ogqozo

http://www.youtube.com/watch?v=MaLvHfdLi7w Covery Nirvany mają zawsze jedną cechę wspólną: po ich wysłuchaniu myślisz sobie "kurde, Cobain był jednak świetnym wokalistą". Cały ten album brzmi uderzająco... pedalsko.

Oddawaj 45 minut mojego życia, draniu!

Hip-hopowa wersja "Bohemian Rhapsody" z refrenami w autotune'ie byłaby lepsza od oryginału.

No fakt, tylko owoce. Wiem, co to dobry smak, biatch.

Jak u Tarantino. Nie umiem już tego uczynić śmieszniejszym, mogę tylko powtarzać.

Dobre.

AmRep to ci kojarzeni, oprócz klasyków, także m.in. z kapelą God Bullies. (chciałem po prostu wkleić to zdjęcie)

Heh, właśnie chciałem tu wejść i napisać coś w stylu "Radwańska znowu coś wygrała i wróci do top 10 roku, pora sobie przypomnieć, że jest się od zawsze fanem tenisa". Jak się okazuje, temat już ożył.

Egzakli. Xenoblade to raczej ostatnia gra tego typu, przynajmniej na jakiś czas. Chociaż nie, przedostatnia, bo jeszcze nowy Dragon Quest czeka. Też nie-w-HD. Jakby ktoś przegapił, kolesie ze Square stwierdzili niedawno, że takiego FF7 we współczesnych standardach się po prostu nie da zrobić, bo by im to zajęło 40 lat. Coś za coś. @Hela. Mówiłem o samym rozbudowaniu gry. Będzie dużo większe, niż gdyby gra powstawała na zaje'biste next-geny i w sumie, patrząc na poprzednie części cyklu i zapowiedzi, spodziewam się, że gra będzie po prostu niesamowicie rozbudowana.

Nowy układ koszulkowy przyniesie Arsenalowi dodatkowe 25 mln funtów rocznie. Ale to będzie dopiero za dwa lata. Tymczasem Barcelona planuje zakupić latem Thiago Silvę.

Na początek "Magnolia" i "Boogie Nights", które są najlepszymi tego typu filmami od czasu Altmana. No a potem filmy Altmana - zwłaszcza "Na skróty" i "Nashville". Fajnie wypada też "Dazed & Confused" i parę innych filmów Linklatera (np. "Życie świadome"). Jeśli szukać wśród tych nowszych, złych filmów, można napomknąć "Bobby'ego", "Syrianę", "Miasto Boga", "Love Actually", "Małe dzieci", "Godziny", "I'm Not There".

Chyba oglądałeś inny film, niż "Drive" Nicholasa Windinga Refna.

Wydaje ci się świetną grą, ale nie jest targetem dla ciebie. No cóż, jak pisałem - racjonalnych powodów, żeby nie pograć, nie ma.

Oni już w tej chwili sobie nie radzą. To znaczy, jako instytucja sobie radzą, ale jako instytucja, od której niektórzy oczekują walki o mistrzostwo - nie. Z LM płynie niemała kasa i nie wierzę, że to nie ma wpływu... Tak czy siak, pozostaje wpływ psychologiczny na zawodników. W końcu celem większości z nich jest jednak właśnie walka w LM. Tymczasem Real zaczyna już nabierać na widelec gwiazdy na lato 2011. Mają to być Neymar i Eden Hazard. Średnio mi się to podoba, bo oznacza to utrudnienie kariery albo im, albo tym, którzy teraz są w Realu, a to bardzo dobrzy gracze.

Sporo gier wychodzi tylko na jedną platformę. Jeśli sugerujesz, że Nintendo zdecydowałoby się wejść w projekt, który miałby nawet nie zwrócić kosztów produkcji, to stwierdzasz, że Nintendo nie ma zielonego pojęcia o rynku gier video. Ja myślę, że jakieś tam ma. No to odpal. Konsola Wii kosztuje obecnie tyle, co dwie gry. Jeśli ktoś gra na konsolach, to nie wierzę, że nie ma Wii z jakiegoś racjonalnego powodu.

Jest to jakiś argument za tym, że weganizm nie jest korzystny dla zdrowia.

Zremisowaliśmy z zespołem, który walczył w 1/8 Mundialu. Innymi słowy, jesteśmy lepsi od Francji, Anglii i Włoch.

Nie.

Zwłaszcza, że Arsenal ma duże szanse nie awansować w tym roku do LM, a to oznacza dalsze oddalenie się od czołówki pod względem finansowym.

Zapytany o transfer do City, Van Persie odpowiedział: "Nie wiem... przykładowo, gdy przyszedłem do Arsenalu, od razu pokonaliśmy City. Ale przez ostatnie lata wiele się wydarzyło w Anglii". Kontrakt kończy mu się latem 2013. Będzie miał wtedy 30 lat. Pewnie będzie chciał zdobyć jakieś trofea. Na razie kwestia przyszłości, no ale... wnioski są ewidentne.

http://www.sport.pl/euro2012/1,109077,10416879,Reprezentacja__Kto_decyduje__gdzie_gra_kadra_Smudy.html Wywiad z dyrektorem reprezentacji odnośnie kontrowersyjnego wyjazdu. W skrócie: trzeba zadowolić sponsorów. W umowie jest napisane, że połowa meczów kadry ma być na wyjeździe (a to dlatego, że takie mecze są... tańsze, bo np. TVP nie musi organizować transmisji). Mecz na Białorusi to też duże koszty, bo... białoruski odpowiednik Sportfive to jego konkurencja i by narzucił chore ceny. Czyli jak mówiłem, kwestia kasy. Ale od teraz do Euro polską kadrę czeka jeszcze tylko jeden wyjazd, w maju, a poza tym mecze będą domowe.

Niby tak, ale jeśli za Jokera będzie tyle samo albo więcej punktów, co za zawodników podstawowych, to gra w sumie sprowadzi się do wyszukania w necie jakiejś znanej osoby, która właśnie umiera (jak teraz Jobs), i tak w kółko.

Około pół. W 2010 r. było to oficjalnie ok. 160 osób (przez "okoliczności" mam na myśli śmierć pijanego pieszego).

Tak w sumie to to nie ma sensu. Fincher już kręcił wiele adatpacji książek, więc obojętnie, czy je czyta, czy nie, widać może je kręcić. W tym akurat przypadku, Fincher nie widział oryginalnego filmu. Więc nie nazwałbym tego remake'iem filmu. Co do zżynania scen... no cóż, nie widziałem jeszcze filmu, więc się nie wypowiem. To, że najbardziej wyraziste dialogi i wydarzenia (bo to jest zmontowane w zwiastunie) są takie same, to chyba nie jest specjalnie zaskakujące.

Na plakatach pewnie jest napisane coś w stylu "zobacz piłkarzy z kraju Fryderyka Chopina!".