Treść opublikowana przez Masamune
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
No nie brakuje, gość przedstawił masę osób pracujących nad poprzednimi częściami, utalentowani i w ogóle super, a mimo to większość odcinków i tak wygląda słabo. Czas? Niewątpliwie też, ale jeszcze co mnie zastanawia, to że wszyscy wymienieni są na stanowisku Supervisor. Czy to nie jest jakiś kierownik nadzorujący pracę zespołu? Jeśli tak, to znowu wszystko się wyjaśnia, topowi rysownicy nadzorują pracę mniej utalentowanych artystów, którzy muszą wyrobić się na czas, a Toei stoi nad wszystkimi z zegarkiem w ręku No i mamy to co mamy.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Pytanie tylko, w jakim stopni ci ludzie są zaangażowani w projekt, bo jeśli tak jak Toriyama, no to wszystko jasne. Formalna obecność ma na celu jedynie uspokojenie fanów i stworzenie poczucia, że projekt nadal jest w dobrych rękach. No a ewidentnie nie jest prowadzony tak jak Zetka i inne DB, widać to w każdym odcinku, w choreografii, animacji, rysunku i efektach. Osobiście uważam, że ze starego DB w DBS pozostały jedynie kluczowe postacie. Reszta to chyba dyktando wydawcy z drobnymi nawiązaniami do historii serii. Eksploatacja kury znoszącej złote jaja.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
A jak tu tego nie oglądać? W końcu do DB, serce płacze, ale obejrzeć wypada Strona artystyczna DBS jest bardzo słaba. Mają jednego porządnego rysownika, który ostatnio rysował walkę Vegety z Jirenem i spoko, gość ma swój styl, jednak kreską nawiązuje do korzeni i daje radę. Natomiast dzisiejszy odcinek, jak lwia część pozostałych, wołają o pomstę do nieba. Ci ludzie zwyczajnie nie potrafią rysować, tutaj nie chodzi o lepsze czy gorsze chwile, po prostu brakuje im talentu. To samo zauważysz na portalach typu Deviant Art, ludzie znakomicie operują technologią, ale często brakuje im tego czegoś, co nadaje charakter rysunkom. Oglądając DBS przez większość czasu odnoszę wrażenie, że to anime rysują jakieś studenciaki wynajęte po taniości, które ogarniają technologię, ale z artystycznym zacięciem jest już u nich znacznie słabiej. Dlatego uważam, że manga może być jedynym słusznym sposobem odbioru DBS, bo masz gwarancję, że rysują ją ludzie, którzy się na tym znają i potrafią rysować.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
@Figuś Wiesz, dla ciebie może różnicy nie ma, ale osoby chociaż trochę bardziej wrażliwe plastycznie będą widziały różnicę między beztalenciem a plastykiem który akurat miał lenia, albo pomiędzy beztalenciem a specyficznym stylem graficznym. Dla jasności pierwsze to DBS, a drugie lepsze i gorsze chwile oryginalnego DB.:D Można by powiedzieć - o Boże, co to za Piccolo!? Albo co to za Goku?! Ale zapewniam, że te rysunki, jak i te które sam wstawiłeś i tak są pińset razy lepsze niż te karakany z DBS... Zwróciłeś chociaż uwagę na to, jak temu Trunksowi kurtka i włosy powiewają na wietrze? Mimo że jest rochę powykrzywiany, to i tak prezentuje poziom o klasę wyższy niż ten mega technologicznie zaawansowany DBS.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Ale nie skłamali, Vegeta pokazał swój pełny potencjał! Tyle że odcinek zaraz się skończył Daję marne 3/10, większość plusów przyćmiła mi tragiczna kreska, to guwno wygląda jak youtubowe produkcje tych mniej utalentowanych fanów. Na cały seans były może z 4 dobre rysunki, reszta kupa z włosem, miejscami przykryta masą efektów specjalnych. Nowa forma Vegety wygląda jakby zaraz miał się rozpłakać. Tutaj główne zastrzeżenie do sposobu przedstawienia oczu, podobnie jak z Goku Ultra, nie pasują mi strasznie te bliki, szklane źrenice. W oryginale autorzy potrafili znakomicie oddać za(pipi)istość postaci za pomocą jednego koloru i odpowiednio dopasowanej mimiki. Tutaj odwalają jakąś manianę, która świadczy tylko i wyłącznie o braku talentu osób, które tworzą anime DBS. Chyba rzeczywiście nie warto sobie zawracać głowy tym paszkwilem i psuć odbiór nowej sagi przez zrąbane anime. Co raz bliżej mi do stwierdzenia, że manga to jedyny słuszny sposób odbioru DBS.
- Dragon Ball Fighter Z
- DriveClub
-
Dragon Ball Fighter Z
Ehh czyli ja sobie na grę poczekam jeszcze z 1.5 roku Complete edition ze wszystkimi postaciami. Swoją drogą to mieli strasznie pośpieszny development. Jeszcze niedawno oglądałem filmik gdzie nie mieli głosów dla Tiena i w ogóle był "work in progress" a teraz, premiera za rogiem. Nie dziwo że tych postaci tak niewiele.
- DriveClub
-
DriveClub
Panowie posiadający kierownice, czy moglibyście sprawdzić czy działa wam FFB? U mnie same wibracje, kierownica tak jakby emuluje pada i zero FFB. Próbowałem wszystkiego, bez skutku, FFB nie działa i basta. W innych grach wszystko chodzi jak należy. Kolega na G29 również ma ten sam problem. (ja jeżdżę na T300)
-
Gran Turismo Sport
Nowy bug w GTS https://www.gtplanet.net/forum/threads/grip-bug-thread.373223/ Niektórzy gracze mają uszkodzony sejw na serwerze PD, co daje im dodatkowe pokłady przyczepności. Mogą hamować później, przyspieszać wcześniej, a ich samochody nie cierpią na podsterowność i nadsterowność. Dodatkowym objawem jest brak możliwości zapisu poziomu ABS TCS, TCS ponoć pokazuje domyślną wartość -1
-
Dragon Ball Fighter Z
No asysty asystami, ale może jednak dałoby się coś z nich wyciągnąć. Tak samo Vegeta. SSJ to zupełnie inna bajka niż Vegeta który wraz z Nappą pojawił się na Ziemi. No i takich przypadków jest wiele. Gotenks jest, a gdzie dzieciaki osobno? Tak czy siak, mam wrażenie, że mało tych postaci jak na DB.
- Dragon Ball Fighter Z
- Dragon Ball Fighter Z
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Podoba mi się kreska w ostatnim odcinku, momentami zbliżyli się do stylu DBZ, chociaż miejscami widać też, że rysował to jakiś mniej utalentowany artysta i dalej jest kupsztal No ale dobra i taka namiastka starego stylu. Manga w PL wychodzi pod koniec lutego, 28.02 jeśli dobrze pamiętam. Czyli niestety przyjdzie jeszcze trochę poczekać, ale muszę przyznać że trochę się napaliłem, i możliwe że kupię!
-
Kierownice
Czyli twierdzisz, że T300 to maximum czego może doznać zwykły śmiertelnik? No to widać aby sprostać moim oczekiwaniom, 1300zł to za mało...
-
Kierownice
T3PA albo sobie zrobi brake moda, bo wielkich różnic w konstrukcji tam też nie ma.
-
Kierownice
Przesiadłeś się z DFGT, no to nie dziwię się, że widzisz dużą różnicę.:P No ale DFGT i G29 to dwie różne rzeczy, inna liga. Dla mnie głównym kryterium była płynność. W G29 przeszkadzało mi to, że obracając kierownicę, dało się wyczuć "ząbki". Wierząc internetowi, spodziewałem się, że T300 da mi ultra płynny FFB. No i się rozczarowałem, bo w T300 ząbki czuć minimalnie mniej niż w G29. T300 ma "miękki" FFB, ale imo wcale nie jest to żadna kosmiczna technologia, która jest warta takich pieniędzy. Pedały dopełniły czaszę goryczy, miały źle ustawione potencjometry, przez co miałem jakieś 30-40% martwej strefy na obydwu. Po podłączeniu do PS4, w PC2 wydawało mi się, że hamulec w ogóle nie działa, bo gra miała ustawioną czułość na końcówkę zakresu. Dopóki obydwie kierownice kosztują tyle samo, można się zastanawiać którą wybrać. Jednak kiedy tylko G29 będzie do wyrwania taniej niż T300, wydaje mi się że dzięki swojej jakości będzie lepszym wyborem, który pozwoli cieszyć się zabawą w wyścigi, jak również zaoszczędzić kasę. Thrustmaster jest przereklamowany.
-
Kierownice
Na G29 grałem w Project CARS 1 i GT6, na T300 gram w PC2. Jeśli chodzi o Projekt 1, gra była strasznie słabo skrojona pod tą kierę, ale nie mówię tutaj o ustawieniach gry. Sama kultura pracy silnika FF obydwu kierownic jest podobna, największą różnicą jest "klekotanie" i wibracje. Po tym jak naczytałem się tego piania z zachwytu nad "technologią" Thrustmastera, spodziewałem się że kierownica będzie się kręcić na prawdę płynnie, a tymczasem kręci się bardzo podobnie do G29, wnętrzności silnika nadal są wyczuwalne, dodatkowo T300 ma głośny, szumiący silnik i wiatrak. G29 to nieporównywalna solidność i świetne materiały. Wystarczy spojrzeć chociażby na bebechy pedałów. T300 to niestety taniocha, która często z fabryki wyjeżdża już niesprawna, masa filmików w internecie i postów na forum mówi sama za siebie. Sam musiałem niedawno rozebrać pedały, żeby je naprawić. Cena Thrustmasterów jest zdecydowanie nieuzasadniona.
-
Kierownice
Posiadałem G29, teraz mam T300, i ta płynność jest baaaardzo podobna. Zarówno w jednej jak i w drugiej czuć jest bebechy silnika FFB. T300 jest na prawdę minimalnie bardziej płynna, ale zdecydowanie nie można tutaj mówić o jakiejś mega wyższości T300. Biorąc pod uwagę cenę, G29 jest lepszym wyborem, bo dostaje się jakość i minimalnie słabsze wrażenia płynące z FFB. T300 jest droższa i jest ryzyko że się trafi na gu wno prosto z fabryki, które trzeba będzie naprawiać...
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Może warto sobie odpuścić to śmieszne anime, i ogarnąć od początku do końca mangę, żeby nie psuć odbioru całości Manga przynajmniej wygląda konkretnie, i z tego co mi się obiło o uszy, to również wiele wątków ma znacznie lepiej wyjaśnionych.
-
Kierownice
A w czym się objawia ta kosmiczna technologia przyszłości Thrustmastera?
-
Kierownice
Jeśli zastanawiasz się tylko między tymi dwoma modelami, to chyba G29 bedzie lepszym wyborem. Thrustmaster to gówniana jakość, G29 pod tym względem zamiata kierownice konkurencji.Jeśli wyrwiesz w atrakcyjnej cenie, to będziesz miał solidny kawał sprzętu a nie plastik fantastik od T.
-
C.A.R.S 2
Dobra, pedały naprawione, ale... Czy tylko u mnie ta gra po sieci działa jak (pipi)?
-
Kierownice
Raczej normalna cena. G29 na PS4 niedawno była po 900, może Xboxowy odpowiednik tez wkrótce zaliczy promocję. TX to odpowiednik T300? Jeżeli tak, to za te pieniądze jednak bym polecił G920.