Treść opublikowana przez ogqozo
-
Champions League
Już nie udawajmy, że Van Persie dotknął piłki w tym meczu. No dobra, raz dotknął, jak był na spalonym, i strzelił petardę w boczny sektor trybun. Wcześniej dotknął co najwyżej Daniego Alvesa i mógł spokojnie za to polecieć, widać sędzia zobaczył w przerwie powtórkę i uznał, że wymierzy sprawiedliwość i przy pierwszej okazji skarci Holendra.
-
Rango
No raczej tylko ludzie nieznający się na klasyce mają tu czego szukać. Przecież jeśli ktoś lubi klasykę, to nie będzie czerpał zbyt wiele przyjemności z tak wtórnej, mało kreatywnej, udziecinnionej zgrywy z wszystkich najbardziej znanych filmów. Generalnie "Rango" jest pod wieloma względami niezły, ale to całe kopiowanie klasyków jest w nim zdecydowanie najgorsze. Zwłaszcza w trzecim akcie, który jest kadr po kadrze, zdanie po zdaniu tak nieznośnie oczywisty i przewidywalny (w sensie "przewidywalny jak typowa hollywoodzka kreskówka dla dzieci", nie "przewidywalny jak western Leonego"), że można zwątpić. Niestety, im dalej w las tym gorzej, banalniej. , chyba oglądaliśmy inne filmy Leonego, bo te co ja dostałem nie miały scenariusza rodem z kiepskich Disneyów.
- KEN Mode
-
Rango
- Champions League
Podsumujmy mecz Romy: - czeski obrońca strzela swojego trzeciego gola w karierze. Piętką. Kompromitacja co najmniej dwóch obrońców i bramkarza. - Roma dostaje karnego z du'py. Boriello kopie w bramkarza. - Taddei gubi się i traci piłkę pod własnym polem karnym, Mexes bije Luiza Adriano po ryju, dostaje czerwoną kartkę pod koniec pierwszej połowy. Taddei zostaje zmieniony przez Rosiego. - De Rossi bije Srnę po ryju, ewidentna czerwona. Sędzia lituje się nad Włochami i daje kartkę żółtą. Srnie. - drugi gol dla Szachtara w sumie normalny, poza tym, że strzelający miał 40 kilometrów miejsca do oddania strzału. - sytuacja 1-na-1 Eduardo i Rosiego. Eduardo za daleko (BARDZO za daleko) wypuszcza sobie piłkę, ale Rosi idealnie wykłada mu ją z powrotem pięknym prostopadłym podaniem, po czym dodatkowo przewraca się. Eduardo zadowolony zostaje sam na sam z bramkarzem, strzela prosto w niego ale ten jakimś cudem to wpuszcza, 3-0. Piłka nożna to piękny sport.- Champions League
Hm... sędzia nie będzie lubiany wśród fanów Arsenalu. Już nigdy.- Champions League
Oglądam mecz na hiszpańskiej TV. Tak długiego "goooool" to już dawno nie słyszałem. Myślałem, że się coś zacięło.- Champions League
Żółta z du'py powoduje czerwoną z du'py. Arsenal wrócił do autobusu, marnie to wygląda dla Katalończyków.- Champions League
Najbardziej absurdalna czerwona kartka właśnie padła. Teraz Barcelona może już spokojnie wygrać, a hejterzy i tak będą mogli mówić, że sędzia im to załatwił. ... O ile wygra.- Champions League
Szczęsny to przewidział i sprytnie zgłaszając niezdolność do gry uniknął traumy psychologicznej, tak niebezpiecznej w młodym wieku.- Champions League
To było 45 minut ostrego rąbania. Arsenal bardzo dobrze bronił, zostawiając kluczowym postaciom Barcelony bardzo mało miejsca (jeśli Messiego musiało zatrzymać pięciu londyńczyków, to było pięciu). Barca grała bardzo nerwowo, ale w końcu to Arsenal popełnił błąd i druga połowa będzie wyglądać zupełnie inaczej, zapewne ciekawiej. Roma przegrywa i gra w dziesiątkę po czerwonej kartce Mexesa. Nie oglądam tego meczu, ale z relacji tekstowej wynika, że Włosi grają równie rozkosznie co w pierwszym spotkaniu, obficie częstując rywala gafami.- Champions League
Wenger jednak poszedł po rozum do głowy i uznał, że na co dzień to Arsenal może być najfajniej grającą angielską ekipą, ale dzisiaj pora na sprawdzoną metodę, czyli autobusik.- Champions League
Roma już dostaje po ryju, Hubschmann strzelił, nawet nie wiedziałem że taki piłkarz istnieje, będzie pogrom.- Ekstraklasa + Puchar Polski
Śląska za czasów Lenczyka jeszcze nikt nie pokonał, tak że ten wynik nie jest to jakiś tragiczna masakra ze strony Jagiellonii.- Champions League
W kategorii "grzeczny pojazd tygodnia" tym razem wygrywa Pep Guardiola: "Jack Wilshere to świetny gracz. Ale ma szczęście, bo u nas w drużynie rezerw jest wielu takich graczy jak on, ale on gra, bo w jego klubie nie ma ciśnienia na zdobywanie tytułów" Podobno na stoperze zagrają Abidal i Busquets, czyli nawet nie dwójka słabych stoperów, tylko dwójka słabych niestoperów. Cóż, jeśli ktoś ma ich rozwalić to najlepiej teraz.- Champions League
Już dzisiaj TEN mecz. Po raz pierwszy w tym sezonie, na twarzach i pośladach zawodników FC Barcelony powinniśmy zobaczyć pot. Tak, Leo i spółka będą musieli podjąć faktyczny wysiłek! Inaczej odpadną i stracą chyba na dobre tytuł najzaje'bistszej drużyny. W zeszłym roku od "Barca musi coś strzelić" do "Barca już skończyła" minęło 25 minut. Czy tym razem zawodnicy Arsenalu pokażą lepszą dyspozycję i wytrzymają równe pół godziny? Czy są w stanie? Czy nasz rodak Wojtek Szczęsny uczyni Leo Messiego swoją dziwką, a może dwukrotny zdobywca Złotej Piłki spędzi wieczór ładując Wojtkowi raz za razem? Ach! Poza tym mecz Szachtar-Roma, który nikogo nie obchodzi. Poza tym, że pewnie będzie się można pośmiać, jaka słaba jest liga włoska. <ogląda w nieskończoność>- NBA
No wszyscy wiemy, że na papierze to jest mocny skład, chociaż bądźmy szczerzy, te wszystkie podpisane uzupełnienia to gracze, którzy swoje najlepsze czasy mieli 6 lat temu. Ale to przede wszystkim jest słaby zespół. Bardzo kiepsko idzie podawanie. Dzisiaj w końcówce były momenty, gdy Heat wymienili kilka podań. Akcje kończył Mario Chalmers - nie dlatego, że chciał udowodnić swoje clutch, tylko dlatego, że miał najlepszą pozycję. Tak się powinno grać. Ale ostatnia akcja to znowu LeBron sam. Zero nauki. Wcześniej wiele razy oglądaliśmy Wade'a, który próbował non-stop tę samą akcję - wchodzi pod kosz z lewej strony, mija osiem rąk rywali i rzuca. Ze dwa razy mu się to udało i było spektakularne, ale ile razy się nie udało i było zwykłą popisową stratą piłki? Teoretycznie Wade 5 asyst więc niby trochę podawał, ale zbyt wiele razy miał problemy z oddaniem piłki, gdy zaangażował już kilku zawodników rywali. Siłą Chicago jest właśnie to, że nie ma lidera, czy może inaczej, nie ma dyktatora. Mają faktyczne opcje i umieją ich używać, bo Thibodeau to po prostu świetny trener, a Deng-Noah-Rose grają ze sobą już parę lat. W końcówce wszystko dzisiaj zależało od Luola Denga i świetnie to rozegrali z tymi wolnymi. Heat przez ostatnie 5 minut nie zdobyli punktu inaczej, niż albo James wchodzi pod kosz, albo James podaje do Chalmersa. Tylko że James wcale nie jest kolesiem, który by był lekko kryty, a zespół ma teoretycznie pięciu zawodników. Aha, no tak, był jeszcze jeden wolny Wade'a. Gdyby trafił dwa... kto wie. No ale nie trafił i w ciągu ostatnich 6 meczów Heat przegrali pięć, z czego tylko jeden różnicą więcej niż pięciu punktów. Teoretycznie są tak blisko, ale jednak pięć porażek, które mocno walą w ich morale i każą z dystansem spojrzeć na ich szanse w którejkolwiek serii playoffs. No ale dzisiaj Spurs dostają niesamowite lanie na własnym boisku (gdzie byli do tej pory 29-2) z Lakers, większe lanie niż sami sprawili Heat. Z kolei Lakers przegrali z Heat w także jednostronnym meczu. Kto wie.- Poleć coś w stylu...
On cię podpuszcza. Obczaj "Amer", nowa francuska rzecz, ale nie do końca w stylu tej nowej fali ekstremizmu, tylko taki tribute dla Dario Argento.- Premier League
Jak to? Z Chelsea słabo, z Liverpoolem póki co też. Pamiętaj, że piąte miejsce w Premier League znaczy więcej, niż pierwsze gdzie indziej.- NBA
No, będzie się można przekonać najwyżej o tym, że niektórzy nie rozróżniają poziomu pojedynczego zawodnika od poziomu zespołu, ale to już w sumie wiemy. Nie jestem fanem Heat, ale wolałbym, żeby wygrali - wtedy nie musiałbym nigdzie przewijać kolejnych durnych komentarzy. Nikt by nie napisał, że Rose jest przereklamowany, że Bulls to drużyna ciot itp. - nie, ludzie musieliby pisać o faktycznej koszykówce. Każdy inny team może wygrać albo przegrać i jest to po prostu normalny mecz koszykówki, tylko nie Heat.- NBA
LeBron James nadal jest lepszym koszykarzem niż Derrick Rose. Boże, nie wiem, czemu napisanie takiego truizmu nagle mnie czyni jakimś megafanem Miami. Rozumiem, że gdybym powiedział, że Chris Paul jest lepszy od Rose'a, to od razu będzie wychwalanie Hornets? Po prostu piszę, jak jest. Marc Stein pisze w uzasadnieniu MVP dla Rose'a tak: "I want to give [MVP] to the guy who's having the best season, which I calculate by factoring in team success relative to preseason expectations in conjunction with the individual numbers and my own subjective impressions to break deadlocks". "Relative to preseason expectations" - to jest ten fragment, który nie jest wśród moich kryteriów. Nie obchodzi mnie, czy oczekiwano, że Rose będzie grał tak dobrze, ani czy wyniki Heat zawodzą. Obchodzi mnie, że Rose nie jest najlepszym graczem tej ligi i przyznanie mu tak niezasłużonej nagrody tylko mu zaszkodzi. Heat grają obecnie słabo - pierwszy raz można powiedzieć, że faktycznie słabiej od Chicago, zresztą właśnie spadli za nich w tabeli - i na pewno szanse na trzecie z rzędu MVP dla LeBrona są małe, ale i tak pozostaje paru innych zawodników lepszych od Rose'a w tej lidze. Np. Dirk Nowitzki, z którym w składzie Dallas jest niemalże niepokonane. O kurde, wyszło na jaw, że jestem fanatycznie oddany wychwalaniu Dallas.- Bundesliga
Ty, faktycznie, Bayern ma teraz 5 pkt. straty do strefy LM. No ale i tak najlepsze jest Schalke, które pewnie wejdzie do ćwierćfinału LM, ale w sumie nie jest jeszcze takie pewne utrzymania się w Bundeslidze.- Bundesliga
"W tym roku skupiamy się na Lidze Mistrzów".- Oskary 2011
O tej gali już chyba wszystko napisano. Najbrzydszy film roku dostał dwie nagrody w kategoriach wizualnych, Oscary aktorskie dostali ludzie robiący z siebie idiotów, w dwóch najważniejszych kategoriach wygrał film gorszy chyba nawet od "Forresta Gumpa", a parę statuetek dla "Social Network" przypomniało, że kiedy członkowie Akademii naprawdę nie mają wyboru, muszą zacisnąć zęby i zagłosować na coś dobrego. Tak że bez zaskoczeń. Coś jeszcze? A, tak, wszyscy się zgadzają że to była najgorsza gala w historii, nie było jednego ciekawego pomysłu, jednego dobrego żartu, a wysiłek podjęty przez Jamesa Franco trzeba by oddać liczbami ujemnymi. Co by tu dodać, żeby być mniej czczym... a tak, Mila Kunis jest boska.- Oskary 2011
No fajnie, ale chyba nikt nie zaprzeczał tutaj, że "Forrest Gump" to prosty film, naiwna bajeczka itp. Omawianą opinią było raczej to, że jest jednym z najlepszych filmów wszech czasów i brak takich filmów jak on oznacza upadek kinematografii. Moim zdaniem to, że kino amerykańskie zrobiło się mniej beztroskie, nie oznacza, że schodzi na psy. Miłość do "Forresta" i "Skazanych na Shawshank" wydaje mi się po prostu tęsknotą za latami 90., kiedy wszystko było prostsze i mogło być prostsze. Z polskiej perspektywy może to wygląda jak "staczanie się", bo nie przeżyliśmy w tej dekadzie tego, co Amerykanie, ale skoro decydujemy się kinowo uzależnić od ich kultury, to wypadało by brać również jej inne aspekty pod uwagę. - Champions League