Skończyłem sobie Doom The Dark Ages Niby w 21h ale aplikacja spencera jak on sam mega lubi kłamać pod tym względem więc nie wiem czy rzeczywiście tyle grałem. Fajna gra, polecam każdemu ALE, mam bardzo dużo ale -Za długie to. Połowe gry robiłem lvle na maxa, później już miałem dosyć i co prawda większość dalej kończyłem w okolicach 90% to ponad 20h na strzelanke zabijanke to jest już ponad moje siły i zwyczajnie w świecie męczył już bułe ten doom. 15h to jest absolutny max ile takie gry powinny trwać imo -sekrety od startu lvla pokazane na mapce. Co prawda po skończeniu nieco przychylniej na to patrze bo jakby twórcy tak tego nie zrobili to do już za długiej gry dostalibyśmy jeszcze 10h gameplayu z szukaniem sekretów, ale chociaż byłby to sekrety bo te z dark ages to nie są dla mnie sekrety ze starych doomów, to bardziej zbierajki z ubi gierek gdzie ich znalezienie to odhaczanie kolejnego pobocznego celu z mapki. Ta gra nie ma sekretów w starym tego słowa znaczeniu. -latanie smokiem i walka robotem. Nie jest tak źle jak myślałem że będzie, ale to dalej oderwane od core gry przerywniki które przy pierwszym przejściu da się przeżyć, ale gdyby ich nie było to nikt by nic nie powiedział. -fabuła. <soul.gif> Wiedziałem że będzie źle, ale miałem nadziej że chociaż dostane fajno durne przerywniki skoro bohater jest koksem no ale nie, są nudy jak sc0rwensyn -designy starych stwórków to w większości downgorad względem 2016 i eterenala -parowanie tarczą. No nie zostałem fanem tej zmiany w gameplayu, a jest to ogromna zmiana i tylko przez to gra ląduje u mnie na ostatnim miejscu tej odnowionej trylogii, zdecydowanie wole skakanie jak małpiszon po mapce z eternala. Sam element parowania jest okej i pewnie niektórzy to kupią i dla nich to będzie ulubiona część no ale do mnie to nie trafiło. Post troche typu jęczybuła no ale musiałem to z siebie wyrzucić. Dalej super sie grało, zróżnicowanie miejscówek i ich design robią robote po poprzednich częściach, nowe brońki jak kula na łańcuchu czy to coś co strzela rozkruszonymi czaszkami są super, rzucanie tarczą w słabsze stworki daje podobne uczucie do rzucania toporem w gowie. Dalej mało który fps może walczyć w tej samej kategorii co nowy doom i jak pisałem już 23 razy, wole dostać nowe świeże podejście które mi sie słabiej spodoba niż eternala na nowych mapach. Polecam sprawdzić samemu, szczególnie tym co poprzednie części jakoś mocno nie siadły bo może akurat ta będzie dla nich. Licze że teraz doom pójdzie na zasłużony odpoczynek i zajmą się inną serią Edit. Zapomniałem jeszcze marudzić na muzyke. W tej części podobno jest, ale skończyłem gre 7 godzin temu więc już jej nie pamiętam. Coś strasznego żeby po 2016 i eternalu dać jakieś metaluszki z generatora metalu. Panie Gordon wróć kruci