika" : ) To można zarzucić np. Wilderowi.