ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda temat: Clair Obscur: Expedition 33
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Euro 2024
Ostatnio Włochy zaczęły grać przy 1-0, i dostały jakże słodką nagrodę. Chorwacja nie istniała w meczu po strzeleniu tego gola i się doigrała. Oni powinni zaczynać każdy mecz od 0-1, bo jak mają wynik to strasznie mordują mecz. A potem się okazuje, że jak nie mogą to nawet grają. Może dziś też.
-
Euro 2024
Jeszcze dochodzą remisy, które nie będą tak naprawdę pod ciśnieniem lepszej ekipy, bo będzie tak naprawdę dogrywka, co dodaje randomowości w typowaniu wyniku po 90 minutach. Na 15 meczów pucharowych, na ostatnim Euro mieliśmy 8 dogrywek. 4 serie karnych. Włosi wygrali cały turniej i ogólnie zasłużenie, ale wygrali (w 90 minut) tylko jeden mecz pucharowy na cztery, a i ten 2-1. Czyli byli najlepsi, ale typować trzeba było remisy. W ogóle to zabawne było. Tylko kilka meczów na całą fazę pucharowych nie było superzaciętych. 4-0 i 2-0 wygrała... Anglia Southgate'a, ta okropna najgorsza ekipa z najgorszym stylem. 4-0 wygrała też Dania, w sumie nie wiadomo czemu (cudem wyszła z grupy, a zdobyła medal), i 2-0 Czechy z Holandią. W skrócie mówiąc, nie było prawie żadnego meczu, że można powiedzieć: "o, ekipa X jest lepsza, i wynik to potwierdza, luzik, wiadomo". Teraz tym bardziej jakoś czuję, że każdy może przegrać, przecież już teraz każda ekipa się męczy ze strzelaniem goli, a strach i murowanie się dopiero teraz zacznie. Coś czuję, że ładne mecze już były...
-
Xbox Game Pass - gry w abonamencie
YouTube ma reklamy w trakcie tego samego, więc jest dosłownie wolniejszy niż granie w to na Xboksie, nie wiem na czym ma polegać ten pojazd. O, specjalnie włączyłeś jak ktoś inny wciska gałkę do przodu, żeby... nie wiedzieć co się dzieje w grze? Ja takie miałem wrażenie, tyle... tak jak mówiłem nie jestem wyjadaczem gatunku. Nie wiem, czy w grze da się zginąć i w jaki sposób (pomijając zaskakująco łatwe jak na filmówkę skoczenie nierówno w przepaść, które widziałem nieraz na yt). Po prostu jak gra mi daje szafkę (mocno oznaczoną na żółto koniecznie) w danym miejscu to zakładam, że pewnie w jakichś okolicznościach muszę się w niej chować, nawet jeśli w praktyce kończy się tak że wychodzę z niej bo nie wiem czy to teraz, idę do przodu po żółtym szlaku przez długi czas aż do drzwi i w sumie nie wiem, w którym momencie tej ciemności coś miałem zrobić specjalnego.
-
TRANSFERY
Z włoskich widoczków, to na razie wygląda na to, że Como w pełni wykorzystuje lokację i przyciąga jako miejsce na emeryturę. Z klubem Cesca Fabregasa (oficjalny trener Osian Roberts) rozmawiali podobno ostatnio Raphael Varane, Andrea Belotti, Mats Hummels (na razie blisko Romy), oraz bramkarz Marsylii Pau Lopez. Po przejęciu przez grupę Djarum (w ogóle co za dopasowanie marki, producent djarumów inwestuje w sport lol), Como szybko awansowało z Serie D do Serie A i ciekawe, czy będą kontynuować wzrost na tym poziomie. Chociaż miejsce jest pełne bogatych ludzi, a ich herb już wygląda jak marki odzieżowej, to do bycia nastęnym Monaco pewnie daleko. Plany są ambitne - renowacja stadionu jako aktywnego cały czas centrum, masa atrakcji, mocna akademia, budowanie od podstaw tożsamości jak Atalanta - ale ilu to właścicieli miało ambitne plany. Na razie klub mówi, że zostanie w Como, chociaż trudno będzie szybko dostosować obecny stadion do wymogów Serie A. Dlatego mówi się o graniu na boisku Cremonese albo Novary. Właściciele snują raczej realistyczne, niskobudżetowe plany. Nie wiem, jak to gra z tymi nazwiskami. Varane zarabiał w Manchesterze jakieś 20 mln euro rocznie. To więcej, niż cały skład Como w zeszłym sezonie.
-
Copa América 2024
Jednak Ameryka ma swój klimat: - już dwóch trenerów dostało zawieszenie po tym, jak obie ekipy w obu meczach nie wychodziły na drugą połowę przez długi czas (czemu? Nie wiem, to chyba miała być jakaś Shung Tzu manipulacja że przeciwnikom psycha siądzie) - Winicjusz tańczy z piłką, robi trikulce, poniża słabiutkich obrońców Paragwaju, ostateczne ci go faulują, zaczyna się ogólna kłótnia wszystkich na boisku przez jakieś 5 minut, że Vinicius nie powinien walić trikulców bo frustruje, po jej zakończeniu Vinicius niemal natychmiast dopada piłki odbitej bez sensu przez obrońcę Paragwaju i wbija/odbija na 3-0 w jednym ze śmieszniejszych goli ostatniego czasu Chwilę po tym, co napisałem wyżej, media ogłosiły dziś: Vinicius (reprezentacyjny) IS BACK
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Po kilkunastu latach od poprzedniej reedycji na PS3 itp., pojawił się nowy remaster Beyond Good & Evil - "20. rocznica" (chociaż właściwie gra wyszła jesienią 2003...). Ta kultowa perełka o dziwo nie zgarnia aż tyle atencji, gdy trzeba faktycznie w nią grać, więc może pora zagłosować portfelami dla wszystkich biadolących nad stanem gier. Cena już na starcie nie jest ogromna, 90 zł. Wygląd i muzyka dostały niby wiele ulepszeń, ale kto dawno nie grał, nie zauważy raczej klasowej różnicy, jest to lekkie unowocześnienie. Sterowanie pozostaje jakie jest, z nieco odwróconymi przyciskami. Walki i skradanko mechanicznie pozostają jakie są, ech - aczkolwiek dodanie autosave'a i przewijania scenek może ułagodzić życie. Głównie jest to okazja, by pograć w grę tak jak się grało w oryginale, i poznać ten świat i czar. Dodano też nową misję, w której gramy młodą Jade. Jak mówi Ubisoft: "ta nowa misja odsłania więcej fabularnego powiązania z Beyond Good & Evil 2, potwierdzając ciągle trwające oddanie, jakie ma Ubisoft dla tej serii". O fak, oni tak na serio.
-
Typer Euro 2024 - Fur Deutschland
Czyli ZŁOTY MEJCZ można zostawić na potem bo inaczej się zmarnuje? Szwajcaria - Włochy 0-0 Niemcy - Dania 2-1 Anglia - Słowacja 1-0 Hiszpania - Gruzja 7-1 Francja - Belgia 0-0 Portugalia - Słowenia 3-0 Rumunia - Holandia 1-1 Austria - Turcja 1-1
-
Nintendo Switch - temat główny
Zakładam, że logika jest taka. Metroid Prime - gierka bez appealu w MediaMarkcie, dla zaangażowanych gejmerów, którzy wiecznie jęczą i wybrzydzają. DKC - kolorowa platformówka, zwierzątka, się kupuje dzieciom, a na Zachodzie rynek kupowania dzieciom jest zupełnie inny niż innych gier (kto był w galerii albo sprzedawał sam gierki to pewnie wie). W ogóle to przejrzałem info dokładniej o tym, co pisałem tu wyżej, i liczby uderzają moim zdaniem. Mam wrażenie, że wiele osób nie jest tego do końca świadomych. Dodajmy takie fakty z ostatnich raportów: - na Steama wychodzi rocznie kilkanaście tysięcy gier. Ale górne DZIESIĘĆ gier odpowiada za większość przychodów całego Steama (61%). - 60% całego czasu grania gejmerów na świecie w 2023 roku poświęcono na gry wydane 6 lub więcej lat temu - 80% czasu na wszystkie gry poświęcono na górne 66 gier, spośród wszystkich wydanych w historii - 95% developerów w ankiecie stwierdziło, że w jakiejś mierze pracują obecnie nad grą-usługą Sprawa jest moim zdaniem jasna. Sprzedawanie gier na sztuki to obecnie nieco beznadziejna walka. Ludzie w większości grają w rozwijane wersje gier, które wyszły dawno temu. Nowych gier jest masa, a zajmują coraz mniejszą część rynku. Rywalizacja na tym rynku jest bardzo ciężka. Nintendo, wydając nowe gry osobno na sztuki, jest już w tym momencie dinozaurem branży, niemalże swoją własną niszą. Źle im się nie powodzi, od czasu porzucenia stacjonarek kroją naprawdę grubą kasę. Ale to jest coraz bardziej wyjątkowa sprawa, i biznes, do którego jest coraz ciężej wejść, albo nie wypaść. Gejmerzy jęczą coraz bardziej że "developerzy leniwi", a coraz bardziej ktoś musi za pracę płacić a żeby to robić trzeba mieć wiarę w dochodowy, nie stratny biznes. 4K czy 60 FPS stało się oczekiwaniem klienta jak francuz bez gumy w burdelu, a osiąganie go w wielu grach jest bardzo pracochłonne, bez większego skoku przychodów, bo gry z powodu oczekiwań klientów są - uwzględniając ogólną inflację - niemało tańsze niż za czasów PS2 czy PS3. (Mówię tu o Zachodzie i samym biznesie wydawania, ale, swoją drogą, na warunki polskie to w ogóle jest niesamowite o tym pomyśleć. Duże gry na PSX-a, których robienie zajmowało co najmniej kilkakrotnie mniej roboczogodzin niż duże gry dziś, kosztowały 200 zł. Przeliczmy zarobki wtedy i dziś. Kto sobie wyobraża kupować dzisiaj nowe gry po 1500 zł? Nawet nie licząc wzbogacenia się Polaków i tylko przeliczając inflację w Polsce, wychodzi dzisiaj prawie 750 zł. Wydaje się niemożliwe, żeby ktokolwiek to kupił, co nie?) To też mówi wszystko o świecie konsol. Czego można oczekiwać od "nowej generacji", jeśli w 2023 roku ludzie nadal grali w dużej większości w gry z poprzedniej generacji?
-
Copa América 2024
Normalnie to się jeszcze powtórki oglądało itd., ale ten termin wraz z Euro - choć ma sens światowo - to musi być niezły kick dla popularności Copa. Jasne, i tak najważniejsze są kraje amerykańskie... ale nawet tam wiele osób interesuje się Euro, zwłaszcza w USA, Kanadzie i Meksyku. Messi bez żartu wygląda nadal genialnie, co to jednak jest za piłkarz. No jest to fajnie go widzieć na boisku. Niech ktoś popatrzy na te mecze i mi powie, że na dzisiaj, 2024, Vinicius jest lepszy niż Messi. Oczywiście to, co ludzie pamiętają dalece najbardziej, to półfinały, finały, tak że zobaczymy. Jakby dawać nagrody za fazy grupowe, to w czołówce byłby Marcel Sabitzer, który był w jedenastce sezonu Ligi Mistrzów i teraz na pewno w jedenastce Euro fazy grupowej. Ale ogólna jakość z piłką Messiego to jednak odstaje od reszty zawodników tam, nie ma co.
-
Euro 2024
Jednak Austria bardzo mało stworzyła z Francją, mimo że była do tyłu przez godzinę. Z Polską dobry wynik, ale obie ekipy miały podobną liczbę okazji, żadna dominacja. Z Holandią też dominacji nie było. W skrócie mówiąc - jasne, wygranie mocnej grupy brzmi potężnie, ale Austria mogłaby nawet nie awansować, i też nie byłoby to jakoś bardzo dziwne. Mecz z Holandią to na pewno nie był mecz, żebym myślał "ok, Holandia nie mogłaby tego wygrać". Ekipa imponuje pod paroma względami, trener chyba najlepszy na Euro, ale no widać że talentem są daleko od faworytów. ALE ich drabinka wygląda bardzo zachęcająco, bo nikt na drodze też nie grał jakoś lepiej od nich... no właśnie. Ojj, ciężko nawet coś na czuja wpisać w tym typerku, po tych ostatnich meczach.
-
NBA
Powiedziane przez kogo? Cały wieczór tylko latało info, że agent wszystkim mówił: "nie bierz Bronny'ego, jeśli KTOŚ INNY niż Lakers go weźmie, to on pójdzie do Australii". Nie widzę innego newsa w googlu. Czy też, ściśle biorąc, ktoś inny niż Lakers i Suns. Nie wiem, czemu akurat Suns, może LeBron rozważał że mógłby tam ewentualnie pójść, a może uważa, że dobra ekipa. W każdym razie, całe gdybanie skończyło się tak jak często - ktoś inny mógłby mieć fascynujący pomysł, ale zawodnicy jednak mają metody nacisku w NBA i niby każdy mógł go wziąć, ale wszyscy mieli mocny sygnał od Bronny'ego, że sobie tego nie życzy. I tego nie zrobili.
-
Reprezentacja Polski
Dzisiaj zobaczyłem info, że stylówy Probierza nadzorował dla Lancerto "Mr. Vintage" - znany bloger ubraniowy zajmujący się standardami eleganckiego ubioru. Patrząc na komenty na temat kadry (przewidywalne, bo kiedy takie nie są), to nie wiem, czy Lancerto sobie zrobiło reklamę tą akcją hehe. Może wiedzieli, na co się nastawiać, skoro przygotowali mu tylko trzy garnitury. Co więcej stylówa na ostatni mecz wypaliła najbardziej na zdjęciach, bo w praktyce było za ciepło i Probierz zdjął.
-
Xbox Game Pass - gry w abonamencie
Włączyłem Szkotów. Średnia podjara. Fakt, że nie jestem fanem chowanek ogólnie. Ale też nie za wiele na razie wyróżnia. Jasne, setting, ale jest pokazany bez wielkiej głębi. Rozgrywka poza potworami to głównie zidentyfikowanie żółtego elementu (wszelkie poręcze, krawędzie do złapania itd. są naprawdę żółte, nawet jak na dzisiejsze standardy), trzymanie spustu że trzymasz się i gałka do przodu. Liczne mapy platformy niespecjalnie coś wnoszą, bo praktycznie wszystko poza korytarzem naszej ścieżki jest po prostu zamknięte, wciskasz klamkę i nic się nie dzieje, więc uczucie jest mocno filmowe, ale i mocno sterowane. Nie widzę tu niesamowitych postaci, widoków i aktorstwa. Potwory zaś, cóż, jak to w chowance - góvno widać, chuj wie kiedy masz się chować i kiedy możesz wyjść, coś cię pewnie goni ale chuj wie skąd i dokąd, jak dla mnie standard gatunku, mimo niby wyjątkowego settingu nie różni się w praktyce tak wiele, jak się spodziewałem.
-
Euro 2024
Ktoś w ogóle jest Prawdziwym Nieudawanym Faworytem obecnie? Niemcy niby ładnie grają, ale wymęczyli remis mimo prób, a przeciwnik wcale nie był w superformie, jeszcze będą mocniejsi. Hiszpania też ofensywnie, ale męki ze strzelaniem. Ponadto, obie te ekipy trafią na siebie w ćwierćfinale, więc już zostanie najwyżej jedna. A reszta to nawet nie wiem kto. Francja wygrała jeden mecz, 1-0, i to po golu po błędzie sędziowskim. Portugalia przegrała z Gruzją. Nie wiem, kto jeszcze, bo reszta to nawet w grupie nie grała lepiej niż przeciwnicy hehe. No po tej ostatniej kolejce to naprawdę trudno mi powiedzieć, kto jest mocny, nie odkrywają kart skurczybyki. Wszyscy męczą się ze strzelaniem goli. W 3 meczach, tylko Austria i Niemcy strzeliły chociaż 6, przy czym u Niemców to głównie zasługa jednego spotkania z niesamowicie słabą Szkocją. Tylko dwie ekipy na 24 strzeliły więcej niż TRZY gole z własnej akcji (odliczając kontry i stałe fragmenty). Te gole, które padają, często wydają się randomowe, absurdalne błędy i samobóje albo bomby z dystansu. Z kolei większość ładnych akcji kończy się VAR-anulowaniem albo jakąś ogólną impotencją do strzelania. W skrócie mówiąc, to może być czas Anglii.
-
NBA
Najsłabszy draft w historii... rozpoczęty. Nieskończony, bo podzielono na dwa dni. Wielu zawodników siedziało kilka godzin na darmo i musi wrócić na drugą rundę lol. Francja krulem, ale z jedynką jednak Risacher. Zawodnik uważany za mocno ograniczonego, bez żadnego potencjału na lidera, na gwiazdę, co najwyżej dobrego wyrobnika. Ale hej, Knicks oddali masę wyborów za Mikala Bridgesa, może teraz jest czas wyrobników hehe.
-
Bundesliga
Jednak BVB to jest mes que un club, wielu piłkarzy z mistrzowskiej ekipy się tam trzyma. Mówiło się, że do Bendera i Sahina może dołączyć Marcel Schmelzer. O dziwo to Piszczek dołącza do znajomych Sahina w gronie trzech asystentów, a Sven Bender niespodziewanie odchodzi (z powodu "osobistych sytuacji i swojego rozwoju jako trenera", trudno powiedzieć czy ma jakieś widoki czy co). Schmelzer na razie pozostanie trenerem młodszego zespołu.
-
TRANSFERY
Serhou Guirassy raczej na pewno w Dortmundzie. Było kilka klubów chętnych, w tym o dziwo Arsenal podobno, ale BVB ściąga kolejnego rosłego napastnika, który miał zaskakujący świetny sezon w Bundeslidze. Oni to kochają... Tak więc Stuttgart zostaje bez trzech podstawowych zawodników, bo Anton też w BVB, a Ito w Bayernie. To zasługa klauzul odejścia, jakie mieli. Deniz Undav był wypożyczony, więc nie wiadomo, co dalej, ale możliwe, że Stuttgart go kupi z Brighton. Stiller i Mittelstadt budzą zainteresowanie, ale nie wiadomo, czy gdzieś przejdą. Na pewno jednak ból. Zrobili wynik, i gdyby nie pojebana forma Leverkusen to mogliby normalnie nawet zdobyć mistrza gdzie ludzie stawiali że mogą spaść z ligi, cud nad cudy... a i tak Bayern i BVB zabierają im topowych piłkarzy, chociaż byli niżej w tabeli. Guirassy zdobył 28 goli w 28 spotkaniach, i Stuttgart wygrał prawie wszystkie mecze, w których grał. Gdyby nie kontuzja i Puchar Afryki, mogliby mieć jeszcze więcej punktów. Naprawdę genialny sezon i kompletny szok, że w tym wieku można nagle tak wymiatać.
-
Euro 2024
Nawet jeśli płotki odpadną, to dostaliśmy trochę kolorytu dzięki temu rozszerzeniu, i zainteresowanie turniejem na większym obszarze Europy. Gruzja to oczywiście największa niespodzianka w historii Euro - wiadomo, wcześniej taka ekipa nawet by nie grała, a co dopiero rozwalić Portugalię. To daje pewną motywację w tych rozgrywkach, że każdy może mieć swój dzień, jeśli wygra Ligę Narodów. Myślę, że tak jak UEFA chciała - to powinno zredukować liczbę meczów reprezentacji, które są "o nic", chociaż można się śmiać z takich wypowiedzi, to zgadzam się, że to jest duża część sportu, żeby jednak każdy miał JAKĄŚ szansę że może wkroczyć na ścieżkę po złoto. Mecze o nic strasznie mordują napięcie. Słowacja-Belgia to druga największa niespodzianka w historii - łatwo zapomnieć, że Słowacja była w PIĄTYM koszyku w eliminacjach, i była na 55. miejscu w rankingu FIFA, a więc zdążyła w ciągu roku odstawić Bośnię i Hercegowinę, kultową niegdyś Islandię, no i teraz Belgię. Gruzja trzech, Polska jednego... Słowacja nie ma ani jednego piłkarza (poza bramkarzami), który naprawdę wyróżnia się w topowej lidze. Zero. Ich wzlot z dna na poziom... średniaka następuje tuż po tym, jak grę w kadrze zakończył ich dalece najlepszy piłkarz wszech czasów, Marek Hamszik. Może jak pomyśleć, to są większym outsiderem w tym gronie, niż Gruzja. Najwięcej celnych strzałów na bramkę w fazie grupowej oddała ekipa... o kurna... Czech. I to mimo że z Portugalią mieli tylko jeden. Nie ma co, bramkarz Gruzji w tym meczu z Czechami po prostu zrobił im awans z dupy. Łącznie Mama obronił 21 strzałów - drugi bramkarz na Euro tylko 13. Fuks jak malowany. Słowacja to co innego. Nikt w ich grupie nie skusił tak jak Czesi, ot Słowacja gra całkiem solidną piłkę. A mecze Czechów to dowód, że nic w piłce nie ma sensu.
-
Euro 2024
Tak po cichu to Gruzja ma więcej zawodników, którzy mieli naprawdę dobry sezon w topowej lidze, niż Polska hehe. W sensie trzech miało. W Polsce kto, poza mimo wszystko Lewandowskim, prezentował taki poziom w topowej lidze? Bułka ok, ale Mamamardaszwili jednak indywidualnie lepszy sezon raczej. Ogólnie bramkarze ok, Frankowski może w miaaarę ok, Zieliński nie jakoś źle... Ale nic naprawdę dobrego.
-
Euro 2024
Aż tak źle nie było, tylko 7-1. Mikautadze na Euro już ma tyle samo goli, co w eliminacjach. Koleś był na wznoszącej w ostatnich miesiącach - po niewypale w Ajaksie, osiągnął świetną formę w Metz. Zakończył jako zdecydowanie najlepszy gracz zdegradowanej ekipy, więc pewnie i tak Metz nie mogło marzyć, że długo go zatrzyma. Tak czy siak, pewnie zrobili dobry biznes - sprzedali go do Ajaxu za 16 mln euro, potem odkupili za 10 mln euro po pół roku słabej gry, a teraz mogą sprzedać znowu nieco drożej.
-
Euro 2024
W sumie różnie bywa. Czasami wydaje się, że każdy mecz pucharowy idzie wzdłuż schematu "słabsza ekipa morduje mecz by wyczekać do karnych, a lepsza się męczy by coś stworzyć". Ale 3 lata temu, prawie każdą parę w 1/8 wygrał faworyt, jeno Holandia przegrała z Czechami. Aha, no i Francja ze Szwajcarią po karnych, jasne. Było wiele dogrywek, ale ostatecznie tylko jedna seria karnych, nie wiem jak dogrywki się liczą w typerku.
-
Euro 2024
-
Euro 2024
Na Mundialu wychodzą dwie drużyny i ostatnio był tylko jeden remis na 16 meczów ostatniej kolejki (nota bene 0-0 Belgii, która przez to odpadła).
-
Euro 2024
Nie wiem czy futbol się zmienił, czy ja tego nie dostrzegałem, ale to jak z dupy są tracone gole to naprawdę mnie rozwala. Jak nie samobój prosto w okienko przy średnim dośrodkowaniu, to kurde podanie do przeciwnika gdzie w klubie nikt by tego nie zrobił nigdy lol. JAK czołowa ekipa traci gola w TAKI sposób kurna. Serio jak ktoś wierzy w to że mecze są sprzedawane, to to Euro musi być dla niego świetną atrakcją.
-
Euro 2024
Po necie latają zdjęcia WIELU zawodników jedenastki Gruzji jako dzieci na spotkaniu z Krysztiano lol. Kurde koleś całe pokolenie wychował jako idol i jeszcze gra przeciw nim. Wręcz Mbappe szybciej się skończył niż Cristiano hehe.