ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda stronę główną forum
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Serie A
Ljajić jest boski z ławki, jednak gdy raz zaczął mecz z Parmą, wyglądał nędznie. Widać, że nie do końca jeszcze przekonał Garcię. Może przegapiłem, ale po sam na sam Pandeva operator zmarnował okazję, by pokazać minę Higuaina. On by raczej to skończył... Piękna kontra, jedno wyjście w tempo i kapitalna okazja, chociaż Balzaretti by pewnie tak nie zaspał przy ustawieniu linii. Dodo to taki bardziej Marcelo, typowy brazylijski boczny obrońca, często błędy. Tak czy siak, w tym meczu w końcu De Sanctis ma co robić, do tej pory był najbardziej bezrobotnym bramkarzem Europy. Roma i tak miała przewagę, choć może bez taki widowiskowych okazji z kontr. Gol niby dość szczęśliwy - Cannavaro dopiero wszedł na boisku i od razu taki klops, Pjanić z tej pozycji to prawie jak rzut karny - ale też to już kolejny gol i kolejna okazja po stałym fragmencie, który wywalczył Gervinho. A mało brakowało, by gdzieś koło 30. minuty gwizdnięto po obaleniu go karnego (patrząc na video, ja bym raczej gwzidnął). Koleś jest nie do upilnowania przez włoskie obrony.
-
Reprezentacja Polski
Kiedy mówię, że żaden trener nie zmieniłby gry polskiej kadry znacząco na plus ani na minus, nie mam aż tego na myśli... Chociaż, gdyby było paru asystentów, którzy ogarniają podstawy, może nikt by się nie kapnął... Myślę, że Krzysiu Stanowski powinien zostać, z tego co ostatnio czytałem, jego zdaniem najważniejszą cechą trenera kadry jest to, żeby był "inteligentny", "miał charyzmę" i "inspirującą osobowość". Boisko, jak zawsze, bez znaczenia. No ale ja nie wierzę w "ogólną inteligencję" jako cechę. O trenerze się mówi, że jest inteligentny, jeśli jest dobrym trenerem, plus oczywiście ma nieco szczęścia. I tak dalej. Nigdy nie słyszałem określenia "ależ on inteligentnie przegrał". Tyle charyzmy w tym, że nie doskoczyłem do dośrodkowania. Przegraliśmy bardzo inspirująco. To jest na tej samej zasadzie, na której piłkarz jak przebiegnie 13 km w przegranym meczu, to nie chce mu się biegać 90 minut i dlatego przegrał, a jak przebiegnie 10 km w wygranym, to chce mu się biegać i dlatego wygrał.
-
Fantasy Liga
Liga się rozkręca i powoli naprawdę ciężko jest powstrzymać się przed masowymi transferami (niektórzy je robią, ale dla mnie strata 4 pkt. się prawdopodobnie nie kalkuluje). Ostatecznie, pozbyłem się Aggera, który chyba na dobre wypadł z jedenastki Liverpoolu, skoro nawet przy trzech stopera nie gra, a przy dobrej formie choćby Sakho, będzie mu trudno wrócić. Postawiłem na Clyne'a z Southampton, czyli bardzo oczywisty typ, bo któż jeszcze nie ma co najmniej jednego obrońcy z Sota w składzie. Jest jednak paru innych graczy, których chciałbym się pozbyć jako balastu i nie mogę się doczekać. Giroud to jeden przykład, dopóki nie wróci Walcott, on nie będzie wiele strzelał, a cena jest bardzo wysoka i można wyrwać kogoś lepszego. Choćby Remy'ego, który rozkręcił się w Newcastle i niedługo na pewno przekroczy 10% posiadania. Ekscytuje mnie powrót Cazorli, który ma obecnie poniżej 3% posiadania. Pozbyłbym się Mosesa, który kompletnie oddał pola duetowi Suarez-Sturridge jeśli chodzi o produkcję bramek (niby miał parę dobrych okazji, gol i słupek, ale to będzie raczej rzadkie). To jednak chyba wszystkie zmiany, jakich bym dokonał. Gdybym zmienił tych dwóch piłkarzy, byłbym w pełni zadowolony z perspektyw. Wierzę, że Giaccherini zacznie punktować ze słabszymi rywalami, Lallana już to zaczął, Amalfitano i Barkley też. Negredo od początku sezonu tylko stracił posiadanie, choć jest piątym najlepiej punktującym napastnikiem (a nie grał każdego meczu po 90), nie czaję.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Lista ekip w całej Europie, które zagrały w tym sezonie ponad 10 meczów i żadnego nie przegrały: PSG Metalist Charków Wisła Kraków Nie liczyłem krajowych pucharów, może by ktoś jeszcze doszedł, ale chyba nie.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
W systemie globalnego futbolu, trudno o jakiś rzetelny ranking. Każdy gra przecież inne mecze. Brazylia spadła aż na 11. miejsce, za Anglię. Fakt, że Włochy jako finalista MŚ i ME są zadziwiająco nisko. W eliminacjach szło im dobrze, więc to na pewno kwestia meczów towarzyskich. Jednak mecze finałów MŚ dają aż czterokrotnie więcej punktów, niż towarzyskie, więc oczywiście nadal jest to dziwne. No cóż, różnice punktowe nie są wielkie. Mimo wszystko jeśli patrzę na czołową dwunastkę, to mogę przyznać, że kto wie, może to jest 12 najlepszych ekip na świecie, więc bywało już gorzej z tym rankingiem. W Afryce tradycyjnie organizacyjne jaja, Zielony Przylądek zaskakująco pokonał 2-0 Tunezję na wyjeździe, ale... jak się okazało, zagrał tam nieuprawniony gracz. Zdaniem federacji Przylądka, Varela mógł grać, bo mecz, w którym został zawieszony... skończył się potem walkowerem, więc uznali, że kara się nie liczy. Varela więc zagrał, Przylądek wygrał 2-0 i awansował dalej, po czym federacja afrykańska uznała, że jednak nie mógł, Przylądek za karę dostał 0-3 walkowera i do ostatniej rundy awansowała Tunezja. Jak zawsze ciekawie.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Przy aktualnym rankingu FIFA, możemy już określić cały pierwszy koszyk losowania grup. Będą to, poza Brazylią i Hiszpanią, Niemcy, Argentyna, Kolumbia, Belgia, Szwajcaria i, jeśli nie będze sensacji, Urugwaj. W sumie cieszę się, że kadry, które typowałem do skoku na początku eliminacji, czyli Belgia i Szwajcaria, faktycznie go dokonały. Odezwały się jednak głosy, że ranking FIFA jest po prostu głupi, bo Holandia i Włochy są za Szwajcarią. To w sumie prawda, ranking FIFA jest dość głupi. Mimo wszystko ta czołówka wydaje mi się w miarę trafna, może lekko przeceniając ekipy spoza Europy, może. Wiemy już, że po Mundialu karierę zakończy Ottmar Hitzfeld, jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w historii. Czy do imponujących karier w Grasshopperze, Dortmundzie i Bayernie doda na koniec równie okazałe osiągnięcie reprezentacyjne?
-
Serie A
Już jutro hicior: Roma-Napoli. Najciekawszy mecz Serie A od lat? Obie ekipy wtłoczyły przed sezonem sporo nowej krwi i wyglądają bardzo fajnie. Jestem fanem stylu Rudiego Garcii, więc nic dziwnego, że podoba mi się gra Romy. Sporo do obserwowania: 37-letni już Totti przeżywający kolejną młodość i znowu będący wśród najlepszych piłkarzy świata, znowu rozkwitający przy Garcii Gervinho, no i wyglądająca coraz lepiej pomoc, w której obok nowej gwiazdy ekipy Strootmana ożyli także niezawodny De Rossi, a co bardziej mnie zaskakuje - też Miralem Pjanić, którego dawno nie widziałem w takiej formie, jak w ostatnich paru meczach. Efekt? Jeden stracony gol. Na razie. Coraz więcej strzelanych. Nikt w czołowych ligach Europy (o ile Serie A jeszcze do nich należy) nie zaczął sezonu tak dobrze. Z drugiej strony, oczywiście fascynujący atak, czyli Hamsik, Higuain, Insigne, być może pojawi się Mertens, który w końcu zaczyna w Napoli grać na miarę umiejętności. Tutaj też nowy trener spoza Włoch wniósł wiele ciekawych rzeczy i patrząc na Napoli muszę wycofywać każdą krytykę, którą czasem głupio głosiłem na Rafę Beniteza. Benitezowi udało się to, czego od paru lat próbowano we Włoszech najwięcej, a co bezskutecznie próbuje przenieść z Evertonu do United David Moyes, czyli postawienie na ataki oskrzydlające. Rajdy Mesto i Zunigi to bez wątpienia jedna rzecz, która wyróżnia Napoli w Europie. Tym razem zamiast Kolumbijczyka zagra jego partner z kadry (w sumie często grają obaj) Armero, ale to też niezły kolo. Ogółem, zapowiada się dość ciekawy meczyk.
-
Reprezentacja Polski
Na świecie rzadko kiedy odzwyczajanie piłkarzy od swojej pozycji specjalnie na potrzeby kadry się udaje. Co idzie w myśl zdrowego rozsądku, że nie ma czasu na kadrach, żeby jakoś znowu ćwiczyć taktykę. Bez szans. Bajer jest taki, że też nie jest to specjalnie potrzebne, bo dzisiaj większość ekip gra tak, że ofensywna czwórka wymienia się pozycjami. Zarówno Niemców, jak i Hiszpanów nie obchodzi, kto niby gra na jakiej pozycji wśród ofensywnych graczy. Inni mają wyznaczonego napastnika, ale jednak jest wymienność trójki za nim. Ogólnie, to pewnie już to pisałem, ale naprawdę nikt na świecie nie gra tak, że reszta piłkarzy stoi w swoim sektorze, a napastnik ma strzelać gole i jak drużyna nie ma goli, to widać napastnik jest złym człowiekiem. Zagrożenie musi być z każdej strony. Myślałem, że Sobota tutaj pomoże, ale nie wypada na razie w kadrze najlepiej (robi wiatr, ale brak mu orientacji i solidności w obronie - choć nie wiem, czy jest sens mu to wytykać, gdy w ostatnich meczach kadry także Błaszczykowski wielokrotnie zawodził w defensywie). Podobnie można powiedzieć o Zielińskim, który mi wygląda na najlepszą opcję - pod względem charakterystyki gry. Wyglądał mi na typową dziesiątkę, która sprawia, że coś się kurde dzieje w ataku, a nie długa laga do Lewego i strzelaj te "setki" chamie. Jednak Zieliński nie jest jakimś piłkarzem klasy europejskiej i jak ktoś chce awansów na Mundial z trudnej grupy, to nie ma się co czarować, że on sam to zagwarantuje. Choć jest jeszcze młody, kto wie. W każdym razie wydaje mi się widocznie lepszą opcją, niż jakikolwiek znany mi napastnik. Być może w polskiej lidze ktoś jest, Brożek, Zachara? Z tego co widziałem w kadrze, Zieliński wypada najlepiej pod kątem taktycznym. Jakkolwiek ogólnie uważam, że z takim potencjałem ludzkim jak Polska lepiej by było obecnie grać 4-3-3, to próby Fornalika udawania tego systemu nie wyglądały najlepiej. Nigdy nie spróbował jednak tego z pełnym sercem.
-
TRANSFERY
Mamy chyba pierwszy większy transfer zimowego okienka. Valencia potwierdziła, że Adil Rami zostanie wypożyczony do AC Milan. "Bild" donosi z kolei o innym stoperze. Podobno Mats Hummels uzgodnił transfer do FC Barcelony. Plotka się rozprzestrzeniła, choć wygląda mi na totalną bujdę. Nie tylko dlatego, że zdaniem gazety Hummels ma klauzulę odejścia (i to dość niewysoką - 35 mln euro), o której moje źródła nic nie mówią (załóżmy, że to mogłaby być taka przenośnia - "BVB powiedziała Hummelsowi, że jak ktoś da 35 mln, to go puści"). A w sumie szkoda, bo podoba mi się chociaż sugestia z artykułu, że na jego miejsce Dortmund chce ściągnąć Fabiana Schaera. A trudno o lepszy zakup.
-
The Shield
"The Shield" jest chyba tym serialem, który najpełniej wykorzystuje wszystkie swoje wątki. Generalnie seriale zazwyczaj porzucają wątki albo jakoś je kończą w trakcie dalszego rozwoju akcji, tymczasem w "Shield" byłem w ostatnich sezonach naprawdę w szoku w dużej mierze dlatego, że scenarzyści naprawdę potafili wyciągnąć niemal każdego trupa z szafy, i to czasem takie, których już zupełnie się nie spodziewałem.
-
KoRn!!!!!!!!
Jest już wersja bez wyciszonych "faków"? Mierzi mnie to, za każdym razem sprawdzam odruchowo słuchawki czemu się zacina. P.S. Dobra sam sprawdziłem jest, thanks for nothing (pipi)e.
-
Reprezentacja Polski
Czy ja wiem... Myślę, że jak każdy, miał swój miesiąc miodowy...
-
Reprezentacja Polski
No przecież im nie zabronię. Tylko czasami skomentuję z rozbawieniem najbardziej inteligentne metody udawania, że chodzi o cokolwiek związanego z graniem w piłkę nożną. Czy ja wiem, kolesia w tym wieku bez większych sukcesów trudno było ekstatycznie zachwalać, raczej było podejście, że ktokolwiek "normalny" będzie lepszy niż Smuda. Tak ze trzy mecze były jeszcze w miarę "normalne", później się okazało, że niespodzianka - znowu trener-nieudacznik i kompletna kompromitacja. Teraz będzie tak samo, na szczęście dla nowego trenera - będzie miał rok do meczów o stawkę, a więc trochę ponad rok do momentu, gdy jego zupełny idiotyzm wyjdzie na jaw.
-
Reprezentacja Polski
To prawda, chyba nigdy w historii świata nie widziałem, żeby z meczu na mecz ktoś zmienił dwóch piłkarzy w jedenastce. Faktycznie ten argument ma wiele sensu, trzeba było grać wyróżniającymi się Zielińskim i Boenischem, jak ten debil Fornalik może nie wiedzieć takich podstawowych rzeczy. Na pewno nowy trener z międzynarodowym doświadczeniem w normalnych krajach nigdy takiej kompromitacji nie walnie.
-
Reprezentacja Polski
Spośród wielu genialnych argumentów, dlaczego Polska jest taka niesamowicie wyjątkowo zła, ten z rotacją jest jednym z najinteligentniejszych. I doskonale pokazuje, że kadra narodowa nie jest od piłki nożnej, tylko od tego, żeby móc sobie ponarzekać na innych ludzi i poprawić humor. Bez względu na to, ile w tym sensu. Co by było, gdyby Fornalik nie zmieniał składu? Oczywiście - teksty o tym, że po co on w ogóle jest, skoro nawet składu nie zmienia, po co płacić pieniądze jak pachołek zrobiłby to samo itp., no i wyliczanka, że "w normalnych krajach" selekcjoner często wynajduje nowego piłkarza z niespodziewanego klubu, na tym polega wszak praca kompetentnego trenera. Fornalik zmienił skład i wynalazł niepospodziewanych piłkarzy? No tak, to oczywisty dowód na jego idiotyzm, udowodnił tym, że wcześniej nie wiedział co robi, że nie potrafił przez poprzedni rok wymyślić, że piłkarz X może się przydać kadrze, w normalnych krajach to oczywiste, że zawsze przez lata gra ta sama jedenastka i nawet po porażkach trener nic nie zmienia, w końcu na tym polega bycie kompetentnym trenerem. Wszędzie tak jest, tylko nie u nas, bo Polska jak tak niesamowicie wyjątkowa. W każdym razie, mamy "nową epokę". Już za niecały miesiąc Polska gra ze Słowacją we Wrocławiu. Będzie to pierwszy mecz nowego trenera, który na pewno powoła tych samych albo innych piłkarzy, w zależności od humoru Krzysia, w każdym razie - na pewno będą oni lepsi od tych skompromitowanych nieudaczników do tej pory i w ogóle mecz na pewno będzie się czymś różnił od tego, co grała polska kadra przez ostatnie pięć lat.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Co kolejkę kilku faworytów nie wygrywa, tak już jest. Akurat tym ekipom zresztą zwycięstwo nie było nawet potrzebne, a Armenia jest niezła już od dłuższego czasu. Jednak najbardziej zaskoczyła mnie masakra Mołdawii na Czarnogórze, które jeszcze teoretycznie miała szanse na awans. Przed październikiem Czarnogórcy przegrali tylko jeden mecz, a tutaj dostali srogie baty od Anglii (jeszcze można uwierzyć, gdy gra Leighton Baines) i Mołdawii (z którą już remis jest podobno największą kompromitacją w historii świata). "Niespodziewanie" wychodzi na to, że najsilniejszą ekipą z Bałkanów jest teraz Bośnia, choć to raczej kwestia losowania. W Ameryce Płd. Urugwaj pokonał na koniec Argentynę, a Suarez pozwolił sobie zostać królem strzelców (11 goli jak van Persie, choć meczów trochę więcej). Mimo wszystko Urusi zagrają tylko w barażach z Jordanem, więc teoretycznie nie będą już wśród faworytów Mundialu jak 4 lata temu. Historia mówi tyle, że jedyny do tej pory Mundial w Brazylii wygrali jednak właśnie oni, więc nie można ich lekceważyć. Ogółem wszystkie sześć Mundiali rozgrywanych w Amerykach kończyło się zwycięstwem ekipy z tych stron, Brazylii, Argentyny i Urugwaju. Z kolei na dziewięć Mundiali w Europie te ekipy wygrały tylko raz. Jestem więc pewien, że przesądni będą się skłaniać ku tym ekipom.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Punkty zdobyte z ostatnią ekipą się nie liczą do tej tabeli. Ale nadal przy systemie losowania do tak różnych grup wykreślanie jednej z dziewięciu, której poszło z JEJ rywalami gorzej, jest kompletnie niesprawiedliwe. W Danii muszą mieć niezłe oburzonko.
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Bośnia wymęczyła 1-0 i jedzie do Brazylii. No, leci. W Europie już niemalże wszystko jasne. W barażach zobaczymy Grecję, Islandię, Portugalię, Rumunię, Szwecję, Francję, Chorwację i ekipę z naszej grupy, czyli jeśli Polska nic nie ugra - Ukrainę. Rozstawienie par będzie wyglądać tak: Chorwacja, Portugalia, Grecja, Szwecja - Francja, Ukraina, Rumunia, Islandia. Poza zdecydowanym outsiderem Islandią i mocnym outsiderem Rumunią, będą na pewno dwa dość ciekawe starcia. Pechowcem, który w skutek bezsensu systemu zajął drugie miejsce, ale nie zagra w barażach, jest oczywiście w tym wypadku ekipa z najsilniejszej grupy - Dania.
-
Reprezentacja Polski
Anglia w pierwszej połowie zdecydowanie lepsza. Najlepsze co można powiedzieć o grze Polski, to że jakoś się udawało utrzymać 0-0, jednak znowu gol stracony po dośrodkowaniu z lewej strony, tym razem w polu karnym było naprawdę sporo obrońców i nic to nie dało. Baines zresztą znowu zdecydowanie najlepszy na boisku. W Polsce poza Lewandowskim można pochwalić głównie Krychowiaka, który gra coś w destrukcji, jednak jak cała ekipa podaje w maliny nawet bez większego przymuszania. Polska nie gra za dobrze, wszelkie nadzieje na jakieś większe emocje w drugiej połowie wydają mi się kruche, oparte na jakimś jednorazowym zdarzeniu - takim jak akcja, w której Sobota był o ćwierć nogi na spalonym, a która zaskoczyła nawet operatora, bo dalej pokazywał powtórki bramki Rooneya.
-
Reprezentacja Polski
Już dziś mecz z Anglią. Był mecz o wszystko, teraz jest o nic. Chyba tylko Fornalik zdaje się uważać, że dobra postawa na Wembley cokolwiek zmieni jego los. Osobiście jestem zresztą przeciwny wywalaniu go, bo cała historia piłki reprezentacyjnej wszędzie na świecie pokazuje, że to naprawdę prawie zawsze nic nie daje. Czasami jak czytam wypowiedzi dokoła, że trener z doświadczeniem, mentalnością i ekspercką taktyką by zmienił to i to, to się zastanawiam, na jakim świecie autor żyje, bo w moim kadry grają jak grają. Na prawej obronie ma w końcu zagrać Celeban, Jędrzejczyk na środku, a z przodu zamiast Klicha - Mierzejewski. Wiecie, co myślę o Mierzejewskim w kadrze... Koleś nigdy nic nie pokazał. W zasadzie to taki rzadki mecz, kiedy naprawdę o wiele ciekawszy wydaje mi się rywal niż kadra Polski. Musi tak być, bo Anglia jednak o coś gra. Jeśli wygra - jedzie na Mundial, jeśli nie - czekają ją baraże (a tam paru trudnych rywali, jak Grecja, Francja, Portugalia, Szwecja czy Chorwacja). W piątek jednak w końcu zagrała dobry mecz, pierwszy od lat. Grała odważnie i ofensywnie, aż strzeliła bramkę, po czym zwolniła tempo, ale bezlitośnie podwyższyła wynik na 4-1. Świetny debiut miał Andros Townsend, który dla kadry strzelił gola szybciej, niż dla Tottenhamu. Tradycyjnie człowiekiem-orkiestrą jest Rooney, a będący jednym z najlepszych graczy ligi angielskiej Sturridge daje nadzieję na to, że w końcu Anglia będzie miała jakiegoś w miarę porządnego napastnika. Nawet Joe Hart, ostatnio błądzący, wypadł z Czarnogórą bardzo dobrze. Nawet kontuzje pomogły, bo Leighton Baines jest zdecydowanie groźniejszy, niż Ashley Cole, wystawiany z przyzwyczajenia. Dawno nie widziałem tak dobrej Anglii i jestem ciekaw, czy będzie w stanie powtórzyć taki występ - bardziej niż gry polskiej kadry, która zapewne zagra podobnie jak zazwyczaj.
-
Forumowy kanon serialowy
Okej, jadę ze swoją listą: 1. The Wire 2. Mad Men 3. Arrested Development 4. The Shield 5. In Treatment 6. Oz 7. Justified 8. Friday Night Lights 9. Louie 10. Freaks and Geeks Komentarz: chociaż uwielbiam rankingi, było boleśnie trudno uporządkować bardzo różne pozycje. Pewny od dawna jestem tylko dwóch pierwszych miejsc. Reszta bez tej pewności, miejsca 3-5 są na pewno wymienialne między sobą, podobnie jak dalsze miejsca, wraz z paroma, które się nie zmieściły: przede wszystkim Deadwood i Breaking Bad. Lost i Sopranos miały powalające momenty, ale poziom jak dla mnie zbyt nierówny na top 10. Uwielbiałem też np. Treme, Sześć stóp pod ziemią i Aqua Teen Hunger Force, ale z różnych powodów na dziś dzień zostawiły po sobie mniej, jednak też uważam je za warte czasu.
-
Forumowy kanon serialowy
Pytanie jest proste i często zadawane: co warto oglądać? Zamiast wielu kolejnych list - jedna. Ten ranking jest zbiorem rekomendacji wszystkich, którzy zabrali głos, i ich zsumowaniem. Lista, od najbardziej polecanego serialu począwszy, brzmi (w nawiasie liczba punktów - 10 pkt. to pierwsze miejsce u jednej osoby lub 10. miejsce u 10 osób): The Wire (195) Breaking Bad (137) The Shield (133) The Sopranos (125) Mad Men (89) Six Feet Under (80) Deadwood (74) Oz (68) Gra o Tron (58) Simpsons (52) Lost (50) Band of Brothers (49) Friends (45) Boardwalk Empire (42) Battlestar Galactica (38) Scrubs (33) Sons of Anarchy (31) Supernatural (29) Luther (28) Batman: Animated Series (28) Z Archiwum X (28) Pitbull (27) 24 (25) Arrested Development (23) Walking Dead (23) Twin Peaks (23) It's Always Sunny in Phildelphia (20) Dalsze seriale, które otrzymały co najmniej 10 pkt., w kolejności od najbardziej polecanego, to: The IT Crowd, Firefly, Rome, South Park, Family Guy, House, Doctor Who, Teenage Mutant Ninja Turtles, Prison Break, In Treatment, Big Bang Theory, Latający Cyrk Monty'ego Pythona, Sherlock, That 70s Show, American Horror Story, Entourage, The Office brytyjski oraz Trailer Park Boys. Zasady brzmią: - Serialem jest wszystko, co uznamy za serial (każdy kraj i rok produkcji, od 6 odcinków do wielosezonowców) - Nie więcej niż dziesięć seriali (jeśli jest mniej, da się proporcjonalnie przeliczyć) - Mogą być miejsca ex aequo albo i w ogóle bez numeracji, byle nie wyszło ponad 10 - Można komentować swoje wybory (najlepiej pod spodem całej listy), ale proszę nie komentować na razie cudzych wyborów, bo się zrobi bajzel - Nie kombinujcie, że "inni dali tak, to ja tak", napiszcie jak wy uważacie , ew. uwagi w komentarzu pod listą
-
Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2014
Nie mam nigdy ambicji jakiegoś przewidywania przyszłości, zresztą stawiałem u buka 1 w tym meczu jako pewniak. Fakt był, że to był mecz o wielką stawkę dla Węgrów, ale cóż, chyba przepadli. Faworytem wydaje się Rumunia, która musi pokonać Estonię i liczyć, że Turcy nie pokonają Holandii. Ogólnie ostatnia kolejka będzie ciekawa, zwłaszcza, że jedna ekipa z drugiego miejsca odpadnie i tyle (swoją drogą uważam to za bardzo niesprawiedliwy system, ilość grup powinna być parzysta i tyle). W CONMEBOL awansowała na razie tylko Kolumbia, która długo przegrywała 0-3 z Chile, ale wyrównała. Ogólnie, mecz defensywnych zaniedbań, że tak powiem. Niektórzy widzą w Kolumbii medalowe szanse w Brazylii, ja nie bardzo - nie z tą obroną i takim Ospiną (fakt, że dziś nie grał lider ich defensywy Zapata). Jak na razie na Mundialu raczej tradycyjna ekipa, spośród tych, którzy nie grają regularnie, wymienić można Iran, Kostarykę czy Belgię. Jednak Kolumbia to na razie jedyny uczestnik, który nie grał jeszcze na MŚ w XXI wieku (ale jeszcze w 1998 r.). Z Europy dojdzie pewnie kompletny debiutant w postaci Bośni, której już od jakiegoś czasu należała się duża impreza. W końcu trafili na stosunkowo łatwą grupę i mają swój Mundial.
-
Reprezentacja Polski
Tak mówią fani każdej drużyny po tym, jak ona przegra. Bo na to zwracają uwagę. Jak jest okazja to nasza, jak oni mają okazję to my zepsuliśmy w obronie. Generalnie każdy tak mówi po każdym meczu. Ale w istocie każda ekipa piłkarska na świecie wykorzystuje niewielką część sytuacji i czasem coś zepsuje w obronie. Postępu specjalnie nie widać. Pierwsze mecze eliminacji były wyrównane, ale bez wyniku, ostatnie też. Mówię o meczach w gronie czołowej czwórki grupy. Swoją drogą, to samo było na Euro. Polska zrobiła się strasznie nudna. Tak naprawdę, choć używa się tego słowa co dwa miesiące, dawno nie było żadnej prawdziwej kompromitacji, czyli wyniku w meczu o punkty, który kogoś nieuprzedzonego by jakoś naprawdę zaskoczył, który by nie miał prawa się zdarzyć. Nie było też jednak dobrego wyniku od jeszcze dłuższego czasu. Za czasów Beenhakkera były porażki z Irlandią Płn., Finlandią, słabą wtedy Armenią czy 0-3 ze Słowenią, ale też były zwycięstwa z Portugalią i Czechami. Czas Beenhakkera to był zaiste czas, kiedy coś się działo. Spadliśmy wtedy z drugiego koszyka, który mieliśmy dość długo, do czwartego. Od tego czasu gramy mniej więcej tak samo. Z każdą ekipą z drugiego europejskiego rzędu gramy wyrównany mecz, który remisujemy albo minimalnie przegrywamy. Stabilność. Wydaje mi się, że niektórzy widzą postęp na siłę w zmianie stylu. Dzisiejszy mecz był bardziej zamknięty, ale nadal nie można powiedzieć, żeby Polska grała lepiej od Ukrainy. Czyli jest jak było od dawna. Nadal nie widzę podstaw do mówienia, że jest źle albo dobrze. Polska kadra nie gra na tragicznym poziomie, ale też nie na takim, by bez sporej pomocy losu wychodzić z najsilniejszej grupy z czwartego koszyka.
-
Reprezentacja Polski
Jakby była "tradycyjna" jedenastka, to tak samo by wszyscy jechali: że mimo złej gry, Fornalik nic nie zmienia, że wbrew trendom całego świata wystawia z tyłu pomocy słabego w bronieniu Klicha, że na lewej obronie znowu słaby Wawrzyniak. Zawsze się coś znajdzie. Można przynajmniej oddać Fornalikowi, że nie powołał kadry według wskazań gazet, co na początku jego kadencji wydawało się dość prawdopodobne. W sumie gra jest inna. Czy lepsza? Może troszeczkę. Ukraina wyraźnie sfrustrowana, że nie ma zbyt łatwego wejścia na środku boiska, chociaż na flankach nadal nieco może sobie momentami poszaleć. Wojtkowiak jednak ok, wypada póki co lepiej niż inne próbowane ostatnio opcje na tej pozycji. Ogólnie postawa defensywna dość okej, ale w drugiej połowie trzeba będzie na pewno otworzyć grę, bo remis nikogo tu nie urządza. W ataku za dużo klasycznego grania z poprzednich meczów, czyli długa laga do Lewandowskiego i niech on powtórzy gola z Czarnogórą. Jak zawsze od wielu lat, jak Błaszczykowski nie zrobi akcji, to nikt. Zieliński za Krychowiaka w drugiej połowie wydaje się przewidywalną zmianą.